Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 113 Dołączył: 06 Mar 2016 Posty: 167
Wysłany: 2016-04-07, 14:34
- Ugh, Lucario! Dasz radę! Użyj ponownie Foresight, następnie zaatakuj go Dragon Pulse'm! Detect'uj jego ataki, potem użyj Cross Chop'a - póki byli zajęci walką, sprawdziłem ponownie ataki Neviego, po czym wydałem kolejną komendę - próbuj dostać się jak najbliżej Chandelura, po czym wybij go w powietrze, a następnie uderz Iron Tail'em o ziemię! Reszta zależy do ciebie, dasz radę! Wierzę w ciebie! Daj z siebie 110%. Pokaż, że jesteś silnym pokemonem!
_________________
______________
:
REKLAMA Fru-sru
Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2016-04-07, 21:55
Chandelure tak w ogóle teraz zaczął od tego, że wzniósł się wyżej niż wcześniej i teraz lewitował sobie dobre 6 metrów nad ziemią i latał dookoła jak szalony. Shata zaśmiała się i nim Lucario zaatakował powiedziała
- Jeszcze nie widziałeś co potrafi moja Chandelure! Teraz użyj Attract
Nawet przewidywanie od Neviego nie podziałało, widocznie Lucario się zdziwił a kiedy w jego stronę poleciały serduszka zaczął uciekać i postarał się użyć Detect i odbił posunięcie ale z drugiej strony leciało kolejne Attract i na nieszczęście trafiło. Jak wiadomo Lucario to samic a jak się okazało... Chandelure była samiczką! Twój pokemon przez ten atak nie był w stanie nic zrobić. Oberwał boleśnie Dark Pulse oraz Overheat i to rozłożyło go na łopatki. Sędzia-iluzja ogłosił wynik
- Lucario jest niezdolny do walki a bitwę wygrywa Shata!
Cała iluzja znikła i pojawił się poprzedni obraz jeziora, wielkiego drzewa i miłego poranka. Sędzia zamienił się w Zoroarka który pognał na koniec jeziora i zaczął moczyć łapy w wodzie. Nevi się podniósł i usiadł na ziemi wyraźnie zmęczony, posłał ci coś na kształt porozumiewawczego uśmiechu i spojrzał w stronę Shaty i Chandelura i trochę się zawstydził kiedy jego wzrok napotkał się ze wzrokiem samicy
- Świetna walka ale od razu wiedziałam jak to będzie, taka moja strategia najpierw powoli a pod koniec walimy najmocniejszymi atakami. Ves musimy już ruszać ale najpierw proponowałabym ci zająć się tym Electrike
Wskazała palcem na elektrycznego pieska który przyglądał ci się z boku z przechylonym łbem na bok, machając ogonkiem i chyba teraz nie wiedział na kogo patrzeć.
Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 113 Dołączył: 06 Mar 2016 Posty: 167
Wysłany: 2016-04-07, 22:35
Ugh! Co za przebiegły stwór. Cóż, co zrobisz. Mój Nevi nie umie latać. Nagle Chandelure użył- a tak po prawdzie użyła Attract. Nevi, biedny, nie wiedział co zrobić. Żaden z ruchów nie podziałał. W końcu dostał serduszkami po głowie i zakochał się w przeciwniczce... Raz-dwa i padł. Argh... Dawno nie walczyłem i wypadłem z wprawy. Przynajmniej Riolu ewoluował.
- Nic nie szkodzi, Nevi. Następnym razem pójdzie nam lepiej - potem Shata zaczęła mówić. A no, Electrike. Przydałby mi się taki stworek... Podszedłem do małego i kucnąłem.
- Hej, mały. Wiesz, raczej nie chcesz zostać tu sam. Może dołączysz do mojej drużyny? Będziesz toczyć takie walki, tylko że zwycięskie! Kiedyś ewoluujesz i staniesz się silniejszy. To co ty na to?
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2016-04-08, 19:53
Electrike cofnął się w tył jeden krok kiedy się zbliżyłeś ale nie uciekł. Wysłuchł Cię chwilę i kiwnął łebkiem na znak, że chętnie się do Ciebie przyłączy i dał się pochwycić. Shata na chwilę gdzieś zniknęła ale wyszła niedługo z domu niosąc łuk i zestaw sztyletów. Miała na sobie zgniłozieloną kurtkę wiatrówkę i taką samą dala tobie
- Potrafisz rzucać sztyletami? Musiałbyś potrafić jakoś się bronić gdyby pokemon nie zdążył. A poza tym dac Ci małą szkołę przetrwania?
Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 113 Dołączył: 06 Mar 2016 Posty: 167
Wysłany: 2016-04-08, 20:10
//czyli odejmuję sobie jednego pokeballa w plecaku?
No, sukces. Pokemon pochwycony! Nowy osobnik w mojej drużynie. Przejrzałem jego ataki. Za silny to on może nie był, ale nauczy się go jakichś nowych ataków. Shata poszła po jakieś rzeczy i wróciła z łukiem i sztyletami. Odpowiedziałem prędko na jej pytanie.
