Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-04-14, 18:50
Już prawie ją dogoniliśmy, ale ostatecznie jakimś sposobem udało jej się dosłownie zniknąć. Zlataliśmy potem chyba całe miasto. I nic. Jak kamień w wodę. Dopiero kiedy wieczorem, jeszcze raz przeszukiwaliśmy plaże znalazła się. Siedziała sobie jakby nigdy nic na jakimś murku, jadła i piła.
- Dobrze. Może tym razem już nie będzie uciekać- zgodziłam się i powoli ruszyłam w stronę siostry.
- Tutaj jesteś- powiedziałam kiedy podeszłam wystarczająco blisko, żeby się nie drzeć.
Podeszłam i oparłam się o murek, na którym siedziała moja siostra.
- Możemy pogadać? Wiesz, ja rozumiem twoją reakcję. Że się martwiłaś jak tylko zniknęłam pod wodą i nigdzie mnie nie było. Też bym się martwiła na twoim miejscu. Wiesz, wtedy to chyba nawet trochę spanikowałam. Nie chciałam, aby na plaży wybuchła panika, dlatego zareagowałam tak gwałtownie. To nie tak, chciałam to przed wszystkimi ukryć. Prędzej czy później i tak by się wydało więc nie miałoby to sensu. Chciałam ci powiedzieć. Tobie i reszcie rodziny, na zjeździe. Aby w razie czego wiedzieli wszyscy. Nie myślałam, że przez niewinne chlapanie się w morzu wyjdzie tak jak wyszło
Westchnęłam, zerkając na jej reakcję.
- Wiem, że się gniewasz, ale uwierz mi, nigdy bym cię nie odtrąciła. Jesteś moją siostrą, pamiętasz? Moją małą Anią, którą zawsze poratuję. Zawsze. Nawet jeśli wydawałoby ci się, że jest inaczej, zawsze będę chciała dla ciebie jak najlepiej
Trudno powiedzieć jak Anka zareaguje. Zawsze była dość wybuchowa. Da mi po pysku? W sumie, zasłużyłam... Zacznie krzyczeć? Dość prawdopodobne. Płakać? Hm... Mogłam tylko mieć nadzieję, że nie zafunduje mi kolejnego maratonu...
REKLAMA
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączył: 24 Cze 2014 Posty: 3565
- Nie jestem już taka mała. W sumie to jestem już stara, chociaż teraz czuję się trochę młodziej, kiedy jestem przy tobie. - Anka zaśmiała się, proponując ci łyk piwa bezalkoholowego. - Wybacz, że wtedy tak wybuchłam, ale znasz mnie, zawsze taka była. Nieprzewidywalna i szalona. Czasami zastanawiam się po kim to odziedziczyłam. Może po naszej babuni? - zamyśliła się na chwilę. - Mniejsza z tym... przeze mnie możemy spóźnić się na zjazd rodzinny. Powinniśmy być już dawno w metrze, a siedzimy na jakimś murku i zimno mi jest. Myślisz, że mamy jeszcze szansę na jakiś nocny pociąg? - spytała się ciebie, zeskakując z murka.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-04-15, 21:21
Taak, Ania i te jej zmiany nastroju. Ale przynajmniej jej przeszło, więc w sumie dobrze jest.
- Serio jestem aż taka stara?- zachichotałam popijając piwko, które mi podała.
- To ty mów, bo jak tak zgrzybieję za młodu to na starość nie będzie ze mną życia
Tymczasem Anka zeskoczyła z murku i stwierdziła, że tak w ogóle to powinniśmy być wszyscy w drodze na zjazd. W sumie miała rację.
- Trzeba spróbować. A jak nie, to zawsze możemy zafundować sobie nocny lot na pokemonach. Chodźmy, Remi na nas czeka.
Jako się rzekło, tak też uczyniliśmy. Sprawdźmy sobie to super nowoczesne metro...
