Starter: Noibat
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 31 Dołączył: 17 Lis 2015 Posty: 210 Skąd: Tarnów
Wysłany: 2016-02-09, 22:23
Okeeej... Drzwi znikąd, rozumiem że zdrowy rozsądek powinien w tym momencie wsiąść sobie urlop. Zdecydowanie nie podoba mi się mi się to jak ten pierwszy się do mnie zwraca. Jest dziwny, pewnie kolejny co nauczył się czytać w myślach. Powinienem się już do nich przyzwyczaić. Ten cały Eno czy Reno opowiadał mi o szefie inkwizycji.
- Mam tylko takie jedno pytanie. Skoro pieścicie się z tym Alpakiem już od kilku tysięcy lat to nie wpadliście na żaden pomysł jak go uwięzić ? Skoro odradza się co x lat to po co go ciągle zabijać ? Zamknąć go w jakimś pojemniku i niech gnije pod waszą pieczą.- Dzięki rozmowie z Reno wiedziałem co nieco o konflikcie pomiędzy Aklapem a Inkwizycją. Dlatego wydawał mi się ten konflikt bardzo nie logicznie rozwiązywany
- I jak niby my, szaraczki, mamy zabić tego wielkiego złego z którym sobie Wy o potężni nie radzicie- Rzuciłem na koniec z przekąsem w głosie
- Były próby zamknięcia go. To nie jest proste jak masz nad soba złego Boga - Odparł po czym odwrócił się - Dante, Agalp z twojego świata połączył się z naszym... Uważajcie - Dodał znikając za drzwiami które po chwili się rozpłynęły. Gdy ów mężczyzna znikł ostrze Dantego przestało płonąć. - Dobra, co umiecie? - Zapytał czekając na wasze odpowiedzi. Bolt patrzył się na was nieco gniewnie, zwłaszcza na Zorue oraz Kaliego. - Jak pewnie widzicie ja mam tego bydlaka z tyłu oraz cóż moce. A wy? Umiecie coś specjalnego?
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2016-02-10, 17:55
-Mam kilka pokemonów oraz moce. niestety nie umiem nad nimi władać. Widać tylko jak mały ładunek elektryczny przeskoczył po mojej dłoni. -Za długo historia by gadać, ale uszka dostałam razem z tymi mocami i nie jestem kotem. Dodałam na koniec. I skoro dwie plagi się połączyły to nie oznacza nic dobrego. I zauważyłam, że Zorua i kali raczej nie są już lubieni przez owego chłopaka. Pogłaskałam Shive i Chaosa czekając na to co powiedzą inni.
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2016-02-10, 18:02
Spojrzałam na nowo przybyłych i musiałam sobie usiąść pod drzewem, byłam tak wkurzona na całe towarzystwo... ale oni pierdolą - Aha czyli nie idzie go złapać ani unicestwić. Ta, bardzo to realne- prychnęłam a moja Larvesta wypuszczała ,również zła, ze swoich rogów stróżki ognia. Zaśmiałam się pod nosem na pytanie nieznajomego i prychnęłam mu - Jesteś jakimś dziwakiem, ty i twój "kolega" Skąd jesteście, skoro tutaj tylko pokemony mają prawo mieć jakieś specjalne umiejętności?- Cała ta sytuacja wyglądała na mocny przekręt, zaraz zadzwonię gdzie trzeba i zobaczymy czy będą tacy cwani. Może zadzwonię do ojca aby zdziałał coś ze swoim Zespołem Plazma? Dlaczego by nie! Musiałam ochłonąć, po prostu chyba sobie daruję siedzenie tutaj i zajmę się swoim życiem. Ci dwaj wraz z tym Agalpem wyleźli pewnie z jakiegoś laboratorium jak zmutowane szczury. Przewróciłam oczami i dodałam pod nosem - Jesteśmy normalnymi ludźmi i wątpię aby mieliśmy "moce" chyba, że ktoś z nas połknął radioaktywne śmieci- A potem spojrzałam na Mirę. Rzuciłam jej mocno zdziwione spojrzenie jakby właśnie zasugerowała, że potrafi połknąć tir - Że co?- spytałam z niedowierzeniem.
Starter: Noibat
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 31 Dołączył: 17 Lis 2015 Posty: 210 Skąd: Tarnów
Wysłany: 2016-02-10, 18:51
-A więc tak, oprócz niesamowitej skromnosci, ciętego języka i umiejętności punktowania głupoty to jestem całkiem miły. Wspominałem że nie lubie meksykańskiego żarcia ? Mój zespół jest kompletnie niezbalansowany a moje pokemony pokrywają się typami przez co moje możliwości manewru taktycznego są wąskie. Tak czy siak jestem fajny.- Mało przejąłem się wywodem Dantego. Zdążyłem się już przyzwyczaić że wszyscy dookoła mogą czytać w moich myślach. Całkiem przyjemnie jest być normalnym wśród dziwaków.
