Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Daisy7
2016-04-15, 20:18
Przygoda Yukino
Autor Wiadomość
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-04-24, 20:32   

No i było się od razu rzucać na seksownego kamerdynera bez zabezpieczenia? W sumie dzieci nie są złe, ale, jak widać na powyższym obrazku, sytuacja cię przerosła, a jakbyś trochę odczekała, może ten konkretny Saitou był teraz przy tobie? Wracając jednak do obecnej sytuacji, usłyszawszy twoją odpowiedź, chłopak wytrzeszczył oczy, jakby widział w tobie wariatkę.
- Tak, siedzenie... zwłaszcza w godzinach szczytu - odpowiedział lekko ironicznym tonem, jednak kiwnął głową, dając ci znak, byś szła za nim. Sam skierował się w stronę północnego wyjścia z miasta. - Nie wiem, czy wolisz podróżowanie na stworku, czy na piechotę, ale myślę, że to nam dobrze wyjdzie na zdrowie. W każdym razie, jeśli damy sobie radę, powinniśmy być za kilka godzin na miejscu, więc... może opowiesz coś więcej o sobie? Na przykład... skąd pochodzisz oraz co do tej pory robiłaś?
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
REKLAMA 

Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-05-10, 15:58   

  :
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-05-10, 15:58   

Bogini w niebie... Serio? Będziesz mi teraz robić wyrzuty? Sama dobrze wiem co źle zrobiłam. Wszystko mogłoby się lepiej potoczyć, gdybym postąpiła inaczej z kilkoma decyzjami. W ogóle. Wcześniej mogłaś mi robić wywody, to bym się w takiej sytuacji jak ta teraz nie znalazła. Pominę to, że się wygłupiłam teraz przed nowo poznanym chłopakiem, ale co poradzić. Taka już jestem. Tylko Sai-chan jest, a raczej był przyzwyczajony to mojego charakteru i go akceptował w pełni. Nie istnieje na świecie drugi taki kamerdyner. Cholera. Niby wnuk Oaka się pyta o moją przeszłość. Jeszcze tego mi brakowało. Muszę coś wymyślić na poczekaniu. Jakąś dobrą historyjkę.
- Pochodzę z małozamożnej rodziny. Mieszkaliśmy na uboczu, w lasach Striaton City w regionie Unova. Wychowałam się wśród dzikich pokemonów... Wiesz. Nie ma co tu dużo opowiadać, gdyż nic ciekawego w tym moim życiorysie nie ma. Ojciec uciekł z domu z pracowniczką społeczną, a matka zmarła ze smutku. Jako 14 letni dzieciak wyruszyłam w podróż po świecie, złapałam pierwszego startera, walczyłam z przeróżnymi liderami czy trenerami, przez co znalazłam się tutaj. To tyle. - Wręcz wyrecytowałam odpowiedź na pytania chłopaka.
_________________
 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-05-13, 14:34   

- Striaton? Mieszkaliśmy tam z rodzicami przez pierwsze siedem lat, także w dzielnicy peryferyjnej przy lesie. Kto wie, może byliśmy sąsiadami? - odpowiedział wyraźnie ucieszony z twojej zmyślnej historyjki Oak. No cóż... skąd mogłaś wiedzieć, że kiedyś tam był? - Jesteś pewna, że to tylko zbieg okoliczności? - zapytał, unosząc lekko brwi. Kurczę. Ten typ chyba trochę przesada, zwłaszcza, że po jego wzroku widać, iż niekoniecznie ma tylko przyjacielskie zamiary. Czyżby wyobrażał sobie coś więcej? Najgorsze jest to, że nie jesteście nawet w jednej czwartej drogi do Goldenrod, gdzie wsiedlibyście w pociąg, a nawet jeśli byś się od niego odłączyła, to i tak prędzej czy później spotkasz go zapewne u staruszka Oaka. Czy gra jest warta świeczki i opłaca ci się dalej włóczyć z typem w kierunku kolei, czy może jednak lepiej zawrócić i czekać na statek?
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-05-23, 10:02   

