Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-09-08, 20:23
BlueCat: O dziwo Cottonee bez żadnych oporów obniżyła lot. Najwyraźniej nie obawiała się ludzi. A przynajmniej nie zrobiła nic co by wskazywało na jakiś lęk czy coś. No, to chyba możesz kombinować dalej.
Coeur: A oto samiczka Shiny Starly. Kołuje sobie na niebie nad tobą.
Ja: Kurde, fajny ten rybek. Sympatyczny jak nie wiem. Uśmiechnęłam się. No, to teraz módlmy się abym nie schrzaniła...
- Smakuje. W takim razie wcinaj dokładkę- powiedziałam dosypując jeszcze jedną porcyjkę karmy. nie ma co żałować tak zacnemu stworzeniu, o!
- Jak zapewne się już domyślasz, nie przyszłam tutaj, do Safari, bez jakiegoś konkretnego powodu. Prawdę powiedziawszy moim powodem... jesteś ty. Tak, złociuchny, właśnie ty. Jak już ci powiedziałam jestem trenerką pokemonów i właśnie rozglądam się za takim skarbem jak ty. I właśnie wychodzę z taką oto propozycją- może zechciałbyś dołączyć do mnie i do mojej drużyny? Co ty na to? Wiesz, sądzę, że takie Safari to dość ciasne miejsce. Nie chciałbyś zwiedzić ze mną świata? Podróżować po regionach, zawierać nowe znajomości, toczyć pojedynki lub brać udział w pokazach? Z twoimi wspaniałymi łuskami świetnie pasowałbyś i tu i tu. Podróżując ze mną mógłbyś się rozwinąć, nabrać wiele doświadczenia, a kto wie, może nawet ewoluowałbyś w potężnego Gyaradosa. Nie myślałeś nigdy o tym? Nie oszukujmy się- w tym jeziorku z całą pewnością jest przyjemnie, ale na dłuższą metę to prawie jak zamknięta klatka, jak ciasne akwarium bez większych perspektyw. Ponadto mam bardzo wiele różnych pokemonów, w tym całą masę o wodnym typie. Jestem pewna, że znalazłbyś wielu kompanów i na pewno nie cierpiałbyś na nudę lub brak towarzystwa. Poza tym, troszczyłabym się o ciebie, tak samo jak robię to z moimi innymi pokemonami. Nie cierpiałbyś głodu, nie musiałbyś obawiać się jakichś agresywnych dzikich pokemonów, bo chroniłabym cię i nie pozwoliłabym wyrządzić ci krzywdy. Byłbyś moim przyjacielem, a ja twoja przyjaciółką. Ja wspierałabym ciebie, a ty mnie- jak partnerzy, jak równy z równym. to chyba sprawiedliwa oferta, prawda? Jeśli udało mi się cię przekonać i chciałbyś opuścić Safari razem ze mną, musisz dotknąć przycisku na takiej śmiesznej kulce.
Wyjęłam Safaribal i pokazałam go karpikowi.
- To jest Safariball. Nie bój się, nie wyrządzi ci żadnej krzywdy. To taki rodzaj przenośnego domku dla pokemonów. Ale nie martw się, jeśli tylko w pobliżu będzie jakaś rzeczka albo inna woda, nie będę cię kisić niepotrzebnie w tej kulce. Nie lubię tak traktować moich pokemonów, więc jeśli tylko mam ku temu możliwość pozwalam im towarzyszyć mi poza pokeballami. A więc? Chcesz ruszyć ze mną w świat? To twoja decyzja. Nie będę naciskać. Jeśli wolisz zostać tutaj uszanuję to. Ale zastanów się dobrze zanim podejmiesz ostateczną decyzję. Mamy czas- mi nigdzie się nie spieszy.
Ciekawe co wybierze karpik- mnie, czy też Safari? To się niedługo pokaże...
