Starter: Snorunt
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 113 Dołączyła: 30 Lip 2015 Posty: 109
Wysłany: 2015-09-09, 17:38
Klasnęłam delikatnie w dłonie, odchylając się przy tym zadowolona. Skoro Ralts, czy może teraz Mallory, się ucieszyła, to ja tym bardziej. Poza tym odczułam ulgę, że pierwsza propozycja została przyjęta i nie musiałam wysilać się i wymyślać drugiej.
- Mallory - powiedziałam cicho, szczerząc się do Ralts. - Pasuje ci - stwierdziłam po chwili wesoło. Przez dłuższą chwilę milczałam, nie bardzo wiedząc co mogę powiedzieć. Oczywiście, chciałam jej zaproponować dołączenie do mojej drużyny, jednak jednocześnie miałam wrażenie, że ją tym spłoszę. - Wiesz, Mallory, zakładam, że pewnie już się domyśliłaś po co tu jestem, prawda? - mruknęłam z krzywym uśmiechem. - Od dłuższego czasu podróżuję po świecie, tak naprawdę nie mając jakiegoś większego celu w życiu. Od paru lat towarzyszy mi pewien Houndour o imieniu Virus, a całkiem niedawno, podczas mojej poprzedniej wizyty w safari, dołączył do nas Fletchling Somnaire. Tworzymy taką rodzinkę, wiesz? - zaśmiałam się. - Czasem zdarzy nam się komuś pomóc. W większości pokemonom, bo ludzi staram się raczej unikać. Głównie przez to, że wcześniej miałam do czynienia z prawdziwymi potworami. Ale to nic - dodałam uspokajająco i sięgnęłam ręką do torby, szukając czegoś w niej. - Powiedz mi, kochanie - wyciągnęłam z Safariball. Położyłam go jednak obok siebie. - Nie chciałabyś dołączyć do tej naszej rodzinki? - przegryzłam wargę, bojąc się jej reakcji. - Ja i moje pokemony będziemy szczęśliwi, a ty będziesz też miała okazję wyrwać się stąd i zwiedzić świat. Co o tym sądzisz, Mallory?
Starter: Snorunt
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 113 Dołączyła: 30 Lip 2015 Posty: 109
Wysłany: 2015-09-10, 17:10
Cóż, przynajmniej tyle. Zawsze przecież mogła po prostu sobie pójść, prawda?
- Całkowicie rozumiem twoje wątpliwości, wiesz? - mruknęłam do niej. - W końcu prawie mnie nie znasz. Zatem może przedstawię ci się dokładniej, co ty na to? - zaproponowałam. - Jak już wcześniej wspomniałam, zazwyczaj przestawiam się jako Maigre, z tego względu, że moje prawdziwe imię kojarzy mi się z moimi rodzicami. A moi rodzice nie byli dobrymi ludźmi – skrzywiłam się. - Na całe szczęście uwolniłam się od nich i nie mam z nimi żadnego kontaktu. Tak naprawdę nazywam się Scarlett Lambre. Aktualnie mam dwadzieścia lat, a po świecie podróżuję odkąd skończyłam czternaście. Z Virusem poznaliśmy się, gdy znalazłam go rannego w lesie. Od tamtej pory jesteśmy razem i próbujemy odnaleźć własne miejsce w świecie – westchnęłam. - W czasie tej podróży, staram się pomóc każdemu napotkanemu pokemonowi. Moi rodzice nigdy nie lubili pokemonów i prędzej daliby sobie coś odciąć, niż im pomóc – skrzywiłam się na te słowa, jednak pokręciłam po chwili głową. - Ale ja taka nie jestem, wiesz? Ja kocham pokemony. Nie ukrywam, że są mi bliższe, niż jakikolwiek człowiek – uśmiechnęłam się szeroko. - Nie wiem, czy jest coś jeszcze, o czym mogłabym powiedzieć. Chyba, że tyle ci wystarczy? - zapytałam wesoło, przyglądając się reakcji Ralts.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-09-10, 20:27
Maigre Owszem, wystarczyło. Teraz Ralts nie miała już żadnych obiekcji i bez problemów pozwoliła ise pochwycić. Czekam na skan i zapraszam na kolejne łowy w ósmej Strefie :)
Pikutorialu Togepi chyba nie bardzo zrozumiała co masz na myśli, więc tylko posłała ci lekko zaskoczone spojrzenie.
