Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )


Poprzedni temat «» Następny temat
*tutaj będzie tytuł gry*
Autor Wiadomość
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-10-31, 23:51   

- Nie jest w ani trochę podobnej sytuacji jak ja. On zawsze może wrócić, a ja... - czuję, że emocje coraz bardziej mną targają. Wiem już, że dobre to to nie jest. W końcu to ja powinnam odczytywać spokojnie emocje wszystkich, a sama być w miarę opanowana. Mam nawet wrażenie, że łzy same zaczynają mi napływać do oczu, jednak staram się je powstrzymać, zaciskając pięści i zęby. Nie mogę przecież pokazać nikomu tego, co ukrywam, prawda...
...bo w końcu to wszystko jest moją winą. To ja dałam się złapać. To ja teraz wszystko napsułam. I powinnam to naprawić, nieprawdaż? Dlatego też próbuję mniej więcej sprawdzić, co Schwarzowi w duszy gra. Mojemu ojcu to źle nie wychodziło... więc mi chyba też nie powinno, nie?
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
REKLAMA 
Derp~

Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączył: 30 Gru 2014
Posty: 666
Wysłany: 2015-11-05, 01:24   

  :
     
Mhrok 
Derp~


Starter: Mudkip
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 30 Gru 2014
Posty: 666
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-11-05, 01:24   

- Tak może się ci wydawać z boku, jednak czy możesz na sto procent powiedzieć, że może? - odparł Hekate, zapatrując się na Lukę idące kilka metrów przed wami.
Częściowo psiak miał rację. Nie znałaś dokładnej sytuacji w do mu Schwarców. Przebywając w ich domu, najpierw większość czasu spędziłaś w kuli a potem na błąkaniu się po ich rozległem posiadłości. Nie miałaś bezpośredniego oglądu na ich relacje. Wiedziałaś jedynie, że nestorka rodu - Janette - jako rasowa bizneswoman jest współwłaścicielką jakieś większej korporacji. O Lucianie, starszym bracie Luka, wiedziałaś niewiele. Jest on niezwykle zagadkowy, nieco wyróżnia się na tle swojej rodziny. Często stoi bardziej na uboczu, niczym obserwator na polu bitwy. Zaś Luka... Podobnie jak ty, wpatrzony był w Luciana, którego uznawał za autorytet i wzór do naśladowania. Nie traktował ciebie, jak większość ludzi traktowała gijinki, w jego oczach byłaś bardziej jak starsza siostra niż osobniczka niższej kategorii.
Czułaś się winna podłamania się swojego trenera, ale chciałaś to naprawić. Postanowiłaś wykorzystać umiejętność, którą posiadałaś jako Ralts - odczuwania emocji innych organizmów. Sama nie wiedziałaś jednak, jak to zbytnio działa, bo wcześniej z tego nie korzystałaś, więc zdałaś się częściowo na intuicję i częściowo na łut szczęścia. W pewnym momencie poczułaś się, jakbyś opuszczała swoje ciało i weszła w ciało Luki. Widziałaś Lukę, który stał z boku, a obok Luciana stała dwójka jego rodziców i szeroko się uśmiechała. Chłopak patrzył się na brata, jednak nie wyglądał na równie zadowolonego jak on. Później pojawiła się mgła, która rozmyła otoczenie. Teraz znajdowałaś się na boisku szkolnym. Luka klęczał przy znokautowanym pokemonie, płakał, a kilka metrów dalej jego przeciwnik mówił o tym, jaki według niego chłopak jest beznadziejny i na pewno nigdy niczego wyjątkowego nie osiągnie. Ponownie pojawiła się mgła, po czym znalazłaś się w pokoju, podobnym do tych znajdujących się w posiadłości Schwarzów. Na kanapach stojących naprzeciwko siebie siedzieli Luka i Lucian. Po pomieszczenia weszli rodzice chłopców, spojrzeli się na nich, po czym usiedli przy starszym synu. Następnie zobaczyłaś... samą siebie! Stanęłaś na tym samym miejscu, co uprzednio pan i pani Schwarz, i patrzyłaś, to na Lukę, to na Luciana. Podjęłaś decyzję o dołączeniu do pierwszego z nich, jednak będąc już naprawdę blisko niego, odwróciłaś się i usiadłaś przy Lucianie. Luka po tym wpatrywał się nieobecnych wzrokiem w przestrzeń. Po chwili wszystko się rozmyło, a ty znowu znalazłaś się w swoim ciele.
- Wszystko w porządku? - spytał ciebie zmartwionym głosem Hekate.
Czułaś, jak po twoich policzkach spływają łzy...
____________________________
* I nie mów, że Mhrokuś ciebie nie rozpieszcza ;3
_________________