REKLAMA
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączył: 20 Sie 2014 Posty: 310
Starter: Vulpix
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączył: 20 Sie 2014 Posty: 310
Wysłany: 2014-09-08, 21:08
Siadam wygodnie obok Shroomisha, podciągając nogi.
- Nigdy nie zastanawiałeś się jaki jest świat poza strefą safari? - pytam, po czym nie oczekując właściwie odpowiedzi, kontynuuję. - Na początku wszystko jest ekscytujące, a zarazem przerażające. Masz wrażenie, że doświadczasz czegoś nowego na każdym kroku i nie zawsze są to dobre rzeczy, ale kiedy dzielisz się z nimi z przyjaciółmi to nie ma lepszego uczucia. Podróże kształcą i pomagają nam się rozwijać. Dzięki nim stajemy się silniejsi i w jakiś sposób bogatsi. - spoglądam w horyzont. - Sam wybrałem się w podróż, by komuś pomóc, a moje pokemony? Ziggy właściwie nie miał wyboru, był prezentem i po dziś dzień mam wrażenie, że choć nie marudzi i nie skarży się na podróż to za czymś tęskni. Florane przyłączyła się do mnie z chęci poznania świata. Miała dość życia w swoim stadzie, gdzie musiała się podporządkować przywódcy. Sinon została porzucana przez trenerkę i przygarnąłem ją w trakcie swojej podróży. Ciężko było zdobyć jej zaufanie. No i pozostaje Amy. Wykluła się z jajka, które otrzymałem od znajomej trenerki i nie znam właściwie życia w jednym miejscu. Chyba jednak nie przejmuje się tym zbytnio i czerpie z tego satysfakcję. - uśmiecham się. - Rozgadałem się, przepraszam. Chciałem tylko pokazać Ci jak wiele rożnych powodów można mieć do podróżowania i jak wiele można osiągnąć. . Wyjmuję Safarii Ball i kładę go obok pokemona. - Zapomniałem dodać, że Sinon także wychowała się w jednej ze stref safari. Czasem żartuje, że na starość tu wróci, ale .. kto wie, gdzie wtedy będziemy.
_________________
~ But with the beast inside,
there's nowhere we can hide ~ KP | Visa Card | Box | Galeria
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2014-09-08, 22:53
Gwen: Karpik chyba trochę się wyłączył, ponieważ wyglądał tak, jakby w ogóle nie słuchał twoich długich wywodów. A może zawsze ma taki em... głupkowaty wyraz pyszczka? W każdym razie dodaje mu to uroku. Rybka, nie czekając na specjalne zaproszenie, dotknęła Safariballa, który w mgnieniu oka schwytał ją do środka. Gratulacje! Zdobywasz Shiny Magikarpia! <3 Skan wysyłasz mi na potwierdzenie na PW czy ne? xd
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-09-09, 06:03
Dexter: Shroomish słuchał cię uważnie. Miał taką minę jakby rozumiał i rozważał kazde twoje słowo. Kiedy wyjąłeś Safariballa obrzucił kulkę nieufnym spojrzeniem. spojrzał na ciebie pytającym wzrokiem, zerkając to na ciebie to na kulkę. Chyba nie bardzo wiedział co to przed nim położyłeś. Już prawie prawie ;)
A ja uchcachana wychodę z moim przesympatycznym karpikiem. Skan już wysłany :)
Starter: Vulpix
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączył: 20 Sie 2014 Posty: 310
Wysłany: 2014-09-09, 07:33
Uśmiecham się pobłażliwie. Rzeczywiście Shroomish jest typowym safaryjskim pokemonem, który tak na dobrą sprawę nie ma pojęcia o świecie i nie wie co się znajduje za "murami" strefy safari. Wskazuję na wysunięty w jego stronę przedmiot.
