Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )


Poprzedni temat «» Następny temat
Gwen Brown ~ Błękit nocy
Autor Wiadomość
Did 


Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 3565
Wysłany: 2014-06-25, 15:52   Gwen Brown ~ Błękit nocy

Gwen ~ Możesz mi napisać listę poków do wyklucia? I jakbyś mogła sama zrobić skany, a ja podesłałbym tylko charaktery, egg move i płeć.
1. Gwen oraz Remi wyruszają w podróż z Pallet Town.
2. W trakcie postoju w Centrum Pokemon, zostały skradzione jaja, które dziewczyna pozostawiła do wyklucia. Rabuś został pochwycony, a skradzione jajka i skamieliny wróciły do Centrum.
3. Podjęcie dalszej podróży. W trakcie przeprawy przez las Viridiański, dochodzi do nieoczekiwanego spotkania z Mew. Legendarny pokemon ofiarowuje Gwen tajemniczy wisiorek.
4. Spotkanie z naukowcem, prowadzącym wykopaliska nieopodal miejsca spotkania z Mew.
5. Pierwsze spotkanie z tajemniczą organizacją Alphą- Bohaterowie ratują z pożaru domu małą dziewczynkę. Pożar wzniecił Vulpix przez kontrolującą go obrożę. Po tym fakcie oboje trafiają do szpitala w Saffron- Remi z poparzeniami i pogruchotaną nogą, Gwen z poparzonymi dłońmi.
6. Mija 2 tygodnie. Gwen opuszcza szpital. Zostaje zaznajomiona z młodym policjantem Kevinem, który pełni rolę jej ochroniarza. Pewnej nocy w apartamentowcu, w którym pomieszkuje dziewczyna, dochodzi do morderstwa pewnej kobiety. Okazuje się, że mieszkała w mieszkaniu, które początkowo miało przypaść Gwen. Od tej pory dziewczyna pomieszkuje u Kevina.
7. Następne spotkanie z Alphą- dwóch zbirów napada na bohaterów w trakcie odwiedzin Gwen u Remiego w szpitalu. Zbiry jednak szybko się ulatniają, wcześniej pacyfikując ochronę szpitala oraz pokemony Gwen.
8. Dla bezpieczeństwa, Kevin nie odstępuje Gwen na krok. Dla rozładowania atmosfery, dziewczyna zgadza się na oprowadzenie jej po mieście. Przy tej okazji, w miejscowym muzeum ucina sobie pogawędkę z kustoszem- starszy pan wyraźnie zainteresował się wisiorkiem Gwen.
9. Dziewczyna decyduje się wziąć udział w miejscowym turnieju walk. Pomyślnie przechodzi eliminacje oraz trafia do finału. W ostatniej potyczce jej rywalem jest jeden ze zbirów Alphy. Dziewczyna wygrywa zupełnym przypadkiem- zbir zostaje w tajemniczy sposób zabity na polu turniejowym. Dziewczyna w ramach zwycięstwa dostaje "okrojoną" nagrodę. Jest nią specjalny rodzaj Pokeballa, na którym zależało ubitemu rywalowi dziewczyny.
10. Kevin dostarcza wstrząsającą wiadomość- Remi został porwany. W mieszkaniu policjanta, w nocy dochodzi do kolejnej napaści na Gwen- do mieszkania zakrada się jeden ze zbirów Alphy. Zostaje on jednak spacyfikowany przez Kevina. Okazuje się, że chłopak ma kilka tajemniczych zdolności. Gwen poznaje też jego historię- okazuje się, że Kevin był wychowywany przez jakiś czas przez Mew.
11. Do mieszkania zostaje podrzucona paczuszka z hologramem. W wiadomości okazuje się, ze sympatyczny kustosz z muzeum jest szefem Alphy. Dziewczyna dostaje ultimatum- oddaje się w ręce Alphy wraz z zdobytym w turnieju specjalnym pokeballem w zamian za wolność Remiego.
12. W czasie, który Alpha dała Gwen na zastanowienie, Kevin pod wpływem wisiorka dziewczyny zmienia się w Kadabrę. "Łapie" go potem do owego specjalnego pokeballa. Była to część obmyślonego przez tę dwójkę planu.
