Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )


Poprzedni temat «» Następny temat
Nathan Livingstone
Autor Wiadomość
Nathanek 


Starter: Wailmer
Dołączył: 24 Sie 2014
Posty: 127
Wysłany: 2016-03-08, 03:00   Nathan Livingstone

Nathan Livingstone

Data urodzenia (wiek): 23.08.xxx (18 lat)
Profesja: Trener
Profesja poboczna: Hodowca
Team: Brak
Towarzysz:


Nekro - jest czarnym kotem, który był przy Nathanie od małego. Tak właściwie sam chłopak nie pamięta, skąd zwierzę się przybłąkało - było z nim przez całe życie. Nie należy już do najmłodszych, a świadczy o tym fakt, że doskonale pamięta czasy sprzed potopu. Sam fakt, że występuje w świecie zamieszkiwanym przez pokemony jest niezwykły, a gdy doda się do tego zdolność porozumiewania się ludzką mową, tworzy się jedyny w takim rodzaju kot. Czarny czworołap jest niezwykle przywiązany do swojego ludzkiego przyjaciela, w pewnym sensie zastępuje mu nawet rodziców, których chłopak zresztą nigdy nie poznał. Jeżeli będzie taka potrzeba, to stanie na wysokości zadania, aby ochronić Livingstone’a, choć jako kot niezbyt wiele może.




APARYCJA: Życie w takim świecie jest wyczerpujące i wymagające. Nathan jest dość wychudzony ze względu na to, że nie może sobie pozwolić na syte posiłki, ale dzięki wieloletnim treningom i różnym wyprawom, które odbył, wyrzeźbił swoją sylwetkę na dość wysportowaną. Osiemnastolatek jest wysokim brunetem, bowiem mierzy całe 190 centymetrów. Barwę jego oczu jest raczej trudno określić - raz są w kolorze złota, a innym razem zupełnie czarne, niczym dwa węgielki. W dużej mierze ma na to wpływ pewnie światło, jednak chłopak nigdy się tym nie przejmował. Ogólnie niezbyt dbał o swój wygląd, bo nie miał ku temu wyraźnych celów - w końcu żył w zupełnym odosobnieniu, a więc nie miał dla kogo dobrze wyglądać. Wracając na chwilę do jego włosów, starał się je regularnie przycinać, jednak nie miał jakichś wybitnych zdolności fryzjerskich - obcinał się tak, aby było mu dobrze. Z natury były sztywne, więc chłopak nie musiał stosować żadnych specyfików, po prostu same odstawały na różne boki. Ma jasną karnację jak na klimat, w jakim przebywał oraz fakt, że większość swojego czasu spędzał na dworze, a tym samym na słońcu.
Przechodząc do jego ubioru, nigdy nie miał określonego stylu. Chodził głownie w tym, co udało mu się znaleźć po szczątkach dawnej cywilizacji. Większość rzeczy była oczywiście zniszczona, ale nieraz udało znaleźć się coś nadającego do ubrania. Niekiedy zakładał jakiś wytarty T-shirt, a innym razem jakąś luźną koszulę. Wolał chodzić w wygodnych spodniach dresowych, które nie krępowały jego ruchów, chociaż dżinsami też nie pogardził. Na nogach nosił zwyczajne trampki, które niestety dość często były przemoknięte ze względu na wszechogarniającą go wodę. Na chłodniejsze dni zarzucał na siebie czerwoną skórzaną kurtkę, która pomimo swoich lat nieźle się trzymała.