- To jest Pokeball, choć tego dokładnie nazywają SafariBallem, gdyż służy do łapania pokemonów w strefach takich jak ta. Jest miejscem, gdzie możesz zamieszkać, kiedy akurat nie towarzyszysz trenerowi. Takie przenośny dom, który możesz sobie urządzić wedle uznania. - wyjaśniam. - Jeśli zdecydowałbyś się do mnie dołączyć, do mnie i moich pokemonów, musisz jedynie nacisnąć ten wielki przycisk, a reszta potoczy się sama. - Musisz jednak zdecydować się w miarę szybko - dodaję. - Jak wiesz strefy są otwarte dla ludzi takich jak ja tylko raz na jakiś czas, a ta w której mieszkasz tylko raz w roku, więc nie będę mógł przychodzić cię odwiedzać.- wzdycham i jakby od niechcenia popycham Safariball w stronę stworka.
_________________
~ But with the beast inside,
there's nowhere we can hide ~ KP | Visa Card | Box | Galeria
Starter: Starly
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 28 Dołączył: 24 Cze 2014 Posty: 452 Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-09-09, 17:57
O za pierwszy razem natrafiłem na Starly, nieźle.
- Hej, Starly, podleć na chwilkę tu jak możesz, dobra? Pogadamy trochę, chcę akurat tobie coś powiedzieć - na zachętę pomachałem poke-szpakowi otwartą puszką z karmą w końcu przez żołądek do serca.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-09-10, 16:46
Dexter: To w zupełności wystarczyło. Shroomish nie obawiał się już niczego i bez problemów dał się złapać. Czekam na skan :)
Coeur: Tja, nie ma to jak umiejętności do zachęcania do czegokolwiek ;P Starly istotnie, sfrunęła niżej, ale... tylko po to aby z rozpędu wytrącić ci puszkę z ręki. Po chwili znowu kołowała ciut wyżej, jakby chichocząc złośliwie. Bo to zła samiczka była, o.
Starter: Starly
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 28 Dołączył: 24 Cze 2014 Posty: 452 Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-09-10, 17:17
- Ej! Miałaś zostać na dole i w ogóle, zabrałaś całe żarcie! Na ziemie kobieto, bo cię ściągnę! - No i co zrobisz? Nic nie zrobisz. Starly pewnie guzik się posłuchała, więc zacząłem skakać w górę, by dosięgnąć ptaszynę. Musiało to strasznie głupio wyglądać, sam z resztą czułem się jak pajac, więc po jakimś czasie poprzestałem i spojrzałem gniewnie na szpaczycę. Szpaczycę? No dobra... szpaka płci żeńskiej.
- Ej, słyszysz mnie tam na górze?! Na imię mam Coeur, podróżuję po świecie, zbieram wstążki z tego względu, że jestem koordynatorem nieźle co? Chciałabyś może usłyszeć nieco więcej? Aaa nie ma głupich, zleć na dół i pogadajmy jak człowiek z ee pokemonem? - Szantaż musi być, no i mam nadzieję, że Starly jednak się skusi na lądowanie na ziemi.
Satoshi
Starter: Fletchling
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 07 Wrz 2014 Posty: 21
Wysłany: 2014-09-10, 19:19
Wchodząc do strefy safari od razu zamarzyłem o jakimś pokemonie smoku. Pomyślałem, że taki na pewno by mi się przydał. Stwierdziłem też jednak, że jeśli znalazłbym jakiegoś pokemona walczącego bądź wodnego też bym chętnie mu się przyjrzał.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-09-10, 20:33
Coeur: Starly chyba miała cię daleko kolo nosa. A raczej dzioba. Tak czy inaczej krazyła sobie w górze, nic sobie nie robiąc z twoich dzikich wrzasków i podskoków. Faktycznie widok był bardzo pocieszny. Kiedy opowiedziałeś jej co nieco o sobie i zażądałeś aby sfrunęła niżej, chętnie spełniła twoją "prośbę"... Ale nie tak jak się tego spodziewałeś. Lotem nurkowym w mgnieniu oka znalazła się tuż obok ciebie, a gdy do tego rozpędu dorzuciła jeszcze Tackle, efekt mógł być tylko jeden. Wyrznąłeś takiego orła, że niejedna akrobatka by się zawstydziła i ostatecznie padłeś na glebę. A Starly? Dalej zaśmiewając się przycupnęła na pobliskim drzewie. Tak, to zdecydowanie wredne ptaszysko.