13. Niespodziewanie dochodzi do spotkania z niezwykle potężna personą- Ghost Riderem Johnem (Nie pytaj ;) ) Przybysz bez możliwości sprzeciwy zgarnia Gwen i Kevina. Wszyscy trafiają do siedziby Alphy. Tam następuje totalna rozwałka- Rider delikatnie mówiąc rozwala wszystko w drobny mak. Kevin oraz Gwen są przynętą, mającą zwabić Mew, co też wkrótce ma miejsce.
14. Dochodzi do konfrontacji między Mew oraz Mewtwo, będącym własnością Ridera. Pokemony walczą. Po chwili rannemu Mew udaje się uciec. Kevin jest wściekły i poprzysięga Riderowi zemstę, a także też gdzieś znika. Znajduje się Remi.
15. Rider łaskawie transportuje Gwen oraz jej towarzysza do znajdującego się w pobliżu Centrum Pokemon. Potem znika. Okazuje się, że para znajduje się w Celadon City.
16. Gwen ma nowy problem- Remi wydaje się jakby był pod wpływem jakiegoś transu czy innej hipnozy. Dziewczyna pozostawia go pod opieką siostry Joy, bo dostaje tajemniczą wiadomość. W dołączonej mapce znajduje oznaczone miejsce, gdzie ma się udać jeśli chce poratować swoje chłopięcie.
17. Dziewczyna trafia do opuszczonej kopalni. Tam spotyka niedobitki Alphy, pracujące nad jakąś maszyną. Niestety, Gwen zostaje schwytana, jednak zanim zrobiło się na prawdę kiepsko, zostaje uratowana przez jakiegoś blondyna i jego Salamenca. Machina nad którą pracowali bandyci zostaje zniszczona.
18. Konny (tak przedstawia się blondyn), zabiera Gwen z powrotem do Centrum. Sprawia wrażenie jakby wiedział kim jest oraz z kim podróżuje. Każe on zabrać jej wszystkie potrzebne rzeczy, zgarnąć Remiego i jak najszybciej uciekać. W międzyczasie okazuje się, że Remi nie zachowuje się już jak zombie.
19. Dochodzi do potyczki z dwoma Ursaringami, które atakują bohaterów tuż po wybiegnięciu z Centrum. Chwilę po tym jak miśki padły na ziemię, okazuje się, że całe zamieszanie to... wynik czarów. Lub czegoś bardzo podobnego. Nieprzytomny Konny oraz bohaterowie w spokoju wracają do Centrum.
20. Konny jest dalej nieprzytomny. Ponieważ całe zamieszanie działo się w nocy, a teraz zaczynał wstawać świt, Gwen dla uspokojenia nerwów decyduje się rozejrzeć po mieście. W trakcie treningu nieopodal Centrum, spotyka Erikę oraz jej podopiecznych. Gwen pomaga liderce ogarnąć zbiory jagód, w zamian za potyczkę o odznakę.
21. W trakcie walki następuje nagłe pojawienie się niejakiej Pauline. Dziewczyna prosi o pomoc w imieniu pewnego biznesmena. Chodzi o odszukanie zagubionych przesyłek. Gwen zgadza się pomóc- ma za zadanie odszukać trzy poke- smoki.
22. Wszystkie trzy stworki zostały odnalezione. Gwen z zaskoczeniem stwierdza, że jeden z nich, żółta Gible, jest "zaadresowana" do niej. Niestety, zanim dziewczynie udaje się czegokolwiek dowiedzieć, mała smoczyca dotkliwie ją gryzie. W wyniku nagłej utraty krwi Gwen traci przytomność.
23. Dziewczyna budzi się w pokoju w Centrum. Od Remiego dowiaduje się co zaszło. Poskramia małą Gible, a także... zalicza kolejne "odpłynięcie". Tym razem po lekach.
24. Po pobudce Gwen czuje się już lepiej. Decyduje się odwiedzić Erikę i dokończyć walkę. Wcześniej jednak dowiaduje się od Remiego no nieco o Konnym.
25. Dochodzi do pojedynku o odznakę. Po kilku rundach, dziewczynie udaje się zwyciężyć upragnioną plakietkę.