Prince's Points - 10 <3


KP || Bank || Box || Trofea || Jezioro || Ogródek || MyAnimeList
 
 
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-11-05, 16:59   

O cholera. Nie spodziewałam się takich rewelacji. Pozwolę się więc zabawić w szybką interpretację aktualnego stanu Luki, chociaż psycholog ze mnie byłby beznadziejni – oni potrafią zgrabnie chować swoje odczucia, a ja płaczę przy byle okazji, jak teraz.
Przede wszystkim – rodzina Schwarzów wydaje mi się być typową podstawową jednostką społeczną pochodzącą z wyższych sfer. Luka prawdopodobnie od początku był porównywany do starszego brata i zapewne w wielu dziedzinach nie był tak samo utalentowany jak on. Syndrom drugiego, niechcianego dziecka? W to już raczej nie będę wnikać, bo to nie moja broszka i w diagnozowanie takich przypadłości się nie bawię. W każdym razie z tego, co zauważyłam, prawdopodobnie chłopak ma obniżoną samoocenę i przez to czuję się cholernie piekielnie. Mogłam na samym początku, zanim coś palnęłam, sprawdzić to wszystko, ale teraz... przynajmniej wiem już, na co powinnam zwrócić uwagę. No i mam szczerą nadzieję, że jednak nie jest za późno, by po tym niemiłym wstępie zbudować dobrą relację z młodym trenerem.
Z intensywnych rozmyślań wyrwał mnie głos Hekate. Miło mi się z nim rozmawia i chyba dzięki niemu... ekhm, stanę się lepszym człowiekiem? Czy pokemonem? Nadal nie mogę się zdecydować, gdzie przynależę bardziej i kim jestem, jednak mam szczerą nadzieję, że prędzej czy później znajdę na to pytanie odpowiedź. Na razie zaś uśmiecham się przepraszająco do wilczura, dając mu znak ręką, byśmy zwiększyli nieco dystans dzielący nas od Luki na tyle mocno, by był nadal widoczny, ale jednocześnie nas nie słyszał prawie w ogóle.
- Spróbowałam odczytać jego emocje, Hekate – wyjaśniam krótko, ocierając ukradkiem łzy – i muszę przyznać, że miałeś rację. W sumie to nawet nie wiem, na ile to wina jego rodziców i brata, ale... wydaje mi się, że on ma... kompleksy? W każdym razie ma niską samoocenę i prawdopodobnie walki nie idą mu za dobrze, więc pewnie dlatego jest taki zdenerwowany, a ja... cóż, dolałam oliwy do ognia. Mimo wszystko jednak uważam, że powinniśmy z nim pogadać oboje, jak tylko się gdzieś zatrzymamy na nocleg, bo ja... wiesz... w sumie też nie walczyłam inaczej jak mieczem, ale to i tak nie jest chyba wystarczające, skoro nie mam miecza, nieprawdaż? Poza tym... czy ja w ogóle mogę normalnie walczyć w tych ligowych walkach? Czy to nie jest lekko... wbrew zasadom? – zadaję chyba za dużo pytań naraz, ale mimo wszystko – nie mam chyba innej opcji. Jeśli mam pomóc Luce, muszę zrozumieć jak najwięcej, a najlepsza w tym przypadku będzie chyba rozmowa wieczorem przed snem. Taki... wieczorek zapoznawczy?
_____________
O w cholerę <3 Niestety nie mogę ci powiedzieć, że cię kocham, bo jestem zajęta, ale muszę przyznać, że pobudasz cholernie Elenkowe sumienie XD
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Mhrok 
Derp~


Starter: Mudkip
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 30 Gru 2014
Posty: 666
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-11-08, 01:43   