Satoshi
Starter: Fletchling
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 07 Wrz 2014 Posty: 21
Wysłany: 2014-09-11, 09:16
Patrzę na dratini i się uśmiecham. "ale piękny pokemon! I to w dodatku samiczka!" - myślę. Podchodzę do niej z wyciągniętą przed sobą na ręce jagodą i mówię:
- Cześć malutka! Miło mi Cię poznać! Jesteś przepiękna! Jedz! Smacznego! - mówiąc to, podaję Dratini jagodę zachęcając ją do jedzenia. - Wiesz. Chciałbym Ci coś opowiedzieć. - zaczął opowiadać starając się zachęcić pokemona. - Jestem Satoshi, i jestem trenerem pokemonów. Wiesz? Trenerzy, to tacy ludzie, którzy łapią różne dzikie pokemony, trenują je, przyjaźnią się z nimi i razem walczą, by coś osiągnąć. Ja sam też mam jednego pokemona. Nazywa się Fletchling. Na pewno by Cię polubiła! Jest młoda i przyjacielska, więc mogłybyście stanowić parkę przyjaciół. - uśmiechnąłem się na myśl o ukochanej Fletchling - Dlatego chciałbym, żebyś wyruszyła razem ze mną w taką podróż, w której razem trenowalibyśmy i łapali nowe pokemony. Odkrywalibyśmy razem świat. - postawiłem przed małą dratini Safari Ball i kontynuowałem monolog - To jest Safari Ball. Odmiana pokeballu. Coś w rodzaju przedmiotu przenoszącego pokemony. Stanowi dla pokemonów mieszkanie, gdy są zmęczone. Jest to też przedmiot do którego łapie się pokemony. Chciałbym, żebyś ze mną poszła. Wystarczy tylko, że się zgodzisz, a ten pokeball stanie się twoim małym domkiem. Wyruszysz ze mną w świat, poznasz wiele ciekawych rzeczy! Zastanów się! Byłoby super! Od razu zauważyłem w tobie ogromny potencjał! - mówiąc to uśmiechnąłem się zachęcająco i przysunąłem Safari ball na zachętę.
Ostatnio zmieniony przez Satoshi 2014-09-11, 15:08, w całości zmieniany 1 raz
Starter: Starly
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 28 Dołączył: 24 Cze 2014 Posty: 452 Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-09-11, 11:35
No co za ptaszysko! Zacząłem się wspinać za nią po drzewie, może gałąź nie pęknie pod moim ciężarem.
- Starly, ty wredny ptaku, dlaczego tak świetnie bawisz się moim kosztem? Sprawia ci przyjemność robienie sobie żartów? Myślisz, że jesteś taka cwaniara? To patrz. - usiadłem na gałęzi obok Starly - Widzisz? Też potrafię wspinać się na drzewa, nie jestem taki zły. Ten no, a może skoro wycinanie numerów ludziom to twoja pasja, to może zechcesz opuścić ten rezerwat ze mną? Będziesz mogła żartować z kogo tam chcesz, może nawet razem komuś coś wykręcimy? To jaka jest twoja decyzja?
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-09-11, 18:10
Satoshi: Wszystko ładnie, pięknie, ale... nie za szybko? Dratini prawdę powiedziawszy nawet nie miała okazji sprawdzić czy może ci zaufać, a ty już wyskoczyłeś z Safariballem. Na razie przypatrywała ci się wyraźnie skołowana. To może jeszcze raz i powolutku, hm?
