[Gwen Brown]

Dafiar bywa. Tymczasem jak raz, nie było widać twego upragnionego stworka. Aż nagle miałeś wrażenie, że mignęło ci coś podobnego. Pognałeś w tamtą stronę, ale nie- to tylko samiczka Shiny Psyducka

[REKLAMA]

[Amara]

Weszłam na safari z uśmiechem na twarzy, pokeballem w dłoni oraz jasnym celem w głowie. Tego dnia chciałam złapać Treecko, do tego shiny, więc pewnie łatwo nie będzie. Ruszyłam jednak przed siebie z pozytywnym nastawieniem, rozglądając się uważnie, aby go nie przegapić.
(zadanko na pw poszło)

[Gwen Brown]

Amara Kiedyś na pewno się trafi. Na razie napatoczył się inny jaszczurek- Shiny Kecleon, samczyk

[Dafiar]

Nah. Po raz kolejny nie był to ten stworek, na którym mi zależało. Pomachałem kaczce, po czym znów ruszyłem dalej.

[Gwen Brown]

Dafiar Uparty stwór co nie? Cóż, tymczasem idąc wzdłuż brzegu omal nie wybiłeś sobie zębów na jakimś kamulcu. Zaraz, ale to nie kamień! Toż to Shiny Squirtle. Ta mała żółwiczka zagrzebała się w piasku, tak, że widać było tylko skorupkę. Mistrz kamuflażu? być może.

[Amara]

Uśmiechnęłam się do pokemona, jednakże ostrożnie go ominęłam i ruszyłam w dalszą drogę, by znaleźć tego jedynego i wymarzonego pokemona.

[Gwen Brown]

Amara W sumie masz sporo czasu na poszukiwania, prawda? A na razie widzisz samiczkę Shiny Snivy

[Amara]

Dokładnie, czasu mam aż nadto, więc i do tego pokemona uśmiechnęłam się przyjaźnie, bowiem był śliczny, lecz to nie ten, o którym obecnie marzę, dlatego też znów ruszyłam przed siebie.

[Gwen Brown]

Amara Uparty ten pokemon, nie? Schował się i nie wychodzi. Tymczasem widzisz samczyka Charmandera o błyszczących, żółtawych łuskach

[Amara]

Spojrzałam na niego wręcz maślanymi oczkami. Marzyłam o tym pokemonie, z pewnością trafi do mej hodowli... lecz nie teraz. Moim starterem był pokemon ognisty, trzeba było teraz znaleźć coś innego. Pomachałam więc pokemonowi i ruszyłam dalej wśród gęstej i pięknie zielonej trawy, by znaleźć tego stworka, o którego mi chodziło.

[Dafiar]

Przewróciłem oczami, spoglądając na nią z wyraźnym zainteresowaniem. Gdybym nie miał już upatrzonego jasnego celu, to zapewne bym się pokusił o ten gatunek. Teraz jednak idę dalej.

[Lu]

Wchodzę i się rozglądam po łące~.

[Aiko]

Kot też nie pasuje. Bo koty są zbyt słodkie, a słodkość to słabość. Idę dalej~

[Gwen Brown]

Amara I nagle- toż to on! Samiec Shiny Treecko

Dafiar Wpatrywałeś się w wodę. A tam, tuż pod powierzchnią pływał sobie samczyk Shiny Frillisha

Frost Furfrou nie było widać, za to napatoczył się Shiny Stantler, samczyk

Aiko To może samiec Grimera?

[Lu]

Za późno na renifery. Obejdę się smakiem i idę dalej, zostawiając tego Stantlera w spokoju.