Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )


Poprzedni temat «» Następny temat
Poke-przygoda Viviann Malesci
Autor Wiadomość
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-03-03, 18:13   Poke-przygoda Viviann Malesci

Właśnie wstawał kolejny poranek w jednym z większych miast regionu Sinnoh. Sunnyshore... To brzmiało dość dumnie i tak na swój sposób majestatycznie. Mniej więcej takie było to miasto- wielkie i dumne. Najbardziej słynęło z sali lidera typów elektrycznych, Volknera oraz ogromnej wieży, która zasilała całe miasto w energię elektryczną. Poza tym było to pełne ludzi nadmorskie miasto, z kilkoma zadbanymi plażami i portem. Praktycznie non stop przewijał się tu ktoś nowy. Tak, to zdecydowanie było miasto warte uwagi. Aczkolwiek punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
W twoim wypadku nie bardzo było czym się zachwycać. Szykował się kolejny dzień, który trzeba było przeżyć. Dawniej, kiedy dopiero przybyłeś tutaj, nie mogłeś się na to wszystko napatrzeć. Teraz było ci już zwyczajnie wszystko jedno. Twój trener był szacownym biznesmenem i "prezesem światowego banku"- przynajmniej tak to brzmiało dla postronnych. Ale ty już zbyt długo tkwiłeś w tym biznesie, aby nie wiedzieć, że twój opiekun tak na prawdę działa pod przykrywką. Nie było to ostatecznie takie najgorsze kiedy ludzie sprowadzali dla niego te wszystkie pokemony, było na czym zawiesić oko. Ale aktualnie i o tym mogłeś pomarzyć. Z bliżej nieokreślonego powodu, twój trener coraz częściej zostawiał cię w domu. Pół biedy, kiedy w tym czasie przebywała z tobą jego córka. Z nią przynajmniej czułeś, że żyłeś. Ale jeśli mała była na tych wszystkich swoich zajęciach, musiałeś sam sobie organizować czas. No, ale ostatecznie mogło być gorzej. Jakby nie patrzeć maiłeś dom, miałeś pełną michę żarcia i kupę miejsca aby sobie polatać. Szkoda tylko, że krajobraz praktycznie się nie zmieniał.
Właśnie siedziałeś sobie na swojej "grzędzie", którą zamontowano na jednej ze ścian i nieco bez przekonania, skubałeś swoje śniadanie. Taak, kolejny "taki sam" dzień.
- Nutute, chcesz się pobawić?- z rozmyślań wyrwał cię rezolutny głosik małej dziewczynki.
Mimowolnie się uśmiechnąłeś. Może ten dzień nie będzie taki najgorszy?
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
REKLAMA 
Fru-sru

Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-03-03, 21:09   

 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-03-03, 21:09   

Wszystko nudne, nudna okolica, nudne jedzenie, nudne życie i nudna... nuda. Nuda. Nuda. Nuda. Nuda. Chociaż nie ma co narzekać jeść mi dali i dość wygodnie mi tutaj, jednak dlaczego Skay przestał mnie ze sobą zabierać. Nie żeby coś ale czasami lubiłem latać po tych wielkich przeszklonych korytarzach w siedzibie banku. No ale wszystko mi jedno tak naprawdę, zajmę się jedzeniem.
*Omnomnom xD*
Spojrzałem w kierunku dziewczyny no i tak, trochę się uśmiechnąłem no a jak niby nie mam się uśmiechać? Jedyna odskocznia od nudy z łepetyną pełną pomysłów i zapału do życia. A jednak i jej trochę było obojętne co się dzieje tak jak mi. Wzruszyłem barkami i odpowiedziałem ~ Okej i tak nic nie robię co więc proponujesz?~ Poszybowałem w stronę jej głowy i zacząłem skubać jej włosy. Ot tak aby ją jakoś rozśmieszyć czy coś bo w sumie lepsze to niż siedzenie na grzędzie jak kura i zajadanie pokemonowej karmy ~A Seviper też chce się bawić?~
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-03-03, 21:29   

