Najpierw ocenię dodatki do opowiadania:
Muzyka jest genialna. Przypomina mi muzykę z gier, w których szlaja się po jaskiniach albo mrocznych pomieszczeniach. (korzystałem z niej również czytając opowiadanie przeciwników, bo nic nie dali, smutek). Co do obrazków, to gratulacje dla Gwen. Obrazek zawsze lepszy od opisu.
Razem - 4/4 Całe opowiadanie:
Thriller był nawet dobry, ale miejscami trochę nudnawy i nie do końca jasny. Ogólnie podobało mi się ponowne użycie motywu nordyckiego, który podkreśla waszą drużynę. Wykorzystanie pokemonów jako dodatku, a nie głównego bohatera, ok! Cały pomysł również jest bardzo oryginalny i przemyślany, i wyjaśniony. Akcja stopniowo się rozkręcała.
Razem - 11/16
Ogólnie - 15/20
~ Froslass ~
Najpierw ocenię dodatki do opowiadania:
Nie ma nic, smutek. Nie ma nawet muzyki, która nadałaby klimatu. Niby Logo nowe, ale nie za specjalne i nie nadaje się do thrillera. Aczkolwiek, to zawsze coś!
Razem - 1/4 Całe opowiadanie:
Ani mi, ani Mole thriller się nie spodobał. No dobrze... nie był najgorszy, ale nie porywał i nie zachwycał. Dzięki kursywie nasze oczy zaczęły krwawić i wystawimy wam rachunek od okulisty! Wykorzystanie pokemona na jednego z głównych bohaterów... za bardzo mi się nie podobało. To raczej miał być dodatek. Akcja ograniczyła się do mieszkania faceta, który NIE ZADZWONIŁ PO POLICJĘ, TYLKO ZBEZCZEŚCIŁ CIAŁO SWOJEJ ŻONY I POSZEDŁ SZUKAĆ ZABÓJCY. Już uwierzę, żeby zabójca skrył się w domu. Cały pomysł nie był za specjalny. Zakończenie słabe. + przerywniki były okropne. Odrywały mnie od całego opowiadania. Do tego uwaga Mole... Fairy Wind nie jest straszny i nie powinien być różowy? Co najważniejsze... nic praktycznie nie było wyjaśnione.
Razem - 6/16 Ogólnie - 7/20
Zawiodłem się na drużynie Frossów ;-; Macie tyle osób, które dobrze piszą i myślą, a tu dupa.
Glalie
No, brawo wam! Przepiękny rysunek, nieźle dobrana muzyka, bardzo mi się spodobał też pomysł z użyciem waszych postaci jako „obsady” w dreszczowcu. Apropo dreszczów, w czasie czytania waszego tekstu te faktycznie po mnie przebiegły. Szczególnie dobra była pierwsza część, aczkolwiek druga też niczego sobie. Jak wcześniej wspomniałem: połączenie waszej drużyny, waszych charakterów – a i w końcu samego symbolu, jakim jest Glalie, genialny pomysł! Praca była długa, ale nie nudziła, a więc i tego nie zamierzam się czepiać. Była naprawdę rewelacyjna. Nie wiem, jak wyglądała w waszym przypadku drużynowa współpraca, tak więc dostajecie maksimum punktów. 20/20
Froslass
Noo, u was było trochę gorzej. Tym razem nie wysililiście się ani na znalezienie muzyki, ani na narysowanie czegoś. Za to jest nowe, straszne logo! Niemniej, pod tym względem wyglądacie blado przy drugiej drużynie. Thriller, który napisaliście, był klasyczny: taka typowa straszna historia do opowiedzenia przy ognisku. Ale mi to wcale nie przeszkadza! Wbrew przeciwnie, to mu dodało uroku. Fabularnie można powiedzieć, iż wypadliście podobnie jak Glaile, może trochę lepiej, lecz ostatecznie mogę wam dać 15/20 punktów.
_________________
Idzie szarość, ciągle przypomina mi
Że kiedyś chciałem coś, a już tego nie trzeba mi
Ciągle mało, coraz więcej mniej
Twego ciała coraz bardziej nie trzeba mi
Więc idź tam, gdzie chcesz, nie mówiąc nic
I wróć, kiedy przyjdzie czas
Może to tylko kilka dni
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-02-10, 22:19
Jako, że w kwestii thrillerów jestem raczej zielona, kierować się będę tym, co mi powiedział wujek google. A więc przede wszystkim czy utwór wywołał u mnie dreszcze emocji, czy wykorzystywał niepewność, tajemniczość i napięcie, czy fabuła podąża w kierunku punktu kulminacyjnego (w sumie jak inaczej?), czy zabójcą jest osoba, której główny bohater nie podejrzewał, czy nie zawiera fantastycznych dodatków, które zmieniły opka w horror, a także dodatkowe punkty za nastrojową muzykę, rysunki i inne ciekawe urozmaicenia.