CHARAKTER: Nathan nie jest złożonym człowiekiem. To raczej prosty chłopak, który został zahartowany przez świat, w jakim przyszło mu żyć. Jest samowystarczalny, gdyż zawsze musiał sobie radzić sam i jedyną pomocą mógł mu służyć Nekro, chociaż wiadomo, że jako kot nie we wszystkim mógł się przysłużyć. To właśnie od niego nauczył się wielu podstawowych czynności, jak czytanie, pisanie czy nawet pranie ubrań. Kot nigdy jednak nie chciał mu zdradzić, skąd wie o tych wszystkich rzeczach. Osiemnastolatek z zafascynowaniem słuchał przy wieczornych ogniskach opowiadań o starym świecie, kiedy to woda jeszcze wszystkiego nie zniszczyła, ale oczywiście zawsze wymigiwał się od opowiadania historii związanych z nim samym. Nathana zawsze zastanawiało, jak wcześniej żył jego przyjaciel, jednak nigdy nie naciskał. Wyznawał zasadę, że jeżeli sam będzie mu się chciał z czegoś zwierzyć, to prędzej czy później przyjdzie do niego pogadać. Wobec zwierzaka chłopak był bardzo miły, był jego jedynym przyjacielem i zarazem rodziną. Można powiedzieć, że brunet niewiele myśli przy podejmowaniu decyzji, woli raczej iść na żywioł, niż wszystko na chłodno analizować. Żyje z dnia na dzień, nie spiesząc się z żadnymi czynnościami, gdyż doskonale wiedział, że jeżeli jednego dnia ich nie zrobi, to zawsze będzie miał do dyspozycji kolejne.
Jego stosunek do pokemonów jest różny. Głównie zależy to od gatunku, z jakim przyjdzie mu się spotkać. Potrafi rozpoznać zamiary pokemonów wobec niego, dzięki czemu po spotkaniu wychodzi raczej bez szwanku. W stosunku do Wailmer jest praktycznie taki, jak do Nekro. Jest jego najbliższą przyjaciółką i nigdy nie pozwoli, aby stała jej się krzywda.
Nigdy nie spotkał żadnego człowieka i nie do końca wie, jak mógłby się zachować w stosunku do takiego osobnika, ale Nathan wcale nie jest głupi i rozumie, że tą katastrofę mógł przetrwać jeszcze ktoś oprócz niego. Jest ciekawy świata i tajemnic, jakie przed nim skrywa, więc chętnie wyrusza ku nowym wyzwaniom.