Hekate z uwagą przysłuchiwał się temu, co mu przekazywałaś po wyjściu z umysłu chłopaka. Co jakiś czas przytakiwał bądź mówić "Tak" lub "Hmm", żebyś wiedziała, że cały czas ciebie słucha.
- Wszystkie te spostrzeżenia wydają się bardzo słuszne. - odparł stworek, po czym spojrzał na Luka, który szedł kilkanaście kroków przed wami. - Nic dziwnego, że się załamał. Jednak skąd mogłaś o tym wszystkim wiedzieć.
Psiak próbował ciebie rozgrzeszyć, jednak ty i tak wiedziałaś, że ponosisz dużą winę za aktualny stan najmłodszego Schwarza. Zamiast od samego początku mu dowalać, mogłaś się o nim czegoś więcej dowiedzieć. Wiedziałaś to już, jednak nie mogłaś tego zmienić.
W pewnym momencie Hekate przytrzymał się i zaczął czegoś niuchać. Najwyraźniej coś wyczuł. Podszedł on bliżej krzaków i odsłonił on dwa owoce wystające spomiędzy zielonych liści. Był to czarny owoc z białą plamką, która układała się w coś na wzór znaku zapytania.
- Czyli one jednak istnieją. - powiedział, nieco tajemniczo, Hekate. - Są to jagody Enigma. Podobno mają one możliwości zwiększać siłę pokemonów. Znaczy, słyszałem tak tylko w plotkach...
Legendarna legenda zwiększająca siłę? Brzmiało to niezwykle obiecująco, jednak... Czy mogło to być aż takie łatwo? Zjedzenie jedynie kilku jagód, żeby się wzmocnić?
- Chcesz ich spróbować? - spytał ciebie Hekate.
Wiele razy narzekałaś na swoje niewielkie umiejętności bojowe, więc każda możliwość, żeby je powiększyć była na wagę złota. Zerwałaś oba owoce. Zjadłaś pierwszy z nich. Miał on niespotykany smak, nie był gorzki, słodki, słony czy ostry. Zdawał się smakować jednocześnie wszystkim jak i niczym. Po pierwszym nie poczułaś zbytniej różnicy, więc zjadłaś drugi owoc. Wtedy dopiero coś poczułaś. Jakby coś w środku. Poczułaś jakąś wewnętrzna siłę, jednak nie do końca byłaś w stanie ja opisać.
- Czemu się zatrzymaliście? - spytał was Luka. Nagle usłyszeliście brzęczenie dochodzące z plecaka chłopaka. - Hmm? - odparł zdziwiony Luka i wyjął PokeDex. - Ralts poznała nowy atak... Confusion... - przeczytał z ekranu. - Poznałaś nowy atak, ale...jak? - chłopak patrzył na ciebie zdziwiony, po czym znowu spojrzał na ekran PokeDexu. - Ciekawe co on robi? - chłopak kilka razy postukał w ekran urządzenia. - Przeciwnik atakowany jest telekinetyczną falą o stosunkowo niewielkiej sile. Istnieje szansa na oszołomienie atakowanego celu.
- Wychodzi na to, że nie były to plotki. - powiedział do ciebie Hekate, usłyszawszy to, co przed chwilą powiedział do ciebie Luka.
____________________________
* Dobrze, i tak ma być :D
I za szkice mi się brać, bo odpisów nie będzie :c
_________________