- Uhh, mam dobrą celność - wziąłem jeden sztylet i wycelowałem idealnie w punkt na drzewie. Rzuciłem i trafiłem. Czyli z wprawy nie wyszedłem - co do przetrwania, to byłem na różnorakich szkółkach, więc dam sobie radę.
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2016-04-10, 22:10
Shata nie skomentowała twoich słów tylko wymownie spojrzała w bok, Nevi w tym czasie podniósł się z ziemi i otrzepał się i pokazał że jest gotowy do drogi. Podszedł do Ciebie i wyciągnął swój pokeball wyraźnie dając Ci znać iż chce w nim odpocząć. Po schowaniu Lucario w ballu ruszyłeś za kobietą. Oczywiście towarzyszyła wam Chandelure ale dołączył też Zoroark który ciągle się do ciebie zbliżał i obwąchiwał cię. Okolica szybko zmieniła się w las a drzewa maialy dziwne fioletowe liście ale o dziwo drzewa iglaste miały zielone, normalne igły. Wędrowaliście przez ten las aż Shata zarządziła postój, rozbiła mały obóz tj ognisko i dwa szałasy z liści , kory i gałęzi. Szybko poszliście spać ale ty nie na długo. Obudziłeś się i od razu zauważyłeś że dookoła jest fioletowy pył który unosił się niczym mgła. Z niewiadomych powodów poczułeś że musisz wstać i gdzieś iść. Ruszyłeś i znalazleś się nad strumyczekiem ale czułes jakby ktoś panował nad twoim mózgiem. Nad brzegiem wody ujrzałeś....
Stworzenie zauważyło Cię i zasyczało oraz zaatakowało zieloną kulą energii która na szczęście Cię nie trafiła. Wtedy się jakby wybudziłes i mogłeś normalnie myśleć. Owy pyłek wydobywal się z ciala stwora.
Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 113 Dołączył: 06 Mar 2016 Posty: 167
Wysłany: 2016-04-10, 22:51
Shata zarządziła postój, uhh, jestem wykończony tą wędrówką... Położyłem się spać z nadzieją, że w końcu uda mi się normalnie odpocząć. Myliłem się. Nagle się obudziłem, po czym wyruszyłem nad strumyk kierowany przez dziwną energię. Nagle "hipnoza" puściła a przed sobą ujrzałem wielkiego smoka leśnego, który mnie zaatakował. Na szczęście uniknąłem ataku. Zacząłem macać się po kieszeniach.
- Cholera! - krzyknąłem gdy zauważyłem, że nie mam żadnych pokemonów przy sobie. Nie wiedziałem jak walczyć z tym stworem. To nie był pokemon. Nawet nie ma takiego legendarnego czy mitycznego. To było jakieś dziwne stworzenie - Uhh, kim jesteś? Nie chcę cię skrzywdzić, nie mam jak.
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2016-04-11, 18:39
Smok skoczył do ciebie (a odległość między nim a tobą miała dobre 4 metry) i przewrócił cię przygniatając twoje ciało do ziemi swoją łapą. Teraz już dokładnie mogłeś ocenić że ma dobre 2 metry wysokości a długi był na dobre 5 metrów. Kiedy tak cie przygniótł poczułeś przyjemny zapach lasu jakby po deszczu, korzenie i masa ziół pchały się swoimi zapachami w nozdrza. Co ciekawe zakręciło ci się lekko w głowie a obraz jakby zzieleniał a potem... Smok po prostu zniknął. Więc co teraz? Po prostu rozpadł się i wsiąknął w ziemię? Mrugnąłeś i już go nie było, może to jakiś dziwaczny sen? Chyba nie pozostaje nic jak wrócić do obozu chyba że masz inny (głupi xD) pomysł.
Po powrocie do obozu wpadłeś na Shatę która zaraz złapała cię za ubranie i wrzasnęła
- Gdzieś ty się podziewał! Jest piąta rano więc musimy jeszcze spać, co ci strzeliło do głowy aby wyjść? Mów mi natychmiast co widziałeś!
Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 113 Dołączył: 06 Mar 2016 Posty: 167
Wysłany: 2016-04-11, 22:08
Po incydencie z leśnym smokiem wróciłem do obozu, gdzie nie zostałem przywitany z ciepłym posiłkiem i dobrą kawą, bowiem Shata była wściekła że oddaliłem się od szałasów. Cóż, postanowiłem nie zwlekać z odpowiedzią na jej pytanie. Wiedziałem, że w końcu się zapyta gdzie byłem, to i odpowiedź miałem już przygotowaną.