HISTORIA: Na pozór zwyczajny, niczym niewyróżniający się od innych dzień zaczął żyć własnym życiem. Ludzie budzili się do pracy, szkół oraz domowych zajęć, nie zdając sobie sprawy z tego, co ich czeka. W jednym z domów w centrum małej wioski młoda kobieta została właśnie wybudzona przez płacz małego dziecka. Jej męża dawno nie było już w domu, zaczynał pracę jako meteorolog wczas przed innymi. Ciemnowłosa podeszła do łóżeczka, w którym kwilił malutki, pyzaty chłopczyk. Uniosła go delikatnie na swoich ramionach i z uśmiechem na ustach zaczęła go lekko bujać. Ruszyła z nim do kuchni, na chwile zatrzymując się przy drzwiach przeciwległego pokoju, do którego po cichu zajrzała. Spała w nim dziewczynka o blond włosach, może trzy albo cztery lata starsza od niemowlęcia. Na twarzy matki ponownie pojawił się ciepły uśmiech, po czym opuściła po cichu sypialnię córki i udała się tam, gdzie pierwotnie miała się udać - do kuchni.
Rodzina południe spędziła spokojnie. Lucy (bo tak miała na imię dziewczynka) spędzała czas na bawieniu się z czarnym kotem, którego niemiłosiernie ciągnęła za ogon, a ten pomimo bólu ani razu jej nie drasnął swoimi pazurkami. Zwierzę wyglądało dość dziwnie, gdyż nie przypominało żadnego z pokemonów, które znali ludzie. Rodzice dzieci zaspokajali ciekawskich sąsiadów wiadomością o tym, że to unikalna odmiana Persiana, choć oczywiście prawda była zupełnie inna. Ludziom jednak takie zapewnienia starczały. Matka właśnie usypiała niemowlę w kołysce przy otworzonym oknie, gdy do domu wparował bez uprzedzenia wysoki mężczyzna w białym kitlu. Spojrzał na swoją żonę ze strachem w oczach i przemówił, nie zważając na to, że jego synek właśnie próbował zasnąć:
- Amelie, pakuj dzieci, musimy się stąd wynosić - oznajmił poważnym tonem, na co małżonka zrobiła zdziwioną minę. Jej mąż nigdy nie był aż nadto poważny, był raczej spokojnym duchem. Mimo to postanowiła zignorować jego rozporządzenie i dalej usiłowała uśpić malucha.
- Zwariowałeś? Nathan właśnie miał iść na poobiednią drzemkę. Patrz, co narobiłeś - powiedziała uniesionym tonem, kiedy niemowlę przebudziło się i zaczęło płakać. Jemu też widocznie nie podobało się to, że ktoś próbuje zakłócić jego sen.
- To nie są żarty! Odkryłem bardzo dziwną anomalię pogodową, której jeszcze nigdy w życiu nie widziałem. Nad naszą wioską i całym regionem zbierają się ogromne chmury burzowe, z których nie wróży nic dobrego. Nie ma czasu do stracenia! Nie rozumiesz, że grozi nam zalanie? Nie możemy tutaj zostać! - usiłował przetłumaczyć żonie do rozsądku. Ta, widząc przerażenie w jego oczach, potraktowała sprawę poważnie. Złapała za torby i zaczęła pakować najpotrzebniejsze rzeczy, trzymając synka na jednej ręce. Jego siostra i pupil byli zdziwieni całą tą sytuacją. Dziewczynka mało zrozumiała z rozmowy rodziców, za to kot zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji. Głowa rodziny wybiegła z domu, oznajmiając, że musi powiadomić stację badawczą o swoim odkryciu. Jego żona była oczywiście temu przeciwna, gdyż wolała, aby został z rodziną, jednak ten musiał spełnić swoje obowiązki.
Na dworze pogoda ze słonecznej szybko zamieniła się na deszczową. Czarne chmury całkowicie spowiły błękitne niego, a z nich zaczęły padać grube krople deszczu. Mężczyzna miał rację co do jednego - nie jest to naturalne zjawisko. Inaczej wyryliby je kilka dni wcześniej i zdążyli przygotować wstępne prognozy. Wiadomości nachodziły z całego świata. Wszędzie panowała paskudna pogoda, a deszcz coraz bardziej się nasilał. Nie było miejsca na świecie, w którym nie występowałyby opady. Wszyscy zaczęli panikować. Jeżeli dalej tak będzie, poziom wody znacznie wzrośnie i zaleje całą planetę. Oczywiście, mieli rację. Brzegi rzek były za słabe, aby utrzymać wodę w swoich korytach. Morza zalewały plaże, a ogromne, kilkumetrowe fale powstawały na środkach oceanów i sunęły ku lądowi, aby zupełnie go zalać.
Amelie wybiegła razem z dziećmi i kotem na zewnątrz, z dwoma torbami przy sobie. Nie mogła dodzwonić się do męża, gdyż nie było zasięgu przez tą pogodę. Postanowiła odstawić dzieci w bezpieczne miejsce i poszukać ukochanego na własną rękę. Ruch był tamowany, więc nie było mowy, aby przedarła się gdzieś autem. Postanowiła udać się szybko na górę, pod którą była zbudowana wioska. Musiała wejść na tyle wysoko, aby mieć pewność, że dzieci będą bezpieczne. Wchodzenie z dwójką dzieci i bagażem nie było łatwe, ale w końcu udało dotrzeć się im do płytkiej groty, w której o dziwo był materac, porozwalane kartony i wyznaczone miejsce na ognisko. Widocznie jakiś bezdomny musiał tutaj przez chwilę stacjonować, jednak od bardzo dawna nikogo tutaj nie było, chociażby patrząc na obecny stan ogniska. Położyła Nathana na materacu grubo owiniętego w ubranka, aby nie zmarzł. Lucy usiadła przy nim, a kota prosiła o to, aby popilnował dzieci. Wiedziała, że może mu zaufać. W końcu był bardzo inteligentnym stworzeniem i nieraz już opiekował się dzieciakami. Kobieta wybiegła natychmiast na zewnątrz, znikając za ścianą. Dziewczynka nie mogła jednak pozwolić jej samej iść i wybiegła za nią. Nim Nekro zdążył ją powstrzymać, ta znikła już podobnie jak jej matka. Nie mógł nic na to poradzić, w końcu nie mógł zostawić niemowlęcia na pastwę losu, a dziewczynka powinna dogonić mamę, skoro udała się zaraz za nią. Mimo wszystko nie mógł pogodzić się z tym, że nie mógł dotrzymać słowa Amelie. Miał nadzieję, że uda im się uratować, nim woda całkowicie zaleje powierzchnię.
Mijały minuty, godziny, dni. Świat zupełnie ucichł, a słyszalne były tylko dźwięki padającego deszczu. Woda podniosła swą powierzchnię, zrównując z ziemią wszystko, co stało jej na drodze. Wiele ciał zostało na samym dnie nowego, wielkiego oceanu. Natura nie oszczędziła także pokemonów, których bardzo dużo zginęło w tej katastrofie. Tymczasem w grocie Nekro cały czas nie tracił nadziei na to, że jego opiekunom udało się uratować. Może schowali się gdzieś indziej i została im odcięta droga powrotu? Tak czy inaczej, musiał opiekować się maluchem. Wiedział jednak, że i na nich w końcu przyjdzie pora. Woda wkradała się już do ich schronienia, a wielka fala zmierzała powoli w ich kierunku. Znalazł wcześniej w torbie pozostawionej przez Amelie pokeball, w którym doskonale wiedział, co się kryje. Widocznie jego opiekunka była przygotowana i na taką okazję. Turlnął kulkę i nacisnął łapą na przycisk na środku, a po chwili na zewnątrz zmaterializował się mały wieloryb, który doskonale znał kota. Wytłumaczył szybko, co się stało i co musi dla nich zrobić. Pokemon wystawił swój długi język i połknął dwójkę, a ogromna fala zmyła go z powierzchni wody…

