Wyszłaś z waszego wielkiego apartamentu i ruszyłaś w kierunku górnego pokładu. Jednak ostatecznie niestety nie udało ci się do niego dotrzeć. Ba, nawet nie dotarłaś do pierwszy schodów, które przeniosłyby ciebie jedynie piętro wyżej. Dlaczego to? Zostałaś zatrzymana przez małą dziewczynkę, która była wyraźnie podekscytowana, a zobaczenie ciebie jedynie zwiększyło jej podekscytowanie.
- Widziałam tutaj takiego fajnego pokemona, tylko że mi uciekł. Pomożesz mi go znaleźć? - spytało ciebie dziecko i zaczęło ciebie ciągnąć za rękę, jeszcze zanim zgodziłaś się na jej prośbę.
- Nie no dobra, nic się nie stało. Przecież bym ciebie nie zostawił samego w tamtej ruderze. - odparł Wiktor, po czym wziął jakiś stołek i przysiadł obok ciebie.
Siostra Joy przyniosła maść oraz założyła ci opatrunek. Przy okazji przestrzegła twojego brata, w którego roli występował Wiktor, aby uważał na ciebie, abyś zbytnio się nie forsował przez najbliższe 3-4 dni.
- Oczywiście, zajmę się młodszym braciszkiem. - chłopak musiał czuć się w tej roli znakomicie, co wyglądało nawet uroczo.
Kobieta opuściła pokój, prosząc, abyś został jeszcze w lecznicy kilkadziesiąt minut w ramach obserwacji. Z braku innego zajęcia zaczęliście rozmawiać z Wiktorem. Dowiedziałeś się o tym, że chłopak mieszka w Pallet Town całe życie, jednak udało mu się zwiedzić sporą część Kanto a nawet wschodnie Johto. Skończył on już szkołę i właśnie zastanawiał się nad tym, co zrobić w swoim życiu. Jedną z opcji, która wydawała się dla niego nawet najlepszą ze wszystkich, było wyruszenie w podróż. Jednak nie po to, aby skupić się na zbieraniu odznak, co byłoby zajęciem pobocznym, ale żeby zwiedzać i przeżywać przygody.
- A co z tobą Alex? I tak właściwie jak ty wylądowałeś w tej ruderze? - Wiktor zadał to pytanie, co prędzej czy później i tak pewnie by nadeszło. Jak teraz z tego wybrniesz?
Twoja propozycja mimo wszystko nieco zaskoczyła dwójkę pokemonów. Koty zaczęły między sobą rozmawiać, najpewniej wspólnie decydując, czy ją przyjąć, czy odrzucić. Ostatecznie koty odwróciły się w twoją stronę... z uśmiechami na swoich pyszczkach. Dla ciebie oczywistym więc było, że właśnie zyskałaś dwójkę nowych przyjaciół. Po procesie łapania, który w tym przypadku był jedynie formalnością, wróciłaś do Centrum Pokemon. Czas na zapisy do Pokazów skończył się z jakąś ponad godzinę temu, więc nie dziwnym było, że lecznica w pełni opustoszała. Siedząca na recepcji siostra Joy przywitała się z tobą, ty zaś ruszyłaś do swojego pokoju, gdzie wzięłaś szybki prysznic i położyłaś się do łóżka. Sen przyszedł praktycznie natychmiastowo, nic dziwnego, w końcu przeżyłaś tego dnia mnóstwo rzeczy.
~*~*~*~*~*~*~*~*~
Obudziło ciebie ćwierkanie zza okna jakiegoś ptaka oraz promienie słońca przedzierające się przez firankę i uderzające prosto w twoją twarz. Spojrzałaś na zegarek stojący na stoliku nocnym. Wskazywał on godzinę 8.24. Oto i za niecałe cztery godziny rozpoczną się pierwsze w twoim życiu Pokazy!
Ruszyłeś ze swojego akademiku w stronę głównego placu, który był swoistym punktem orientacyjnym na resztę kompleksu szkolnego, stanowiąc jego swoiste centrum. Z niego rozchodziły się wszystkie drogi, którymi mogłeś dotrzeć wszędzie, gdzie potrzebowałeś. Wszystkie zajęcia, według mapy, którą również otrzymałeś na początku roku szkolnego, miały odbywać się w budynku przypominającym mały pałacyk. W sumie reszta infrastruktury była w podobnym temacie, czyli głównie czymś w rodzaju arystokratycznych posiadłości. Najbardziej można było się zachwycać chyba biblioteką, w której znajdowały się niezliczone ilości książek, a sam ich spis zajmował miejsce kilku sporych rozmiarów szaf. Oczywiście, jak to na XIX wiek przystało, rozpiska książek została również skomputeryzowana. W końcu nie żyjecie w jakimś średniowieczu, żeby musieć grzebać w milionach karteczek, aby znaleźć upragniony tytuł. Później trafiłeś do parku znajdującego się obok głównego placu. Pełen był on teraz wszystkich uczniów, którzy korzystali z tego słonecznego dnia, który był ostatnim przed pełnoprawnym początkiem roku szkolnego.
