Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )


Poprzedni temat «» Następny temat
~ Przygoda Celii
Autor Wiadomość
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-01-16, 00:47   

- Tak dobrze, super. Zgłosiłam już, że mamy obce jajko ale ty je weźmiesz. Chodź, drzwi obok są... a z resztą zobaczysz- powiedziała Ann, pokazując abyś ruszyła za nią. Sheo pierwszy wyskoczył z pomieszczenia, odetchnąwszy w wyraźną ulgą. Najwyraźniej ciepłe powietrze średnio mu się spodobało. Poszłaś za dziewczyną o dziwo jakimś korytarzem, na ścianach widniały bardzo ładne zdjęcia Eevee i jego ewolucji wraz z trenerami jak i gabloty z nagrodami w konkursach czy dyplomy z podziękowaniem. Tych nagród nie było dużo ale zawsze coś, Ann pruła przed siebie aż nie stanęłyście przed jasnobrązowymi drzwiami - Jak nie lubisz hałasu to zatkaj uszy, te drzwi są dźwiękoszczelne ale niektóre z tych Eevee bardzo głośno... rozmawiają- Po czym otworzyła drzwi. Tym razem "zaatakował cię" odgłos szczekania typowo dla Eevee. Zauważyłaś duży pokój z akcesoriami tj. tunele, drapaki czy mostki i domki wielopiętrowe. Spokojnie mogło by się tutaj zmieścić z 50 osób, jednak zamiast tego było tutaj 6 dziewczyn (pewnie opiekunki) i około 12-14 Eevee. Trudno było je zliczyć ciągle się ruszały. Jednak nie panował tutaj chaos, wydawało się że wszystko jest pod kontrolą a tutaj trwa sielanka. Chyba tak z 50% Eevee spało lub bawiło się w "atakowanie siebie nawzajem dla zabawy" Druga połowa z kolei ganiała się w stadkach po przeszkodach. Jeden z Eevee siedział przed wami i przywitał was. Ann pogłaskała go i powiedziała do niego a potem do ciebie - Cześć Oaza, co chcesz wyjść? Ann usiądź sobie gdzieś i poczekaj aż jakieś Eevee nie podejdą. Możesz też wziąć zabawkę i spróbować jakiegoś przywabić. Mówię ci, to najlepszy sposób na idealne dobranie pokemona. Poczekać aż zrobi to samowolnie- Szybko cię poinstruowała i sama usiadła gdzieś pod dużym oknem, zaraz "zaatakoway ją" dwa inne Eevve.
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
REKLAMA 

Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 108
Wysłany: 2016-01-17, 01:09   

 
     
Celia 


Starter: Froakie {Sheo}
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 108
Skąd: Znikond
Wysłany: 2016-01-17, 01:09   

Ruszyłam za Ann, jednak to Sheo przekroczył pierwszy próg drzwi, wpadając do pomieszczenia z normalną temperaturą. Uśmiechnęłam się lekko, parskając cichutko ze śmiechu. Najwyraźniej mój podopieczny nie za bardzo przepadał za ciepłem, co przyjęłam ze zdziwieniem. Myślałam, że Pokemony podobne do niego lubują w takim „otoczeniu”. Cóż, w tej chwili mogę śmiało stwierdzić, że uczymy się całe życie.
Tym razem szłyśmy jakimś korytarzem, którego ściany przyozdobione były zdjęciami Eevee i jego ewolucji – przyznam, że były naprawdę ładne. Stały tu również gabloty z trofeami, jak i dyplomami. Domyśliłam się, że nagrody były pewnie za pokazy, a „papierkowe” sprawy za zasługi klubu. Tego wszystkiego nie było za dużo, ale wystarczająco, by członkowie stowarzyszenia byli wystarczająco zadowoleni. Ann dorównać było ciężko... no, ale ją jakoś doganiałam. W końcu stanęłyśmy przed jasnobrązowymi drzwiami. Kiwnęłam głową na słowa dziewczyny, uśmiechając się lekko.
- Nic mi nie straszne.
Jednak po otworzeniu drzwi przez dziewczynę moją twarzy wykrzywił grymas.
Odgłos szczekania, który to był niezwykle charakterystyczny dla Eevee, doszczętnie zaatakował moje uszy, sprawiając lekki ból. Nieśmiało wtargnęłam do środka, obserwując wszystko dookoła. Lisków było dużo, a opiekowały się nimi kilka dziewczyn. Ogółem pomieszczenie było przystosowane do tego, by znajdowały się tu poke-maluchy. Część ze stworków atakowała się nawzajem – z ulgą dostrzegłam, że to jednak dla zabawy – a druga zajmowała się torem przeszkód. Niektóre istotki odpłynęły również w krainę snów.
W końcu jeden z lisków podszedł do nas i nas... przywitał? Pomachałam mu nieśmiało, będąc zbyt zmieszana, by go pogłaskać. Wyręczyła mnie oczywiście Ann. Poczułam lekkie uczucie zazdrości. Miała bardzo dobry kontakt z Pokemonami.
- Okej. Posłucham się ciebie. Dziękuję. – odpowiedziałam jedynie, po czym spojrzałam znacząco na Sheo.- Mam nadzieję, że mi pomożesz, skarbie. – powiedziałam ze śmiechem, po czym zabrałam się za szukanie jakiejś piłeczki, czy czegoś w tym stylu. Na początku zaproponowałam zabawę Froakiemu, by inne Eevee zobaczyły, że nie jestem taka zła. Następnie spróbowałam jakoś liski zachęcić... uśmiechem na przykład. W końcu to jest już dobry początek, no nie?
_________________
 
