Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2016-04-14, 06:47
nwm, który obrazek Ci sie bardziej spodoba, więc daję jeszcze taki
------------
S: Swarm - Kiedy HP spada poniżej 1/3, ataki robacze zadają do 1,5 raza większe obrażenia.
Q: Flash Fire - Uodparnia od ataków typu ognistego, a w skutek ich trafienia zwiększa siłę ognia.
+ Trzyma: Charcoal - Podnosi moc ataków typu ognistego o 20%
------------
Na początku Scyther przy pomocy Focus Energy zwiększa swoją szansę na cios krytyczny. Następnie Quilava zmienia pogodę na słoneczną, używając do tego Sunny Day. Krytyczny Pursuit zabiera twojemu podopiecznemu 87HP. Następnie widzimy jak potężny Flame Charge mocno rani oponenta (-136HP), a dodatkowo zwiększa szybkość użytkownika o 10%. Jest to jednak za mało, by Blaze był szybszy od rywala, który właśnie zaatakował Quick Attackiem (-58HP). Pojedynek kończy Flamethrower, który rozkłada stworka lidera na łopatki. Gratulacje, Quilava wygrywa i zdobywa +2,5lvl! Zaraz, zaraz... on ewoluuje!
Poziom: 38 [50%] Ewolucja: Cyndaquil --(14lv)--> Quilava --(36lv)--> Typhlosion Ataki: Tackle, Leer, Fire Pledge, Smokescreen, Ember, Dig, Quick Attack, Flamethrower, Flame Charge, Flame Wheel, Sunny Day, Extrasensory, Defense Curl, Swift, Flame Charge, Eruption, Double Edge, Gyro Ball
Charakter i historia: Haru otrzymała Cyndaquila od profesora Elma na początek swojej podróży po regionie Johto. Na pierwszy rzut oka stworek wydaje się być niezbyt miły, lekko lekceważącym inne osoby. Jednak spowodowane jest to jedynie tym, że nie zna on drugiej osoby. Po zapoznaniu się stosunek stworka zmienia się o 180 stopni. Niegdyś był typowym kanapowcem uwielbiającym pieszczoty, jednak po ewolucji w Quilavę stał się bardziej aktywnym Pokemonem. Teraz trudno usiedzieć mu w miejscu, a o kilkugodzinnym nic-nie-robieniu nie ma w ogóle mowy. Często rozpiera go energia i zawsze jest gotowy zmierzyć się z nowymi wyzwaniami, które postawi przed nim los. Po przemianie w ostateczną formę stał się niezwykle waleczny i odważny, lecz czasem bywa też agresywny, gdy ktoś wyprowadzi go z równowagi.
Umiejętności:Flash Fire - Uodparnia od ataków typu ognistego, a w skutek ich trafienia zwiększa siłę ognia.
Trzyma:Charcoal - Podnosi moc ataków typu ognistego o 20%.
Starter: Mudkip
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 26 Dołączył: 30 Gru 2014 Posty: 666 Skąd: Białystok
Wysłany: 2016-04-14, 10:42
Walka poszła Quilavie znakomicie. Nie dosyć, że wygraliśmy to Blaze dodatkowo... ewoluował! Było to coś niesamowitego. Jestem w podróży jakiś tydzień z kawałkiem, a móc malutki, ukochany Cyndaquil w pełni dorósł.
- Czy to właśnie tak czują się rodzice w stosunku do ich dzieci? - pomyślałam, po czym poczułam spływającą po policzku łzę, którą szybko wytarłam rękawem.
Ostatnim do pokonania został mi Kakuna. Mogłam łatwo go pokonać przy pomocy Typhlosiona, ale uznałam to za zbyt łatwe zwycięstwo, dlatego poleciłem jemu wycofać się do tyłu. Na jego miejsce posyłam...
- Vivian, do boju! - mówię, wypuszczając do pojedynku Shuppet. - Zacznij od wykonania Night Shade. Jako cień przemknij niepostrzeżenie blisko Kakuny. Nie dosyć, że zaatakujesz, to jeszcze bliskość sprawi, że kolejny cios czyli Will-O-Wisp będzie miał prawie stuprocentową szansę na uderzenie. Następnie się nieco oddal, po czym wykonaj Icy Wind. Niech chłodny podmuch wiatru zmrozi Kakunę aż do wnętrza kokonu. Na koniec poślij w niego szybki i potężny Shadow Ball.
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2016-04-15, 06:40
S: Insomnia - Pokemon nie może zasnąć.
K: Shed Skin - Po każdej turze walki istnieje jedna szansa na trzy na wyleczenie się Pokemona ze zmian statusu.