Starter: Snubbull
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 29 Dołączył: 29 Cze 2014 Posty: 75
Wysłany: 2015-09-10, 22:09
- Hej Electabuzz nie ignoruj mnie. Może i wydaje ci się, że jestem słaby, ale to nie prawda. Naprawdę starałem się odnaleźć ciebie w tej strefie. I muszę przyznać, że nie było to łatwe. Jednak wiedziałem, że mogę spotkać w tej strefie tak wspaniałego pokemona jak ty. - Mówię do niego i przyglądam się jego reakcji. - Od razu widzę, że jesteś niesamowicie silnym pokemonem. Naprawdę chciałbym, aby posiadać w składzie takiego pokemona jak ty. Bardzo wzmocniłbyś moją drużynę i razem z pewnością osiągnęlibyśmy wiele. Mogę ci obiecać wiele walk i to, że będziesz się cały czas rozwijał. Pomyśl ile wspaniałych walk moglibyśmy razem stoczyć. Na świecie jest wielu silnych przeciwników, z którymi moglibyśmy walczyć. Z pewnością będzie to dla ciebie o wiele większe wyzwanie niż walki w tej strefie. Obiecuję, że udowodnię ci, że jestem godzien tego abyś do mnie dołączył. - Dodaję po chwili i uśmiecham się do niego.
Starter: Mudkip
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25 Dołączył: 30 Gru 2014 Posty: 666 Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-09-10, 23:28
Miałem już podobną sytuację, kiedy inny stworek również nie pałał do mnie zbytnią ufnością, więc już mniej więcej wiedziałem, co trzeba zrobić. Wysypałem trzymaną przeze mnie karmę na ziemię i dołożyłem jeszcze trochę, po czym nieco się cofnąłem, żeby dać Pichu znak, że spokojnie może zjeść. Musiałem być bardzo ostrożny, w końcu nie chciałbym po raz kolejny oberwać piorunem. Miałem nadzieję, że ta dosyć spora górka karmy przekona elektryczną mysz, że nie mam wobec niej złych zamiarów.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-09-11, 16:07
wikkaz Electabuzz ponownie zmierzył cię wzrokiem. W końcu... odszedł kilka kroków. Potem odwrócił się i zrobił zapaśniczą pozę, a następnie skinął na ciebie. Czyżby wyzywał cię na pojedynek zapaśniczy?
Mhrok Pichu patrzyła na ciebie uważnie i na karmę którą jej ofiarowałeś. Kiedy nieco się wycofałeś, ta prychając gniewnie zaraz doskoczyła do żarełka. Otaczając ją wszystkimi łapkami zdawała się wręcz wrzeszczeć: "Moje!". Lekko się zdziwiła kiedy nie robiłeś nic aby z nią walczyć lub coś w tym rodzaju. Przysiadła więc na szczycie karmy i spojrzała na ciebie jakaś taka zafrasowana. Cóż, przynajmniej nie miała już mordu w tych czarnych ślepkach.
Starter: Snubbull
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 29 Dołączył: 29 Cze 2014 Posty: 75
Wysłany: 2015-09-11, 21:49
- Jeśli tak chcesz to załatwić to dobrze. Zmierzę się z tobą i dam z siebie wszystko. - Mówię do niego z zadziornym uśmiechem na ustach.
Po chwili staję w dokładnie takiej samej pozycji jak Electabuzz i czekam na jego pierwszy ruch. Nie znam się może na tym za dobrze jednak wiem, że dam z siebie wszystko i nie poddam się. Pokaże mu, że jestem odpowiedni dla niego.
Kiedy ruszy robię dokładnie to samo i z całych sił napieram na niego. Nie daje za wygraną choćby nie wiem, co. Dokładnie obserwuje każdy jego ruch, aby nie mógł mnie niczym zaskoczyć i staram się znaleźć moment, który mógłbym wykorzystać na moją korzyść. Używam do tych zapasów całej swojej siły, aby pokazać mu, że jestem godzien zostania jego trenerem.
