- O nie... Azeroth to nie miejsce dla ciebie, zwłaszcza że Jaraxxus jest gdzieś na tym świecie a tutejsze nacje cóż... Raczej jedna i druga będzie chciała cię zabić - Odparł zamykając właz. Po chwili podszedł do ciebie Garrus - Cóż, on w sumie dba o twoje bezpieczeństwo. To co on przez ostatnie kilka lat zrobił i przeżył jest lepsze od niejednej legendy. Pomijając fakt że Azeroth to jego prywatne miejsce. Tu zginął jego Mistrz, zabił Lich Kinga i uzyskał kryształy do swoich mieczy - Dodał - Wiec nie dziw się że nie chce cię wypuścić na ląd bo wie co tu się dzieje
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2016-03-04, 23:13
Na początku jestem zła, ale jak Garrus wyjaśnił sytuację to westchnęłam cicho. -Dobra. Jakby co to będę w jednym z pokoi siedząc na tyłku i będąc balastem dla innych. Rzuciłam wracając do pokoju w którym spędziłam trochę podróży. Może i dba o moje bezpieczeństwo, ale z drugiej strony też czuję się jakbym była dla niego i reszty piątym kołem u wozu. Wypuściłam Shivę i pogłaskałam ją gapiąc się w okno. Jedyne co mi pozostało do roboty.
Siedziałaś i przypadkiem znalazłaś konsolę komputera, była włączona wiec przypadkiem coś kliknęłaś by się włączył. Wówczas dostrzegłaś informacje o Azeroth. Od razu zaczęłaś szukać informacji o Jaraxxusie. "Potężny Demon? Dranei z innego wymiaru. Jest jednym z niższych oficerów/dowódców Płonącego Legionu. Arogancki, silny, niebezpieczny. Potrafi niszczyć małe armie swoim deszczem Inferno. - Trudniejszy niz Arthas... Nie idź sam" Cóż, Ed chyba chce się zabić...
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2016-03-08, 22:27
Czytam te informację i zaczynam sie bac o Eda. -A co jak nie wróci? Powiedziałam cicho do siebie. Skoro już się dobrałam to konsolki to od razu zaczęłam czytać wszystko co tylko było w komputerze. Lepiej zebrać o tym świecie informacje niż iż w ciemno. A nóż, widelec może znajdę coś ciekawego oprócz tego całego Jaraxxusa.
Niestety dane były dalej zaszyfrowane i nie zdatne do odczytania. Widać Ed zabezpieczył się na wypadek próby poczytania jego danych, akt etc. Cóż, na chwile obecną masz dwa wyjścia z owej sytuacji. Albo wyjść i pójść poszukać go na tej nie znanej planecie nie wiedząc jak tutejsze ludy zareagują na twój widok, albo czekać na dupie i mieć nadzieje że niedługo Ed wróci na statek i powie co się dzieje. JEdnak, coś ci mówiło że trzeba iść go szukać( Mówi to wielka latająca Broda)
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2016-03-13, 18:00
"A niech cię szlag Ed" Przeszło mi przez myśl. Popatrzyłam w okno zamyślona. Miałam po prostu wyścig myśli w mojej głowie. Jednak po chwili postanowiłam. Dam mu 3 godziny. Jeśli dupek nie wróci wychodzę i idę go szukać. Najwyżej zginę. Już mnie to naprawdę przestało obchodzić po tym jak dowiedziałam się, ze mój dawny chłopak nie umarł, a stał się Jedi. Tak więc po odczekaniu danego czasu wychodzę ze statku.
Czas minął a go nie było, stwierdziłaś żę wyjdziesz. Po chwili jednak zobaczyłaś że w sumie wygląda to dość naturalnie, trawy, drzewa etc jak byś była na ziemi ale pozory mogą też mylić. Zwierzęta były normalne, ptaki, etc ale kto wie co było głębiej? Skierowałaś się przed siebie z lekkim strachem co może czaić się za rogiem... Śmierć? Wróg? Gwałt? Cholera wie... Kto wie co stanie sie za rogiem wie tylko los...
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2016-03-17, 21:04
Rozejrzałam się na początek i od razu postanowiłam bardziej łapać dźwięki uszami kota niż zwykłymi. Więcej dźwięków wyłapię, a nóż widelec mi to uratuję skórę. Mam też moc i pokemony więc tak łatwo się nie dam. Ruszam w głąb lądu ostrożnie stawiając każdy krok i mieć oczy szeroko otwarte. Nie wiedziałam za duzo oprócz tego, zę są dwie frakcje, które chcą się wybić nawzajem.
Po jakimś czasie schowałaś się za drzewem... Przed twoimi oczami pojawił się Człowiek w zbroi, a raczej cała armia ludzi, Elfów, Wilkołaków, jakiś dziwnych kopytnych istot, krasnoludów, gnomów oraz... Pand? Przeciwko nim stały chyba Orki, jakieś elfy, zombie, małe zielony istoty, pandy, krowy oraz jakieś niebieskie stwory... - SYLVANAS!!! - Wrzasnął krasnolud w ciężkiej zbroi. Przed armie potworów wyszła łuczniczka, wyglądała pięknie ale... Coś czułaś że to podpucha - Ah, Magnii... Horda nie zabiłą Variana... - Odaprała, ty stojąc za drzewem dostrzegłaś ogromną liczbę obu.. Nacji? Czyżby jakaś wojna?