Prince's Points - 10 <3


KP || Bank || Box || Trofea || Jezioro || Ogródek || MyAnimeList
 
 
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-11-08, 18:26   

Nie ukrywam, że cała sytuacja zdziwiła mnie na tyle, że nie pomyślałam, co robię i od razu zjadłam te dwie jagody - Enigmy, jak je nazwał Hekate. Muszę też przyznać, że ich działanie zaskoczyło mnie dobitnie. Poczułam się silniejsza i nieco pewniejsza siebie... wtedy zaś Luka musiał zauważyć, że nie idziemy za nim, dlatego postanowił się wrócić. No i to chędożone czerwone urządzenie, które w mig oznajmiło mu, że nauczyłam się ponoć nowego ataku... czy to właśnie to czułam? Nie jestem pewna, ale miałam ochotę znowu przygadać Schwarzowi na temat jego beznadziejności, jednak kiedy znowu na niego patrzę... no cóż, mówiąc prosto i nieskomplikowanie, robi mi się go żal. Krótkie sięgające do brody proste włosy oraz piegi na policzkach, nie wspominając już o zagubionym spojrzeniu szaroniebieskich oczu, które tak bardzo kojarzą mi się z jego starszym bratem.
- No bo... Hekate wywąchał jakieś jagody tu na krzaczku i... je zjadłam... - rumienię się lekko odwracając wzrok od chłopaka z nadzieją, że nie dojrzał śladów po moich łzach. - I.... Luka, naprawdę, przepraszam cię za to, co było wcześniej. Dla mnie to też trochę ciężka sytuacja i chyba cię trochę rozumiem. W każdym razie... skoro wychodzi na to, że spędzimy ze sobą nieco więcej czasu, chyba powinniśmy wygospodarować trochę czasu na jakąś szczerą rozmowę, prawda? Powinieneś mi mówić, jeśli robię coś nie tak, bo przecież nie siedzę ci w głowie i nie wiem, czy się czegoś nie obawiasz albo się czymś nie stresujesz... - staram się uśmiechnąć lekko do biednego nastolatka. Niech chociaż wie, że mi głupio z powodu mojego poprzedniego zachowania i chciałabym to naprawić - nawet, jeśli nadal uważam go za lekkiego głupka.
____________
As you wish, monsieur. We wtorek mam na 14, to zrobię te szkice, a jutro ogarnę przestrzeń życiową i może NaNo ;-;
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Mhrok 
Derp~


Starter: Mudkip
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 30 Gru 2014
Posty: 666
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-11-14, 22:08   

- Nie powinnaś jeść nieznanych ci owoców. Nie wiadomo, co by mogło się stać, gdyby były one zatrute lub coś w tym rodzaju. - zganił siebie młody Schwarz.
Chłopak patrzył się na ciebie i stojącego za tobą Poochyenę. Początkowo jego wzrok był pusty i nieobecny. Po chwili jednak na twarzy Luka pojawił się uśmiech, nawet chłopak lekko się zaśmiał.
- No cóż, nie mam co jednak ciebie za to ganić. - odparł, podnosząc ręce. - Możemy się cieszyć, że teraz będziemy mieli nieco więcej możliwości wyboru ataku w walce.
Hekate uśmiechnął się, widząc, że powoli zaczynacie się dogadywać z młodym Schwarzem. Jakby nie patrzeć, to jemu najbardziej zależało na tym, żeby spór pomiędzy wami jak najszybciej się zakończył.
- Widzisz, nie jest tak źle. - odparł zadowolony Hekate, Luka zrozumiał to jako wesołe poszczekiwanie i również uśmiechnął się do psiaka.
- Zaś jeśli chodzi o rozmowę, to... - zaczął Luka, po czym odwrócił się i dopiero kontynuował. - To ja również chciałbym z tobą o czymś porozmawiać.
Wychodziło na to, że nie będzie trudności z późniejszym porozmawianiem. Jednak czemu chłopak się odwrócił i dopiero przytaknął na twoją propozycję? Nieco dziwne..
- To jak, możemy ruszać dalej? - spytał was uśmiechnięty Luka, odwróciwszy głowę w waszą stronę
____________________________
* Rób szkice pupko x:
I NaNo x:
_________________

Prince's Points - 10 <3


KP || Bank || Box || Trofea || Jezioro || Ogródek || MyAnimeList
 
 
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-11-14, 23:25   

Hm. Nie ukrywam, że całość śmierdziała mi bardzo, natomiast poszczególne fragmenty wypowiedzi brzmiały całkiem okej. Mimo wszystko jednak zachowanie Luki było całkowicie podejrzane - gdybym to ja była nim, z pewnością nie dałabym się tak łatwo udobruchać... chyba, że po prostu jedynym zmartwieniem Schwarza by fakt, iż nie znam nic ofensywnego oprócz walki mieczem. Tylko... czemu nie spojrzał mi w twarz w czasie odpowiedzi?
Tak więc na razie pozostaje mi wyłącznie ruszyć za nim, jednak po drodze zamierzam powtórzyć jeszcze raz odczytywanie jego emocji. Poprzednim razem mocno mi to pomogło, więc może i teraz będzie pomocne?
_____
Tajest, mój kouhai'u, już robię ;w;
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Black Lotus 
Multi Mhroka~