~~17 lat później~~

Młody chłopak siedział na małej wysepce, która niegdyś była szczytem średniej wysokości góry. Właśnie oglądał zachód słońca, wpatrując się w zniszczone szczyty budynków, za którymi chowało się słońce. Było to jego ulubione zajęcie zaraz po słuchaniu opowieści, które słyszał od Nekro podczas zasypiania. Pogłaskał czarnego kota, który wygodnie rozłożył się na jego kolanach. Jego sierść delikatnie zjeżyła się pod jego dotykiem.
Staruszku, lepiej porządnie się wyśpij, bo jutro wyruszamy w drogę. Nic nas tutaj już nie trzyma - odezwał się ciemnowłosy, biorąc zwierzaka na ręce i kierując się z nim w stronę drzewa, na którym miał prowizoryczne schronienie. Czuł ekscytację, ale także pewien smutek. Był w tym miejscu od zawsze i mimo wszystko przywiązał się do niego, a teraz miał je opuścić prawdopodobnie na zawsze. Ułożył się wygodnie na grubym, zniszczonym przez czas kocu i jeszcze przez chwilę patrzał przez okno domku. Tak. Już jutro wyruszy na swoją największą przygodę, jaką do tej pory przeżył.

RODZINA: Nie posiada nikogo oprócz Nekro i Wailmer, których traktuje jako najbliższe swemu sercu osoby.

POKEMONY


BUBBIE

Poziom: 7

WAILMER (40lvl) -> WAILORD
Ataki: Splash, Growl, Aqua Ring, Water Gun, Clear Smog
Charakter i historia: Bubbie przed zalaniem całego świata należała do Amelie, mamy Nathana, chociaż on o tym nie wie. Wielorybica jest wobec niego nadopiekuńcza i nie nadal nie zdaje sobie do końca sprawy z tego, że niemowlę, które kiedyś podróżowało w jej buzi, teraz jest dorosłym mężczyzną. Ma również dobre stosunki z Nekro, którego uważa za bardzo odpowiedzialnego kota, który uratował życie Nathana. Samica uwielbia długie podróże wodne, zarówno na powierzchni jak i pod. Zalanie całego świata dało jej możliwość częstszego przebywania na zewnątrz pokeballa, jednak lubiła ludzi i żałuje, że większość z nich umarła. Niezbyt przepada za walkami, ale w obliczu zagrożenia potrafi zadbać o siebie i swoich towarzyszy.
Umiejętność: Pressure - stworek, który atakuje Pokemona z tą zdolnością, używa o jeden ruch mniej, niż ma narzucone (np. normalnie mógłby użyć 4 ruchów, ale rywal ma Pressure, więc wykonuje 3). Dodatkowo, jeśli Pokemon jest na pierwszym miejscu w drużynie, szansa na napotkanie silniejszych Pokemonów wzrasta o 50%.
Trzyma: ---



Box | Konto bankowe | Galeria z trofeami


PLECAK:


Pieniądze
Pokedex
Latarka
Lornetka
Śpiwór
Lina
Apteczka (5x rękawiczki lateksowe, maseczka, 8x bandaże, chusta trójkątna, folia termoizolacyjna, 8x kompres gazowy, buteleczka wody utlenionej, 15x plastry)


5 Pokeballi


1 Rare Candy


---


---


---


KALENDARIUM LVLI + BONUSY:
+1lvl dla Wailmer - 08.03.16r. | +Aqua Ring dla Wailmer

+1lvl dla Wailmer - 19.04.16r. | +Clear Smog dla Wailmer[/i]
_________________

Karta Postaci | Box | Konto bankowe | Galeria z trofeami
Multi Frosta. Zatwierdzone przez Daisy i Kyuubi
Ostatnio zmieniony przez Nathanek 2016-04-19, 15:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
REKLAMA 

Starter: Wailmer
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2016-03-08, 22:05   

Ostatnio zmieniony przez Yuki 2016-04-19, 15:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Yuki 


Wiek: 27
Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 3110
Ostrzeżeń:
 1/5/6
Wysłany: 2016-03-08, 22:05   

~~ Akcept Karty Postaci ~~
_________________
 
  :
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.