Kurna. Lepiej żeby nie sprawdzał tego czy rzeczywiście byliśmy sąsiadami. Mogłam wziąć inne miasto do historyjki... Kto by pomyślał, że Alvin akurat w Stration mieszkał z rodzicami. A kij z tym. Nic mi nie udowodni. Tak namąciłam w swym życiorysie, że będzie miał problem ze sprawdzeniem wszystkich informacji, które mu podałam. Chyba, że ma znajomości w policji.
- Ta. To tylko zwykły przypadek. Wielu trenerów z tego samego miasta prędzej czy później się spotyka w jakimś miejscu. - Rzekłam. Boże. Niech ten gościu nic sobie nie wyobraża. Nie planowałam się z nim spotkać ani nic w tym stylu. Mam męża i dzieci. To znaczy miałam, ale niech kurde się do mnie nie podwala. Koniec z seksem, miłością oraz facetami. Nie zamierzam się wiązać już z nikim innym. Saitou był moim jedynym i ostatnim ukochanym. Jak tylko Alvin będzie chciał coś więcej, to go od razu odrzucę. Tak. Idę nadal razem z nim. Nie będę z głupiego powodu zawracać i czekać na statek.
_________________
 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-05-28, 08:47   

- Zazwyczaj to się zdarza na początku podróży, a nie po kilku latach - zauważył Alvin, posyłając ci radosny uśmieszek - ale uznam to ponownie za miły zbieg okoliczności. W każdym razie powinniśmy być za jakieś dwadzieścia pięć minut w Ecruteak, a stamtąd już tylko rzut beretem do Goldenrod i kolei.
Dalsza wędrówka do wspomnianego miasta upłynęła... no, tak bardzo zwyczajnie. Nic rewelacyjnego się nie działo, Alvin coś tam opowiadał na temat siebie i jakiś bzdetów typu pogoda czy też walki z liderami. Było tak mniej więcej do momentu, gdy doszliście do Ecruteak. Wtedy bowiem zaczęło ci się wydawać, że coś cię obserwuje z góry. Spojrzałaś w kierunku nieba, jednak nie ma tam nic niepokojącego... prócz małego ciemnego kształtu, który tak jakby wydaje się skądś znajomy. Tylko skąd?
- Wszystko w porządku? - dobiegł cię głos towarzysza, który stanął po zauważeniu, że nie idziesz za nim.
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-06-14, 19:13   

Nie słuchałam gadania Alvina. Byłam skupiona na jak najszybszym przebyciu trasy do Ecruteak. Dlaczego tak mi się śpieszyło? Czułam, iż ktoś mnie śledzi, tylko nie mogłam za bardzo zlokalizować skąd. Czyżby znaleźli mnie moi dawni towarzysze? To niemożliwe. Moje incognito jest zbyt dobre, by rozpoznawać we mnie Yukino Harmonie Gropius aka niedoszłą Hajime. Spojrzałam w niebo. Ten ciemny kształt... Skąd ja go mogę znać? Saitou nie miał latającego pokemona, Dark i Haku też nie... Chyba. Pamięć moja już nie jest taka sama. Eh. Nie ma co o tym myśleć. Jeśli za bardzo się tym przejmę i spanikuje, to ta osoba będzie wiedzieć, że ja to ja. Nie wydam swej tożsamości. Jestem zbyt wielkim tchórzem by to zrobić. Spojrzałam na wnuka Oaka. O. Nawet się nie spostrzegłam, że stanęłam w miejscu.
- Nic takiego. Myślałam, że rozwiązał mi się but. - Rzekłam i dogoniłam chłopaka.
_________________
 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-06-15, 13:26   