No tak, nie ma to jak Vandelopa. Wiecznie roześmiana i pomysłowa. Po ojcu odziedziczyła zielone oczy i... w sumie na tym podobieństwa się kończyły. Burza rudych włosów nijak miała się do czerni jej ojczulka. Mała, pomimo usilnych prób Skaya nie dała z siebie zrobić dobrze wychowanej panny z dobrego domu. Co tam lekcje gry na skrzypcach, co tam jakieś nudne wyprawy do muzeów z jej prywatną nauczycielką. Mała była typem chłopczycy z poobdzieranymi kolanami i szukającej przygód.
Vandelopa roześmiała się, kiedy tylko zacząłeś skubać jej włosy.
- Jasne, Tepig też idzie- odparła, głaszcząc cię po łebku.
- Zobaczysz, spodoba ci się. Właśnie znalazłam coś niesamowitego!- dodała tajemniczo i jak to ona pognała w sobie znanym kierunku. Co było zrobić, poleciałeś za nią. Dziewczynka, pokonawszy kilka korytarzy, wybiegła z domu i od razu skierowała się ku ogródkowi, okalającemu całą posiadłość. W międzyczasie przywołała też dwójkę "swoich" pokemonów. Ojciec nie pozwalał, aby Tepig swobodnie poruszał się po domu. Uważał, że to nie jest miejsce dla świni. To było trochę wredne, bo Tepig był bardzo porządną świnką i na pewno nie zrobiłby większego bałaganu niż ty. Z kolei Seviper był zwyczajnie spory, a nawet w rezydencji było mu trochę ciasnawo. Z tego powodu oba stworki zajmowały dwa sprytnie ukryte domki w ogrodzie. Cóż, taki stan rzeczy chyba nawet im odpowiadał. Farciarze. Ty z twoim czipem mogłeś sobie pomarzyć o swobodnym lataniu po ogrodzie. Zaraz Skay się dowiadywał, coś zapikało i musiałeś wracać na swoją grzędę. No, tylko tym razem nie byłeś sam, a Vandelopa pozwalała ci na zdecydowanie więcej.
A zatem pognaliście do ogródka. Chociaż "ogródek" to trochę słabe określenie. Bardziej pasował tutaj park. Wysokie drzewa, schludne klomby i poprzycinane krzewy. Ech, nawet tu wszystko musiało być uporządkowane w najmniejszym szczególe. Dlatego zdziwiło cię, dlaczego ten mały rudzielec pędzi w kierunku starej chatynki, zamaskowanej kilkoma ozdobnymi roślinkami, a gdzie to wasz ogrodnik trzymał swoje narzędzia i całą masę innych gratów. Co ta mała kombinuje? To ma być to niesamowite odkrycie?
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-03-03, 23:07   

Gdzie też ona biegnie? Nie potrafię aż tak szybko latać no ale mniejsza z tym. Przyglądałem się uważnie gdzie idziemy aż zaprowadziła nas... tej chatki co tam się urządził ogrodnik? Wylądowałem na dachu i spojrzałem na nią nieco zdziwiony, zerknąłem też na Tepiga i Sevipera. Całkiem porządne pokemony dało się z nimi jako tako spędzić czas. Poniekąd zazdrościłem Seviperowi, długi wąż z typem trującym i jeszcze nie musi martwić się ewolucją. Po prostu rozwija się i tyle, zaiste ciekawy z niego był pokemon. Ogólnie jak pewnie Vandelopa zauważyła miałem nieco problemy z okazywaniem emocji ale kiedy ją spotkałem ona po prostu coś zmieniła. Jakby ta durna, mglista zasłona w moim mózgu (a kij wie co to) lekko się stargała ale tak minimalnie. Otrząsnąłem się z myśli i spróbowałem jakoś dostać się do środka w międzyczasie zapytałem się dziewczyny - Eh.. co znowu odkryłaś? Przecież nie ma w tym nic nadzwyczajnego....
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-03-04, 16:15   