Starter: Cyndaquil
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 08 Paź 2015
Posty: 632
Wysłany: 2015-11-15, 21:20   

Ruszyliście w trójkę w dalszą podróż. Rozmyślałaś nad tym, co powiedział do ciebie Luka. Z jego dosyć krótkiej odpowiedzi wywnioskowałaś całkiem dużo. Jednak czy to wszystko była prawda? Patrzyłaś na chłopaka nieco inaczej, odkąd zajrzałaś do jego emocji, do tych kilku scen które ujrzałaś. Chłopak wydawał być się teraz nieco weselszy. Hekate szedł obok niego i zachowywał się jak na normalnego psa przystało, biegał obok Luki, co jakiś czas wesoło poszczekiwał. Po kilkunastu kolejnych minutach marszu wyszliście z lasu na ukwieconą polanę. Obok ścieżki stał znak oznajmujący, że jesteście na drodze do miasta Verdanturf.
- Piękna pogoda, nieprawdaż Eleno? - powiedział do ciebie Luka, jego oczy znowu były pełne energii i życia. Zupełnie jakby to co się wydarzyło kilkadziesiąt minut wcześniej tak naprawdę nigdy nie miało miejsca.
_________________


KP || Bank || Box || Trofea

 
 
     
Sebuś 
A Certain Ordinary Boy


Starter: Fennekin
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 329
Wysłany: 2015-11-15, 22:54   

Och. Muszę przyznać, że wędrówka mocno mnie zaskoczyła, bowiem wyszliśmy w końcu na jakąś normalną ścieżkę, która według drogowskazu prowadziła do jakiegoś Verdanturf. I jeszcze te kwiaty! Mam ochotę namówić Lukę, żebyśmy się zatrzymali na moment na tej polanie, abym tylko mogła zebrać malutki bukiecik dla własnych potrzeb, jednak zdaję sobie też sprawę, że pozwoliłam sobie dzisiaj na trochę za dużo względem Schwarza, a pewnie niedługo będę potrzebowała przycisnąć go jeszcze mocniej, bo musz skombinować mieczyk dla siebie. W sumie ciekawe, jak ten dzieciuch zareaguje na moją prośbę - uzna to za żart czy się zgodzi dla świętego spokoju?
Z tych rozmyślań wyrwało mnie pytanie trenera o pogodę. Nie ukrywam też, że przez moment przyglądam mu się ze zdziwieniem, zastanawiając się, co mu odpowiedzieć. Skłamać czy powiedzieć prawdę? Teoretycznie nie mam w ogóle co kłamać, więc mówię po prostu to, co mi leży na sercu.
- Pogoda? Wiesz, Luka... nie ukrywam nawet, że za nią tęskniłam przez ostatni rok, więc rzeczywiście bardzo mi się podoba... szkoda tylko, że to już wrzesień - odpowiadam, wzdychając na sam koniec z nieukrywanym smutkiem. Potem jednak staram się uśmiechnąć nieco pocieszająco. - Las i leśne ścieżki najlepiej wyglądają późną wiosną i wczesną jesienią i wtedy też chyba jest lepiej zaczynać podróż jako początkujący trener... dlatego też mnie ciekawi... Czemu wyruszyłeś w podróż akurat teraz? - pytam, nie ukrywając swojej wścibskości.
_________________

Camp NaNoWriMo - Lipiec 2015
Multikonto za pozwoleniem administracji :*
  :
     
Mhrok 
Derp~


Starter: Mudkip
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 30 Gru 2014
Posty: 666
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-11-21, 10:46   