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-01-19, 15:38   

//dostałam zawału przez twojeg av'a xd//

Sheo chętnie zaczął się z tobą bawić, ganiając za piłką w paski którą udało ci się znaleźć. Bawiłaś się tak przez jakiś czas a żaden z Eevee nie wyglądał na zainteresowaneg, czyżby żaden z nich nie chciał "zaszczycić" cię swoją obecnośvią? Ann spojrzała po około 10 minutach na ciebie i powiedziała - No...czasem tak się dzieje, że...- nie dokończyła a wyszczerzyła się nagle i odunęła. Nie wiedziałaś przez chwilę dlaczego tak się uśmiecha, kiedy jednak chciałaś się zapytać poczułaś jak coś skacze ci na głowę. Potem to coś zeskoczyło na ziemię, prosto na Sheo. Jednak twój przyjaciel nie dał się tak łatwo i umknął przed "atakiem" Oczywiście był to Eevee, łatwo zauważyłaś że shiny który chciał się pobawić. Froakie wskoczył ci na ramię a potem postanowił gonić Eevee dookoła ciebie. Ann już ci nie przeszkadzała, najpewniej ten Eevee może zostać twoim podopiecznym.
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Celia 


Starter: Froakie {Sheo}
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 108
Skąd: Znikond
Wysłany: 2016-01-23, 15:07   

//Mam nadzieję, że teraz koza nie wystraszy xD//

Piłeczka w paski, którą udało mi się znaleźć, wyglądała doprawdy zachęcająco. Dlatego też nie musiałam czekać zbyt długo, żeby Sheo zaczął za nią ganiać. Spędziliśmy tak kilka minut, jednak żaden Eevee nie chciał podejść. Westchnęłam – myślałam, że tym sposobem zobaczą, że nie jestem taka zła i nie gryzę... no, najwyraźniej byłam w błędzie.
Dziesięć minut. Około sześćset sekund. Liczyłam. Dziwna jestem, wiem.
- No... czasem tak się dzieje, że...
Znów westchnęłam, spoglądając na dziewczynę z lekkim uśmiechem, który był jednak nieco zbolały.
- Nic się nie stało. Po prostu będziecie mieli członkinię bez Eevee. - wyszeptałam, nieco zdziwiona własnym pesymizmem, jak i tajemniczym uśmiechem Ann. Myślałam, że się nieco nabija z mojego nastawienia, ale gdy poczułam, jak coś skacze mi na głowę, jedynie zmrużyłam oczy i zniżyłam głowę.
Pokemon...?
„Ciężkie coś” po obadaniu mojej głowy (i przy okazji zniszczenia fryzury – dzięki!), zeskoczyło na ziemię, celując w Sheo. Żabka nie dała się jednak tak łatwo, umykając przed zamachem na własne życie. Zachichotałam, ponieważ cała sytuacja wyglądała dosyć zabawnie. Po chwili jednak zaprzestałam tej czynności, zerkając na liska, który ZDECYDOWANIE różnił się od innych. Jeden mały szczegół.
Jego futerko było dużo jaśniejsze niż takich zwykłych Eevee. Odcienie szarości.
I chciał się pobawić!
Nie ma co, mam dziś szczęście pomyślałam wesoło, choć wiedziałam, że istnieje również możliwość, że lisek po prostu nie będzie chciał ze mną nigdzie iść. Nie zraziłam się jednak, głaskając Sheo tuż przed tym, jak zeskoczył na ziemię. I zaczął ganiać Eevee. Zaśmiałam się wesoło, nie przeszkadzając im przez chwilę. Pięć minut? No, może.
- Hej, maluchu. Może chcesz poganiać za piłeczką? – zapytałam nieśmiało, aczkolwiek zachęcająco, liska o srebrzystym futerku.
_________________
 
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-01-23, 15:32   

Eeve zaczął się chętnie z tobą bawić jak i ze Sheo. Ogólnie wyglądało to bardzo dobrze, nawet jeśli nie będzie chciał do ciebie dołączyć, może postarasz się go jakoś przekonać? Nagle po pomieszczeniu rozległ cichy dźwięk "diiin" Wszystkie Eevee wstały i zaczęły wybiegać przez ukryte w głębi pokoju drzwiczki. Wszystkie oprócz tego shiny. Ann wstała, inne opiekunki też wychodziły - Teraz idziemy wszyscy na zewnątrz, dołącz do nas potem oki? Przez te drzwi w prawo i dojdziesz do wyjścia na wybieg- podeszła do ciebie i szepnęła ci do ucha ~ Jestem prawie pewna, że Ori, bo tak ma na imię ta Eevee się do ciebie przyłączy. Pobaw się z nią i powiedz coś o sobie a jak wszystko pójdzie dobrze to wyciągnij jakiegoś pokeballa~ Poinstruowała cię po raz kolejny i wyszła, zapadła cisza a Eevee wgapiała się w ciebie. Pokój opustoszał i zrobiło się tutaj... ciszej ~ Frouky!~ odezwał się Sheo, dugając cie lekko w nogę i wskazując głową na Eevee. Ori zaczęła bawić się pobliskim sznurkiem aby zabić nudę.
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Celia 