Coeur: Bo to zabawne? A właśnie, o zabawności wspominając. Właśnie wspinałeś się na drzewo do poke ptaka. Ptaka- skrzydełka i te sprawy, chyba wiesz o tym, nie? Efekt był taki, że z każdą kolejną gałęzią którą pokonałeś, Starly wzlatywała wyżej. I tak po kolei, gałąź za gałęzią. Normalnie jak po drabinie. W reszcie w którymś momencie dałeś sobie spokój, bo kolejne gałązki były coraz cieńsze i nijak nie mogłyby cię utrzymać. Starly tymczasem wyraźnie z siebie zadowolona... przefrunęła na sąsiednie drzewo. Ktoś tu chyba przyjął wyzwanie na cwaniakowanie. Chociaż kiedy wspomniałeś o możliwości opuszczenia safari, przechyliła głowę, jakby nad czymś się zastanawiała. No- przynajmniej udało ci się ją zainteresować. Tak mniej więcej.
Satoshi
Starter: Fletchling
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 07 Wrz 2014 Posty: 21
Wysłany: 2014-09-11, 18:59
Przypatrując się małej Dratini powiedziałem:
- Wiesz. Jak chcesz, to może najpierw lepiej się poznajmy. - wyciągnąłem kolejną jagodę - wiem, że od razu mi nie zaufasz, bo przecież każdy mógłby być taki milutki a w końcu okazać się kimś złym, albo niewartym zaufania. Bardzo lubię pokemony smoki, takie jak Ty. Według mnie są one wyjątkowe. Lubię też pokemony latające! Mam jedną taką, która na pewno chciałaby Ciebie poznać. Nazywa się Fletchling i jest pokemonem latającym - Dratini widać była młoda i niedoświadczona - jak to pokemon z safari, więc musiałem oswajać ją od razu z innymi pokemonami i myślą o innym jakże wielkim świecie. - Nie mogę tutaj też za długo zostać, bo twoja strefa safari będzie otwarta jeszcze tylko parę dni. Jest wiele stref safari takich jak ta, lecz są one otwarte tylko krótki okres czasu, dlatego właśnie uważam, że jesteś wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju! - znowu jakby od niechcenia pobawiłem się Safari ballem, by zwrócić na niego uwagę Dratini - Pokemony w moim świecie są nieodłącznym elementem każdego dnia. Każdy pokemon stanowi całe życie dla swojego trenera. Nawet nie wiesz jak wspaniały jest świat poza strefą safari! Jest wiele wspaniałych pokemonów, które mogłabyś poznać - tu znowu poturlałem troszkę pokeball - Mogłabyś walczyć u mego boku i cieszyć się razem ze mną! Byłby to dla mnie wielki zaszczyt. Wiem, że nie znamy się jeszcze za dobrze, i że możesz nie mieć do mnie jeszcze zbyt wielkiego zaufania, lecz wspaniale by było gdybyś do mnie dołączyła! - teraz już wyraźnie wskazałem na pokeball - Wystarczy, że naciśniesz ten duży guzik z przodu pokeballa i wszystko załatwione. Pokaż tylko, że chcesz, a ja będę się tobą opiekować do końca życia! Czekać nas będzie wiele wspaniałych dni, walk, emocji! Nie mogę się doczekać, a Ty?
Ostatnio zmieniony przez Satoshi 2014-09-11, 19:37, w całości zmieniany 1 raz
Starter: Starly
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 28 Dołączył: 24 Cze 2014 Posty: 452 Skąd: Lublin
Wysłany: 2014-09-11, 19:33
Juhu! W końcu wykazała zainteresowanie, to dobry krok.
- Tak. Myślałaś, że co? Że będę tu cały czas, niedługo opuszczę to miejsce, nie zobaczysz mnie już raczej nigdy. Chcesz tego, bo ja niezbyt. Powiedziałem ci co nieco o sobie, a jak wyruszysz ze mną to nie dość, że poznasz mnie jeszcze bliżej, to i ja się czegoś więcej dowiem o tobie. To co, na dobry początek graba i wychodzimy stąd razem? Czy nie do końca jesteś jeszcze przekonana?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.