Starter: Charmander, a co, tak standardowo :3
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 28 Dołączyła: 05 Lip 2014 Posty: 1451
I tak oto nastąpił następny dzień. Dziś właśnie miałeś po raz kolejny udać się w podróż swego życia, by odnaleźć siostrzyczkę, która prawdopodobnie, znając ją, znów wpakowała się w kłopoty. No ale cóż, bywa i tak, nieprawdaż? Ty tymczasem po śniadaniu chciałeś opuścić dom rodzinny wraz ze swym pokemonem, Rhyhornem ruszyliście coś zjeść
- Dzień dobry, skarbie - rzucili twoi rodzice uśmiechając się lekko i dali ci dwie paczuszki
- Ta jest dla ciebie, a tą daj siostrze, jak już ją znajdziesz - dodali. Aha, czyli owinięta niebieską chustą jest twoja...
_________________
Ostatnio zmieniony przez Koori 2015-10-06, 18:43, w całości zmieniany 1 raz
:
REKLAMA
Starter: Charmander, a co, tak standardowo :3
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączył: 08 Wrz 2015 Posty: 14
Wysłany: 2015-09-11, 11:56
_________________
Ostatnio zmieniony przez Aug 2015-10-06, 18:43, w całości zmieniany 1 raz
Starter: Rhyhorn
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączył: 08 Wrz 2015 Posty: 14
Wysłany: 2015-09-11, 11:56
**Retrospekcja**
Nie, nieprawdaż! To on postanowił uciec z domu, a młodsza siostra poszła za przykładem starszego brata. Kiedy Soike zwiedzał krainy, to jego rodzice próbowali się wzajemnie pocieszać tym, że Nimenna jest wraz z bratem, i że któregoś dnia wrócą cało do domu. Młody Nbirrdiew był pewny, że po czterech latach wędrówki zobaczy rodzinę całą i zdrową, miał nadzieje, że rodzice i młodsza siostra mu wybaczą. Niestety, było inaczej:
- Jest Nimm?
- Nie ma jej z tobą?
Nagle iluzja pęka! Nikt nie wie, co się działo z nią przez cztery lata i czy nadal żyje? Rodzice cieszą się, że odzyskali jedno dziecko, ale Soike czuje się winny.
***
- Przekażę jej. – Zapewnił Soike, który odłożył na bok oba pakunki.
Nagle objął oboje rodziców i mocno ich do siebie przytulił:
- Do zobaczenia.
Przychodziło mu do głowy wiele słów, ale nie chciał opóźniać podróży, ani martwić rodziców. Nie miał w planach zostawać na śniadaniu. Chciał wyruszyć jak najszybciej.
- Wrócimy razem – Zapewnił, starając się powstrzymać drżący głos i oczy od łez.
Nie pozostało nic innego, jak wziąć paczuszki i wyruszyć.
Starter: Charmander, a co, tak standardowo :3
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 28 Dołączyła: 05 Lip 2014 Posty: 1451
*Wybacz, jak to pisałam, byłam już lekko rozchorowana, gorączka itp ;_; BTW fajny avatar*
---
Twoi rodzice tylko uścisnęli cię jeszcze raz na szczęście i puścili w końcu, abyś mógł ruszać w podróż. Ale gdzie konkretnie? Czy masz jakiekolwiek podejrzenia, gdzie twoja mała siostrzyczka mogła wyruszyć? Cokolwiek, najmniejszy chociaż ślad? Nie miałeś. Mogłeś jedynie zgadywać, a krain do przemierzenia było naprawdę sporo... No, ale dla chcącego nic trudnego. Trzeba tylko wyruszyć... I znaleźć jakąś wskazówkę. Może w mieście będą coś wiedzieć?
Starter: Rhyhorn
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączył: 08 Wrz 2015 Posty: 14
Wysłany: 2015-10-25, 18:30
Ok odpisuję. Skoro Ty robisz narrację w drugiej osobie, to mi wypada w pierwszej.
___
Założyłem swój kapelusz i opuściłem rodzinny dom. Wolno przemierzałem uliczki, uśmiechając się w duchu. - "tu spędziłem dzieciństwo" - pomyślałem, patrząc na wyryty napis na domu rzeźnika. Wiele razy ja i kumple przeszkadzaliśmy mu w pracy na różne sposoby. Po prostu lubiliśmy, jak nas ganiał i straszył przerobieniem na kiełbaski.
- Dobry panie! - odezwałem się wchodząc pogodnie do rzeźni oraz chwilowo unosząc kapelusz. - Interes zdrowy?
Starter: Charmander, a co, tak standardowo :3
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 28 Dołączyła: 05 Lip 2014 Posty: 1451
Tak, dom rodzinny to zawsze dom rodzinny... Tyle wspomnień i w ogóle wesoło... w każdym razie było, póki byłeś dzieciakiem, teraz niestety doszły nowe obowiązki, ale i nowe przyjemności...
- A witaj, witaj[/b] - uśmiechnął się mężczyzna -[i] Widzę w końcu wydoroślałeś... Tak, interesy świetnie idą, po was kolejne dzieciaki zasilają rzesze chuliganów, ale to wy byliście najgorsi - roześmiał się, po czym wyłożył jakąś kiełbaskę na papierowy talerzyk - Niech panicz spróbuje, nowy twór, podobno bardzo smaczna. Ten kawałek na mój koszt! - uśmiechał się wesoło... Na pewno coś knuje, możesz być o tym przekonany!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.