Starter: Froakie {Sheo}
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 108
Skąd: Znikond
Wysłany: 2016-01-23, 16:15   

Lisek chętnie przyjął zaproszenie i po chwili zaczął się z nami bawić. To znaczy ze mną i Froakim. Ogółem wszystko szło pięknie, a ja nie narzekałam. Cieszyłam się z obecności Pokemona, ale nie dlatego, że był w swój sposób unikalny, a dlatego, że po prostu był. W końcu jako jedyny „odezwał” się na moje „zaloty”. Inne liski po prostu miały mnie gdzieś, że to tak określę... a przynajmniej miałam takie wrażenie. No, ale pewnie dobrze myślałam.
Nagle w pomieszczeniu rozległ się cichy, aczkolwiek dobrze słyszalny, dźwięk. Osobiście przypominał mi dzwonienie dzwonkiem do drzwi, ale zapewne to nie było to. Zerknęłam na liski, które wstały i zaczęły znikać mi z oczu. Spojrzałam, nieco przestraszona, na srebrzystego stworka, który jednak nie ruszył się z miejsca. Nie ukrywam, że w pewien sposób mnie to uspokoiło.
Zerknęłam na Ann, po czym pokiwałam głową.
- Pewnie. Przyjdę niedługo. – powiedziałam, obiecując jej swoje przybycie. Zaraz potem podeszła do mnie i wyszeptała kilka słów na ucho. Zarumieniłam się lekko, czując jej ciepły oddech muskający moje ucho. Zapamiętać – Ori to shiny Eevee. I jest samiczką, co wywnioskowałam z formy, w której mówiła Ann o lisiczce. Kiwnęłam głową, po czym pożegnałam ją gestem dłoni.
Zapadła cisza, zarówno między mną i Pokemonami, jak i w pokoju. Było dużo spokojniej. Odetchnęłam z ulgą.
Odzew Sheo spowodował, że wzdrygnęłam się lekko. Uśmiechnęłam się do niego, również zerkając na lisiczkę. Przepełniała mnie determinacja.
Podeszłam do lisiczki, obserwując ją w ciszy. Zaraz jednak uklękłam obok niej, ciągnąc za drugi koniec sznurka. Ot, lekka prowokacja. Oczywiście nie robiłam tego zbyt mocno, ale tak, by Ori wykorzystała swoje ząbki do zatrzymania dla siebie zabawki. Po kilku minutach siłowania się, zaśmiałam się dźwięcznie, również uśmiechając. Pora na kolejny etap.
- Ori. Ładne imię. – powiedziałam na początku, podając swoją dłoń do obwąchania. Następnie pogłaskałam ją po łebku, drapiąc delikatnie za uchem.- Jestem Celia. Początkująca trenerka Pokemon. – dodałam po chwili, nie wiedząc za bardzo co powiedzieć... ale po chwili mnie olśniło. Zabrałam również swoją dłoń, którą pieściłam stworka.- Podróżuję. Na razie zaczynam, ale mam w planach zwiedzić wszystkie regiony... świat. Poznać nowych ludzi, Pokemony, jak i towarzyszy. Póki co nie mam zbyt wiele do zaoferowania, ale... – przerwałam na moment, z bijącym sercem sięgając do torby. Wyjęłam balla, którego pokazałam lisiczce.- M-może się do mnie przyłączysz?
_________________
 
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-01-23, 21:55   

Eevee niemal od razu zareagowała i złapała zębami za sznurek, próbując odebrać swoją zabawkę. Jej wzrok całkowicie skupiał się na zbawce, tak jakby ona była najważniejsza na świecie. Na wzmiankę o ładnym imieniu, skupiła jednak wzrok na tobie. Widocznie lubiła jak ktoś ją chwalił, zaciekawiona usiadła i wysłuchała cię. Kiedy wyjęłaś pokeballa, reakcja Ori była zadziwiająca! Zamiast dać się złapać, skoczyła na ciebie i zaczęła się wtulać w twoje ramiona, liżąc cię i wydając piski radości. Potem przestała, siadając ci na kolanach i dotykając pokeballa. Niedługo potem usłyszałaś ''ding'' i Ori dała się złapać. Zaraz jednak wyskoczyła samowolnie, mając nadzieję na zabawę czy coś.