Cóż, pamięć masz chyba jeszcze dobrą, a poza tym nie masz się co przejmować - nawet jeśli tam w górze obserwuje cię ktoś znajomy, to zapewne i tak cię nie rozpozna, bo w końcu zmiana wyglądu robi swoje, chociaż... diabli wiedzą, ludzie potrafią być nieprzewidywalni.
- Ach... no cóż, zdarza się - Alvin uśmiechnął się lekko, jakby uspokojony, że to nic poważnego, po czym ruszyliście dalej. Niestety, większego dystansu nie udało wam się pokonać, gdyż coś, przeleciało wam nad głowami. Z kształtu wydawało się mniej więcej takie samo, jak ten nieznany obiekt, który tak jakby cię obserwował, jednak teraz wyraźnie można było stwierdzić, że to Reshiram, zwłaszcza, że jego charakterystyczny odwłok jarzył się na czerwono, a czysta biel jego ciała była nie do pomylenia. Nie udało ci się zauważyć, czy ktoś na nim siedzi, więc... N go tu przysłał?
Alvin chyba wydaje się być zachwycony tym widokiem, bo spogląda na odlatującego (i zniżającego się powoli) stwora z wielkim entuzjazmem.
- Przepraszam cię za to, ale... po prostu nigdy nie widziałem takiego żywego kolosa. Koniecznie... koniecznie muszę zrobić mu zdjęcie z bliska i pokazać później dziadkowi. Pójdziesz ze mną, prawda? - zaproponował podnieconym głosem.

_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-06-21, 14:51   

Jasna cholera. Reshiram! Czyli braciszek N tu jest. To źle. Bardzo źle. Jednak. Może nie ma pewności, że ja to ja? Dlatego pozostaje mi udawać idiotkę, która pierwszy raz w życiu widzi takiego legendarnego pokemona. Dokładnie jak Alvin... Ten to serio mało świata musiał widzieć, skoro zachwyca się czymś takim. Są większe stworzenia od Reshirama. Aż przypomina mi się walka z Kyuremem i zesłanie ojca do więzienia. Ciekawe co u niego. Z jednej strony dobrze, że tam jest, a z drugiej... Wychował mnie, mimo wszystko to moja rodzina. Dobra. Odleciał. Idźmy dalej, jakby nigdy nic. Już chciałam zrobić krok, kiedy usłyszałam wspaniały pomysł wnuka Oaka. Ten typ egzystuje by utrudniać mi żywot. Zajebiście. I co teraz. Jak się nie zgodzę, to się będzie dopytywał, a ja nie mam wymyślonych historyjek na każdą okazje.
- Jasne. Też jestem ciekawa, jak ten pokemon wygląda z bliska. Może uda nam się z nim zaprzyjaźnić. - Rzekłam z lekkim, przymuszonym uśmiechem. Tylko się modlić, żebyśmy nie wdali się pogawędkę z braciszkiem, jeśli siedział on na grzbiecie Reshirama. Rozmowa z nim byłaby zbyt trudna. Tylko N jest w stanie mnie w pełni przejrzeć. Zna mnie na wylot. Aż za bardzo.
_________________
 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-06-26, 16:32   

Cóż, z jednej strony to prawda, że są gatunki większe niż Reshiram, jednak biorąc pod uwagę, iż biały stwór zapewne jest jedyny w swoim rodzaju, można by wybaczyć Alvinowi... gdyby tylko nie te sugestie podpowiadające ci, że chyba mu się podobasz. Ciekawe w sumie, jakby zareagował, gdybyś zdjęła czapkę, pod którą masz kocie uszy...
W każdym razie ruszyłaś niespiesznie za chłopakiem, który dostał wręcz przyśpieszenia. Poruszaliście się tak mniej więcej przez godzinę, z czego bite czterdzieści minut po skręceniu w prawo tuż przed Ecruteak przedzieraliście się przez krzaki rosnące razem z drzewami, by w końcu wypaść na większą polanę, gdzie wylądował potężny Pok. Niestety, ku rozpaczy wnuka Oaka, stoi do was tyłem, wypinając swój zacny zad w waszą stronę, zaś ku twemu nieszczęściu, jego trener siedzi po turecko z twarzą zwróconą w kierunku nowo przybyłych osób (czyli was). Braciszek N w stu procentach, ale jakiś taki... przygaszony? Taki przynajmniej się wydawał, zanim nie spojrzał na ciebie, zakręcając butelkę wody, bowiem wtedy jego spojrzenie stało się nieco... wrogie? Tak, jakby sam widok ciebie go odrażał.
Alvin, widząc go, natychmiast zaczął coś mówić, jednak nie rozumiałaś go zbytnio - w sumie to nawet nie słyszałaś, co mówił, ignorowałaś to. Najważniejszy był wzrok brata i to spojrzenie, nakazujące odezwać ci się jako pierwszej.
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-06-29, 18:53   

