[Freddy]

Uszczęśliwiłem się widząc, iż Litleo zaczął jeść i nabierać do mnie zaufania. - Widzę, że ci smakuje. Nie krępuj się mam tego jeszcze dużo. A tak w ogóle jak się tutaj czujesz? Jest tu dużo miejsca i wiele innych pokemonów, ale czy te mury cie nie ograniczają? - Po tych słowach robię krótką pauzę, by zaciekawić stworka. - Nie wiem czy wiesz, ale poza terenem Safari Zone jest wiele świetnych rzeczy! Są liderzy sal, od czasu do czasu urządzane są pokazy, na drodze spotyka się wiele trenerów i pokemonów, a przygodę można znaleźć za każdym zakrętem! Mógłbym wymieniać wiele różnych ciekawych rzeczy o wiele dłużej, ale sam nawet nie mogę ich przeliczyć! Jeżeli wyruszysz ze mną w podróż, znajdziesz to wszystko, a ja będę się starać jak tylko mogę, by zapewnić ci wszystko czego potrzebujesz. Ale oczywiście wybór należy do ciebie. - czekam na reakcję lewka.

[REKLAMA]

[Dafiar]

Seedota też już posiadam. Idę dalej.

[Gwen Brown]

Keisuke: Pokemon wydawał się zbyt pochłonięty jedzeniem. Ale próbuj dalej.

Freddy: Już prawie rawie. Może poopowiadaj mu o sobie. Co możesz mu zaoferować jako opiekun?

Dafiar: Samiec Nincady na 10lvl

[Keisuke]

To będzie trudne, ale jednak uparłem się na tego Joltika. Zmniejszyłem jeszcze odrobinę dystans nas dzielący.
-Mam nadzieję, że smakuje. Może nie usłyszałeś ale nazywam się Keisuke. Zainteresowała mnie Twoja waleczność, a jako iż poszukuje takich pokemonów, chciałbym abyś użyczył dla mnie swej siły.

[Freddy]

Widząc, że pokemon jest zaciekawiony moją ofertą kontynuuję z uśmiechem. - Jeżeli do mnie dołączysz nie będę twoim panem, czy opiekunem, będę twoim przyjacielem. Dam ci wszystko czego chcesz, pyszne jedzenie, treningi, no i oczywiście świetna zabawa! Oczywiście jak już mówiłem to twój wybór. Najważniejsze dla mnie jest twoje szczęście. - Oczekuję na to co zrobi stworek.

[Gwen Brown]

Keisuke: Pokemon na chwilę się oderwał od jedzenia. Wydawał się nieco znudzony tym twoim ciągłym przedstawianiem się. Posłuchał co masz do powiedzenia i... nic. Patrzył tylko. Za to jego mina mówiła mniej więcej: "Ok, ale co ja będę z tego miał?" Bez kitu- co mógłbyś mu zaoferować jako opiekun? Bo na chwilę obecną twoja "oferta" jest jakby uboga ;)

Freddy: Litleo nie miał już żadnych wątpliwości. Bez wahania kiwnął głową na zgodę, a po chwili dał się złapać do Safariballa. Gratuluję i czekam na skan lewka, ale bez charakterystyki i historii- to moja działka :)

[Keisuke]

Przynajmniej zwrócił na mnie uwagę, a to już jakiś postęp. Przykucnąłem by mieć jakiś kontakt wzrokowy z pajączkiem.
-Co ja mogę Ci zaoferować. Między innymi to, że nie zostawię Cię w potrzebie. Będę pomagał się rozwijać, aż do ewolucji, a nawet po. Zaprzyjaźnisz się z innymi pokemonami, należącymi do mnie, a razem przeżyjemy wspaniałe przygody o których powstaną legendy.

[Gwen Brown]

Keisuke: Lepiej, ale to ciut za mało. Joltik jest pieruńsko wybredny- weź się postaraj ;)

[Keisuke]

Ależ mi się trafił uparty okaz pokemona. Jednak tez wykazuje podobną cechę, tudzież taki obrót sprawy mnie tak łatwo nie zniechęci.
-Widzę, że jesteś uparty i wybredny. Też taki jestem, dlatego postanowiłem wybrać właśnie Ciebie, a nie jakiegoś innego Joltika. Ty jesteś tym pokemon, którego chce. Tym którego pragnę lepiej poznawać, oraz się z nim rozwijać.

[Gwen Brown]

Keisuke: Aleś się wysilił... No dajesz- poślij mu jakąś konkretniejszą wiązankę propozycji! Bo na razie pajączek słyszy mniej więcej to samo i wydaje się ciut znudzony. (A tak- pomęczę cię xD )

[Keisuke]

Ehh...ciężki przeciwnik z tego Joltika. Pozostaje jedyna rzecz, którą mógłbym zrobić, oraz która jedyna mi przyszła do głowy.
-Dołączając do mnie będziesz miał od groma karmy i różnego rodzaju jedzenia.

[Zeit]

;_; Okej.

[Gwen Brown]

Keisuke: No, jednak można. Idź i nie dręcz mnie więcej xD Czekam na skan- standardowo bez historii i charakterystyki :)

Zeit: Wybacz mi ale tę listę pokemonów już zaliczyłaś. Zapraszam później kiedy pojawią się rzadsze stworki :)

[HikowatyHik]

Wciąż podziękuje i poszukam czegoś innego. ;x

[Gwen Brown]

Hik: Samica Venonat na 14lvl?