Shiny Eevee

Typ:
Imię: Ori
Poziom: 10
Zadowolenie: 15/100
Ewolucja: Eevee-> (szczęście+ TM Fairy[Fairy-type move]) Sylveon
Ataki: Helping Hand, Growl, Tackle, Tail Whip, Sand Attack, Baby-Doll Eyes, Swift
Charakter i historia: Ori wykluła się w okolicznym schronisku w Kanto i zaadoptowała ją Celia. Jak większość Eevee jest dość przyjaznym stworkiem, lubi się bawić i spędzać miło czas ze swoją nową trenerką. W walce słucha poleceń ale trochę za szybko się poddaje, wspierana uśmiechami i zachęcającymi słowami może się to zmieni. Czasami nieśmiała co do nowych przyjaciół.
Umiejętność: Adaptability - Ataki, które mają ten sam typ, co Pokemon, są o 2 razy silniejsze niż gdy używa je inny typ (bez tej umiejętności - 1,5 raza).
Trzyma: -

Kod:
[color=silver][b]Shiny Eevee[/b][/color][img]http://gpxplus.net/files/images/badge/female.gif[/img]
[IMG]http://i63.tinypic.com/1zlamhl.png[/IMG]
[b]Typ:[/b] [img]http://www.virtuadopt.com/images/content/poke_types/Normal.png[/img]
[b]Imię:[/b] Ori
[b]Poziom:[/b] 10
[b]Zadowolenie:[/b] 15/100
[b]Ewolucja:[/b] Eevee-> (szczęście+ TM Fairy[Fairy-type move]) Sylveon
[b]Ataki:[/b] Helping Hand, Growl, Tackle, Tail Whip, Sand Attack,     Baby-Doll Eyes, Swift 
[b]Charakter i historia:[/b] Ori wykluła się w okolicznym schronisku w Kanto i zaadoptowała ją Celia. Jak większość Eevee jest dość przyjaznym stworkiem, lubi się bawić i spędzać miło czas ze swoją nową trenerką. W walce słucha poleceń ale trochę za szybko się poddaje, wspierana uśmiechami i zachęcającymi słowami może się to zmieni. Czasami nieśmiała co do nowych przyjaciół.
[b]Umiejętność:[/b] Adaptability - Ataki, które mają ten sam typ, co Pokemon, są o 2 razy silniejsze niż gdy używa je inny typ (bez tej umiejętności - 1,5 raza).
[b]Trzyma:[/b] -



Niespodziewanie drzwi do pokoju się otworzyły i ujrzałaś w nim najpierw Fennekin a następnie Ciela! Wyglądał na zmachanego ale i też uspokojonego kiedy cię zauważył, podszedł do ciebie i zapytał się - Hej, poszedłem na chwilę do łazienki a ty mi znikłaś z oczu. Myślałem że ktoś cię porwał, dobrze że w CP siostra Joy wskazała mi drogę ale i ta szukałem tego miejsca z godzinę-dwie! A no i jeszcze coś- uspokoił się i pogrzebał chwilę w kieszeni kurtki. Wyciągnął po chwili jakiś pokeball - Twoja Fennekin już wyzdrowiała, musimy iść bo zaraz się ściemni a my nie mamy nawet miejsca na nocleg- Już jest wieczór? Wow, ale ten dzień szybko zleciał czas rzeczywiście nieco się zlał ze sobą.
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Celia 


Starter: Froakie {Sheo}
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 108
Skąd: Znikond
Wysłany: 2016-01-24, 16:44   