Wówczas na środku pojawił się... Demon... - HAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHA NĘDZNE ISTOTY! WASZA AROGANCJA ZOSTANIE ZNISZCZONA! YOU FACE JARAXXUS!
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2016-03-28, 11:53
Obserwowałam to wszystko z ukrycia. Ta cała armia. Czyli jednak Ed miał rację, że są dwie nacje przeciwko sobie, ale... Pandy były po obu stronach barykady. Czyżby miały potem same się zabijać? Po chwili wiedziałam jak nazywał się jeden z krasnoludów i ta Elfka. Sylvanas... Magni... Ale kim jest ten cały Varian? Już miałam się pomału wycofywać i przejść jakoś bokiem gdy coś mi przeszkodziło w tym. Demon. "A więc to jest Jaraxxus." Przeszło mi przez myśl kiedy sie przedstawił. Zaczęłam się bać. Może ta cała armia ma szansę wygrać, ale straty będą ogromne. Zaczęłam się wycofywać bo raczej nie chciałam zginąć tutaj.
Zaatakowali równocześnie, jednak ów Demon od tak odrzucał obie nacje. Po chwili dostrzegłaś małą grupkę istot po stronie tej elfki. Była to Elfka w ciężkiej zbroi, Elfka z łukiem i dziwnym stworzeniem, Mały zielony stworek z kosturem, dwóch nieumarłych, drzewo z amuletem, dwie zielone kreatury, jedna w ciężkim pancerzu a druga w lekkim oraz wielka krowa stawiająca totem - ZA HORDĘ! - Wrzasnęła Elfka w zbroi i zaatakowała wyjmując tarcze i miecz, ciekawe miecz wyglądał znajomo... Druga elfka zaczęła strzelać z łuku. Dwie zielone kreatury zaatakowąły, z czego jedna zniknęła i pojawiła się za Demonem. Oba umarlaki zaczęły ciskać magią a zielona kreaturka wraz z drzewem chyba leczyły. Krowa pomagała im rzucając totemy. - URUK! BAYA! FLANKĄ! - Wrzasnęła atakując demona.... Co to kurwa jest? Oddział specjalny?
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2016-03-31, 17:59
Zastanawiało mnie co to za mały oddział, który wpadł mi w oko po stronie Elfki. Najbardziej jednak dziwiło mnie to, że elfka z łukiem ma przy boku psa, który ma dwie głowy, a z pysków tych głów ciekła lawa. Co to do cholery ma być?! No to chyba teraz wpadłam po uszy. Jednak nie mogłam się ruszyć. Grupa całkiem sprawnie sobie radziła. Dwie osoby z ciężkim pancerzem chyba miały ochraniać resztę, a ten byk z totemami? Może to healer... Albo to coś zielonego z kosturem? Kto tam wie. Całe to oglądanie walki sprawiało, że patrzyłam na to jak zahipnotyzowana.
Demon odrzucił ich w sekundę... - HAHAHAHHAAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHA - Cóż, śmiech Jaraxuxsa mówił wiele. Wówczas coś odrzuciło demona a pomiędzy nim a leżącymi istotami pojawił się Ed - No cześć - Odparł, demon widząc go zaśmiał się jeszcze raz - HAHAHAHAHA ŚMIERTELNIK, JEDEN ŚMIERTELNIK MA MNIE POKONAĆ?! HAHAHAHAHA TWOJA AROGANCJA BĘDZIE TWOJĄ ZGU... - Wówczas coś wbiło go w ziemię a następnie wyrzuciło w górę. Za Edem pojawił się jeden z tych zielonoskórych z Młotem w ręku. Obok niego był człowiek, ale nie wiesz czemu wydawało się że go znasz - Cóż, sądzisz że przyjdę sam? - Odparł wyjmując oba ostrza
Starter: Charmander
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Dołączyła: 03 Lis 2015 Posty: 196
Wysłany: 2016-04-02, 23:04
Patrzyłam na to cały czas i widząc Eda zdziwiłam się. Wiedziałam, że polujemy na Jaraxxusa, ale nie spodziewałam się, ze uda mu się chociaż tego demona trafić. Skoro dwie armie nie dawały rady. Potem mój wzrok padł na człowieka i zielono skórego osobnika. Jego młot wyglądał groźnie. Jednak wiedziałam, ze jak Ed mnie zauważy to mi się oberwie. Tak więc wycofałam się kawałek dalej.
- HAHAHAH TO MIAŁO - Po czym uderzył go piorun prosto z młota ów zielonoskórego - Zamilcz Demonie - Odparł, towarzysz który stał obok ów stwora wyskoczył i zadał mu kilka kopów oraz złapał za głowę rzucając w tył... Gdy wylądował lekko się uśmiechnął - Miło wrócić zza światów - Odparł, chwila z zaświatów? Czyli on umarł? Ale nie wygląda jak tamci od strony chyba Hordy, sądząc po okrzykach tej elfki. Gdy wstał Ed kiwnął głową a on wyjął.. Pokeball? - Pojaw się... Fire - Rzekł, wówczas obok niego stanął Blaziken. Spojrzał na Eda oraz ów stwora, twój ukochany kiwnął tylko głową a on chyba coś zrobił bo niedługo potem jego Pokemon zaczął świecić
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.