-Ludzie lubią połykać różne rzeczy ale żeby radioaktywne śmiecie? Daaamn, ktoś tu ma na prawdę osobliwy jadłospis- Rzuciłem po czym wróciłem do bycia niesamowitym sobą kompletnie ignorując gniewne spojrzenie jaszczura
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2016-02-10, 18:52
-Za długo by gadać Viv. Kiedyś ci powiem co i jak, ale nie czas teraz na to, ale z całej naszej grupy raczej tylko ja mam moce no chyba, że jeszcze nasza dwójka coś potrafi. Spojrzałam na nich i jeszcze raz zademonstrowałam Vivian lekkie ładunki elektryczne. -Jednak radzę się do mnie nie zbliżać kiedy jestem wkurzona bo mogę porazić.Ostrzegłam na wszelki wypadek. Wolałam by wiedzieli i Kail mnie wkurzył stwierdzeniem "jestem fajny". Jakbym tylko umiała kontrolować moje pioruny... -Narcyz. rzuciłam do niego.
- Em, o ile mi wiadomo to nie, mam jeszcze przy sobie dwa Pokemony, oprócz Zorui, ale o niczym innym mi nie wiadomo... - zmarszczyłam brwi. Ta cała sprawa wydawała się mocno nienormalna i szczerze nie wiedziałam. Uśmiechnęłam się pod nosem na komentarz Miry. Chłopak zdecydowanie przesadzał z samouwielbieniem.
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2016-02-10, 19:46
Podeszłam do Miry i lekko westchnęłam - No dobra, spróbuję to jakoś przetrawić- rzuciłam jej spojrzenie typu "nie trawię tylko.." i wskazałam lekko głową na obecnych tutaj chłopaków. Może dziewczyny z dziewczynami a faceci z facetami, ja osobiście nie potrafię dobrze dogadać się z 99% facetów na tym świecie. Tamten z tej poke-policji był tym 1% normalnych facetów. Machnęłam ręką w stronę Allie aby do nas podeszła i nie stała tak z boku - O ile to coś da, ja mam dość dużo pokemonów. Larvesta jest moim najważniejszym pokemonem, prócz tego mam jeszcze Sevipera, Swablu, Carvanhę, Fletchlinga, Charmandera, Arona, Zoruę, Venipede i Joltika- No cóż, moja drużyna była dość pokaźna z czego dwa pokemony należały do hodowli a jeden był... raczej niezbyt dobrym materiałem na walkę.
Uśmiechnęłam się i podeszłam do dwójki dziewczyn, szczęśliwa, że mnie zaprosiły. Miło z ich strony. Pokiwałam głową, nie ukrywając, że team Viv zrobił na mnie wrażenie.
- Łał, naprawdę nieźle. Ja mam, prócz Uny - wskazałam moją Zoruę.- Mam jeszcze Dratini i Chegrina. Dość niewielki zbiór, ale jestem koodrynatorką od niedawna - przyznałam.- A ty Mira? Czym możesz się pochwalić? - spytałam. Byłam ciekawa co dziewczyna ma w zanadrzu, oczywiście poza miotaniem piorunami, co według mnie, było zajefajne.
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2016-02-10, 20:15
Uśmiechnęłam się lekko do Viv i Allie. -Cóż... Chaos i Shiva to tylko dwa pokemony, które są zawsze poza pokeballem. Charmander to mój starter, a Absola dostałam od mojego towarzysza, którego niestety teraz nie ma. Mam jeszcze Mankey'a o imieniu Neoras, Fletchling o imieniu Kuro... Nie jest to dużo Powiedziałam do nich.
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2016-02-10, 20:25
Aha czyli co z dziewczyn mam najwięcej pokemonów? Hehe, no chyba tak. Wzruszyłam ramionami i powiedziałam do moich (chyba) koleżanek - Ja tam nie nadaję imion pokemonom, uważam że to głupie i tyle. Mają przecież swoje nazwy więc po co dodatkowo nazywać np. Jolteona... "Iskierka" albo Swablu "Cloud"- Przybliżyłam się do dziewczyn tak, aby tylko one mnie słyszały - Chociażby taki Mega Charizard... po kiego dawać mu takie dziwaczne imię Bolt? Błagam, przecież Charizard to wspaniałe słowo, budzące lekką grozę, podziw i przywodzące na myśl silnego pokemona- Dobrze, że mogłam wyrazić swoją opinię. Chyba byłam nieliczną osobą na całym świecie która nie daje imion pokemonom. No dobra, niby miały w kartotekach wpisane imiona ale nie mówiłam na Swablu "Cloud" bo po co?
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2016-02-10, 20:28
Trochę posmutniałam słysząc słowa Vivian, ale każdy ma prawo do własnego zdania. -Cóż... Moim zdaniem dawanie imion jest dobre. Dzięki temu budujesz jeszcze lepszą więź z pokemonem, ale to tylko moja opinia. Nie chciałam się kłócić tylko spokojnie wyrazić zdanie. Zastnawiałam się co na ten temat powie Allie albo chłopak narcyz.