Reakcja lisiczki była natychmiastowa – zamiast dać się od razu złapać, ta skoczyła na mnie i zaczęła się wtulać w moje ramiona. Zaśmiałam się wesoło, gdy zaczęła mnie lizać po twarzy, przy okazji wydając z siebie piski radości. Cieszyła się, tak samo jak ja. Nie mogłam się powstrzymać od szerokiego uśmiechu, gdy głaskałam ją po miękkim futerku. Chwila trwała dłużej, a ja miałam wrażenie, że trwa wieczność. I mi to pasowało.
W końcu jednak stworek opanował emocje i usiadł mi na kolanach. Bez zastanowienia podsunęłam bliżej balla, a srebrzysta towarzyszka zniknęła w białym promieniu. Ciche kliknięcie oznaczało, że od teraz była moją podopieczną. Przymknęłam oczy, przytulając pokeballa. Dziękuję, Ori.
Zaraz jednak wyskoczyła samowolnie, a ja uśmiechnęłam się szeroko. Najwyraźniej chciała się bawić, dlatego też porzucałam jej kilka razy piłeczkę, ale też zachęciłam ją do ciągnięcia sznurka, tak jak wcześniej. Czułam się... szczęśliwa. Naprawdę, ten dzień był tak... tak cholernie wesoły, że nie mogłam się powstrzymać od uśmiechu.
W końcu zostawiłam wszystkie zabawki w jednym miejscu, spoglądając na Ori – mimo wszystko, ta zabawa sprawiła, że się nieźle zmachałam. Dlatego też podskoczyłam zaskoczona, gdy usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Widok... chłopaka mnie nieźle zaskoczył.
Spoglądałam na Ciela ze zdziwieniem, zarumienionymi polikami i zmieszanym uśmiechem. Ile z tego widział? pomyślałam, czując dziwny skurcz w żołądku. Nie chciałam, by widział mnie jako... dzieciaka. Wolałam być poważnym bucem, szczerze powiedziawszy.
Poza tym to był zmachany, ale uspokojony, gdy mnie zobaczył.
… szukał mnie?
Wstałam z miejsca, chowając Froakiego i Eevee do pokeballa, jednocześnie spoglądając na nich przepraszająco. Następnie skierowałam swój zmieszany wzrok na Ciela, choć jakaś myśl podpowiadała mi, bym uciekała wzrokiem.
- Mam siedemnaście lat i mimo wszystko nie jestem dzieciakiem. – burknęłam w odpowiedzi, krzyżując ręce na klatce piersiowej i zerkając gdzieś w bok. Kiedy jednak zaczął grzebać w swojej kurtce, spojrzałam na niego z uniesioną brwią.- Ach. Dzięki. – wyszeptałam skruszona, biorąc balla i chowając go do torby – tam, gdzie znajdowała się reszta. Ach... no tak, jajko. Pogładziłam jego skorupkę z delikatnym uśmiechem na ustach. Na słowa chłopaka wzruszyłam ramionami.- Poprawka. Ty nie masz miejsca na nocleg. Ja coś dla siebie znajdę. – prychnęłam, po czym bez słowa ruszyłam do przodu, zostawiając chłopaka za sobą.
Ruszyłam w kierunku wybiegu, czyli tam, gdzie powinna się obecnie znajdować Ann. Cóż... wieczór sprawiał, że nie mogłam tu zostać dłużej, choćbym chciała. A w sumie też nie chciałam robić kłopotu, dlatego chciałam się stąd zwinąć jak najszybciej. Kiedy już znalazłam dziewczynę, a tym samym wybieg, uśmiechnęłam się w jej kierunku przepraszająco.
- Wyyybacz, Ann... – zaczęłam skruszonym tonem głosu, zerkając na nią wzrokiem zbitego psiaka.- Muszę już iść, poszukać noclegu na noc. W razie czego Ori jest ze mną. Przy okazji – jak nazywa się to całe stowarzyszenie? – wyjaśniłam następnie, czekając na odpowiedź dziewczyny. Gdy ją otrzymałam, ruszyłam w drogę powrotną, czyli do Centrum Pokemon. Może tam znajdzie się coś dla mnie?
_________________
 
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-01-24, 18:36   

Froakie nawet z chęcią wrócił do pokeballa, pewnie chcąc odpocząć po całym tym dniu. Ori jakoś niespecjalnie ale widząc nieznajomego, od razu zniknęła we wnętrzu kuli. Ciel przewrócił oczami i spojrzał w górę na twoją reakcję, jakby prosząc boga o litość - O nie! Nie ma takiej opcji abym cię teraz zostawił- i ruszył za tobą. Wybieg na którym miałaś się zjawić, to nic innego jak ogrodzony plac z trawą i przeszkodami do zabawy dla Eevee oraz miejscami siedzącymi dla opiekunek. Sześć dziewczyn wśród których była Ann i Fliria, wyglądały na zmęczone. Wszystkie oczy skierowały się ku tobie, kiedy zagadałaś do Ann. Ona chwilę się zamyśliła, uznając iż udało ci się złapać Ori bo byłaś jednak trochę rozpromieniona, odpowiedziała ci - Stowarzyszenie Pomocy Eevee w skrócie "SPE". Mogę ci polecić tutaj niedaleko jest motel, jak wyjdziesz to idź główną drogą i chwila...- zamyśliła się. Jednak zanim ona dokończyła, Fliria szybciej wskazała resztę drogi - Potem szukaj ulicy Srebrzysta 9a/b tam jest ten motel, ciężko przeoczyć jest dość... charakterystyczny. No i za pokój na jeden dzień bez wyżywiania za dwie osoby biorą ze 60-50$- Ruszyłaś więc pożegnawszy się we wskazaną ci drogę, lepszego wyboru raczej nie miałaś. Ciel dorównywał ci kroku i głównie szliście w milczeniu. Cisza została przerwana propozycją chłopaka - Co ty na to abyśmy jutro potrenowali sobie z pokemonami? Twój pokemon kontra moja Fennekin?
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Celia 


Starter: Froakie {Sheo}
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 108
Skąd: Znikond
Wysłany: 2016-01-24, 19:03   