- Mogłabyś jeszcze poczekać? Chciałabym podarować ci mały prezent! - uśmiechnęła się do ciebie, lekko schylając się przy niewielkim krzaku, z którego zerwała szkarłatny kwiat przypominający lotusa, aczkolwiek z owalnymi płatkami. - Oto kwiat krwi. Szkarłatny kolor oznacza krew zwycięscy, a jego zapach można poczuć tylko podczas pełni księżyca. Schowaj go i jutro powąchaj. Tak, jutro będziemy mieć pełnię! Obiecuję ci, że ten kwiat odmieni twoje życie, a na razie żegnaj! - pożegnała się z tobą, wypychając cię z sali, którą następnie zamknęła na cztery spusty.
Pogłoski chodzą, że tylko nieliczni dostają specjalny prezent od Eriki. Musiałaś ją czymś zachwycić, że zerwała jedyny kwiat z jedynego krzaka tej rośliny. Podobno zakwita raz na kilkanaście lat, więc czuj się zaszczycona faktem, że posiadasz taki skarb!
[kilkanaście minut później]
W końcu dotarłaś do poke-centrum, które jak zwykle jest zapchane ludźmi. Chociaż teraz możesz zauważyć, że jest ich trochę więcej... może ze względu na wywieszoną kartkę z napisem "Naprawiano maszyny"? Pewnie oni też oddali swoje pokemony do wyklucia, zupełnie jak ty. Chyba pozostaje ci tylko ustanie w kolejce, która dosyć sprawnie się kurczy.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Did 2015-01-04, 11:35, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
REKLAMA 
Uszanowanko :)

Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Wysłany: 2014-06-26, 14:44   

_________________

Ostatnio zmieniony przez Gwen Brown 2015-01-04, 11:35, w całości zmieniany 3 razy  
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-06-26, 14:44   

Co do wspomnianych niżej piesełków- one dalej są w swojej poprzedniej formie, przynajmniej w przygodzie. A że są już ewoluowane daawno, to chciałabym też zrobić to fabularnie, jeśli nie masz tego za złe ;)

Patrzyłam oczarowana na kwiat. Jej, ciekawe o co mogło chodzić Erice? Czyżby spodobało jej się moje nastawienie wobec niej jako rywalki? Albo to, ze najpierw zajęłam się podopiecznymi, zaraz po walce, a dopiero potem podeszłam z nią zagadać? Trudno powiedzieć. Ale skubana popadła w mój gust- uwielbiam wszystko co jest owiane mgiełką tajemnicy. Rozmyślając co też może zwiastować ten tajemniczy kwiatek, delikatnie go wzięłam w ręce, a potem schowałam. Jeszcze brakowało aby mi się poniszczył albo co gorsza zgubił!
- Rany, dziękuję. Teraz dzięki tobie nie zmrużę oka, bo będę się zastanawiać co też zmieni ten kwiatek. Cóż, jeszcze raz dziękuję. Do zobaczenia!- odparłam, żegnając się z Eriką.
Kiedy po paru minutach dotarłam do Centrum zastałam... tłum ludzi. Wróć, co tam tłum. To były hordy, które oblegały budynek! Szybko też dowiedziałam się dlaczego. W końcu naprawiono maszyny przesyłowe! Cóż, ludu było przy nich co nie miara, więc nawet nie zamierzałam się tam pchać. Spróbuję później, kiedy towarzystwo się nieco przerzedzi. Za to skierowałam się do kolejki, prowadzącej do lady siostry Joy. Może wykluły się już moje maleństwa, które zostawiłam przed wyjściem? Byłoby miło. Kiedy już przyszła moja kolej, bez wahania o to zapytałam:
- Witam ponownie, siostro Joy. Mam tutaj kilku "pacjentów" do podleczenia po walce z Eriką.- powiedziałam kładąc na ladzie pokeballe Perły, Dewgong i Haxorusa. Vigo cały czas był w powietrzu, więc poza zadyszką nic mu nie było. Nie było sensu go hospitalizować.
- A tak przy okazji- może wykluły się moje poke-jaja, które zostawiłam u pani rano? Jeśli tak, chętnie je odbiorę.
Cóż, teraz musiałam tylko poczekać. Potem może wyjdę jeszcze przed budynek, przedzwonić do rodzinki ze swojej komórki. Raz, że dawno tego nie robiłam, dwa- chciałam się pochwalić odznaką i trzy- chciałam się wstępnie wywiedzieć jak tam moje pokemony. W końcu, może Tatuś zafundował którymś jakiś mocniejszy trening? Albo któryś ewoluował? A o ewolucji mówiąc, przydałoby się potraktować kamyczkami mojego Growlitcha i Vulpixa. Psiątka dość już się naczekały. Tak, telefon do domu to nie taki głupi pomysł. Dopiero potem zajrzę, jak tam sytuacja przed maszynami przesyłowymi. Jeśli dalej będzie tłok, po prostu wrócę do pokoju, do chłopaków. A jak będzie luźniej... Zrobi się drobne "przemeblowanko".
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Did 


Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 3565
Wysłany: 2014-06-26, 15:44   

co wymyślę
____________________
W kolejce stałaś dobrą godziną albo ze dwie, bowiem jakaś starsza kobieta wykłócała się z siostrą Joy, oskarżając ją o kradzież pokemona jej wnuczka. Ostatecznie "pokeball wnuczka" znalazł się w torbie Ul, bo tak miała na imię kobieta w podeszłym wieku, a gdy ta opuściła PC bez żadnego słowa, kolejka znów odżyła i jak z bicza strzelić, byłaś już przy ladzie, za którą stała różowa pielęgniarka z dosyć pokaźnym biustem.
- Panna Gwen? - spytała się niepewnie, sprawdzając coś w notatniku. - A tak! Pani pokemony już dawno się wykluły i czekają na panią. - uśmiechnęła się do ciebie, odwracając się do jakiegoś stolik, z którego wzięła paczkę kulek i wręczyła tobie. - Oto one! Teraz zajmiemy się wyleczeniem pokemonów, które brały udział w walce, nieprawdaż? Czyżby udało ci się pokonać Erikę? Jeśli tak, to gorące gratulacje moja kochaniutka! - uścisnęła ci dłoń, zabierając pokeballe, które położyła na specjalnej maszynie. Nie minęła nawet minuta, a szczęśliwa siostra Joy, wręczyła ci twoje ukochane stworki i ruchem ręki wygoniła z kolejki.
Korzystając z okazji wyszłaś na zewnątrz i spróbowałaś zadzwonić do swojej rodziny. Wykręciłaś już numer i przyłożyłaś pokedex do ucha... ktoś odebrał, ale nie usłyszałaś głosu swojego ojca, tylko dziewczynki, która wyszeptała "Pomóż mi... proszę pomóż mi, idź przed siebie do wielkiego drzewa... błagam". Ignorujesz ją i wracasz do chłopaków, czy udasz się do wielkiego drzewa?
_________________
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-06-26, 19:42   