----------------
Czas rozpocząć ostatni pojedynek między Kakuną a Shuppet. Jako pierwsza atakuje ta druga, używając do tego Night Shade. Na moment samiczka stała się cieniem, przez co Kakuna nie mógł jej zlokalizować, a kiedy mu się to udało, było już za późno, bo właśnie oberwał z zaskoczenia (-23HP). Oponent podczas swojej kolejki używa Harden (+10% DF). Następnie zostaje poparzony przez Will-O-Wisp (-50% siły obrażeń zadawanych przez poparzonego, odbiera 1/16 HP co turę, już teraz zabiera 14HP). Rywal znów wykonuje Harden (+10% DF). Skoro ostatnio było gorąco, czas na coś zimnego. Vivian uderza krytycznym Icy Windem (-90HP, -10% speed). Kakuna wykonuje Harden (+10% DF). Shadow Ball trafia i odbiera 180HP, a do tego zmniejsza specjalną obronę robaka, chociaż teraz to chyba mało cię obchodzi. Podsumowując, twoja podopieczna zwyciężyła (+0,5lvl), a tym samym ty rozgromiłaś wszystkie Pokemony lidera, dlatego otrzymujesz pakiet nagród: 1800$ + Odznaka Ula + TM89 U-turn. Podziękowawszy fioletowowłosemu mężczyźnie za pojedynek i zacne upominki, udałaś się na widownię, gdzie wpadłaś na Rina. Młodzieniec pogratulował ci zwycięstwa, po czym oznajmił, że teraz czas na niego i poprosił, abyś trzymała kciuki.
Starter: Cyndaquil
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 08 Paź 2015 Posty: 632
Wysłany: 2016-04-15, 20:28
Udało mi się wygrać z Bugsy'm. Nie wiedzieć czemu, wydawał się on być nieco słabszy od Whitney, u której poniosłam sromotną klęskę. Jednak dzisiejsze zwycięstwo bardzo mnie podbudowało, do tego aby dalej trenować i ostatecznie odnieść zwycięstwo nad liderką z Goldenrod. Podziękowałam chłopakowi za wspaniały pojedynek, po czym poszłam do Rina.
- Przecież ty już z nim walczyłeś. - powiedziałem z krytyką w głosie do chłopaka. - Czyżbyś zamienił się z Goldeen pewną częścią swojego ciała?
Gafa chłopaka była śmieszna, jednak nie zamierzała się na nim za to wyżywać, a szkoda bo pewnie on śmiałby się ze mnie przez kilka godzin. Zamiast tego zaproponowałam mu, abyśmy wybrali się do jakiejś przytulnej knajpki, w której moglibyśmy świętować nasze zwycięstwo.
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2016-04-15, 23:26
Po zdezorientowanej minie Rina poznałaś, że chłopak rzeczywiście zapomniał o swojej wygranej walce z Bugsym i wcale nie próbował cię nabrać. Matko, czyżby nie spał dzisiaj w nocy czy nawdychał się jakichś otumaniających oparów? W każdym razie po chwili przyswajania sobie informacji pokiwał twierdząco głową i przyznał ci rację, puszczając mimo uszu uwagę związaną z Goldeenem. Dodał też, że dobry posiłek w przytulnej knajpce z pewnością postawi go na nogi, dlatego od razu po opuszczeniu gymu udaliście się do rodzinnej restauracji "Pasta" specjalizującej się we włoskich potrawach, a przede wszystkim makaronach.
- Co dla państwa? - zapytał rudowłosy, młody kelner, podchodząc do was po kilku minutach od zajęcia stolika.
Starter: Cyndaquil
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 08 Paź 2015 Posty: 632
Wysłany: 2016-04-16, 11:12
Udaliśmy się do włoskiej restauracji, co mnie akurat ucieszyło, gdyż lubiłam kuchnię italijską. Już kilka minut po tym jak zajęliśmy miejsca zostaliśmy obsłużeni przez kelnera.
- Ja poproszę penne ze szpinakiem oraz herbatę. - składam zamówienie, po czym czekam aż to samo uczyni Rin.
Dopiero teraz do mnie dotarło, że od rozpoczęcia mojej podróży minął zaledwie tydzień. Niby te kilka dni to nic, jednak już w ciągu tego czasu przytrafiło mi się mnóstwo rzeczy. Poznałam nowe gatunki pokemonów, część z nich ewoluowała, zapoznałam się z Rinem. Dodatkowo natrafiłam na jakiś ślad na Mirę oraz Reia, jednak ich sprawa zaczynała mnie nieco niepokoić. Ilość pytań cały czas wzrastała, a nic nie wskazywało, żebym w najbliższym czasie miała poznać odpowiedź chociaż na jedną.