Vandelopy nie zraził twój sceptycyzm i zaraz pospieszyła z wyjaśnieniami.
- Widzisz, z samego świtu obudził mnie Seviper, stukając czymś w moje okno. Pobiegłam więc zobaczyć co się stało i okazało się, że Tepig wszedł tutaj przez obluzowaną deskę, ale nie mógł się już wydostać, bo przejście zawaliły jakieś graty. No więc trzeba było go wyciągnąć.
W tym czasie dziewczynka otworzył drzwi chatki i weszła do środka.
- Rzadko kiedy tutaj zaglądałam, więc postanowiłam się przy okazji troszkę rozejrzeć. No i wtedy znalazłam to- powiedziała odstawiając na bok jakiś worek i... unosząc zamaskowaną klapę w podłodze.
Przechyliłeś łebek wyraźnie zaciekawiony. Gdyby nie Vandelopa, nawet nie zauważyłbyś, że gdzieś tam jest jakakolwiek klapa. Ale to nie wszystko. Wydawać by się mogło, że to tylko jakiś schowek, ot i wszystko. Ale nie. Wewnątrz było widać nieco strome, kamienne schodki prowadzące do jakiegoś tunelu.
- No, jak widzisz znalazłam coś ciekawego. Wtedy zeszłam na moment, żeby zobaczyć co jest na dole i znalazłam jakieś stare przejście, ale nie wiem dokąd prowadzi. Trochę bałam się iść tam całkiem sama. No, ale teraz jest nas już czworo. Co powiecie na to, aby tam trochę pomyszkować?
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-03-05, 21:56   

Popatrzyłem na Tepiga i lekko się zaśmiałem, siadając jej na ramieniu i wysłuchując co mi ma do powiedzenia. Przechyliłem łeb zaciekawiony, co się tam kryje? Z jednej strony miałem wątpliwości że jak tam wejdziemy to Skay nas przyłapie i oczywiście ja oberwę. Wsadzi mnie do pokeballa albo przyskrzyni na dwa dni w klatce. A w sumie wszystko mi jedno, zeskoczyłem z ramienia Vandelopy i wskoczyłem na jeden stopień. Hm... ~Nic nie widzę a nie sądzisz że Skay może nam sprać skórę jak ktoś nas przyłapie...~ Nie żeby w moim głosie było jakiś niepokój czy coś, zupełnie było mi to obojętnie ale tak szczerze zawsze lepiej uniknąć kary. Z drugiej strony pokusa była jako taka a Vandelopa miała to do siebie, że potrafiła namówić mnie na wieele rzeczy. Tak więc spojrzałem na nią wyczekująco a od schodów odbijał się bardzo nikły blask moich oczu. Czasami mnie to denerwowało.
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-03-07, 11:47   

