Starter: Snivy
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 02 Sie 2014 Posty: 119
Wysłany: 2014-11-30, 13:15 Przygoda Hiteki'ego
Zemsta! Owe zjawisko stanowiło jedyną siłę napędową, która motywowała chłopaka do wszystkiego. Musiał walczyć o przetrwanie i nauczyć się tego, więc nieobce mu były takie sprawy, jak głód, czy metody pozyskiwania żywności. Mimo wszystko aktualnie znajdował się w skalnym mieście Rustboro, które niezbyt pokrywało się z lokacją docelową. Kanto. Tam mieli swoją siedzibę. Tam musiał się dostać. To tam... ich zniszczy? Mógł poszukać informacji, zdobyć fundusze, czy znaleźć jakąś drogę, która by tam wiodła, jednak wszelkie metody i plany prowadziły w jedno miejsce... Do portu? Tak. Tego zdecydowanie tutaj brakło...
REKLAMA ...
Starter: Snivy
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 21 Lis 2014 Posty: 25
Starter: Treecko
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25 Dołączył: 21 Lis 2014 Posty: 25 Skąd: A po co Ci taka wiedza?
Wysłany: 2014-11-30, 13:26
To prawda, portu tu nie było. Nie przeszkadzało mu to jednak. Wiedział, że mimo wszystko na razie nie może walczyć z przeklętym team rocket. O nie, na razie jego pokemony są jeszcze za słabe...
- Squirtle, pokaż się. - Powiedział wypuszczając od tak małego żółwika. Był na razie jego jedynym pokemonem nie licząc Treecko, a więc kolejny powód, dlaczego zemsta musi zostać odroczona...
- Masz, zjedz to, a nabierzesz więcej sił. - Po tych słowach chłopak podał stworkowi dziwny cukierek, który zwinął jednemu z trenerów w CP całkiem niedawno. Przysłuchując się rozmową doszedł do wniosku, że to musi być Rare Candy, dziwna sprawa, podobno każdy zjedzony wzmacnia pokemona lepiej niż niejeden trening... zobaczymy ile w tym prawdy, a ile kłamstw. Tak czy inaczej, wodnemu pokemonowi raczej to nie zaszkodzi, a co Cię nie zabije, to Cię wzmocni.
~ Gdzie by tu teraz iść, do najbliższego miasta portowego... ale nie. Zaraz, tu jest przecież sala, pokemonów... kamiennych. A ja mam wodnego i trawiastego pokemona i obydwu przydało by się doświadczenie bojowe... ~ Rozmyślał chłopak obserwując stworka. ~ najpierw pokonamy liderkę, a potem w drogę. Może uda się złapać jakiegoś pokemona po drodze...
//Więc, uznałem, że Sandslash i Amaura poczekają, aż będzie stosowna okazja do ich wprowadzenia. Może tak być?//
Starter: Snivy
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 02 Sie 2014 Posty: 119
Wysłany: 2014-12-03, 13:29
Brak portu wcale nie musiał pokrzyżować planów Hittekiego. Nawet jeśli w ten sposób nie miał szansy dostać się do innego regionu, to chłopak mógł przynajmniej stać się silniejszym! Liderzy, jak i liga Pokemonów może nie były jego głównym zainteresowaniem, ale... skoro przytrafiała się okazja, to dlaczego nie mógł z niej skorzystać? Zemsta w końcu nie ucieknie, a ponoć najlepiej smakuje na zimno!
- Squi... Squirtle - rozległo się tylko, jednak nie należało ono do najgłośniejszych, a sam żółwik bardziej wydawał się zdezorientowany zaistniałą sytuacją, aniżeli zainteresowany cukierkiem. Mimo wszystko ostatecznie przyjął ową formę posiłku, acz - przyrost siły nie był znacznie widoczny. Przynajmniej nie dla samego Hittekiego. (Ofc. możesz dodać tam poziom, usuwając RC z eq) Chłopak więc musiał wierzyć na słowo, że owe łakocie działają w ten sposób na Pokemony, a przynajmniej na jego Squirtla, który przysiadł tylko, zamyślając się i delektując podarunkiem.
Co zaś tyczyło się rozważań nastolatka? Z pewnością będąc już jakiś czas w tej okolicy, parę razy natknął się na salę, która tutaj miała swoje miejsce! Ba! Ciężko było ją pomylić z czymś innym, więc z pewnością by trafił tam bezproblemowo, tylko - czy tego właśnie chciał? Czy nie będzie tam innych trenerów, którzy mieli zamiar zmagać się z liderką?
Starter: Treecko
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25 Dołączył: 21 Lis 2014 Posty: 25 Skąd: A po co Ci taka wiedza?
Wysłany: 2014-12-03, 14:54
Chwilę obserwowałem żółwika. Dało to coś, czy nie dało... zobaczymy z czasem. Chwilkę jeszcze myślałem nad tym, czy faktycznie warto iść do sali... tak. Idziemy. Nawet jak będzie trzeba kogoś pokonać po drodze, to nam tylko na rękę, każda kolejna walka będzie sprawiać, że pokemony urosną w siłę, a o to chodzi. Nie oszukujmy się... z dwoma niewytrenowanymi stworkami nawet z pospolitym gruntem będą problemy.
- Choć Squirtle... - po tych słowach wziąłem żółwia na ręce i ruszyłem w kierunku sali.
~ Hm... chyba walkę będzie musiał zacząć Squirtle. Powinien sobie poradzić bez problemu z jednym pokemonem, a jak się uda to i drugiego draśnie. Jeśli tak się stanie dalsza walka w wykonaniu Treecko będzie spacerkiem...
Starter: Snivy
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 02 Sie 2014 Posty: 119
Wysłany: 2014-12-06, 10:51
Wędrówka do sali nie należała do najdłuższych i już zaledwie po kilkunastu minutach Hitteki miał okazję ujrzeć kontur sali, jak i kolejkę trenerów, którzy zdawali się ją oglądać. Zbyt długa ona nie była, jednak spokojnie liczyła z 5, czy 6 osób, które albo oglądałby sam budynek, albo... oczekiwały na swoją kolej. Tylko... Czy chłopak chciał czekać? - Squirtle? - rzuciłby tylko stworek, zastanawiając się zapewne, co to za miejsce, a poza tym, myśląc najpewniej, dlaczego tutaj się udali.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.