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2016-04-16, 11:43
- Dla mnie to samo - odezwał się Rin zaraz po tobie, po czym kelner zapisał wasze zamówienie na kartce, kiwnął głową i odszedł, zostawiając was samych, chociaż nie na długo, ponieważ po kilku minutach przyniósł wam darmową przystawkę - sałatkę śródziemnomorską.
Wcinając warzywka, rozmyślałaś nad wydarzeniami, które miały miejsce w ostatnim tygodniu. Było ich tyle, że głowa mała. Nawet na farmie nie żyłaś tak aktywnie, chociaż codziennie pomagałaś mamie przy Pokemonach.
- O czym tak myślisz? - usłyszałaś niespodziewanie pytanie swojego towarzysza, które "przywróciło cię na ziemię". Gdy na niego spojrzałaś, dostrzegłaś, że cały czas obserwuje cię uważnie z nieukrywaną ciekawością.
Starter: Cyndaquil
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 08 Paź 2015 Posty: 632
Wysłany: 2016-04-16, 17:56
- O czym myślę? - powtórzyłam pytanie, wpatrując się w jedzoną przeze mnie sałatkę. - Zastanawiam się nad tym, co mogło się stać z Mirą oraz Reiem. Te dwie kartki wskazywały, że trzy lata temu byli razem, a podczas ostatniej wizyty w Ilex Forset Mira była już sama. Ciekawe co się stało, że oboje się rozstali. - odpowiedziałam chłopakowi, po czym wróciłam do kontemplacji nad pięknem sałatki.
Tak właściwie podczas tych kilkunastu miesięcy pomiędzy ich obiema wizytami mogło się stać wszystko. Jednak jedno mnie dziwi. Skoro była w okolicy dwa miesiące temu, to jak później znalazła się w Sinnoh i dodatkowo zwyciężając w tamtejszej Ligę? We wpisie w budce Celebi'ego wydawała się być nieco załamana i zdeterminowana, żeby "go" znaleźć. Jak zwykle same pytania się mnożą, a odpowiedzi jak nie było tak nie ma.
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2016-04-16, 18:03
- Hmm... Opcji jest całe mnóstwo. Może po prostu uznali, że chcą podróżować pojedynczo, bo wspólne łażenie chociaż ma mnóstwo plusów, posiada też wady. Na przykład gdy jedna osoba chce iść w pierwszej kolejności do miasta A, a druga do B i takie tam. Możliwe też, że doszło pomiędzy nimi do czegoś więcej i zostali parą, ale im się nie układało, więc się rozstali, z czym Mirze było trudno i bardzo chciała wrócić do Reia - spekulował Rin, gmerając widelcem w swojej sałatce.
Po chwili, kiedy skończyliście jeść przystawkę, kelner przyniósł wam dania główne. Makaron robiony tu na miejscu smakował wybornie w połączeniu ze świeżymi szpinakami.
- Dla takich delicji warto podróżować - zaśmiał się Rin, a następnie, widząc, iż nadal twoje myśli błądzą w oddali, postanowił pobrudzić cię lekko zielonym sosem po nosie. - Ziemia do Haru. Jakie mamy plany na resztę dzisiejszego dnia?
Starter: Mudkip
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 26 Dołączył: 30 Gru 2014 Posty: 666 Skąd: Białystok
Wysłany: 2016-04-16, 20:35
Wsłuchiwałam się w teorię Rina i zaczęłam każdą z nich analizować. Kłótnia z powodu różnicy zdań dotyczącej wyboru miast podczas podróży od razu odrzuciłam. Zbyt dobrze ich znałam i wiedziałam, że raczej nie pokłuciliby się przez takie głupstwo. Zaś jeśli chodzi o to, czy zostali parą.... Sama do końca nie wiem. Od dziecka przyjaźniliśmy się w trójkę, a Reia traktowałam jak najlepszego przyjaciela. Może rzeczywiście coś między nimi zaiskrzyło podczas podróży?...
- Słucham ciebie cały czas. - odparłam do chłopaka, wyrwawszy się z zamyślenia. - Ja zaproponowałabym zakupy, jednak ty na pewno będziesz sceptyczny co do tego pomysłu. Zatem może... ruszymy w stronę Drogi 36 i poszukamy tam jakiś pokemonów? - zaproponowałam chłopakowi. - Co ty na to?
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2016-04-16, 21:31
:v
------------------------------
- Zakupy? Kobieto, opanuj się, bo wezwę egzorcystę - powiedział Rin, udając przerażonego, po czym z tajemniczym uśmiechem dodał półszeptem, że jednak to bez sensu, bo nawet egzorcysta nie byłby w stanie uwolnić cię od niego (w sensie Rina), cokolwiek miało to znaczyć. - Co do pomysłu z wyruszeniem na drogę trzydziestą szóstą, nie widzę przeciwwskazań - dodał już zwyczajnym głosem, wycierając ci chusteczką z nosa sos, którym wcześniej cię ubrudził, ale widocznie się nie zorientowałaś.