Tepigowi nie uszło uwadze twoje spojrzenie. Wyprężył się dumnie, dając wam wszystkim do zrozumienia, że gdyby nie on, nie byłoby żadnego odkrycia.
- Daj spokój. Tata jest już dawno w pracy, a ja mam wolne do południa. Wiesz, zanim znowu każą mi rzępolić na tym nieszczęsnym instrumencie. Poza tym przecież cały czas jesteśmy na terenie posiadłości, prawda? To nie to samo, co ta nasza ostatnia, samowolna wyprawa nad morze, pamiętasz?
Pamiętałeś, trudno byłoby zapomnieć. Skay do tej pory wspominał tę i wiele innych, wcześniejszych "wycieczek" kiedy ochrzaniał cię za takie akty samowoli. Ale ostatecznie młoda miała rację- nie wyszliście poza teren ogrodu, więc technicznie rzecz biorąc nie zrobiliście nic złego. W końcu dziewczynka ruszyła w dół schodków, niosąc na rękach Tepiga. To był jednoznaczny znak, że nie porzuciła swego zamiaru, a zatem ty też ruszyłeś w głąb tunelu. Pochód zamykał Seviper.
W korytarzu, do którego trafiliście było dość ciemno. Tu na szczęście pomocny był Tepig, wypuszczający od czasu do czasu Ember, którym oświetlał wam drogę. Korytarz był wyraźnie planowanym dziełem człowieka, a nie jakimś przypadkowo stworzonym tunelem. Nie był też zbyt zawiły, nie mijaliście żadnych odnóg. W końcu przed wami wyrosły duże, dwuskrzydłowe wrota. Vandelopa postawiła Tepiga na ziemi i na próbę pchnęła drzwi.
- O, otwarte- stwierdziła, kiedy drzwi leciutko się uchyliły.
Pchnęła więc mocniej, a waszym oczom ukazała się rzecz, której najmniej się spodziewaliście. Było to pole bitwy, pełnowymiarowe, ze standardowym ziemno-piaskowym podłożem. Vandelopie aż się oczy zaświeciły z radości.
Zlatałeś już wiele razy twoje obecne lokum i nie widziałeś nigdy żadnego pola bitewnego. Skay, jeśli chciał potrenować z tobą lub którymś ze swoich innych stworków, używał do tego celu ogromnego trawnika w innej części ogrodu. Nie żeby teraz szczególnie się na tym skupiał. Dawno minęły czasy, kiedy zdarzało mu się toczyć częste pojedynki, a zatem nieliczne okazje do treningu stały się jeszcze bardziej nieliczne. Jeśli szło o Vandelopę i jej podopiecznych, ojciec nie pozwalał jej na potyczki, a więc i o jakichś porządnych treningach nie mogło być mowy. Na szczęście, kiedy nie patrzył, oglądała sobie nagrania z jakichś istotniejszych potyczek, ot chociażby z Ligi.
- Ciekawe czy ktokolwiek poza nami wie o tym miejscu?- powiedziała dziewczynka, obchodząc obszerną salę.
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-03-10, 09:21   

Miałem wąty czy tam zejść ale koniec końców nie miałem większego wyboru, przez co wybrałem między powrotem do domu i zanudzeniem się na śmierć a pójściem za nią i urozmaiceniem sobie tego mojego obojętbego życia. Coraz głębiej schodziliśmy aż znaleźliśmy jakieś drzwi. A po otworzeniu ukazała się najprawdziwsza sala do bitew! Od razu ją obleciałem dookoła zaglądając tu i tam i starając się w nic nie przygrzmocić. Jak długo to tutaj było? Jak dawno już nie walczyłem... nie było czasu na treningi kiedy Skay był w domu a mi było trudno uczyć się nowych ruchów. Wyladowalem przed dziewczyną - No ok dokonaliśmy odkrycia i co dalej? Może będziesz tutaj trenować ze swoimi pokemona i?
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-03-10, 16:23   

Vandelopa już teraz wyglądała na prze szczęśliwą. A kiedy rzuciłeś swoim pomysłem o treningach, wyglądała jak czysta kwintesencja szczęścia.
- To jest doskonały pomysł, wiesz? Wspaniały wręcz! Tu jest wszystko czego nam trzeba. Odpowiednio dużo miejsca, całość nie rzuca się w oczy... Będzie super!
Vandelopa już zaczęła snuć plany swoich epickich treningów. Patrzyłeś na nią w rozbawieniu. Nakręciłeś ją i to tak porządnie. Znałeś ją wystarczająco dobrze, aby wiedzieć, że nie odpuści. Może przy okazji pomogłaby też tobie? Już i tak tkwicie w tym małym sekrecie po równo.
- Tylko na razie trzeba będzie uważać na tatę. Na razie musimy utrzymać to miejsce w sekrecie. Wiecie, chciałabym podróżować tak jak ci wszyscy trenerzy. Przeżywać te wszystkie przygody, a nie tkwić tutaj. Może jeśli kiedyś pokażę mu, że jestem odpowiednio silna, w końcu mnie stąd wypuści. Jak myślicie?
Trudno zgadnąć. Ale koncepcja wydawał się kusząca. Może to byłaby też szansa dla ciebie, aby ruszyć jakoś do przodu ze swoją egzystencją?
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-03-11, 22:16   