Dante podszedł do was - Cóż, istnieje pojęcie mocy i zdolności. W praktyce kilka osób uznaje ludzi za "pokemony wyższego stopnia" które poprzez ewolucje opisaną przez Darwina stały się dominującym gatunkiem. Jeśli wczytasz się w opisy niektórych pokemonów dojrzysz sens. Co za tym idzie niektórzy z nas jak Ja czy Mira zdołaliśmy wzmocnić nas samych poprzez "wybudzenie" drzemiącej w nas mocy. Swoją drogą Dante Aligieri, mieszkaniec innego wymiaru wysłany przez Darkai'a do was dla zabawy. - Skwitował, cóż słyszeliście że Darkai ma swoje upodobania i czasem mając zły dzień sprawi by ktoś niewinny cierpiał w wiecznym śnie(Event z 4 generacji pokemonów związany z jego złapaniem) a czasami od tak ingerował w nasz świat "bawiąc" się ofiarami. - Tak czy siak, podzielenie się na grupy niewiele da. Waszym celem jest powstrzymywanie zbuntowanych poke trenerów służących Agalpowi. Niestety jedynie wy możecie z nimi walczyć przez cóż, nadpisanie waszych pokemonów jako jedynych zdolnych do zranienia dajmy na to Pikachu przeciwnika. Nawet jeśli Bolt, a jego imię akurat wiąże się z pewną historią walnie w niego Flamenthowerem to niemal nic albo w ogóle nic nie poczuje. Ja mam inne zadanie, zatrzymywać i chronić was przed tym co nie jest istotą ludzką. Spokojnie, nie mam zamiaru ani komentować waszych sposobów walki ani pokemonów. Dodatkowo wcześniejszy przyjemniaczek uświadamiając mi przez wiadomość taką jak wasza kazał przynieść mi po jednym przedmiocie dla każdego z was. - Odparł wyjmując z bluzy cztery pakunku - To pojedynczy Rare Candy do użycia dla was. Może to nie wiele, ale zawsze jakoś was wspomoże. Dodatkowo mam koordynaty gdzie musimy się udać. Co prawda Agalpa nie zniszczymy ale możemy wspomóc Inkwizycje poprzez znalezienie i zniszczenie mapy do Arceusa. Zapewne każdy z was wie kim jest ów Pokemon nie? - Dodał Dante objaśniając cel waszej misji. Cóż, teraz każdemu z was wydało się jasne czemu właśnie zebrano waszą czwórkę. Jesteście czymś na wzór wsparcia. Jeśli wasza misja się powiedzie zapewne zatrzymacie próbę zniszczenia życia przez ów Agalpa na tyle by znów poszedł gryźć piach - Dodam, że według tego co uzyskałem dodatkowo jest szansa że Arceus sam pojawi się na ów padole łez i dosłownie Zniszczy Agalpa na zawsze, co nie powiem pasowało by mi jak i pewnie każdemu innemu. A i swoją droga Viv, nie jestem aż tak zły. Po dłuższej chwili zyskuje w oczach. Wbrew pozorom nie jestem tępym chamem, po prostu to co widziałem na swojej ziemi cóż, ukształtowało mnie. Wojna, bycie żołnierzem oraz widok śmierci towarzyszy bardzo łatwo może zniszczyć psychikę każdego człowieka. Zapewne kazde z was o tym wie, Ale dobra, koniec o mnie. Z tego co widzę musimy ruszyć w kierunku Mt. Silver. Tam znajduje się pierwsza poszlaka zostawiona przez dawnego Mistrza Pokemonów Red'a. Kojarzycie go może? - Odparł pokazując wam na Bolta który przysiadł byście mogli wejść mu na plecy - Spokojnie, uniesie wasza czwórkę. Ja sobie poradzę. Czeka nasz około godziny do trzech drogi z owego miejsca. Jakieś pytania czy chcecie już ruszać - Odparł, mówił spokojnie zupełnie inaczej niż wówczas na początku. Każde z was w mniejszym lub większym stopniu czuło że pewnie odda życie chcąc ratować wasze.
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2016-02-11, 12:22
Słuchałam uważnie Dantego słuchając każdego słowa i wyłapując każdą informacje. Schowałam też Rare candy do plecaka by nie zgubić. Potem się pewnie przyda. Kiedy skończył schowałam Chamrandera i Absol do pokeballa. -Skoro mamy lecieć to lepiej nie zwlekać. Im dłużej zwlekamy to pewnie Agalp rośnie w siłę, a na to pozwolić nie możemy. Zaczęłam iść w stronę jego Charizarda lekko się bojąc. Ostrożnie weszłam na jego plecy i czekałam na resztę.
-Mira mądrze mówi, zbierajmy się. Niestety jesteśmy zbyt słabi by walczyć z Agalpem, zwykli z nas ludzie, ale walki Pokemon, to chyba coś co ogarniamy - sama byłam koordynatorką od niedawna, ale i tak coś już łapałam, a były tu osoby bardziej doświadczone ode mnie, więc chyba powinniśmy dać sobie radę. Od razu wręczyłam też cukierka Unie, po co czekać? Następnie popatrzyłam na Bolta i uprzejmie skinęłam głową w jego stronę, po czym podążyłam za Mirą. Oby mnie ten smok nie zjadł... Ani Zorui tym bardziej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.