Uśmiechnęłam się zmieszana do Ann, otrzymując odpowiedź. Czułam się zawstydzona sytuacją, w której się znalazłam. Tyle dziewczyn... i wszystkie pary oczu skierowane na mnie. Powiem szczerze, że byłam czerwona jak nigdy dotąd. Jejku, dlaczego nie mogą one patrzeć na Ciela?! Jest dużo przystojniejszy ode mnie!
Zaraz.
Co ja powiedziałam?
- D-dzięki. – wyjąkałam w odpowiedzi, czerwieniąc się jeszcze bardziej z powodu własnych myśli. Pomachałam reszcie dziewczyn na pożegnanie, ruszając do wyjścia. Na świeżym powietrzu przystanęłam, nabierając ogromne ilości powietrza do płuc. Wdech, wydech, wdech, wydech. I tak w kółko. Musiałam się uspokoić, przy okazji jakoś „pozbywając” tych cholernych rumieńców. Kiedy to już zrobiłam, ruszyłam bez zastanowienia do przodu. Dosyć szybkim krokiem.
Między mną, a chłopakiem, zapadła cisza. Dla mnie wręcz niezręczna, ale mniejsza. Serce biło mi jak oszalałe, a w myślach – niczym mantrę – powtarzałam słowa z wcześniej. Przy okazji zerkałam ukradkiem na chłopaka, przyglądając się jego twarzy. Następnie włosom, posturze ciała i tak dalej. Nawet na sposób chodzenia!
Bożebożebożeboże powtarzałam gorączkowo w myślach, mając chęć naciągnięcia sobie na głowę kaptur – jednak na chęciach się skończyło, ponieważ nie miałam na sobie bluzy, bądź kurtki. Wszystko wepchnęłam do torby, chcąc bardziej ogrzać jajko. Super! pomyślałam zdenerwowana, po czym wzdrygnęłam się, gdy Ciel wyskoczył z pewną propozycją. Zaśmiałam się gorączkowo, zerkając gdzieś w bok i gładząc nerwowo jajko, które wystawało częściowo z mojej torby.
- Jeśli wybiorę Froakiego to wiesz, że jesteś skończony, no nie? – powiedziałam, śmiejąc się nerwowo. Myślałam, że zdawał sobie sprawę z tego, że mogę wybrać właśnie żabkę na partnera.- Poza tym, chodźmy gdzieś do sklepu zanim pójdziemy od razu do tego motelu. Chcę coś słodkiego.
O tak, zmiana tematu o walce na słodycze jest bardziej fascynująca.
_________________
 
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-01-25, 23:05   

Ciel wzruszył ramionami i zaśmiał się - Przy odpowiednim podejściu nawet ognisty pokona wodnego. Nie bądź aż taka pewna siebie- powiedział w pełni słuszalnym żartem, nie mając zamiaru cię obrazić. A przynajmniej próbował tego nie zrobił. Wskazał głową na ulicę w lewo i tam skręciliście. Ulica miła i ładnie oświetlona. Tutaj zauważyłaś parę Umbreonów bawiących się z innyni formami Eevee ale to nie były jednyne pokemony tutaj. Poczułaś jak jeden z twoich pokeballi w torbie zaczął się trzęść a kiedy wyciągnęłaś go to wyskoczyła z niego Fennekin i zaczęła ci się przyglądać...trochę ze strachem trochę z ciekawością. Fennekin od Ciela przyjacielsko ją zaczepiła i po chwili oby dwa liski zaczęły gonić się wzdłuż ulicy aż ty i chłopak nie wyszliście do typowego spożywczaka. Stała tam jakaś starsza pani która ciebie i liski powitała uśmiechem.
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Celia 


Starter: Froakie {Sheo}
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 108
Skąd: Znikond
Wysłany: 2016-01-26, 15:00   

Założyłam ręce na piersi i prychnęłam, przy okazji nadymając policzki. W tej chwili wyglądałam niczym naburmuszone dziecko, które nie dostało wymarzonej zabawki na Gwiazdkę.
- Nie jestem pewna siebie. – wymamrotałam z lekka wkurzona, choć słowa chłopaka były po części prawdą. Gdzieś tam w środku bowiem wierzyłam, że wygrana jest bardziej po mojej stronie, no, ale wiadomo – jeśli jasnowłosy będzie miał dobrą taktykę, to mogę wymięknąć. Sheo zresztą tym bardziej! Ergh, no nic. Będę musiała przed snem ewentualnie pomyśleć nad planem... ooo, tak. To dobry pomysł.
Ruszyliśmy uliczką, którą wcześniej wskazał Ciel, która była taka... miła. Znaczy, no, atmosfera, która tu panowała, miała w sobie to coś. Na dodatek światło padało w taki sposób, że wszystko było w tak ciepłym oświetleniu. Uśmiechnęłam się lekko, opuszczając ręce.
Zauważyłam również kilka ewolucji Eevee, które były typu mrocznego. Jeśli się nie mylę, to nazwa gatunkowa dla tych maluchów brzmiała „Umbreon” czy jakoś tak. Było również paręnaście zwykłych lisków, w pierwszym stadium, jak i jakieś inne gatunki. Nie chciało mi się już jednak wyciągać PokeDexa by sprawdzić, jak się zwą.
Wzdrygnęłam się lekko, jednocześnie czując coś ruszającego się w torbie – w pierwszej chwili myślałam, że to pokemon z jajka się wykluwa, jednak po wyciągnięciu przedmiotu okazało się, że „sprawcą” był ball. Już chciałam wypuścić podopiecznego, ale sam to zrobił... cóż, wolna wola, no nie? To była Fennekin. Uśmiechnęłam się do lisicy lekko, gdy ta badała mnie wzrokiem wyrażającym zarówno ciekawość, jak i strach. Zaraz jednak została zaczepiona przez Pokemona Ciela i oba liski zaczęły się ganiać wzdłuż ulicy. Zerknęłam na Ciela, uśmiechając się półgębkiem.
- Od kiedy znasz się z Fennekin? – zapytałam z ciekawością, myśląc, ile czasu chłopak musiał pielęgnować tak silną i piękną więź. Nie czekając na jego odpowiedź, weszłam do spożywczaka. Od razu skierowałam się w stronę działu ze słodyczami. Wzięłam jakieś kwaśne żelki, zwykłą czekoladę mleczną i... no i tyle. Wzięłam jeszcze butelkę wody i poke-karmę (tak żeby starczyło na 4 Poki). Następnie podeszłam do lady, za którą stała jakaś starsza pani, i uśmiechnęłam się ciepło, kładąc zakupy.
- Poproszę to i reklamówkę. Ile płacę? – zapytałam grzecznie, tak jak mnie nauczono, wyciągając również portfel z torby. Zerknęłam również na Ciela, unosząc do góry brew.- Kupujesz coś?
Lepiej zapytać, no nie?
_________________
 
