Starter: Noibat
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 31 Dołączył: 17 Lis 2015 Posty: 210 Skąd: Tarnów
Wysłany: 2015-11-19, 19:22 Śpię! Nie przeszkadzać!
Podczas jednego ze swych spacerów po malowniczych okolicach Lumios Rudeus natknął się na niezwykle malownicze jezioro. Miejsce to od razu urzekło chłopaka. Spełniało wszystkie wymogi aby być idealnym miejscem na relaks. Jedyne czego mu brakowało to hamaka. Rudeus postanowił spędzić w tym miejscu trochę czasu dlatego wypuścił Palapatine'a z pokeballa. Rozochocony Noibat natychmiast rozpoczął rekonesans aby wychwycić wszelkie możliwe zagrożenia czyhające na zdrowie i życie swojego przyjaciela. Rudeus wiedząc że mały nietoperz nie oddali się za daleko postanowił zarzucić wędkę po czym postanowił położyć się na trawie niedaleko wędki
REKLAMA Uszanowanko :)
Starter: Noibat
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703
Starter: Noibat
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 31 Dołączył: 17 Lis 2015 Posty: 210 Skąd: Tarnów
Wysłany: 2015-11-27, 15:45
Mimo że poranki stawały się coraz chłodniejsze mój zapał do wędkowania nie osłabł. Wędkowanie jako sport dawało możliwość do wyciszenia i odpoczynku po całym tygodniu ciężkiej pracy, daje okazje do ukojenia nerwów. Jest to wyzwanie nie tylko psychiczne ale i fizyczne, w końcu jesteś sam na sam z tym co jest na drugim końcu linki. Zwycięstwo w takim pojedynku musi dawać ogromną satysfakcje. Pojedynek z mieszkańcem wód musi być ekscytujący... Ale co ja o tym wszystkim mogłem wiedzieć jeśli jedyne co udało mi się wyłowić to pieniądze. Nie żebym narzekał, ale nie było to coś co zaspokajało moją chęć współzawodnictwa. Nie mogłem się pochwalić żadną długą i wyczerpującą walką po której został wyłoniony bezwzględny zwycięzca. Bardzo mnie to dołowało, lecz nie pozwoliłem temu uczuciu zabić mojej chęci wędkowania. Wiedziałem że gdy będę wytrwale wędkował w końcu mi się uda i stoczę ten upragniony bój.
Ale dość moich przemyśleń i wewnętrznych odczuć. Piękna sceneria nie zmieniła się od mojego ostatniego pobytu tutaj. Chociaż patrząc na to z perspektywy czasu to co może się zmienić w krajobrazie w ciągu tygodnia. Głupi ja! Postanowiłem wypuścić Palapatine'a i Steph'a z pokeballi. Noibat od razu chciał zaprosić nowego członka drużyny do zabawy. Bunnelby widocznie zakłopotany tym entuzjazmem małego nietoperza zaczął przed nim uciekać. To co jeden uznał za zabawę drugi traktował jak ucieczkę przed najgorszym strachem. Trzeba przyznać że komicznie to wyglądało. Zając uciekający przed nietoperzem, kto by przypuszczał że zobaczę coś tak niecodziennego. W czasie gdy maluchy bawiły się w najlepsze ja postanowiłem rozłożyć sprzęt do wędkowania. Tym razem nie miałem zamiaru podejść do tego tak lekceważąco jak ostatnio. Odpowiednio przygotowany zarzuciłem wędkę. W czasie gdy się przygotowywałem moje pokemony zakończyły zabawę. Różnicę poziomów widać było w ich wytrzymałości. Zmęczony noibat postanowił przespać się przytulony do mnie z lewej strony. Bunnelby natomiast zainteresował się wędką.
-Steph, chcesz spróbować?- Zdziwiony moimi słowami zajączek nie śmiale wyciągnął łapki po wędkę po czym nauczyłem go zarzucać haczyk. Tak mu się spodobało że nie chciał mi potem jej oddać. Więc siedliśmy i czekaliśmy razem na branie. Nigdy nie sądziłem że coś tak przyziemnego pozwoli mi nawiązać kontakt i złapać wspólny język z pokemonem. Na przyszłość chyba muszę kupić drugą wędkę bo tą już zawłaszczył sobie Steph.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.