Miałaś rację był już wrzesień, lecz tego roku odbiegał on takiego typowego. Drzewa w sporej części były zielone, jednak jakby przyjrzeć się im bliżej, można dojrzeć liście w odcieniach czy to żółci, czy czerwieni. Temperatura też była całkiem wysoka, może nie tak jak w lato, jednak pozwalało to nie ubierać się grubo, sam Luka miał na sobie dżinsy oraz bordowo-czerwony sweter z długimi rękawami i nie wyglądało, żeby było mu zimno.
- Masz rację, trochę szkoda. - odparł Luka, po czym odwrócił się do ciebie, a na jego twarzy malował się uśmiech. - Jednak trzeba dostrzegać pozytywy w każdym miesiącu i porze roku.
W dalszym ciągu bardzo zaskakującym dla ciebie było, jak bardzo zmieniło się zachowanie chłopaka. Czyżby to był uboczny efekt tego, że zajrzałaś wgłąb jego emocji? Wydawało się to niezwykle niedorzeczne, jednak jaki inny bodziec mógłby na niego wpłynąć? W końcu nic innego, co mogłoby zmienić jego nastrój, się nie wydarzyło.
- Czemu akurat teraz? - dobry humor chłopaka został nagle zaburzony, niczym płaska tafla jeziora, na którego powierzchnię spadła pierwsza kropla nadciągającego deszczu. - Uznałem, że nie ma co czekać dłużej. I tak chciałem w końcu wyruszyć, więc czemu miałbym to odkładać na później.
Podświadomie czułaś, że chłopak nie mówił ci całej prawdy. Jednak nie było to spowodowane twoimi niezwykłymi umiejętnościami, który wynikały połączenia twojego DNA z kodem Raltsa. To się dało po prostu wyczuć. Ruszyliście dalej, jednak atmosfera, po tym jak zapytałaś Lukę o powód wyruszenia w podróż akurat teraz, była gęściejsza. Nawet Hekate, który wcześniej wesoło podbiegał za chłopcem czy wesoło poszczekiwał, był niezwykle poważny. Podróż w ciszy trwała do momentu w którym doszliście do zapewne jedynego budynku w promieniu kilku kilometrów. Była to sporych rozmiarów drewniana chata, nad wejściem której był szyld z napisem "Centrum Pokemon".
- Co powiecie na małą przerwę? - spytał was chłopak, po czym wszedł do środka.
Wnętrze było bardzo przytulne, zaraz przy wejściu była niewielka recepcja, przy której stała kobieta w rozpuszczonych różowych włosach. Przywitaliście się z nią, po czym udaliście się do pustej stołówki. Spotkana przez was wcześniej kobieta zajmowała się również i tą częścią Centrum.
- Poproszę karme dla Poochyeny i dwie szklanki soku. - zamówił Luka. - To o czym chciałaś ze mną porozmawiać. - spytał ciebie, gdy siostra Joy odeszła i zostaliście w pomieszczeniu sami.
_________________

Prince's Points - 10 <3


KP || Bank || Box || Trofea || Jezioro || Ogródek || MyAnimeList
 
 
     
Snazzy 
Senpai notice me!


Starter: Pancham
Profesja: koordynator
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 23 Cze 2014
Posty: 2228
Skąd: Stettin an der Oder
Wysłany: 2015-11-21, 19:01   

Nie ukrywam, że ta krótka pogawędka wiele mi pomogła. Przynajmniej wiem już, że chłopak traktuje mnie, jakbym stała na równi z nim - szkoda tylko, iż de facto to ja nadal jestem tak zwanym niewolnikiem, krępowana przez pokeball... ale mimo wszystko mały Schwarz to dobry chłopak, tylko...
Luka rzeczywiście coś przede mną ukrywa. Nie da się tego zamieść pod dywan i boli mnie to bardzo. Może to kwestia tych kilkunastu minut dzisiaj? Albo może tego, iż mogę mu nie wyglądać na dostatecznie starą, za jaką się podaję? Prawdopodobnie nie zaufał mi jeszcze na tyle, by mi się zwierzać ze swoich problemów, ale cóż, trzeba mu to ukazać w innym świetle, dlatego po wypiciu pierwszego łyku soku, odchrząkuję i kiwam głową.
- Chciałam porozmawiać, ponieważ... jest jedna sprawa - odzywam się w końcu, starając się brzmieć jak najbardziej rzeczowo i poważnie, jak się tylko da, chociaż jednocześnie dla mnie to nie jest łatwy temat. Sama chcę się odrobinę odsłonić przed chłopakiem, coby wiedział, że i mi może zaufać w tej kwestii. - Wtedy w lesie... nie przepraszałam cię za same słowa. Ja... wtedy, gdy zauważyłam, że tak spochmurniałeś, postanowiłam sprawdzić twoje emocje. Zapewne zdajesz sobie sprawę z tego, że jako gijinka mam pewne zdolności Ralts, dlatego... postanowiłam po prostu sprawdzić, jak się wtedy czułeś.
Dobra. Czas na dziesięć sekund przerwy, w czasie których biorę kolejny łyk napoju... o matko, tego mi było trzeba!
- To wtedy poczułam się głupio. Widziałam wszystko. Nie wiem, na ile to twoja własna opinia o sobie, a na ile opinie innych ludzi, jak na przykład twoich rodziców, brata czy znajomych, jednak... myślę, że niesłusznie tak myślisz - kontynuuję dalej, zamykając jednocześnie na moment oczy. - Chciałabym cię jednak uświadomić, iż w ciebie wierzę. To, że zaliczyłeś parę porażek albo masz brata, który jest w tym lepszy niż ty nie oznacza, że ty automatycznie musisz być gorszy, a poza tym... masz nas. No i mnie. Nie chcę się przechwalać, ale założę się, że Lucian nie miał takiego tłumacza z pokemonowego na ludzki, jakim jestem ja, hehehe... - nie ukrywam już pod koniec uśmiechu, jaki wstąpił na moją twarz. - Więc myślę, że jeśli razem pomyślimy nad tym, jak opracować taktykę i trochę nad tym posiedzimy, to na pewno damy radę, Luka... a swoją drogą, ty też chciałeś o czymś porozmawiać, nie?
_________________