Nie byłam zadowolona widokiem odwróconego do nas braciszka N'a. Był zły na mnie. Sama na siebie też poczułam złość. Zacisnęłam zęby. Co teraz? Nie mogę go po prostu olać czy uznać, że nie znam N'a. To w końcu moja najbliższa rodzina na której zawsze mi zależało. Widząc zielonowłosego chce mi się płakać. Zwłaszcza, że wiem, iż skrzywdziłam Saitou, moje dzieci, Hakurena oraz Darka. Cholera. Nie powinnam była uciekać. Mierzenie się z rzeczywistością świadczy o dorosłości człowieka, a ja zachowałam się jak tchórzliwe dziecko. Chciałam się odezwać do brata, jednak za bardzo się bałam. Patrzyłam cały czas na niego przypominając sobie od czego właściwie uciekłam. Saitou. Te wszystkie chwile z nim spędzone. Heh. Trzeba było szybciej się zastanawiać nad tym co się robi, a nie teraz. Nie naprawię wszystkiego w mig. Zraniłam bliskich i nic tego faktu nie zmieni. Podeszłam bliżej N'a nadal patrząc na niego. Byłam pełna winy i skruchy. Nie chciałam by brat patrzył na mnie z taką odrazą.
- Witaj bracie... - Tylko tyle byłam w stanie z siebie wydukać. Czułam, że się trzęsę ze strachu. Czy mnie uderzy za karę? A może się mnie wyrzeknie?
_________________
 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-07-02, 06:36   

Przez pierwsze minuty panowała wręcz grobowa cisza - N nadal spoglądał tym surowym spojrzeniem na ciebie, ty po odezwaniu się zamilkłaś, czekając na odpowiedź brata, natomiast Alvin... chyba też zaniemówił. Prawdopodobnie domyśla się, że to nie jest zwykłe spotkanie, dlatego na tę chwilę ograniczył się wyłącznie do patrzenia na ciebie i twego zacnego zielonowłosego braciszka... dopóki ten się nie odezwał.
- Przepraszam... mógłbyś zostawić nas samych? Mamy pewną... sprawę do omówienia - poprosił cicho, ostrożnie dobierając słowa. Twój niedoszły towarzysz w mig kiwnął głową i zniknął za krzakami. W sumie to nawet się nie kłopotał tym, by ci przekazać, gdzie będzie na ciebie czekał... hm, czyżby uznał N'a za zazdrosnego chłopaka, zwłaszcza iż ten wygląda teraz tak groźnie? W każdym razie po chwili, gdy już na pewno zostaliście sami, zielonowłosy odezwał się jeszcze ciszej niż wcześniej. - To nie było mądre, Yukino. To było... niehonorowe. Rozumiem jeszcze, że zostawiłaś Saitou, jednak po tym, jak nachodziłaś się tyle lat za nim, to nie było fair względem jego. I dzieci... Yukino, jak mogłaś zostawić własne dzieci?
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-07-02, 16:17   