- Co widziałem? - wyrwałem się z uścisku Shaty, raczej trzymany za koszulkę opowiadać nie będę - Obudziłem się, zahipnotyzowany jakimś zapachem. Moje zmysły w ogóle nie pracowały- sam węch. Nogi prowadziły mnie nad strumyk, skąd dochodził ten dziwny zapach. Zobaczyłem tak smoka, który mnie zaatakował, po czym zniknął, no i przyszedłem tu już na własnych nogach.
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2016-04-14, 22:34
//odpisuję tobie póki mam czas ale to co ci wysłałam na PW nadal obowiązuje xD//
Shata zmierzyła cie jakimś takim dziwnym wzrokiem i chwilę się zastanowiła, oczywiście puszczając cie odpowiednio szybko
- Nie wiem co to było, pierwszy raz słyszę o takim stworze. Jednak radzę się pilnować, jeżeli poczujesz się jakoś dziwnie lub C O K O L W I E K będzie inaczej to powiedz dobrze? A teraz prześpijmy się jeszcze dwie godziny
Wróciłeś do szałasu a w nim czekał na ciebie Lucario który wręcz pytająco patrzył na ciebie, czekał pewnie na wyjaśnienia co tu się stało. Tak czy inaczej znowu dopadło cię zmęczenie ale te dwie godziny minęły szybko, obudziła cię Shata i ruszaliście w drogę. Wcześniej kazała ci zniszczyć szałas a dokładniej aby stratował go Lucario oraz abyś przysypał ognisko piachem. Ruszyliście i po chwili zaczęliście wspinać się na skałę. Shata obwiązała twoje biodra liną i to samo zrobiła ze sobą, wspinałeś się za nią. Widok połowy drogi na górę był niesamowity ale czując pociągnięcie musiałeś zrezygnować z podziwiania okolicy. Chandelure też wam towarzyszył, Lucario również był przywiązany i z miłą chęcią się wspinał za tobą. Na szczycie jednak ktoś stanął wam na drodze a mianowicie pokemon
Co ciekawe Shata stanęła jak wryta i wybauszyła oczy, spojrzała na ciebie z przestraszoną miną i powiedziała
- Z...zajmij się nią... Ja zaraz wrócę
Pobiegła i tak po prostu skoczyła z góry. Kiedy za nią pobiegłeś (odruch bezwarunkowy) zauważyłeś jak zmienia się w wielkiego, płonącego żywcem smoka odzianego w czerwone i białe łuski. Chandelure pognała za nią a cała ta sytuacja wydała się dziwna. Mawile spojrzała na to zniesmaczona i jednocześnie jakby z pogardą. Skrzyżowała ręce na piersi i przyglądała się tobie. Lucario też nie wiedział co zrobić. Po prostu stał.
Starter: Riolu
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 113 Dołączył: 06 Mar 2016 Posty: 167
Wysłany: 2016-04-15, 00:51
Szybko wyjaśniłem Lucario całe zajście po czym poszedłem spać. Po pobudce wyruszyliśmy w drogę. Wspięliśmy się na tę górę i spotkała nas tam dosyć niemiła niespodzianka. Mawile. Nie wiedziałem, czy chce walczyć czy nie, a Shata tak po prostu zmieniła się w ognistego gada i odfrunęła. Czemu nie mogliśmy tak podróżować wcześniej?! Cóż, wróciłem z powrotem do Mawile. Wywołałem Electrika z pokeballa. Może walka nie fair, bo dwóch na jednego, ale cel uświęca środki.
- Nevi, Close Combat! A ty... uhh... Zeus! Thunder Wave w Mawile! - zakrzyknąłem do pokemonów.
//skan mawile mam w KP jak coś, przygody wszystkich muszę jakoś ogarnąć. Życz mi powodzenia ;u;
Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015 Posty: 687
Wysłany: 2016-04-19, 16:16
//będę ci odpisywać co dorwę się do neta na zawodowych okej? A ty tam innym odpisuj bo w domu jestem odcięta od neta. Aha i wpisz sobie w KP w skanie mewile że charakter i historia do wprowadzenia... //
No tak to nie było sprawiedliwe dwóch na jedną i pokemonce wyraźnie się to nie spodobało. Wykazała się podczas ataku na nią niezwykłą zwinnością unikając Close Combat a odbiła niespodziewanym Protect! Zdziwiła się kiedy utworzyła chroniącą barierę czyli chyba nauczyła się tego przed sekundą. Jednak to nie wszystko, teraz ona musiała zaatakować prawem pojedynków i znowu ciebie jak i twoje pokemony zaskoczyła rzucając na dwa samce ruch Attract. Pokemony zakochały się w niej a ta przywaliła im raz a porządnie Iron Head. Zaczęła na ciebie krzyczeć i kiedy twoje pokemony nadal nie były w stanie atakować z powodu zauroczenia. Mawille wręcz zabijałą cię wzrokiem i krzyczała na ciebie, grożąc ci co jakiś czas pięścią i szczęką z tyłu głowy.
Mawile 100%
Oba twoje pokemony zauroczone na 3 posty
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.