Tematyka:
Kartka z pamiętnika.
Napisy:
Dozwolone, oprócz nicku autora.
Termin zgłaszania prac:
7.01.2015 do godz. 18:00 na PW do Yuki.
Dodatkowe: Musi być napisane w pierwszej osobie liczby pojedyńczej. W końcu na tym polega pamiętnik. Uwzględniasz w nim własne przeżycia z danego dnia/okresu.
Prace muszą zostać wysłane na PW Yuki. Muszą być zrobione specjalnie na konkurs i wcześniej nie mogą być nigdzie pokazywane.
Trwa ono do 14 Stycznia, Godziny 18:00.
Można głosować tylko na jedno opowiadanie.
1.
Kohany pamiętnicku~!
Jestem bardzo scęsiliwa! mamusia i tatus dali mi dzisiaj piefsego pokemona! Mama muwi rze jestem jesce za maua na pokemony, ale mam całe ctery latka! Więc jestem jusz wystarcająco dusa na pokemony! A dostalam naprawde bardzo fajnego pokemona. Tatus mufi rze nazywa sie ivi. Ale ja nazwauam go Kicia. Bo pszypomina mi kicie. I pieska, ale jednak bardziej kicie. Ja i kicia bawilismy sie dzisiaj bardzo fajnie. Bylismy nawet w wesołym miasteczku i widzialam Klauna! Pan klaun byl super! Mial duuuuuuszy czerwony nos i biauą tfasz i robil balonikowe pokemony. Poprosilam go o Kicie i kiedy jusz mi ja zrobil [Plama] Kicia sie wystraszyla! A potem jak poszlismy do domku z lusterkami to kicia sie schowala i pan ktory tam spsząta pomagal mi jej szukac razem z tatusiem i mamusią. Znalezlismy ja pozniej poza domkiem. Tatus muwi rze bala sie odbicia. Co to jest odbicie? Nie wiem, ale bylam zbyt zmeczona by zapytac mamusie, jutro spytam. Jutro idziemy tesz do zoo, bedzie suuuuuuuuuper. Tatus powiedzial ze jak kicia podrosnie to sie zmieni, jestem ciekawa w co, a ty pamietniczku? Kocham cie, doblanoc <3
[Łapka Eevee]
2.
25 Marca. Godzina 22:10.
On znowu to robi. Przyszedł jak zwykle pijany do domu i znęca się nad matką. Odliczam czas to przyjazdu policji. To będzie czwarte wezwanie w tym tygodniu. Niech ten koszmar się wreszcie skończy. Mam dość siedzenia w szafie obezwładniona własnym strachem. Jednak... Co innego mogłabym zrobić? 14 latka przeciw rosłemu mężczyźnie. Nie miałabym szans. Z resztą to jej wina. Już dawno powinna się go pozbyć z naszego życia. Ten facet nawet nie jest mym ojcem, a jakimś fagasem, który niby miał zapewnić nam byt. Jedyne co zrobił, to przysporzył nam cierpienia. Nie mogę nawet iść z przyjaciółkami na basen, gdyż wstydzę się siniaków na mym ciele.
Ten sam dzień. Godzina 22:50.
Przyjechała policja. Zabrali go na izbę wytrzeźwień. Nic to nie da, następnego dnia będzie dokładnie tak samo. Matka nie dała się zbadać lekarzom. Nikt mnie nie zauważył. Sądzą, że jestem u babci. Muszę się ukrywać, gdyż opieka społeczna obiecała, że mnie zabierze, jeśli znowu dojdzie do awantur podczas mego pobytu w domu. Nie zamierzam trafić do domu dziecka. Mimo tego wszystkiego,nadal mam znajomych i dobrą opinie w szkole. Nie daje sobie zniszczyć umysłu. Czekam tylko, aż tego człowieka zginie przez swoją miłość do alkoholu.