"Ta myśl sprawiła, że chciałam się stąd ulotnić jeszcze prędzej. I najlepiej zastosować Domestos do mózgu" ~ Alliana, "Przygoda Alliany"
wizja dwóch bishowych braci do poke KP
  :
     
Mhrok 
Derp~


Starter: Mudkip
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 30 Gru 2014
Posty: 666
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-11-21, 21:12   

Luka przysłuchiwał się tobie z uwagą. Gdy wspomniałaś, że czytałaś w jego emocjach, jego oczy rozszerzyły się, jednak chłopak ciebie nie krytykował. Wręcz przeciwnie, po chwili na jego twarzy pojawił się uśmiech, co tym razem ciebie nieco zbiło z tropu. Chłopak jednak ci nie przerywał i pozwolił dokończyć twój monolog. Gdy go skończyłaś, nastała cisza, którą po kilku chwilach przerwał twój rozmówca.
- A Lucian powtarzał, że jesteś na tyle słaba, że nawet taka prosta sztuczka ci nie wyjdzie na Magikarpiu. - powiedział chłopak. - Jednak ja wiedziałem, że to nie jest prawdą. Od początku wyglądałaś na niezwykle silną. Jednak nie chodzi mi to o twój pokemonowy pierwiastek. Jesteś po prostu silną osobą. Zaś jeśli chodzi o tą drugą kwestię...
Luka spuścił głowę, jednak jedynie na chwilę. Emocje na jego twarzy nieco zelżały, nie był już tak wesoły jak przed chwilą, jednak nie dostrzegałaś, jakiegoś wielkiego posmutnienia.
- Byłem, jestem i na pewno nadal będę porównywany do mojego starszego brata, dla mnie było to oczywiste. W końcu to Lucian miał o wiele lepsze oceny, wcześniej wyruszył w podróż, a teraz stara się o przyjęcie do Elitarnej Czwórki w Sinnoh, przy okazji oczywiście zawzięcie trenując przed czekającymi go walkami. Tyle że... Tyle że chodzi tutaj o coś jeszcze. - Luka zbliżył się do ciebie i ściszył głos, jakby obawiał się, że ktoś was podsłuchuje. - Lucian kilka miesięcy temu dostał się do tutejszego oddziału Silph Corporation. Oczywiście jako wybitna persona dostał on od razu stanowisku w oddziale badawczym, jednak nie to jest najważniejsze. - głos chłopaka powoli stawał się bardziej pobudzony, jakby nie mógł doczekać się momentu, aż wyjawi tobie jakąś tajemnicę. - Od tego czasu zaczął zachowywać się nieco dziwnie, przynosił do domu jakieś dziwne papiery. Raz udało mi się w nie zajrzeć i część ich przeczytać. Były one o procesie wszczepiania genów pokemonów do ludzkiego DNA.
_________________

Prince's Points - 10 <3


KP || Bank || Box || Trofea || Jezioro || Ogródek || MyAnimeList
 
 
     
