[Dafiar]

No cóż, zaprzyjaźnienie się z Pokemonem wymagało czasem poświęcenia. Szybko jednak przyzwyczaiłem się do nowych warunków i już po chwili bezstrosko ganiałem za Frillishem.

[REKLAMA]

[Gwen Brown]

Dafiar Frillishowi wyraźnie spodobało się twoje nastawienie. Bawił się z tobą w najlepsze, jakbyście się znali od dawna. Zupełnie się nie bał. Czyżby to znak?

[Aiko]

Co ty taki obojętny, wonsz? Nie chce ci się wyrwać stąd? Chyba że chcesz coś jeszcze zrobić- coś wiekopomnego.

[Gwen Brown]

Aiko Seviper posłał ci pytające spojrzenie. Chyba chciał abyś rozwinęła tę myśl.

[Dafiar]

W końcu jednak cholernie się zmęczyłem i musiałem wyjść na brzeg, gdzie ległem na jakiejś kępce trawy. - No... muszę przyznać, że masz w sobie niesamowite pokłady energii... - oznajmiłem z wesołym uśmiechem, łapiąc oddech.

[Aiko]

No, bo wiesz... O zwykłym pokemonie nikt nie pamięta- był, i już go nie ma. Ale o pokemonach sławnych, takich jak Pikachu Asha- mówi się nadzwyczajnie często. I tutaj nasuwa się wniosek- nie chciałbyś zrobić nic ciekawego, dzięki czemu stałbyś się sławny w tej strefie? Dzięki czemu uważano by cię za świetnego pokemona, tego który dokonał niemożliwego?- wytłumaczyłam.

[Gwen Brown]

Dafiar Frillish także opuścił wodę. Unosił się leniwie nad ziemia obok ciebie i wesoło się uśmiechał.

Aiko Wąż wiedząc co masz na myśli pokiwał łbem. Kto nie chciałby aby wszyscy o nim mówili? Aby pokazywali go placem i mówili- " O, to ten niesamowity Seviper." Taka perspektywa wyraźnie mu się spodobała.

[Dafiar]

- Mam dla Ciebie propozycję... co Ty na to, żebyśmy razem podróżowali? Moglibyśmy częściej się w ten sposób bawić, a dodatkowo zwiedziłbyś nieco świata. To jak?

[Aiko]

Moglibyśmy uratować kogoś w potrzebie. A dokładniej, ty mógłbyś. To jak? Szukamy jakiegoś pokemona w potrzebie? Bo o superbohaterach się mówi, kiedy pomogą innym.

[Gwen Brown]

Dafiar Jak łatwo się było domyślić po tak odstresowującej zabawie Frillish bez szemrania się zgodził. Innymi słowy masz nowego przyjaciela. Gratuluję i czekam na skan.

Aiko Słuszne gadałaś i wąż niemal od razu pokiwał łbem.

[Aiko]

No to w drogę, ku potrzebującym!- wykrzyczałam, idąc z Seviperem szukać osób w tarapatach.

[Gwen Brown]

Aiko Przykro mnie bardzo, ale czas otwarcia strefy minął. Gdybyś chociaż wspomniała o Safariballu to już przymknęłabym oko i poszła ci na rękę. Ale, że nie to niestety, ale muszę cię puścić z niczym. Sorry memory- ja nie jestem od domyślania się co autor ma na myśli :(

W każdym razie Wiosenną Strefę uważam za zamkniętą