- Tak, siostro Joy, właśnie udało mi się wywalczyć jej odznakę- odparłam, odwzajemniając uścisk dłoni.
- I dziękuję za wyklucie oraz podleczenie moich podopiecznych.
Potem zabrałam co moje i oddaliłam się robiąc miejsce innemu trenerowi, stojącemu za mną. Nie chciałam przyblokować kolejki jak tamta zakręcona staruszka... W każdym razie wyszłam przed budynek zadzwonić do rodzinki. Jakie było moje zdziwienie, kiedy... nie odebrał nikt z domu. W pierwszej chwili pomyślałam, że to żart Anny- moja siostra lubiła robić mi różne psikusy. Ale, ten głos... Nie, to nie była ona. To na pewno nie była ona. To w takim razie kto? Włos mi się zjeżył... Jezu, normalnie jak w jakimś horrorze! Ale z drugiej strony? A co tam! Przeżyłam tyle pokręconych przygód i spotkałam tylu ześwirowanych ludzi, że jakaś upiorna dziewczynka nie będzie dla mnie wyzwaniem. Chyba.
- Ha... Halo? Poczekaj! Już tam idę. Masz jakieś kłopoty? Ktoś cię atakuje?- mówiłam do głośniczka.
No cóż, mogło się okazać, że wpadłam w kolejne tarapaty, ale jeśli to tajemnicze dziecko potrzebowało pomocy, nie mogłam tak stać z boku. Idąc w stronę tego drzewa, o którym mówiło dziecko, rzuciłam okiem na okno "naszego" pokoju w Centrum. Hm... Może chłopaki nie będą mieć za złe, że ładuję się w kolejną "przygodę" tak bez nich? W każdym razie, szłam rozwikłać tę sprawę. A idąc wypuściłam z balla Perłę. Co jak co, ale wolałam mieć u boku swoją smoczycę. Tak dla bezpieczeństwa.
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Did 


Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 3565
Wysłany: 2014-06-27, 00:03   

"Jeszcze trochę... jeszcze trochę... proszę pomóż mi..." Prowadzona szeptami dziewczynki razem z Perłą zagłębiałaś się coraz bardziej w las, który z kroku na krok stawał się mroczniejszy. Oprócz dziwnego głosu, mogłaś usłyszeć pohukiwanie sów, szelest liści oraz dziwne wycia wilków. Już dawno zastawiłaś za sobą PokeCentrum i swoich towarzyszy. Na szczęście prowadzi do nich prosta droga, więc w razie czego łatwo do nich wrócić... Po jakiejś godzinie mozolnej wędrówki przez krzaki i gałęzie dodarłaś do serca lasu, w którym rzeczywiście znajdowało się ogromne drzewo. Wołania dziewczynki były raczej prawdziwe, bowiem jakaś drobna istota przywiązana jest do drzewa.
- Już jesteś... - wyszeptała, podnosząc głowę. - Powąchaj go... powąchaj go... - wymówiła ostatnimi siłami, po czym z jej ciała wyleciał mały niebieski świetlik, który poszybował prosto w górę. W ostateczności rozpłynął się w powietrzu, a gdy znikł jego ostatni ślad, dzień stał się nocą, a słońce, księżycem w pełni.. .całe to zajście pobudziło twój kwiat, otrzymany od Eriki, ponieważ mogłaś poczuć, że z torby zaczął wydobywać się bardzo silny, ale przyjemny zapach, którego wdychanie powoduje silne podniecenie i rozkosz. Czy spełnisz ostatnią prośbę tej małej, ślicznej istotki i powąchasz kwiat?
_________________
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-06-27, 12:13   

Uparcie podążałam za głosem dziewczynki. Cóż, na razie nie działo się nic niepokojącego. Przynajmniej nie na tyle, żeby brać nogi za pas. Jedyną niepokojącą rzeczą było tylko otoczenie, które stawało się coraz mroczniejsze. Te sowy, te wycia... Brr! Strach się bać. Ale wreszcie dotarłyśmy na miejsce. Faktycznie to tajemnicze wielkie drzewo było dosyć spore. Po chwili udało mi się wypatrzyć wołającą dziewczynkę. Mała była przywiązana do drzewa i... wszystko wskazywało, że umiera. A najgorsze było to, że nawet nie mogłam nic na to poradzić. Kiedy wyleciał ten niebieski ognik, podążałam za nim wzrokiem. Zupełnie nagle, czas jakby przesunął się o kilka godzin w przód. Była noc i... nastała pełnia. Czyli mogłam powąchać kwiat od Eriki. Cóż, skoro ta mała tak o to prosiła, to czemu przy okazji nie spełnić jej ostatniej prośby. I tak korciło mnie, dowiedzieć się co się stanie jak już to zrobię. Teraz okazja sama się do mnie pchała. Zanim jednak sięgnęłam po kwiat, zwróciłam się do Perły.
- Kompletnie nie wiem co jest grane i jak to wszystko się skończy, ale proszę cię, bądź czujna i w razie czego stań w mojej obronie, dobrze? Niby nic jeszcze się nie stało, ale wolałabym, abyśmy wróciły do chłopaków w jednym kawałku.
Potem sięgnęłam po kwiat. Już wcześniej wyczułam jego zapach, ulatniający się z mojej torby. Teraz uniosłam go wyżej, pod sam nos i mocno zaciągnęłam się jego słodkim, całkiem przyjemnym zapachem. Ciekawe co teraz mnie spotka?
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Did 


Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 3565
Wysłany: 2014-06-28, 14:21   

Zapach kwiatu był niesamowity! Jakby połączeniem wszystkich twoich ulubionych rzeczy... jednakże to tylko przykrywka przed specjalną umiejętnością małej rośliny. W mgnieniu oka poczułaś się słaba, a świat, który widziałaś zaczął szybko wirować, rozmazując się od środka, aż do powstania czarnej plamy, zasłaniającej ci teraźniejszy obraz. Przed utratą przytomności do twoich uchy dochodziły jęki Perły i demoniczny śmiech małej dziewczynki, która zwabiła cię w pułapkę.
[kilka godzin później]
Obudziłaś się w czarnym pokoju bez żadnych okien i mebli. Jedynym elementem znajdującym się w czarnej dziurze są czerwone drzwi bez klamki, ale z głośnikiem. Mogłaś również zauważyć, że nie masz przy sobie swoich rzeczy, pokeballi i ubrań. Można byłoby powiedzieć, że to już twój, aczkolwiek w pewnym momencie z głośnika na drzwiach wydobył się ten sam głos, co z słuchawki: "Wstań i pokaż mi się, a zobaczę czy nadasz się do mojej gry."
_________________
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-06-28, 19:50   

Ja wiedziałam, że tak będzie! Ze coś tu za fajnie idzie. Jak babcię drapcię- teraz to już za cholerę nie poratuję małych dziewczynek! I przyjaznych staruszków. Ale małolaty mają u mnie mocno przerąbane. Przynajmniej jeśli wyjdę z tego żywa. Tymczasem zostałam ci ja goła i niekoniecznie wesoła w jakimś dziwnym pomieszczeniu. Kurde, jak w tym horrorze. Tym z tą porąbaną lalką z dziwnymi oczami. Taką miała ta lalka durną kwestię. Jak to było? Pograjmy w grę? Jakoś tak. No nic, z wariatem nie ma się co spierać. Może tak od razu mnie nie ubije.
- Dobra, dobra, już. Wstałam i się pokazuję.- odparłam wykręcając przed głośniczkiem zgrabny piruecik.
- Właściwie, to o jaką zabawę chodzi? Ostatnio jestem do tyłu z horrorami- dodałam zerkając na głośnik.
Cóż, pozostaje mi tylko czekać i modlić się, ze jakoś z tego wyjdę. Z resztą co tam ja- a mój dobytek? A pokemony? Co ta gówniara zrobiła mojej kochanej Perle? Oj, niech tylko spadnie jej chociaż łuska z głowy to ktoś dostanie w cymbał... No ale nic, czekam grzecznie, stojąc jak ten debil przed jakimś głośnikiem i... no, czekam.
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Did 


Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 3565
Wysłany: 2014-06-29, 00:28   

- Nadasz się do mojej gry! - ponownie usłyszałaś głos z głośnika, a do tego na głowę spadła ci niebieska sukienka z białym fartuszkiem oraz biała bielizna. - Załóż ją! A ja w tym czasie wyjaśnię ci całą grę. - tym razem głos z głośnika przeraźliwie się zaśmiał. - Będziesz moją Alice! Przed tobą pięć różnych i niesamowitych światów! W każdym z nich znajduje się masa przeciwników oraz mnóstwo zagadek! Nagrodą za przejście jednego ze światów jest gem. Wszystkie pięć gem'ów otworzy ci wyjście do twojego świata! Więcej dowiesz się grając w moją grę! Dam ci towarzysza, który będzie dawał ci wskazówki! No to zaczynaj! - głos znikł, a przed tobą zamiast drzwi pojawiły się duże, kamienne portale oraz czarny kotek, którego żółte ślepia wyłaniały się z czarnego tła pokoju.
- Witaj Gwen, będę ci pomagał w twojej grze! Masz do wyboru świat piekielny, podwodny, leśny, orientalny i bajkowy. Na początku wybrałbym leśny, bowiem tam znajdziesz swoją pierwszą broń oraz pokemona! - powiedział, pokazując ci ostrymi, białymi pazurami portal w krainą leśną. - A teraz znikam! Pojawię się... kiedyś na pewno! -dodał, znikając w ciemności.
Posłuchasz swojego towarzysza i udasz się do lasu, czy wybierzesz inną drogę?
_________________
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-06-29, 07:52   

