Miałem rację – stwierdzam z niejaką radością, po komentarzu Flowey i przywitaniu wybawcy. W ciele tego koziołka faktycznie żyją dwa byty jednocześnie. Frisk i Asriel. Jednakże wyglądało na to, że ten o imieniu Asriel jest bardziej rozmowny. Ciekawiło mnie co tą trójkę łączy, a sam koziołek uprzedził, że to skomplikowane. Cóż, jedno ze słów, które aktywowało w moim umyśle tryb uczonego. Bardzo chciałem dowiedzieć się więcej o nich.
Tymczasem Asriel oznajmił, że opanowali sytuację, a próbująca zbiec Flowey, czy tam Chara, uprzedziła, że nie jestem tutejszy. Wówczas zaoferowano mi pomoc i w tym wypadku czułem, że ta dualistyczna istota w sweterku jest godna zaufania. Dziwna sprawa.
- Jeśli to nie jest jakiś wielki problem, czy ja i Riolu moglibyśmy wam przez jakiś czas towarzyszyć? Pochodzę z… chmy… myślę, że z bardzo daleka i kompletnie nie wiem gdzie jestem, ani jak się tutaj sprawy mają. Weźmy tego malca – wskazuję na Riolu. – Znalazłem go w takim urządzeniu – pokazuję im kulę. – Moglibyście powiedzieć mi o tym cokolwiek? – Mazirra zabiera się do pogłębiania swej wiedzy, nie bez ekscytacji.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-04-19, 21:54
Asriel uśmiechnął się szeroko.
- Oczywiście, chętnie pomożemy. Poza tym mama pewnie się ucieszy z gościa
Tymczasem poprosiłeś swego wybawcę o wyjaśnienie kilku kwestii. Ot chociażby poczynając od kulki, z której wypuściłeś Riolu. Koziołek nawet nie musiał brać go do ręki, aby móc ci cokolwiek o nim opowiedzieć.
- Ten przedmiot to Pokeball. Jak już zaobserwowałeś jest czymś w rodzaju takiego przenośnego domku dla stworzeń, które określamy jako pokemony. Na przykład takich jak Riolu. Nie umiem ci dokładniej opowiedzieć zasady jego działania, to jest jakaś ludzka technologia oparta na atomach, materii i pewnie jeszcze paru innych rzeczach. Pewnie doktor Alphys wiedziałaby o wiele więcej niż ja- powiedział opisując ci ten przedmiot.
- W każdym razie pozwala ona zamknąć w środku dowolnego pokemona. Jest jednak haczyk. Taki pokemon musi wyrazić na to swoją zgodę lub być wystarczająco mocno osłabiony, aby dał się wewnątrz zamknąć. Bo jak zrobisz to wbrew jego woli i nie jest jakiś specjalnie osłabiony, może wtedy uciec. To dość istotne jeśli próbujesz łapać nowego, dzikiego pokemona.
Pokeball, pokemony, łapanie... Ciekawe, ciekawe. I jeszcze jakaś pani doktor. Spotkanie z tym pociesznym malcem może okazać się niezwykle przydatne...
- No proszę, Płaksa-inteligent. Nie znałam cię od tej strony- prychnęła roślinka.
- A TO mi przypomina, że ktoś powinien zostać odstawiony do domu- stwierdził Asriel, wyjmując niedużą doniczkę z małego plecaczka, na który wcześniej nie zwróciłeś specjalnej uwagi.
Koziołek sobie znanym sposobem, zmusił tego zgryźliwego kwiatka, aby "wlazł" do doniczki. Widok był dość interesujący, kiedy to Flowey dosłownie wylazła z ziemi, opierając się na swoich korzonkach. Ostatecznie znalazła się na swoim miejscu, w doniczce.
- Wybacz, Mazirro, ale powinniśmy wrócić do domu. Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, mogę odpowiadać na twoje pytania po drodze.
Koziołek zgodził się mi pomóc i z marszu powiedział mi, czym jest obiekt, z którego wypuściłem Riolu.
- Rozumiem. Czyli „pokemony” oznacza większą grupę stworzeń, a ten gatunek psiaków zwie się „Riolu”? - dopytuję się, spoglądając na stworzenie. – To w tym miejscu są ludzie? I kim jest doktor Alphys? – w sumie nawet ucieszyłem się, że w okolicy znajdują się istoty noszące tytuły naukowe.
Lepiej to wróży moim możliwościom powrotu do domu, niż gdybym znalazł się w jakimś barbarzyńskim świecie. W międzyczasie obserwuję dalsze przepychanki słowne między napotkanymi istotami oraz jak Asriel pakuje kwiatek do doniczki. Możliwości ruchy Floweya były bardzo fascynujące. Zgarnąłbym chyba wszystkie możliwe nagrody naukowe, gdybym zaprezentował taką roślinę przedstawicielom nauki w moim świecie. Niestety miast zajmować się fanaberiami, musiałem zająć się obecną swoją sytuację.
- W porządku, nie ma problemu – odpowiadam Asrielowi, gdy ten mówi, że musi ruszać.
Idę wraz z nim, rozglądając się ciągle dookoła, chcąc dowiedzieć jak bardzo to miejsce różni się od mojego świata.
- Możesz mi powiedzieć coś o miejscu, w którym się znajdujemy? Kompletnie nie wiem gdzie się znalazłem i miło by wiedzieć chociaż jakieś podstawy – odzywam się po drodze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.