[Gwen Brown]

03.11.2014 - 09.11.2014
Strefa 8

Pokemony w Strefie 8 są najrzadszymi pokemonami spotykanymi we wszystkich ze znanych regionów. Wszystkie bez wyjątku pochodzą z masowych hodowli mających na celu zachowanie ich gatunków, dlatego zawsze były traktowane przedmiotowo i są bardzo, bardzo nieufne. Ciężko do nich podejść, co sprawia, że są niemalże niemożliwe do złapania... Oczywiście, dopóki się ich nie rozwścieczy.

Spotkać tutaj można:
Pokemony z listy najrzadszych.

[REKLAMA]

[Rieul]

Wchodzę na kolejną strefę Safari. W sumie nie mam konkretnego celu, więc tak sobie powolutku przeszukuję krzaczory, coby to żadnego, potencjalnego przyjaciela nie przestraszyć.

[Gwen Brown]

Na początek... Samiczka Snivy na 10lvl :)

[Rieul]

No, no, no. Gdyby nie fakt, że chciałabym ją złapać kiedy indziej to pewnie bym się skusiła. Tym razem jednak ruszam dalej, omijając śliczne, zielone stworzonko.

[Gwen Brown]

To może... Samiec Axew na 11lvl

[Rieul]

Patrzę ciekawskim wzrokiem na Pokemona. Tak, to jest to. Staję, odwracam się, aby stać do niego frontem i jak na razie nie robię nic, aby Axew mógł oswoić się z moją obecnością.

[Gwen Brown]

Mamy sytuację pasową. Ty stoisz i się patrzysz i... Axew robi dokładnie to samo. Przechylił łebek zaciekawiony i mruga tylko tymi swoimi wielkimi oczętami. No, przynajmniej nie uciekł. Jeszcze...

[Rieul]

Trzeba to wszystko rozegrać bardzo ostrożnie. Jak na razie to Axew wykazuje moją osobą przynajmniej minimalne zainteresowanie, a to jak dla mnie dobrze wróży. Zaczęłam powoli się schylać, chciałam usiąść skrzyżne i jednym, powolnym ruchem ręki sięgnęłam do kieszeni, wyciągając nieco Poke -karmy. Wysunęłam otwartą dłoń z karmą w jego stronę i w dalszym ciągu czekałam na to, co zrobi.

[Gwen Brown]

Axew na razie się nie ruszył. Nie ufał ci jeszcze na tyle, aby jeść ci z ręki, więc na razie ograniczył się do obwąchania cię z bezpiecznej odległości. Kombinuj dalej

[Rieul]

No dobra. Nie będzie łatwo, a muszę jakoś zrobić jego zaufanie. Zależy mi na takim towarzyszu, więc zrobię wszystko, żeby do mnie dołączył. Bezpiecznym ruchem ręki, lekkim machnięciem podrzucam do jego łapek kilka kawałków Poke-karmy, nie zmieniając tym samym miejsca swojego położenia. Ciekawi mnie, czy malec skusi się na smakołyki. Na razie się nie odzywam.

[Gwen Brown]

Axew z początku nieco się opierał, ale po dłuższej chwili zdecydował się poczęstować rzuconą mu karmą. Dalej uważnie cię obserwował, jednak w pewnym momencie nawet podszedł o kilka kroczków w twoją stronę.

[Rieul]

Nie jest źle. Maluch zaczął wcinać rzucone mu przysmaki, a nawet nieco się zbliżył. To znak, że już nieco oswaja się z moją obecnością i jakby "zdobywam jego zaufanie", jeżeli oczywiście można to tak nazwać.
- Smakuje, co? - mówię cicho, patrząc się Axew. - Tam, za Safari mógłbyś mieć tyle smakołyków ile chcesz... - dodaję po chwili, mając szczerą nadzieję, że ten Axew ma z siebie chociaż trochę łakomczucha. - Wszystkiego rodzaju Poke-karmy, Rare Candy i inne słodkości. - mówię powoli, spokojnie, aby przypadkiem nie przestraszyć potencjalnego towarzysza.

[Koori]

Dość luźnym kroczkiem wchodzę sobie na strefę 8, w poszukiwaniu jednego z moich ulubionych pokemonów...

[Gwen Brown]

subercaseux: Axew uniósł łebek na dźwięk twojego głosu. Jednak chyba nie należał do zbyt łakomych, bo w którymś momencie przestał jeść. Za to usiadł sobie na ziemi i dalej ciwkawie ci się przyglądał. Pocieszny, no nie?

Koori: Zalezy co kto lubi. Czy to może samczyk Charmandera na 11lvl?

[Rieul]

No dobra. Sposób z przysmakami nie wypalił. Trzeba będzie zacząć inaczej, nieco bardziej klasycznie. Jakoś tego malucha muszę do siebie przekonać, a już na pewno teraz, kiedy wykazuje zainteresowanie moją osobą.
- Widzisz. Jestem Célia. Razem z moimi Pokemonami wyruszyłam niedawno w podróż i szukam nowych towarzyszy. Widzę, że z Ciebie silny stworek, a taki przyjaciel jak Ty na pewno będzie idealnym kompanem. - dalej nie zmieniam tonu głosu. - Wiesz, jak cudownie jest poza Safari? Ile można spotkać ciekawych Pokemonów, ile przygód można przeżyć. Można żyć wręcz jak król, ucząc się nowych ataków, a może, gdybyś zechciał do mnie dołączyć kiedyś ewoluujesz? Będziesz stawał się jeszcze silniejszy, razem będziemy zdobywać odznaki i wierzę, że po czasie staniemy się naprawdę zgraną ekipą. Co Ty na to?