Starter: Sceptile Gekko
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 31 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 1181
Wysłany: 2016-02-27, 09:39
-W każdym czasem odzywa się czasem potrzeba rozegrania kilku partii w kasynie.- Puściłam oczko do moich towarzyszy. -To postanowione. Załatwiamy swoje sprawy, a potem liga.- Dodałam. Tutejsze kasyno było dość znane tym bardziej, ze od pewnego czasu była raczej tendencja do zamykania tego typu przybytków jak na przykład kasyno w Mauville w Hoenn. -Loteria?- Mruknęłam, gdy weszliśmy do budynku kasyna. -Bierzemy udział. Może akurat uda się nam coś ciekawego wylosować.- Zdecydowałam. Po za tym mała rozrywka tego typu nam nie zaszkodzi.
Zanim udało wam się dotrzeć do osoby, która zbiera zapisy na niespodziewaną loterię, musieliście się przedrzeć przez tłum na wpół trzeźwych mieszkańców miasta, a zarazem stałych bywalców kasyna. Mimo, że hazard jest bardzo niebezpieczny, to jednak nadal potrafi przyciągać do siebie ludzi. Lepiej od niejednego przywódcy.
- Witajcie! Wy też chcielibyście wziąć udział w loterii? Jeśli tak, to poproszę o wasze imiona, żebyśmy mogli wrzucić wasz los do kuli. - urocza kobieta w czerwonym okularach uśmiechnęła się do was.
- Ja jestem Edward. - Edward odpowiedziała jej.
- Yoko. - dodała za nim Yoko.
Starter: Sceptile Gekko
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 31 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 1181
Wysłany: 2016-03-05, 13:49
-Fay.- Odpowiedziałam na pytanie odnośnie swojego imienia. Zerknęłam na klientów kasyna. No cóż, chyba mieli rację w Mauville, że zamknęli tamtejszy przybytek hazardu. Chociaż byłam ciekawa jakie nagrody można zdobyć w tej loterii. Poczekałam chwilę aż kobieta nas zapiszę. -Nagroda zależy od szczęścia? Jestem ciekawa czy i co uda się nam wylosować.- Zastanawiałam się na głos. Zerknęłam na Yoko i Edwarda. -Co o tym myślicie?- Spytałam się ich. W sumie to po tym moglibyśmy od razu polecieć do Funschii, a następnie do Viridian po brakujące mi odznaki.
- Na tej pani zamykamy listę osób biorących udział w loterii! Kto się nie zapisał... niech żałuje. Za chwilę zaczynamy losowanie, a w międzyczasie zapraszamy do korzystania z naszych innych atrakcji! - kobieta uśmiechnęła się do ciebie, a po wrzuceniu twojego losu do kuli, znikła za zasłoną.
- Miejmy nadzieję, że chociaż jednemu z nas uda się wygrać. - Yoko powiedziała do ciebie, poprawiając włosy.
- Słuchajcie! Chyba zaczynają! - Edward wskazała dłonią na mężczyznę, który właśnie podszedł do kuli.
- Gotowi na losowanie? Jeśli tak, to niech los wam sprzyja! - krzyknął donośnym głosem, zatapiając rękę w stercie karteczek, by wyciągnąć z niej po chwili pięć sztuk. - Yoko, Fay, Anna, John i Stella, to nasi pierwsi szczęściarze, którzy wygrali jajko tajemniczego pokemona! Prosimy ich o przejście na zaplecze, gdzie otrzymają swoje nagrody! A w tym czasie losujemy dalej! - dodał.
- No no... poszczęściło się wam, dziewczyny. Będę tutaj czekał na was i na moją nagrodę. - Edward uśmiechnął się do was.
Starter: Sceptile Gekko
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 31 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 1181
Wysłany: 2016-03-06, 14:38
-Jajko rzadkiego pokemona? Ciekawe co to może być.- Zastanowiłam się. Ucieszyłam się z tego, że byłam jedna z wylosowanych osób. -Dzięki, Edward. Może tobie poszczęści się w kolejnym losowaniu.- Poklepałam go po ramieniu i ruszyłam z Yoko na zaplecze. Nie miałam żadnych złych przeczuć, ale jakoś życie nauczyło mnie, że trzeba być ostrożnym przy takich konkursach. Szczególnie po tym co było w Funschii. Być może to nie była żadna przykrywka do czegoś. Zerknęłam w stronę jeszcze trzech osób, które także wylosowały rzadkiego pokemona.