- Na pewno starsza ode mnie. - Anka uśmiechnęła się do ciebie, hasając w kierunku miejsca, w którym Remi podpiera ścianę jakiegoś domu. - No chodź! Trzeba zajść na metro! - dodała.
Kiedy całą trójką ponownie byliście już razem, ruszyliście w kierunku najbliższego zejścia do podziemia Hoenn, w którym rozciągają się niezliczone tunele z torami, przeznaczonymi do szybkiego przemieszczania się regionie. W sumie to dobre rozwiązanie, żeby nie niszczyć naturalnych środowisk oraz nie zanieczyszczać powietrza spalinami samochód czy innych środków transportu. Tak tylko zużywa się energię, którą i tak produkują elektryczne pokemony, zadowolone z tego, że pomagają ludziom, ale mniejsza z tym. Gdy zawitaliście na stację metra, okazało się, że idealnie trafiliście na ostatni kurs do miasta Petalburg. Dokładnie metro odjeżdża z tej stacji o 23:00, a już o 00:05 jest na miejscu. Wystarczy, że zaczekacie dwadzieścia minut, a będziecie o krok od swojego celu.
- Jakieś pomysły, co możemy zrobić przez te dwadzieścia minut? - Remi spytał się was.
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-04-18, 18:56
Tak humory mojej siostrzyczki zawsze mnie rozbrajały. Mimowolnie się zaśmiałam patrząc jak hasa niczym młoda łania w kierunku Remiego. Potem potuptaliśmy do podziemi, jakkolwiek złowróżbnie to brzmi. W każdym razie kiedy już zeszliśmy do metra, okazało się, że całkiem nieźle się zgraliśmy i niedługo będzie ostatni kurs do Pethalburga. Wystarczyło tylko poczekać te dwadzieścia minut.
- Nie mam pojęcia, kochanie. Osobiście najchętniej już nic bym nie robiła tylko siadła sobie w jakimś kątku i poczekała- odparłam.
Zaraz też zaczęło mi się ziewać. Osłoniłam usta dłonią jakaś kultura musi być.
- Wybaczcie, po tym wszystkim trochę mnie kładzie- zachichotałam.
- Może po prostu poczekajmy na ten pociąg w ciszy? W sumie to ja też trochę przysypiam. - Anka powiedziała, ziewając jednocześnie.
- Dobrze. - Remi odpowiedział wam, również ziewając po krótkiej chwili. - Chyba mają rację, że ziewanie jest zaraźliwe. - dodał.
Na szczęście dwadzieścia minut do pociągu nie dłużyło wam się w nieskończoność i w końcu nastała ta chwila, w której metro zawitało na stację, a wy mogliście spokojnie do niego wsiądź. Niestety przejażdżka okazała się nie być dla was zbyt miła. Dzięki super nowoczesnemu wyposażeniu, w mgnieniu oka zasnęliście wtuleni w mięciutkie fotele, a obudziliście (dokładnie tylko ty) się dopiero o pierwszej w nocy w metrze, zamkniętym i ciemnym, i na pewno nie na stacji w Petalburg. No cóż, czasami tak bywa, tylko dlaczego kierowca metra was nie obudził? Musiał się chyba zagapić...
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2016-04-22, 19:21
Okazało się, że poddałam całkiem niegłupią ideę i zamiast się gdzieś szwendać bez celu po prostu poczekaliśmy na pociąg. A kiedy już przyjechał o odpowiedniej godzinie, wsiedliśmy do środka. Kiedy ruszyliśmy, praktycznie od razu pousypialiśmy. Obudziłam się pierwsza. Coś tu jest nie halo. Pierwsza na zegarze, a to nijakim sposobem nie jest stacja Pethalburg. W dodatku ciemno było wszędzie i wszystko wskazywało na to, że siedzimy zamknięci w wagonie. Kie diabeł?
Postanowiłam obudzić Remiego i Ankę. Nie wiem czemu, ale miałam jakieś złe przeczucia i wolałam nie zostawać z nimi sama...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.