Przed wyjściem z restauracji zapłaciliście za obiad (25$ na łebka), po czym ruszyliście na wspomnianą przez ciebie drogę. Jest to typowa leśna dróżka, która prowadzi do znajdującej się blisko stąd Union Cave.
- Szukasz jakiegoś konkretnego gatunku albo typu, czy może bardziej chcesz się skupić na treningu Pokemonów niż łapaniu nowych? - zapytał cię towarzysz.
Starter: Mudkip
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź
Wiek: 26 Dołączył: 30 Gru 2014 Posty: 666 Skąd: Białystok
Wysłany: 2016-04-16, 23:52
Zapłaciliśmy za obiad po połowie, pomimo tego że to ja właściwie zapraszałam Rina do restauracji, po czym wyruszyliśmy na Drogę 36, która okazała się też prowadzić do Union Cave, jaskinia zaś była bezpośrednim połączeniem do Violet. Jednak my już tam byliśmy i raczej nie mieliśmy żadnych powodów, aby tak wracać.
- Myślę nad jakimś nowym pokemonem, najlepiej walczącym, aby poradzić sobie z Whitney, kiedy wyzwę ją drugi raz. - odpowiadam chłopakowi na zadane przez niego pytanie. - Konkretnie nie wiem, czemu szukam, ale sądzę, że po prostu poznam, że to ten pokemon, jak tylko go zobaczę.
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2016-04-17, 11:37
- Rozumiem. Nie wiem, czy znajdziemy na leśnej dróżce jakiegoś Pokemona typu walczącego, ale warto spróbować. W końcu jesteś osobą obdarzoną niezwykłym szczęściem, skoro zostałaś dziewczyną najprzystojniejszego i najfajniejszego faceta na świecie - wyszczerzył się Rin.
Jako, że na głównej drodze nie było żadnych stworków, udaliście się nieco głębiej w las. Tutaj życie tętniło znacznie bardziej, lecz napotykaliście same popularne robaki. Nic konkretnego. Lekko zasmuceni wróciliście na ścieżkę, a tam wpadliście na nietypowo ubraną babkę. Czyżby był cosplayerką? Nieznajoma wyjęła plakat filmu "Bite", który właśnie miał mieć swoją wielką premierę i w ramach promocji wręczyła wam dwa bilety na jutrzejszy seans tej filmowej perełki, który odbędzie się jutro o 20:00 we wszystkich większych miastach w Johto (czyli tych, które mają w nazwie City, a nie Town). Zanim odeszła, dodała jeszcze, że po zakończonej projekcji filmu w każdym miasteczku odbędzie się loteria i dwudziestu wylosowanych widzów otrzyma specjalny upominek.
Starter: Cyndaquil
Profesja: trener
Profesja poboczna: hodowca Karta Postaci: przejdź
Dołączył: 08 Paź 2015 Posty: 632
Wysłany: 2016-04-17, 15:26
Niestety nie udało nam się znaleźć żadnego pokemona, który spełniałby moje wymagania, co zresztą nie było dziwne. Bo w końcu czemu jakiś walczący pokemon miałby się zapuszczać gdzieś głęboko w las, a nie mieszkać sobie w górach czy jakiś jaskiniach? Gdy prawie wróciliśmy do Azalei, zostaliśmy zaczepieni przez cosplayarkę, która reklamowała nowy film. Miał być to nowy mega hit, a my mieliśmy szczęście, bo otrzymaliśmy bilety na premierową projekcję. Dodatkowo mogliśmy wykorzystać je w każdym większym mieście, byleby dotrzeć do niego przed godziną 20 następnego dnia.
- Wychodzi na to, że czeka nas spacer do Violet. - powiedziałam do Rina. - Po drodze jest Union Cave, prawda? Może tam uda mi się znaleźć jakiegoś pokemona przeciwko Whitney....
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2016-04-17, 19:07
- Violet? Może odwiedzimy Falknera. Na pewno się za nami stęsknił - zaśmiał się Rin. - Ogólnie plan jest spoko. Możemy nawet zacząć wcielać go w życie. Dzień w końcu jeszcze młody, więc jeśli nie zgubimy się w jaskini, może uda nam się dotrzeć do miasteczka przed zmierzchem. A jak nie to zorganizujemy sobie romantyczny biwak na łonie natury. Swoją drogą jesteś pewna, że chcesz iść na ten film? Słyszałem o nim co nieco i z tego co wiem, to będzie typowa jatka. No może nie taka typowa, bo to nie ludzie będą się bić, ale krwi i ludzkich wnętrzności ma nie zabraknąć - oznajmił młodzieniec, idąc przodem w kierunku Union Cave.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.