Pociągnął za łańcuch a on owinął się poprzez jego ramie i przeciwny bok. - Macie... Szczęście - Odparł odwracając się, wówczas Jeden z Rocketów wyjął broń i strzelił mu w głowę... Ty az odskoczyłaś w tył, Daniel odwrócił się tylko - Winny - Złapał za łańcuch i obwiązał go. Po chwili słyszałaś jego krzyki. Reszta zwiała już dawno, on natomiast pociągnął łańcuchem na tyle mocno że ów Rocket spalił się żywcem... Zwęglone ciało upadło i po chwili się rozsypało... Sam Daniel wrócił do ludźkiej formy... Widziałaś że był zmęczony, to coś go osłabiło...
Ulżyło mi, gdy Daniel ich puścił, choć nadal jego widok w tej karykaturze diabła sprawiał, że moje serce ściskały lodowate palcw strachu.
- Daniel - zaczęłam, ale wtedy dostał kulką w łeb. Aż podskoczyłam, ale on tylko się obrócił. A potem ten wrzask i zwęglone ciało... Moje wargi zmieniły się w cienką linię, usta drżały. Szybko zakryłam je wolną ręką, drugą nadal przyciskając do piersi Zoruę. - D-daniel... - powtórzyłam, walcząc z przerażeniem. - D-daniel czym ty jesteś? - spytałam, gdy powrócił do swojej "ludzkiej formy". Widziałam, że źle się czuję, widziałam, że słabnie, jednak nie potrafiłam się przemóc by do niego podejść i go dotknąć. Nadal kątem oka widziałam zwęglone zwłoki, czułam swąd palonego ciała, choć starałam się udawać, że tego tam nie ma. Zawartość mojego żołądka podeszła mi do gardła, nie wytrzymałam i zwymiotowałam. To było... straszne. Na drżących nogach zwróciłam się w kierunku chłopaka.
- Daniel - znowu powiedziałam jego imię, czyniąc dwa kroki w jego stronę. Mimo wszystko ocalił mnie, a teraz potrzebuje pomocy.
Chłopak lekko spojrzał na ciebie, po chwili zebrałaś się w sobie i zabrałaś go do PC. Usadowiłaś go na sofie, a gdy Daniel lekko sie ogarnął usiadł o własnych siłach. - NIe chciałem byś widziała mnie... To nie tak miało wyglądać... Ale... Sprowokował mnie - Odparł, w jego głosie nie czułaś żalu, strachu ani winy. To co się stało zrobił z własnej chęci - Jestem czymś co można nazwać wydłużeniem ręki boga, szatana, czy jak go chcesz nazwać. - Odparł zamawiając kawę - Jestem kimś kogo ludzie nazywają Upiornym jeźdźcem, Ścigającą śmiercią albo... Ghost Riderem - Dodał popijając napój który niedługo potem ortrzymał - Nie każe niewinnych, tylko tych którzy maja grzechy. A twoje sumienie poza kradzieżą kilku ciastek za czasu bycia brzdącem jest czyste - Dodał opierajac się, wówczas dostrzegłaś plakat "Turniej walk Regionalnych!"
Pokręciłam głową.
- Nie... naprawdę... w sumie nic się nie stało - tylko spaliłeś kilku kolesi. Wzięłam dwa głębokie wdechy. - Więc... jesteś bóstwem czy kimś w rodzaju czy ja wiem, anioła sprawiedliwości, tak? Nie powiem, dość ciekawy sposób na utrzymanie się - zaczęłam głośno kaszleć, gdy wspomniał o tych ciastkach. Byłam głodna, a obiad miał być dopiero za godzinę, każdemu się zdarza.- Jakie ciastka, ja nic nie wiem - wymruczałam, ale nie sądziłam by mi uwierzył, jednak zaraz się uśmiechnęłam. Ghost Rider czy nie, był naprawdę miły... O ile nie dokonywał samozapłonu. Po chwili jednak zmarkotniałam.- Powiedz, co tak naprawdę tutaj robisz? Czy to co mówiłeś o swoim bracie to prawda? Co Cię w ogóle do Hoenn sprowadza? I skąd wytrzasnąłeś tego członka Team'u Rocket? - pytałam. Moją uwagę rozproszył plakat na ścianie. Wstałam i do niego podeszłam, szukając ciekawszych informacji. To mogła być ciekawa sprawa.
- Mój brat zaginął... Ostatni raz widziano go prawie sześć, siedem lat temu w Hoenn... Team Rocket był kimś kto cóż, miał prawdopodobnie szansę widzieć go ostatni raz. Tak samo jak ich szefa. Szukam o nim informacji. I To co jest we mnie to raczej Anioł Zemsty - Odparł pijać chyba trzecią kawę.... Na plakacie była informacja że zapraszają każdego trenera. Małego czy też dużego do zabawy i turnieju - Może wezmę udział. Mam jednego Pokemona, po bracie. Zostawił go zanim zniknął, może damy radę - Odparł a ty myślałaś nad tym czy zaryzykować udział czy też nie.
/To jak, wprowadzisz mi wszystkie Poki, bo adoptowałam też niedawno Swinuba, czy zakładamy, że wszystkie je mam przy sobie?/
- Tak, weźmy udział!- ucieszyłam się. Całkiem fajnie byłoby zdobyć doświadczenie i zawalczyć, nawet jeśli chce zostać koordynatorką.- A tak w ogóle to jaki to Pokemon?- zaciekawiło mnie to. Wyglądało na to, że brat to jego delikatny temat, więc wolałam go nie poruszać. Tak na wszelki. - Ciekawe kiedy jest ten turniej? Siostro Joy? Może nam pani powiedzieć kiedy i gdzie odbywa się ten turniej, jakieś dokładniejsze namiary, informacje-poprosiłam, jeśli udało mi się ją złapać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.