- Nie poddam się choćby nie wiem, co. Będę walczył do samego końca. Pokaże ci, że nie można mnie ignorować.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-09-12, 09:26
wikkaz Nuraliście się w trawie dobrych kilkanaście minut. I o ile z początku był to pojedynek dla idei pojedynku, szybko przeszedł w coś co można określić jako "heheszkowanie". Dość, że ostatecznie nie wiadomo jakim sposobem, ale obaj siedzieliście na trawie, zmęczeni i roześmiani od ucha do ucha. Cóż, to chyba dobry znak, nie?
Starter: Snubbull
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 29 Dołączył: 29 Cze 2014 Posty: 75
Wysłany: 2015-09-12, 10:46
- Electabuzz jesteś naprawdę niesamowitym pokemonem. Ten pojedynek naprawdę mnie wymęczył, jednak naprawdę świetnie się przy tym bawiłem. Od razu widać że jesteś naprawdę silny i nie dajesz za wygraną. - Mówię do niego z uśmiechem, zmęczony po naszej potyczce.
Po chwili wyjmuje z plecaka trochę karmy i częstuję nią pokemona.
-Zjedz trochę i zregeneruj swoje siły. Naprawdę ci się to należy. Już dawno nikt mnie tak nie zmęczył. - dodaje po chwili śmiejąc się.
Kiedy pokemon zje patrze na niego i po chwili mówię:
- Powiedz czy nie chciałbyś dołączyć do mojej drużyny i razem z nami zwiedzać świat. Obiecuje, że będzie naprawdę ciekawie. - Mówię i dokładnie go obserwuje, aby sprawdzić jego reakcję.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-09-12, 11:19
wikkaz Stworek wcale nie protestował kiedy wyjąłeś karmę- praktycznie od razu się nią poczęstował. Tymczasem w kwestii twojej propozycji... machnął taką minę, że za Boga nie wiedziałeś co o tym myśleć. Ale siedział tutaj, nie wyglądał na skorego do ucieczki... A zatem może...?
Starter: Mudkip
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 25 Dołączył: 30 Gru 2014 Posty: 666 Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-09-12, 11:38
- Nie martw się Pichu, nie zamierzał tobie zabrać jedzenia. - uśmiechnąłem się, gdy elektryczna mysz podskoczyła do jedzenia tak, jakby miało za chwilę zniknąć.
Przyglądałem się temu, jak stworek powoli zaczyna jeść kolejne kawałki karmy. Zauważyłem, że jest on na swój sposób uroczy, jak tak nie strzela w okół piorunami.
- Wydajesz się być tutaj nieco samotna Pichu. - odparłem do myszki, po czym spojrzałem w niebo. - Wiem jak to jest być jedynie tłem w ludzkim społeczeństwie, zupełnie nie zauważalnym i nikomu nie potrzebnym. Początkowo próbujesz się wybić, jednak kolejne próby nie przynoszą żadnego rezultatu, aż w końcu przestajesz się starać... - sam nawet nie wiem kiedy, zaczynałem zwierzać się Pichu. - Moja propozycja może ci się wydać nieco zbyt odważna, a nawet nachalna, ale czy... Może chciałabyś ze mną pójść?
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-09-12, 12:37
Mhrok No, teraz mała była totalnie zaskoczona. Trudno określić czy zrobiła to świadomie czy nie, oraz czy dotyczyło to bezpośrednio twojej propozycji, ale kiwnęła leciutko łebkiem.
Starter: Snubbull
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 29 Dołączył: 29 Cze 2014 Posty: 75
Wysłany: 2015-09-12, 17:12
Wyjmuję, więc z plecaka SafariBall i powoli wyciągam go w kierunku Electabuzza.
- Będę zaszczycony, jeśli do mnie dołączysz. - Mówię i uśmiecham się do niego.
Następnie czekam na jego reakcję i patrzę dokładnie, co zrobi.
Mam nadzieję, że dołączy do mnie i zdobędę kolejnego wspaniałego pokemona do mojej kolekcji. Naprawdę ciężko jest odczytać jego zachowanie. Jest taki tajemniczy, ale widzę po jego zachowaniu, że chyba mnie polubił. Wierzę, że możemy być naprawdę dobrymi przyjaciółmi. Widać to po naszych zapasach, które przerodziły się w dobrą zabawę. Oby udało mi się go zdobyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.