Na szczęście tym razem nikt nie maczał palców w organizowanej zabawie, więc nic się nie stało, kiedy dotarliście na zaplecze kasyna, którym okazała się być strefa VIP z niesamowicie ekskluzywnym umeblowaniu w kolorze czerwieni zmieszanej z akcentami czerni.
- Witam zwycięzców! Musicie mieć w życiu naprawdę duże szczęścia, że udało wam się wygrać w naszej loterii, ale mniejsza z tym. Nagrodą będzie ten sam gatunek pokemona dla każdego z was, żeby nikt nie poczuł się oszukany! Ma to na celu również zapobiec kłótniom, że ktoś ma ładniejszego stworka albo coś w ten deseń. Dobrze, pokemonem, którego jajka dostaniecie jest Pottle! Mam nadzieję, że się cieszycie. - kobieta uśmiechnęła się do was, wręczając wam nagrody, po czym opuściła wam, by dalej prowadzić przyznawanie nagród.
- Fay! Czy to ta śliczna doniczka? Powiedz, że tak! - Yoko zapiszczała z radości, ściskając leciutko jajeczko.
Starter: Sceptile Gekko
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 31 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 1181
Wysłany: 2016-03-12, 11:56
-Tak.- Odpowiedziałam na pytanie Yoko i obejrzałam jajko pokemona. -A po ewolucji zmienia się w jeszcze większą doniczkę. I może trochę bardziej mordercą.- Dodałam rozbawiona entuzjazmem mojej towarzyszki. -Ciekawe czy tym razem Edward będzie miał więcej szczęścia.- Mruknęłam. Pottle, ziemno-trawiasty pokemon. Podobny rozkład typów jak Torterra, ale zawsze taki pokemon może się do czegoś przydać. Wykluję go i nazwę Flowey. Mniejsza z tym, że będzie raczej kaktusem, ale i one mogą mieć kwiatki.
- Będzie po prostu idealna! - Yoko uśmiechnęła się do ciebie. - Miejmy taką nadzieję, było mi trochę smutno, gdy ten facet wyczytał naszą dwójkę, a jego zabrakło. - westchnęła, kiedy wspomniałaś o waszym towarzyszy.
Wracając na główną salę, ujrzałyście Edwarda, trzymającego w ręce malutki koszyk, wypełniony kamykami do ewolucji pokemonów. To na pewno nie jest poke-doniczka, ale też wygląda zadowalająco. Najważniejsze, że Edward cieszy się z niego w takim samym stopniu, jak wy z nowego pokemona.
- To teraz brakuje mi Eevee i będę mógł wybierać, w co go przemienić. - uśmiechnął się do was, kiedy do niego dołączyłyście. - Robimy coś tu jeszcze czy lecimy dalej? - spytał się ciebie.
Starter: Sceptile Gekko
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 31 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 1181
Wysłany: 2016-03-17, 17:10
-O, to super. Przynajmniej każde z nas coś wygrało.- Powiedziałam do Edwarda. -W sumie to już raczej nie ma tutaj nic ciekawego. Możemy polecieć do Funschi.- Powiedziałam po chwili zastanowienia. Schowałam jajko do torby i ruszyłam w stronę wyjścia z kasyna. Jeśli wszystko dobrze pójdzie to wystarczą jeszcze tylko dwa dni na zdobycie ostatnich odznak. A wtedy udamy się do Kalos i jeśli przeżyjemy konfrontacje z Rocketsami to wrócimy do Kanto na rozpoczęcie ligi. Jeśli przeżyjemy. -No cóż, mam nadzieję ze w Funschi jest spokojnie i nie natkniemy się znowu na Rocketsów.- Mruknęłam i przed kasyno wypuściłam swoją Charizard.
jestem kupą ;v jakie poki miał Edward? ;=;
___________________________________________
- Może udali się do Kalos... - Edward mruknął, pocierając się w policzek. - Miejmy taką nadzieję, bo inaczej będzie krucho. - dodał, ciężko wzdychając.
- Nie dramatyzuj! Wszystko będzie dobrze! Co to dla nas kilka Rocketsów, przeżyliśmy w końcu spotkania z hybrydami i jakieś zmutowane szkielety w górze. Nic nasz już nie powstrzyma! - Yoko uśmiechnęła się do was, przyzywając swojego Charizard. - Lecimy już, co nie? Swoją drogą, to w którą stronę jest to miasto? - spytała się ciebie.