Sebuś 
A Certain Ordinary Boy


Starter: Fennekin
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 329
Wysłany: 2015-11-21, 23:00   

- Wiesz... mój tata też mi zawsze powtarzał, że za cheerleaderkę mogłabym robić bez problemu, ale w lesie na pewno by mi tak łatwo nie było, chociaż jakiś tam charakterek mam - uśmiechnęłam się już nieco pewniej, chociaż niewiele później już mi do śmiechu nie było. Luka bowiem postanowił mi wyjawić sekret dotyczący jego własnego brata i to w dodatku taki, który rzeczywiście w niepowołanych rękach mógłby zniszczyć życie Schwarzów, a ich sukcesy obrócić w porażkę. Sama muszę przyznać, że takiej rewelacji się nie spodziewałam, a wręcz mi zaschło od nich w gardle, dlatego więc zanim się znowu odezwę, dla zwilżenia ust biorę większy łyk napoju, a następnie kręcę głową. - Myślisz, że... że on robi to osobiście? To przecież nie może być zgodne z prawem, więc... dlaczego mu na to pozwalają?
_________________

Camp NaNoWriMo - Lipiec 2015
Multikonto za pozwoleniem administracji :*
  :
     
Mhrok 
Derp~


Starter: Mudkip
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25
Dołączył: 30 Gru 2014
Posty: 666
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-11-23, 22:08   

- Nie koniecznie musiała to być wyłącznie jego inicjatywa. - odparł po chwili Luka. - Istnieje jakaś szansa na to, że pracuje nad tym więcej osób, dlatego póki co to nie wypłynęło.
Na chwilę przerwaliście rozmowę, gdy do sali weszła siostra Joy, która przyniosła dla was duży dzbanek wody oraz karmę dla Hekate, który od razu zaczął pałaszować przyniesiony dla niego samokołyk. Powiedziała również, żebyście ją wołali, gdybyście coś od niej jeszcze chcieli. Następnie kobieta wróciła na recepcję, gdyż do Centrum Pokemon przybył nowy gość.
- Trochę naciąganą teorią jest, jakoby całe Silph Co. o tym wiedziało. Jednak raczej jest to mało prawdopodobne, żeby taka szanowana firma ryzykowała aż tak bardzo. - Luka zaśmiał się, najwyraźniej sam nie do końca dowierzając w swój pomysł. - Do tego co byśmy mogli zrobić z tym fantem. Ja jestem zwykłym 15-letnim chłopakiem. Przecież nie zakradniemy się do siedziby firmy, zaczniemy walczyć z pracownikami, aby odkryć jego "mroczną tajemnicę", mam rację?
_________________

Prince's Points - 10 <3


KP || Bank || Box || Trofea || Jezioro || Ogródek || MyAnimeList
 
 
     
Sebuś 
A Certain Ordinary Boy


Starter: Fennekin
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca
Karta Postaci: przejdź
Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 329
Wysłany: 2015-11-24, 07:39   

- Wiesz, Luka... chodziło mi bardziej o to, że zmuszają ludzi do tego, by eksperymentować na innych ludziach. Przecież żeby to robić... trzeba być kompletnie nieludzkim, nie uważasz? - czuję, że mój głos zaczyna drżeć, gdy wypowiadam każde kolejne słowo. Zaczynam się bać nie na żarty. Lucian rzeczywiście wpadł mi w oko, jednak... kim on jest w rzeczywistości? Nieczułym oprawcą? Czy człowiekiem, który ze względu na pracę musiał odrzucić wszystkie swoje założenia moralne? Najchętniej bym natychmiast znalazła siedzibę tej firmy, jednakże zdaję też sobie sprawę, iż dzieciuch ma rację. Nie możemy tam teraz iść.
- Wiesz... masz chyba rację, ale nie możemy tego odwlekać. W sumie... a gdyby zrobić konfronatację z samym Lucianem i wygarnąć to jemu przy waszej matce? Ona nie wydaje się pewnie zła i spodziewam się, że od razu każe rzucić mu robotę, nie? - proponuję cicho.
_________
Elena i jej mała wiedza o świecie XD
_________________

Camp NaNoWriMo - Lipiec 2015
Multikonto za pozwoleniem administracji :*
  :
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.