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-01-28, 19:57   

Zmierzaliście do sklepu spożywczego kiedy nagle zaskoczyłaś Ciela swoim pytaniem, co zauważyłaś bo jego "wybałuszeniu" oczu i odwrócenie wzroku na sekundę w bok. Pewnie chciał to ukryć no ale na jego nieszczęście zauważyłaś jego dziwną reakcję - Ja... nie wiem, długo może dwa lata czy coś...- Odpowiedź niby konkretna ale pozbawiona szczegółów. Oby dwie Fennekin zaprzestały wygłupów kiedy weszliście do małego spożywczaka. Kiedy brałaś czekoladę nagle nad owym miejscem gdzie leżały czekolady pojawił się Venomoth wgapiając się w ciebie wesoło...a może ostrzegawczo tak, jakby te czekolady były jego? Odwróciłaś się a na ramieniu starszej pani pojawił się samiec Pikachu. Kobieta zaśmiała się i powiedziała swoim typowo babcinym głosem
- Venomoth bardzo lubi czekolady ale ignoruj go nic się nie stanie... za to wszystko będzie 5$- Venomoth jakby obrażony zaczął latać dookoła pod sufitem i coś mamrocząc. Kiedy ty chciałaś zapłacić Pikachu skoczyła na blat i wzięła reklamówkę po czym wpakowała twoje słodkości do środka i podała ci ją ~Pika pika!~ powiedział wesoło pokemon i zniknął gdzieś za ladą. Babunia skasowała też zakupy Ciela (wziął dość dużo, chleb, herbatę, dwie wody, zestaw plastykowych talerzy i kubków oraz parę owoców i warzyw... może ubezpiecza się na jakąś dłuższą podróż?) Pikachu ponownie zapakował z niewielką pomocą Ciela zakupy i skoczył starszej pani na ramię. Zapłacił i wyszliście a Fennekin'ki zaczęły iść spokojnie obok was (zapewne Ana obok Ciela a twoja pokemonka obok ciebie ale kto wie...)
- Co to były za dziewczyny z którymi rozmawiałaś tam w SPE?- zapytał chłopak kiedy zamierzaliście szukać tego motelu o którym mówiła Ann i Fliria.

//odejmij sobie 5$ z banku xD
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Celia 


Starter: Froakie {Sheo}
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Dołączyła: 30 Lip 2015
Posty: 108
Skąd: Znikond
Wysłany: 2016-01-29, 01:10   