Glalie
Wasze opowiadanie przede wszystkim uraczyło mnie pod względem stylu, w jakim zostało napisane. Wiem, że to nie konkurs dla młodych pisarzy, ale jednak historia nie może być napisana jak przepis na ciasto z kruszonką czy nudny poradnik dla dojrzewających nastolatków. Dreszczyk emocji z pewnością był, a historia osadzona została w ciekawych realiach. Nie wykryłam żadnych fantastycznych dodatków. W moim imieniu serdecznie dziękuję za wstrzymanie się przed tuzinem obrzydliwych opisów ciał, w których flaki wypadają bokiem, a gałki oczne są przekute szpilkami. Udało mi się nawet w pewien sposób zżyć z Percivalem, dzięki czemu łatwiej zrozumiałam postanowienia, którymi się kierował, chociaż sama końcówka mnie zaskoczyła. No ja na jego miejscu nie miałabym po tym siły do żadnych walk, lecz rozumiem, iż ma to na celu pokazanie przezwyciężenia lęku do lodowych Pokemonów. Ciekawe. Fajnie, że ponownie nawiązaliście do wikingów. Z pewnością tak właśnie zapamiętam drużynę Glalie :) Wracając jeszcze do opowiadania niepewność, tajemniczość i napięcie górowały, a jedyne czego mogę się przyczepić, to że poznałam w połowie mordercę. Chyba bardziej wstrząsnęłaby mną całość, gdybym na końcu dowiedziała się, że zbrodniarzem jest zaginiony i uznawany za zmarłego brat policjanta. Aaa... Motyw psychicznie chorego faceta i te powiązania run, wikingów, nieudanej walki z przeszłości, lodowych Pokemonów, trenerów stojących na drodze do zwycięstwa są idealne. Nie poskąpię też kilkoma punktami za dwa ładne, pasujące do klimatu opka rysunki, grafikę i prawdziwie nastrojowy podkład muzyczny. Przyznaję 18/20ptk.
Froslass „...skrytka pod schodami” Harry! „To tutaj słabo padało najsłabiej” oraz „W dodatku słyszał głowy w swojej głowie” wybaczcie, ale musiałam te fragmenty zacytować ;)
Nie jestem do końca pewna czy to thriller. Jakoś bardziej mi pasuje na mieszankę tego gatunku wraz z horrorem i dużą dawką filmu akcji. Muszę jednak przyznać, że z pewnością wywołał u mnie większe dreszcze niż dzieło Glalie, a do użycia Sableye jako mordercy nie będę się przyczepiać, bo sama pozwoliłam na Pokemony, czyż nie? Z pewnością jednak styl macie gorszy niż przeciwnicy, co mnie mocno zdziwiło, bo ze Snazzy (ranga „pisarz”) mogliście więcej wycisnąć, huehue. Ale wiadomo, dziewczyny nie może odwalać całej roboty. Napięcie i niepewność było, tajemniczości odrobinę mniej, bo jak mówiłam, w pewnym momencie wszystko zaczęło dziać się za szybko niczym w filmie akcji. Według mnie mogliście to rozbicie jak rywale na kilka czy nawet kilkanaście dni, opisując, jak po śmierci żony z Chrisem dzieje się coraz gorzej itd. Końcówka nie przepadła mi ze względu na niejasne zakończenie. A może jednak ktoś znalazł go w piwnicy i uratował? Czy zabójcą jest osoba, której główny bohater nie podejrzewał? Nie wiem, czy Pokemona można nazwać osobą, ale z pewnością ani nasz księgowy, ani ja nie wpadliśmy na takiego mordercę. Z dodatków wyłapałam grafikę, której wcześniej nie prezentowaliście, a do tego zadania prezentuje się idealnie, bo ma w sobie grozę i niepewność, ale również muzykę, którą nie wiem, jak ugryźć. Świetnie pasuje do tego pościgu i poszukiwań, które wszczął Larsen, lecz dodała dużego przyspieszenia. Z jeszcze innej strony strony owe przyspieszenie pobudziło fabułę. O! Jako fajny dodatek zaliczam zabawę z atakami i wszystkim innym, co miało na celu przenieść na swój sposób słuchaczy do zaprezentowanego świata, w którym odgrywała się historia. Przyznaję 15/20ptk.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.