Starter: Sceptile Gekko
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 31 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 1181
Wysłany: 2016-03-23, 17:02
Delphox/Mr.Mime/Arcanine i to chyba wszystko. Nie ma pokemona latającego.
Wypuściłam dodatkowo Mega Salamence dla Edwarda. -Musimy lecieć na południe. Fuschia leży niemalże w linii prostej od Celadon.- Odpowiedziałam na pytanie Yoko i weszłam na grzbiet mojej Mega Charizard X. -No cóż, udało się nam przetrwać podczas wyprawy na górę, ale jednak jakos nie palę się do powtórzenia tego wyczynu.- Powiedziałam. Pogłaskałam swoją smoczycę po łbie. -W sumie jak będziemy mieć czas to może zerkniemy do safari zone. Nigdy jakoś nie miałam okazji zobaczyć go od środka.- Dodałam. Miałam nadzieję, że sala lidera będzie otwarta i walka będzie możliwa.
dzienki
____________
- Safari Zone? Czemu nie! Zawsze to jeden pokemon więcej w drużynie. - Yoko uśmiechnęła się do ciebie, dosiadając swojego Charizarda.
- Koniecznie musimy je odwiedzić! Muszę w końcu ogarnąć jakiegoś latającego pokemon, bo wstyd mi, że musicie mi jakiegoś pożyczać. - Edward westchnął, również dosiadając latającego pokemona.
Nie tracąc czasu, ty również dosiadłaś swojego, latającego stworka, a chwilę później już całą trójką byliście w trakcie drogi do kolejnego miasta. Ów trasa przebiegła wam w spokoju i ciszy, a także zaskakująco szybko, bowiem równo o osiemnastej wylądowaliście na obrzeżach Funschi. Jeśli się pośpieszysz... być może zdążyć zapisać się jeszcze na walkę.
Starter: Sceptile Gekko
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 31 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 1181
Wysłany: 2016-03-27, 20:55
Schowałam swoje pokemony do pokeballi. -Dobrze, jeśli się pośpieszymy to może uda się nam zapisać na walkę, a jak się nie uda to sprawdzimy co tam ciekawego w safari zone.- Powiedziałam i ruszyłam w stronę sali lidera. Zerknęłam na Edwarda i Yoko. -Faktycznie, ale mi tak pożyczanie ci pokemona nie przeszkadza. Jak coś mam darmowe jedzenie dla Roweny.- zażartowałam. Pewnie nie ma co liczyć na walkę dzisiaj, ale strefa safari także może być ciekawą atrakcją. Nawet jeśli nie uda nic mi się złapać. Poprzednie wydarzenia nie pozwoliły nam na zwiedzenie tego miejsca.
- Jeszcze nikt nie nazwał mnie darmową stołówką dla pokemonów. - Edward uśmiechnął się do ciebie. - W sumie, to całkiem fajne. - dodał, poprawiając torbę na ramieniu.
- Pan Stołówka. - Yoko zaśmiała się. - Czasami fajnie jest pośmiać się z małych rzeczy, ale chodźmy już do tej areny. - westchnęła, zaczynając podążać za wami.
Jakimś cudem zdążyliście dotrzeć do areny dwadzieścia minut przed jej zamknięciem, a blond włosa kobieta, która stoi przed drzwiami do jej środka, poinformowała cię, że możesz podjąć się walki natychmiastowo albo możesz również poczekać do jutro do godziny dziesiątej. Decyzja należy do ciebie.
Starter: Sceptile Gekko
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 31 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 1181
Wysłany: 2016-04-03, 10:55
-Pan stołówka? Hmm. Wiesz mogłabym tobą nakarmić więcej pokemonów.- Powiedziałam rozbawiona. Zastanowiłam się prze chwilę. -Chce walczyć teraz.- Zdecydowałam. Im szybciej tym lepiej. Wtedy zostanie nam w tym mieście jeszcze safari do obejrzenia i będziemy mogli wyruszyć do Viridian po ostatnią odznakę. O ile tutaj nie przegram oczywiście. Zerknęłam na Edwarda i Yoko, czekając aż kobieta zaprosi nas do wejścia na arenę. Tutejszy lider używał trujących pokemonów, więc walka może nie być prosta, gdy zatruje moje stworki. Chyba, że użyje stalowych pokemonów lub ze zdolnością Magic Bounce. No cóż, zobaczymy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.