O ile można tak to nazwać wzruszyłem swoimi ramionami i porozglądałem się, poszukałem czegoś ciekawego ale chyba ta sala nie kryła nic więcej. Jednak kto wie? A z resztą obojętne mi to wszystko, co się stanie to się stanie. Co mi do tego wszystkiego, zawsze całe te moje życie było mi obojętne a każde chwile były nieważne. Może trochę ważne były te z Vandzią ale poza tym. Eh nie ważne :P
~ Heh to może zwieję z tobą. Będziemy uciekać a teraz możemy poćwiczyć. Jakieś tam ataki znam więc w sumie czemu nie?~ Zaproponowałem jej jakieś zabicie czasu, może sam trochę też sobie poćwiczę i rozruszam kości. No i takie tam... *obojętność tak bardzo xD*
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-03-13, 17:40   

Latając tak po polu bitewnym nie zauważyłeś nic szczególnego. Ot, udało ci się znaleźć działający włącznik do światła, dzięki czemu znacznie poprawiła się wam widoczność. Vandelopa dalej miała włączony "tryb radocha", więc w dalszym ciągu patrzyłeś jak uradowana cieszyła twarz. Na propozycję treningu od razu się ożywiła.
- Tak już teraz? A w sumie czemu nie. Poczekajcie chwilkę
Dziewczynka wyjęła z kieszeni telefon komórkowy i coś tam naklikała. Potem ponownie włożyła urządzenie do kieszeni.
- Ustawiłam alarm, żebyśmy się przypadkiem nie zasiedzieli tu na dole i naszej tajemnicy nie trafił szlag. Nutute, skoro się zaoferowałeś, to pokaż mi co potrafisz!- zawołała, od razu zakasując rękawy.
I co, dziecku odmówisz? Nie odmówisz...
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-03-17, 23:08   

Ponownie wykonałem coś na kształt wzruszenia ramionami ale teraz to najchętniej zjadłbym sobie jagodę, no ale faktycznie Vandzi nie odmówisz. Ustawiłem się na drugim miejscu no tam na końcu jak to robili trenerzy w telewizorze, zaczekałem aż wystawi jakiegoś pokemona a ja musiałem działać sam
~Okej to wystaw pokemona a ja zaatakuję~
W takim razie ja zaczynam, na początek wzbiłem się w powietrze bo tam miałem jako tako nieco większą przewagę i użyłem na przeciwniku Quick Attack a potem starałem się uniknąć kontrataku, wykonując jakieś nury w dół czy ostre zwroty i tak wyglądały wszystkie moje uniki. Drugim moim atakiem był tak naprawdę Double Team aby zdezorientować przeciwnika i znienacka dokładnie zza jego pleców zaatakować z góry Wing Attack i zakończyć rundę Quickk Attak
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-03-21, 11:29   

Dziewczynka aż klasnęła w dłonie i zaraz odbiegła na "swoje" stanowisko. Przez chwilę rozważała, którego pokemona wybrać.
- Hm... Seviper, ty zawalczysz- orzekła w końcu.
- A ty, Tepig uważnie się przyglądaj.
Zaraz też rozpoczęła się potyczka. Zacząłeś od Quick Attack, który to wąż ledwo, bo ledwo, ale zdołał ominąć. Zwijał się przy tym dość karkołomnie. Teraz był jego kolej. Okazało się, że to zwijanie się w wężowe zwoje ma swój sens. Seviper wybił się dzięki temu na dość sporą wysokość i zaatakował Bite. Nie trafił tylko dlatego, że w porę otoczyłeś się masą "klonów" z Double Team. Zaraz też przypuściłeś atak z zaskoczenia, który był pierwszym jaki się powiódł. Seviper ponownie miał za zadanie zrobić użytek z zębów, co nawet mu się udało, ale dopiero za drugim podejściem. Zdołał cię w końcu dosięgnąć i chwycić za skrzydło, a potem mocnym ruchem całego ciała, rąbnął tobą o grunt. Zabolało, ale nie zamierzałeś dawać za wygraną- odpłaciłeś się solidnym Quick Attack. Seviper próbował jeszcze zaatakować Lick, ale mu nie wyszło.
- Cali jesteście?- zapytała Vandelopa z wyraźną troską w głosie. Jednak rozochoceni potyczką, obaj daliście jej znak, że możecie kontynuować.
- Seviper, spróbuj zaatakować... Swagger! Musisz też pamiętać o unikach. Potem spróbuj użyć Bite i ściągnąć Nutute na ziemię. Tylko tym razem opleć go swoim ciałem i użyj Wrap. Na koniec jeszcze raz Bite! I jeszcze raz pamiętaj o unikach.
Zabawa zaczynałą się rozkręcać...