Ach jak miło- czyli jednak nie zginę tak od razu. Nie powiem, nawet poczułam ulgę. Bez słowa sprzeciwu założyłam wszystkie ubrania. Przecież nie będę tam ganiać golusieńka, nie? Jeszcze ozywają się we mnie resztki przyzwoitości. Natomiast mój "pomocnik"... Jeżu, on wyglądał praktycznie jak Remi, kiedy zamienia go w kota. Tylko oczy ma inne, szare. Poza tym jest toćka w toćkę. Ta mała zupełnie nieświadomie nawet poprawiła mi humor. Wysłuchałam co oboje mają do powiedzenia.
- Brzmi to wszystko dziwnie, ale niech się dzieje. Wybieram... las. I tak brałabym go na pierwszy ogień. Brzmi najnormalniej z tego wszystkiego- odparłam kierując się do odpowiedniego portalu.
Nie wiem czy dziewczynka miała tego świadomość, ale lasy były dla mnie jak drugi dom. Ganianie przez krzaki, łażenie po drzewach, skradanie się... Zanim zdobyłam Perłę, w dzieciństwie tak spędzałam każdy wolny czas, aby podkradać się do dzikich pokemonów. Aż się łezka w oku kręci na samo wspomnienie. No, te wszystkie eskapady z dzieciństwa znowu okazują się przydatne. Jeden-zero dla mnie mamuniu!
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Did 


Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 3565
Wysłany: 2014-06-29, 11:28   

Bez zawahania przeszłaś przez portal do krainy lasów, z którymi byłaś za pan brat, ale raczej nie z takimi... suche drzewa pozbawione liści, brudna woda, zgniła trawa, dziwne kwiaty i ten nieprzyjemny zapach, który powoduje lekki mdłości. Miałaś ruszyć dalej, gdy zatrzymała cię drobna istotka.
- Witaj! Jestem Rusałką... mam dla ciebie twoją pierwszą broń! - krzyknęła, wyczarowują srebrny nóż z zdobieniami. - Dostaniesz go, ale musisz mnie nich przebić! Gdy to zrobisz rozsypię się w drobne kryształki, które pozwolą ci na ulepszenie twojej broni! W sumie z każdego potwora będzie je zdobywać! To bardzo ważne, żeby wygrać tą grę i przywrócić temu lasowi życie... - westchnęła, ustawiając się do egzekucji. - Dźgnij mnie prosto w serce! To najsłabszy punkt leśnych stworzeń! - krzyknęła, rozkładając ręce.
Nie pozostaje ci nic jak zabicie tej słodkie rusałki. Nie wiadomo, co może ci zrobić, gdy się jej odmówi. Wygląda na dosyć silną...
_________________
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-06-29, 15:55   