// Zrobione~ Dopisałam też te rzeczy do ekwipunku. :3c

Kobieta zaśmiała się, na co ja uśmiechnęłam się leciutko. Fakt, Pokemon pilnujący słodyczy był bardzo uroczy. Oczywiście nie był jedyny, gdyż na ramieniu babuni znajdował się inny stworek, ale dużo drobniejszy. Wyglądał jak mysz, a jego ogon był w kształcie pioruna... no i na dodatek miał dłuższe uszy i czerwone policzki. Kolor futerka? Żółty.
- Przepraszam, Venomoth. – powiedziałam wesoło w stronę latającego Pokemona, gdy tylko dowiedziałam się, jaką ma nazwę. Wyglądał na nieco obrażonego, gdy tak latał pod sufitem. Zaśmiałam się na ten widok, po czym podałam kobiecie kwotę. W tym czasie poke-mysz zeskoczyła na blat i zaczęła pakować moje zakupy do reklamówki. Jejku, jak ona uroczo wyglądała! Uśmiechnęłam się szeroko, skanując stworka, głównie dla nazwy gatunkowej...
Gdy chowałam konsolkę do torby, akurat Pikachu – tak nazywała się mysz – skończył pakować słodkości i inne rzeczy, które kupiłam.
- Dziękuję. – odparłam z wdzięcznością w głosie, zarówno do myszki, jak i babuni. Odebrałam reklamówkę, a w tym czasie żółtawy stworek gdzieś zniknął. W tym czasie odeszłam nieco na bok, przy okazji podglądając Ciela. Cóż... jego zakupy były o wiele większe. Prychnęłam cicho pod nosem, nieco naburmuszona nadymając policzki. Pierwsza myśl, jaka się pojawiła na widok jego zakupów, była taka, że chłopak myśli, że tyle jem. Bezczelność! Zaraz jednak uspokoiłam myśli. To nie było na pewno tylko dla mnie, ale też dla niego i naszych Pokemonów! Albo też ubezpieczał się na dłuższą podróż, o, to też było dobre.
Dobra, dobra, ale wracając.
Chłopak zapłacił i zapakował zakupy (z pomocą Pikachu, który wrócił), po czym zabraliśmy się do wyjścia. Ja jeszcze pożegnałam starszą kobiecinę przy okazji machając jej, jak i Pokemonom, na pożegnanie.
I ruszyliśmy w drogę, a Fennekinki towarzyszyły nam obok. Przy okazji przypomniała mi się jego odpowiedź... dwa lata. Dosyć długo, nie ma co. Tylko... co to była za dziwna reakcja na pytanie?
Hmmm...
Pokiwałam leciutko głową. Kiedyś o to zapytam. Najwyraźniej teraz nie pora.
Słysząc pytanie chłopaka, zaśmiałam się cichutko i wystawiłam w jego stronę język.
- A coo? Zazdrosny? – zapytałam, chichocząc. Zaraz jednak się ogarnęłam, rozglądając dookoła, coby zauważyć ten motel, o którym mówiły dziewczyny.- To... przyjaciółki. Tak mogę je chyba nazwać. Ann i Fliria. Ta druga pokazała mi SPE i „magię” Eevee. O Ann wiem mało. A reszty dziewczyn nie znam... ale są chyba opiekunkami. – odpowiedziałam, spoglądając na niego kątem oka. Zaśmiałam się niczym mały diabełek.- A może chcesz się z którąś z nich umówić, co, narcyzie? – zapytałam pół-żartem, pół-serio.
Dalszą drogę przebyliśmy w ciszy, a przynajmniej z mojej strony. W końcu, gdy byliśmy blisko motelu (czy coś), pociągnęłam Ciela za rękaw jego kurtki. Gdy się odwrócił w moją stronę, pierwszą rzeczą jaką mógł zauważyć, były moje rumieńce na policzkach.
- Ciel... – zaczęłam cicho, po czym westchnęłam głęboko, podnosząc na niego swój wzrok.- Moglibyśmy spać razem? – poprosiłam, czerwieniąc się jeszcze bardziej. Oczywiście nie myślałam o niczym zboczonym! To tylko... hmm... takie... nocowanie, dokładnie tak!
Uśmiechnęłam się leciutko, dosyć nieśmiało, uciekając wzrokiem.
- Mam często koszmary. I teraz pewnie nie będzie inaczej... to jak?
Miałam szczerą nadzieję na to, że się zgodzi.
_________________
 
 
     
Viviann Malesci 
Fru-sru


Starter: Larvesta
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Paź 2015
Posty: 687
Wysłany: 2016-01-29, 10:49   

//hehe ten post mnie rozbawił :D\

Ciel wpakował wszystko do swojego obszernego plecaka i oboje ruszyliście dalej.
- Hmm...Może- odpowiedział ci na wszystkie pytania tak więc nie wiedziałaś czy moze będzie zazdrosny czy może się umówi z jedną. Wracając.
Znalezienie tabliczki z nazwą ulicy której szukaliście było trochę trudne, Ciel pytał się przechodniów o drogę, była ulica Srebrowa, Srebna a nawet Sarkastyczna ale sami nigdzie nie mogliście dostrzec Srebrzystej. Omyłkowo ktoś poprowadził was na ul.Srebną 9b/a jednak tam był jakiś zwykły dom rodzinny. Powoli traciliście cierpliwość i nadzieję, że nie zgubicie się w labiryncie tych ulic. Jednak los dzisiaj ci sprzyjał bo oto na swojej drodze spotkalas Flirię która wyglądała jakby napadło ją stado dzikich pokemonów (widać było po niej zmęczenie) Jednak dziewczyna skierowała was na ulicę Srebrzystą i pożegnała was. Dostrzegliście owy motel. Długi, szaro-czerwony, prostokątny budynek z jednym piętrem (pewnie tam są pokoje), parkingiem przed sobą, okrągłymi i trochę małymi oknami i wielkim neonem na środku ''Motel Jazz''. Ciel zaśmiał się na twoją propozycję ''spania razem'' - Spoko weźmiemy dwuosobowy pokój
Po wejściu do środka wnętrze wyglądało jak przydrożny bar dla tirowców z lat 80. Pachniało mięsem, sokiem,piwem, owocową herbatą i mlekiem. Ludzie siedzieli przy stolikach, kobiety i mężczyźni i niektórzy mieli też zapewnione towarzystwo nieznanych ci pokemonów. Ciel podszedł do lady za którą stała kobieta z Pichu na głowie i polerowała szklanki. Chłopak zamówił dwuosobowy pokój i kupił też kolację dla ciebie i siebie - Pożyczysz 30$?- zapytał. Usiedliście na razie przy stoliku a na nim stała mini szafa grająca a z niej wydobywała się ''pop'owa'' muzyka z lat 80. Ana wróciła do pokeballa a twoja Fennekin wgapiała się w ciebie zmęczonym wzrokiem.
_________________

KP ll Box ll ~Bank~ ll


 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.