Wzięłam głęboki oddech. Nadeszła chwila prawdy. Powiem bratu co czuje. To będzie najlepsze rozwiązanie, by wyjść z tej sytuacji bez zbędnych kłótni czy bijatyk.
- Bałam się bracie... Najzwyczajniej świecie przestraszyłam się tego, że to wszystko za szybko się dzieje... Ten ślub... Wydawał się być wymuszony... Sądziłam, że Saitou chce mnie mieć za żone tylko dlatego, że przypadkiem spłodził ze mną dzieci...Na dodatek...No ile ja mam lat?...Sama jestem jak dziecko i mam jeszcze wychować swoje...Byłabym beznadziejną matką bracie. Tyle głupstw i błędów popełniłam w życiu... Bałam się i nadal boje, że nie byłabym wstanie prawidłowo wychować Hitsu oraz Hane. Kocham je i Saitou nad życie. Ale także jestem cholernym tchórzem. Nie jest mi z tym dobrze bracie... Ale co zrobiłam, to już tego nie cofne prawda?...Nie mogłam zawrócić gdy leciałam na Charizardzie...Saitou musi mnie nienawidzić...Bałam się go zobaczyć po tym wydarzeniu i dlatego postanowiłam nie wracać. Być kimś innym i uciec od przeszłości jak i rzeczywistości... Ja... Przepraszam cię bracie...Przepraszam was wszystkich... - Czułam jak łzy lecą mi po policzkach. - Wiem, że was wszystkich skrzywdziłam swoich zachowaniem. Nie chciałam...
_________________
 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-07-09, 08:23   

N zadumał się lekko, analizując zapewne całą twoją wypowiedź. Nadal nie wyglądał na zadowolonego, jednak wydawało ci się, że lekko złagodniał... albo to może złudzenie? Nie wiadomo, w każdym razie gdy się odezwał, słychać było, że sili się, by brzmieć bardzo neutralnie.
- Bałaś się... - powtórzył cicho, unosząc brwi do góry. - Mogłaś nam o wszystkim powiedzieć, Yukino. Zrozumielibyśmy. Pomoglibyśmy ci. Nie musiałaś uciekać. To... było głupie, naprawdę...
Zamilkł na dłuższą chwilę, a gdy ponownie zabrał głos, spojrzał ci prosto w oczy. W jego spojrzeniu widziałaś przygnębienie.
- Saitou... próbował wczoraj popełnić samobójstwo. Jest w szpitalu i walczy o życie. Uznałem, że... jeśli nie przeżyje... wolałabyś się z nim pożegnać czy coś. Hitsu i Hana są u mojej przyjaciółki - wyjawił w końcu, zaciskając mocno zęby.
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2015-07-09, 12:15   

Braciszek N miał racje. Mogłam z nimi porozmawiać, a zwłaszcza z Saitou. Cholera... Co ja najlepszego narobiłam. Nie mogłam uwierzyć kolejne słowa zielonowłosego. Mój ukochany kamerdyner chciał się zabić? Jak to? Czułam jak po raz kolejny łzy napływają mi do oczu. Po chwili się rozpłakałam. W tej chwili bałam się stracić Saitou. Boże! Muszę do niego iść... Jak najszybciej jak to możliwe muszę się do niego dostać. On nie może umrzeć!
- Bracie. Proszę... Chce się z nim zobaczyć. Przeprosić... - Zacisnęłam zęby. - To wszystko moja wina. Szlag by to! - Byłam zła na siebie. Gdybym wiedziała, że coś takiego się stanie... On musi to przetrwać. Jest tyle rzeczy które chce mu powiedzieć. Saitou to moja miłość na całe życie. Nie mogę go stracić.
_________________
 
  :
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-07-09, 13:09   

Młody mężczyzna ponownie przez kilka minut milczał, przyglądając ci się z uwagą. W końcu jednak uśmiechnął się smutno i podszedł do ciebie, obejmując cię mocno - zupełnie tak, jak na starszego brata przystało.
- To nie twoja wina, a raczej moja... gdybym dopilnował po twojej ucieczce, żeby nie był sam, to by się na pewno nie zdarzyło - odpowiedział łamiącym się głosem, przeczesując ci delikatnie fioletowe włosy palcami, natomiast jego druga ręka ostrożnie otarła łzy z twoich policzków. Puścił cię gdzieś po minucie, nadal się uśmiechając. - Nie jestem pewien, czy szybciej będzie na Charizardzie, czy na Reshiramie, ale myślę, że mojemu przyjacielowi nie będzie przeszkadzała dodatkowa osoba na grzbiecie, więc... jesteś gotowa? - zapytał, wskazując na białego stwora.
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.