Las mówiła? No, jak to jest las, to ja jestem królewna. Te suche badyle, ta śmierdząca woda, w reszcie ten smród. Normalnie jakbym lazła przez padlinę! W reszcie okazało się, że nie jestem sama w tym pokręconym miejscu. Pojawiła się przede mną jakaś istotka. Przedstawiła się, a i owszem, nawet zamierzała dać mi pierwszą broń... To będzie ich więcej? Wow! W każdym razie dalsza część słów małej rusałki była, no, smutnawa.
- Skoro tak mówisz- niech będzie. Nie chcę, ale muszę. Ale, powiedz mi jeszcze, jak właściwie powinnam użyć tych kryształków, kiedy już będzie po wszystkim? Chyba, że to samo się zadzieje.- zapytałam ważąc nóż w dłoni. Kiedy doczekałam się ewentualnej odpowiedzi, zbliżyłam się do małej.
- No dobrze, jestem gotowa. W każdym razie miło było cię poznać-- powiedziałam jednocześnie mocnym pchnięciem ładując nóż w miejsce gdzie powinno być jej serce. Teraz powinny chyba pojawić się te kryształki, prawda? No to użyję ich zgodnie z sugestią Rusałki. A potem pójdę dalej. Rusałka mówiła coś o potworach... Ciekawe jakie to będą potwory. Chociaż, może lepiej jeśli się na takiego nie nadzieję przy pierwszej lepszej okazji. Wolę działać z zaskoczenia, skoro już mam mordować.
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Did 


Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 3565
Wysłany: 2014-06-29, 22:10   

Rusałka popatrzyła na ciebie, po czym wyjęła w włosów dwa nieduże karty, które podała ci do ręki.
- Prawie bym zapomniała... jedna z tych kart będzie wchłaniać kryształy, a druga pokazuje twoją broń i ilość kryształów, które potrzeba do ulepszenia jej. Wystarczy, że klikniesz na kryształową kartę i przeciągniesz odpowiednią ilość do karty noża. To chyba tyle, więc dźgaj. - powiedziała, czekając na egzekucję.
Po usłyszanej odpowiedzi bez zawahania dźgnęłaś rusałkę w serce. O dziwo nie zaczęła lecieć żadna krew, jedynie rusałka rozpadła się na kawałki, pozostawiając po sobie 130 gemów, które wciągnęła jedna karta. Na drugiej mogłaś zauważyć, że do ulepszenia noża potrzeba 234 gemów. Masz już broń, więc pora ruszać w drogę. Przed tobą ciągną się trzy drogi. Jedna przez kamienie na rzece, druga prowadzi wgłąb pozostałości po lesie, a trzecia kamienna... w sumie donikąd?
_________________
 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-06-30, 03:25   

A, czyli tak to się odbywa. Dosyć... interesujące. Tak to chyba dobre określenie. W każdym razie kiedy było już po wszystkim z nożem oraz oboma kartami ruszyłam dalej. Długo się nie nachodziłam, bo wkrótce trafiłam na trzy ścieżki do wyboru. Rzeka, las i droga donikąd. W porządku, pomyślmy... Rzeka... No z rzeką mogą być związane jakieś wodne stwory, albo co najmniej błotne. Jakoś nie miałam ochoty na tą drogę. A ta donikąd? Trudno powiedzieć czego właściwie się spodziewać. A las? Tam to chociaż mogę wskoczyć za któreś z uschniętych drzew, żeby się schować. Więcmoże skoro to miejsce, to miał być las, to pójdę przez las.
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Did 


Wiek: 26
Dołączył: 24 Cze 2014
Posty: 3565
Wysłany: 2014-06-30, 10:47   

Wszystkiego najlepsza Gwen! Sto Lat i wiele innych przyjemności!
______________________
Wybrałaś ścieżkę przez las, z której już nie możesz zawrócić, bowiem przejście za tobą zarosły ciernie, bardzo ostre ciernie w kolorze fioletu. Aczkolwiek wybrana droga nie wyglądała zbyt groźne. Masa uschniętych drzew i szpiczastych kamieni bez krzty schowanych potworów, czekających na świeżą krew. Wszystko byłoby piękne, gdyby nie pułapka, na którą wpadłaś. Błyskawicznie twoją nogę złapała wielka gałąź, wybijając cię do góry, po czym zawisłaś na wysokości 4 metrów głową do dołu. Na twoje nieszczęście twój nóż spadł na ziemię, do której brakuje ci zaledwie 10cm. Musisz działać szybko, ponieważ krew w zastraszającym tempie spływa ci do mózgu, co wiążę się z końcem gry i utratą wszystkiego. Reasumując droga bez potworów, zasłana jest pułapkami...
_________________
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.