Archen - 90HP
Seviper - 80HP


/ W razie czego w trakcie pojedynków obliczam obrażenia trochę tak po mojemu, a nie systemem forumowym. Jakoś sprawniej mi tak idzie i ogólnie wygodniej mi. To tak ku informacji :)
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-03-28, 22:33   

Okej a więc teraz muszę uniknąć i zaatakować, wzbiłem się szybko w powietrze gdzieś tam pomagając sobie jednym z moich posunięć. Moim celem było przede wszystkim utrzymać się w powietrzu, problem w tym że nie miałem pojęcia jak uniknąć Swaggera od przeciwnika więc przyjąłem to na klatę. Zamachałem skrzydłami i odpowiedziałem mu Wing Attack nim ten zdołał ponownie mnie zaatakować. Jego Bite chciałem uniknąć składając skrzydła i szybko opadając w dół, jednocześnie będąc już poza zasięgiem jego ataku (zakładając że mi się udało go uniknąć) chciałem walnąć mu w łeb Quick Attack i wyrwać się z jego splotów ponownie Quick Attack a ponownie Bite uniknąć za pomocą Double Team oczywiście w powietrzu.



//spoko ;)
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Gwen Brown 
Uszanowanko :)


Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 4703
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-03-29, 09:19   

I kolejna rundka. Na początek poleciał Swagger, którego nawet nie próbowałeś jakoś unikać. O dziwo poczułeś się po nim znacznie silniejszy. Zaraz, czy oni właśnie podwyższyli twoje zdolności bojowe? Zacnie... Ale co to! Nagle przed oczami zaczęły ci latać jakieś plamy, obraz w ogóle się rozmazał- no istny cyrk. Okazało się, że ów atak nie tylko podwyższał twoje zdolności bojowe- wywoływał równocześnie efekt konfuzji. No to ładnie. Jakimś cudem twój Wing Attack się powiódł i nawet trafił, ale potem było już gorzej. Przez konfuzję już i tak latałeś jak pijany, a jak jeszcze próbowałeś zrobić unik, to praktycznie kręciłeś się w miejscu. Wąż bez większych problemów wybił się do ciebie i chwycił zębami, ściągając na dół. Próbowałeś odgryzać się Quick Attack, ale przez konfuzję... atakowałeś sam siebie. Dziwne, ale prawdziwe. W dodatku przez wpływ Swagger, twoje ataki były 2 razy silniejsze, a zatem obrywałeś 2 razy mocniej. Podobnie stało się z drugim szybkim atakiem. W dodatku wąż ściskał cię niemożebnie swym ciałem. I na końcu nastąpił przełom. Double Team się powiódł, a wąż nie bardzo wiedząc, kogo powinien kąsać poluźnił trochę splot. Wystarczająco, abyś dał radę się wyrwać. Tak czy inaczej przynajmniej jednego z ugryzień udało ci się uniknąć.
- Seviper, świetnie ci idzie! Jeszcze raz zacznij od Bite, a potem może wypróbujemy Lick? Na koniec dwa razy Bite. I koniecznie pamiętaj o unikach!
No to pięknie. Mogłeś mieć tylko nadzieję, że konfuzja wkrótce ci przejdzie. Inaczej może nie być tak kolorowo...

Archen - 65HP, atak podwyższony o 2 stopnie, konfuzja
Seviper - 70HP
_________________
Karta Postaci|Bank|Box|Trofea|Dolary|Jeziorko|Kopalnia|Ogródek|Poke-KP
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.