Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączył: 03 Gru 2014 Posty: 45
Starter: Oddish
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 30 Dołączył: 03 Gru 2014 Posty: 45
Wysłany: 2014-12-14, 17:18
Spotkanego pokemona nawet nie zauważył idąc dalej. Przedmiotowe traktowanie pokemonów? Zdecydowanie nie. On po prostu albo je ignorował(jak 90% świata) albo traktował jak zwierzęta, którymi na swój sposób pokemony były. To że potraafiły ogarnąć sztuczki(no eloszka ataki i taktyki) to nie znaczyło że można było z nimi dyskutować o sztuce nowożytnej. Rozmowa to nie jedyna droga do złapania pokemona a on... cóż... mówienie do muszli uważał za czyn nader niemądry. ALE NIE O TYM OJ NIE, CHODŹCIE ROŚLINNE POKI DO TATUSIA.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-12-14, 17:59
Fabiano Le Cru Czepiasz się pan ;P Samiec Sudowoodo na 15lvl
Charming. Znaczy i trener mógłby spotkać, ale to by było tak rzadko, że prawie wcale- o to mnie bardziej chodziło. Wooperek? A to nad wodę kolego. Na razie wynurzył się Marill- samiec na 13lvl. Ale szukaj dalej ;P
Starter: Oddish
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Wiek: 30 Dołączył: 03 Gru 2014 Posty: 45
Wysłany: 2014-12-14, 18:31
O BORZE(no) JAKA CUTE ROŚLINKA. MA NAWET KOPYTKA. Fabiano słyszał kiedyś o tym rodzaju paproci. Zwał się chyba "Łoś" albo "Sarenka" w sumie nie był pewien. W każdym razie był to pierwszy raz w tym miejscu kiedy dało się dostrzec w nim jakieś zainteresowanie czy uczucia na twarzy - lewy kącik ust nieznacznie drgnął, tak, uśmiechał się! Tylko kurde, w odróżnieniu od Shelldera kopytne paprocie uciekały pewnie z zawrotną prędkością. A w książkach które czytał nie uczyli jak oswoić kopytną paproć - niestety. To widocznie jakiś super nowy gatunek przedstawiciela roślinnych pokemonów. W każdym razie, wyglądał jak paproć. Na chwilę obecną Fabiano usiadł na ziemi kładąc prze sobą DWA(burżuazja) pokeprzysmaki i cierpliwie czekał, obserwując łosia. Wiadomo, dzika paproć z kopytami może zacząć uciekać jak tak ni z tyłka spróbujemy z nią konwersować. Tak, mówienie do roślin było jak najbardziej normalne.
No cóż, nie udało mi się znaleźć żadnego ciekawego pokemona w poprzedniej strefie, ale spróbuję tutaj. Niestety w tej okolicy nie ma zbyt wiele pokemonów które by mi się spodobały, więc skupie się na poszukiwaniu, jednego konkretnego. Jest nim niejaki Bronzor! Niestety nie wiem gdzie taki występuję, więc idę w okolice gór, jaskiń czy jakiś ruin. Chyba tam się je najczęściej spotyka... Lecz kto wie, może po drodze, mimo, iż to mało możliwe spotkam coś ciekawszego?
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2014-12-16, 14:22
Charming. To szukaj dokładniej ;P Samica Cacnea na 6lvl
Fabiano Le Cru Łoś? Paprotka? Serio, stary? xD Tymczasem Deerling okazała się być kawałem cholery. nie, nie była potulną sarenką. Kopnęła nóżką kilka razy w piasku, po czym rozpędziła się i wywaliła ci ze łba. Z drugiej strony wiesz już, że to wojownicza bestia, a nie jakieś ciepłe kluchy.
Freddy Szukałeś i szukałeś. Łaziłeś i łaziłeś... Złaziłeś z pół Safari kiedy nagle... Tak, toż to on- najprawdziwszy Bronzor na 10lvl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.