30 Marca. Godzina 21:00.
Nie wytrzymałam. Mimo swych zasad i tego, co sobie obiecałam... Zabiłam go własnymi rękami. Nie mogłam dłużej znieść płaczu i krzyków rodzicielki, która przed laty była jedną z najweselszych osób w dzielnicy. Wychodząc z ukrycia chwyciłam szklany wazon z kwiatami. Wykorzystałam to, że był zajęty biciem pasem matki i z całej siły uderzyłam naczyniem w jego głowę. Narzędzie zbrodni rozbiło się na setki odłamków, przy czym kilka utknęło w ofierze. Padł na ziemie, a podłoga w kuchni zalała się krwią. Jednak to nie koniec. Najwyraźniej zamach był zbyt słaby, gdyż wstając chwycił za pasek od spodni z zamiarem uderzenia mnie. Byłam szybsza. Pod wpływem adrenaliny, jak i strachu chwyciłam szklany odłamek i wbiłam mu z całej siły w miejsce, gdzie ponoć znajdowało się serce. Wręcz popchnęłam go na szafkę kuchenną. Tym razem padł już na dobre. Więcej się nie poruszył. Struga krwi popłynęła tuż obok mych stup. Matka zamarła nie mogąc uwierzyć w to, co zrobiłam. Ogółem sama powinnam stać w przerażeniu, ale ta sytuacja raczej wprawiała mnie w zadowolenie. Cieszyłam się, że to zrobiłam. Zakończyłam mękę, która trwała od siedmiu miesięcy. Ten człowiek już więcej nas nie skrzywdzi.
2 Kwietnia. Godzina 15:30.
Jestem w zakładzie poprawczym dla nieletnich. Nie ma się co dziwić, w końcu zabiłam człowieka. Nie żałuje tego w dalszym ciągu. Dzięki mnie mama znowu może żyć bez strachu z tym swoim uśmiechem na ustach. Uwolniłam ją. Niektórzy pewnie chcieliby wiedzieć co się działo tuż po morderstwie. Otóż zadzwoniłam na policje mimo sprzeciwów rodzicielki, która chciała mnie chronić. Nie zamierzałam kłamać. Nie zrobiłam nic złego. Po prostu pozbyłam się śmiecia ze społeczeństwa. Śledczym, prokuraturze i innym urzędnikom powiedziałam prawdę. Posiedzę w tym niby więzieniu do 21 roku życia, a potem rozpocznę nowy etap. Znajdę pracę, wynajmę mieszkanie i po prostu będę dalej funkcjonować. Wiem, że nie będzie łatwo, ale sobie poradzę.
Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 25 Dołączyła: 24 Maj 2014 Posty: 9322 Skąd: woj. Lubelskie
Wysłany: 2015-01-09, 19:09
Autorze (autorko) jedynki, podziwiam, że dałeś cały tekst napisany takim sposobem. Szlag by mnie trafił przy drugim zdaniu ;___; Sam pomysł ciekawe, ale jednak... oczy mi krwawią :c
Drugi opek bardziej mnie zaciekawił i mogłam go przeczytać normalnie, dlatego głos leci na 2 ^^
Starter: Dragonair
Profesja: trener
Profesja poboczna: uzdrowiciel Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 29 Dołączyła: 24 Cze 2014 Posty: 4703 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2015-01-09, 20:23
O wow. Autorze jedynki- szacun, że udało ci się coś takiego napisać. Poważnie. Mnie by pewnie szlag trafił gdzieś w trakcie xD
Autorze dwójki- też szacun. Bo całość jest prosta i przyjemna w czytaniu, poprawnie napisana i w ogóle zacna. Podoba mi się pomysł, że przemoc domowa widziana od środka. Najs...
Ogólnie wybieram... 2. Zdecydowanie bardziej do mnie przemawia i... nie męczyłam się przy czytaniu. Ja wiem, ze pierwsze było specjalnie tak napisane, ale mimo wszystko to dla mnie za wiele ;)
Starter: Charmander, a co, tak standardowo :3
Profesja: trener
Profesja poboczna: ewolucjonista Karta Postaci: przejdź Karta Postaci Pokemona: przejdź
Wiek: 28 Dołączyła: 05 Lip 2014 Posty: 1451
Autorze/Autorko jedynki: Brawo! Można by pomyśleć że sam/sama masz cztery latka. A mimo to...
Autorze/Autorko dwójki: Twoje opowiadanie do mnie przemawia. Jest proste, śweitnie napisane i... po prostu mnie urzekło. Wiec głosik leci do ciebie, czyli do opowiadania numer 2
A ja dla odmiany zagłosuję na jedynkę, głównie za to, że urzekła mnie swoją pomysłowością. Każdy potrafi napisać jakiśtam wpis do pamiętnika opowiadający o różnych historiach(historia dwójki w sumie jest dosyć standardowa i oklepana), ale nie każdy potrafi to napisać w taki sposób jak autor jedynki. Dzięki temu po prostu czuje się, że to napisała ta dziewczynka, a nie pisarz ^^
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.