- W sumie to... to się może udać. - odparł Ursaring, usłyszawszy do końca twój plan. - Teraz wystarczy to odpowiednio zgrać w czasie, to mamy spore szanse na ucieczkę.
Zaczęliście się przyglądać zachowaniu Froslass. Lodowe laleczki cały czas się przemieszczały, przez co ich ilość w głównej komorze, czyli w tej w której się znajdowaliście, wahała się od pięciu do jedynie dwóch. Czas pomiędzy zwiększeniem się liczby stworzyc przy klatce wynosił jakieś trzy minuty z kawałkiem. Było to jednak wystarczająco, aby wydostać się z waszego więzienia i uciec dosyć daleko.
- Zaczynamy. - zarządził Hide, a ty wypuściłeś z siebie ciemną mgłę, która spowiła wszystko wokół.
Nie miałeś trudności z widocznością, jednak najwyraźniej Froslass nie potrafiły się przedrzeć przez opary dymu. Widziałeś doskonale jak Ursaring "wytapia" sobie przejście.
- Gotowe. - odparł prawie ledwo dosłyszalnie, po czym usunął kraty blokujące was od upragnionej wolności.
Gdy tylko się uwolniliście, zaczęliście biec. Nie patrzyliście nawet na to, gdzie zmierzacie, po prostu chcieliście się znaleźć jak najdalej. I udało wam się. Nim się spostrzegliście, znajdowaliście się już na zewnątrz systemu jaskiń. Żeby mieć dodatkową pewność, że żaden z wrogów was nie złapie, Ursaring użył Hyper Beamu, aby zawalić wejście do systemu jaskiń.
- Nareszcie wolni. - powiedział niedźwiedź, upadłszy na biały i puszysty śnieg.
Zacząłeś przeglądać na PokeDexie jakichkolwiek informacji w aplikacji pokazowej, jednak ostatnia aktualizacja tabeli wyników nastąpiła ponad dwie godziny wcześniej i nie było na niej wyników pojedynków drugiej tury. Jednak jak na nią spoglądałeś, wyszło na to, że dane ci będzie zmierzyć się z wcześniej przez ciebie zauważonym gościem z Houndourem. Postanowiłeś poczekać na Ahri, aż ta rozegra swój pojedynek, i dopiero wtedy iść na jakiś obiad. Dziewczyna poradziła sobie świetnie ze swoim przeciwnikiem. Poszedłeś do niej do szatni i od razu jej zacząłeś gratulować.
- Do tej pory nie wierzę, że przeszłam. - mówiła podekscytowana.
- Gratulujemy wszystkich zwycięzcom, a na dalsze widowisko zapraszamy jutro na godzinę 12. - usłyszeliście oboje z głośników.
Propozycję wspólnego posiłku Ahri przyjęła, w końcu dla was obu był to wielki sukces. Postanowiliście to uczcić w jakiejś dobrej knajpce. Po dojściu do dzielnicy restauracyjnej mieliście spory wybór: knajpa w temacie amerykańskim, bar meksykański, restauracja francuska oraz włoska, a także szwajcarska pijalnia czekolady.
Już miałaś schować pokemony do kul i uciec w stronę Centrum Pokemon, kiedy stało się coś dla ciebie nieoczekiwanego. Cała czwórka stanęła przed tobą i przyjęła bojowe pozy. Najwyraźniej ton głosu chłopaków niezbyt im się spodobał. Twoi możliwi oprawcy raczej uznali to za... w sumie sama nie wiedziałaś za co to uznali. Po prostu zaczęli bliżej ciebie podchodzić i mówili coś o tym, że "lubią jak to dziewczyny udają niedostępne". Nie przewidzieli oni jednak jednego. W pewnym momencie czarny kot zaczął mienić się białą barwą. Jego ciało zaczęło się zmieniać niczym figurka z plasteliny. Pokemon ewoluował. Po chwili biała mgiełka opadła i zobaczyłaś kota w nowej formie.
- Ty stary, on nie wygląda nazbyt przyjacielsko. - odparł jeden z facetów do swojego kolegi.
- No co ty kurwa nie powiesz? - odpowiedział mu ze złością w głosie. - Spieprzamy stąd!
Cóż... Ta sytuacja na pewno należała do rodzaju tych dziwnych, ale cóż... Musiała się komuś przytrafić i najwyraźniej wypadło na ciebie. Ewoluowany kot, pomimo swojego nieco strasznego wyglądu, od razu zaczął się do ciebie łasić niczym jakiś uroczy Sentret czy inny pokemon tego pokroju.
Zostałeś doprowadzony przez Wiktora aż do samej lady, gdzie zostałeś przekazany dla siostry Joy. Kobieta od razu z pełnym profesjonalizmem się tobą zajęła. Jako że Centrum Pokemon było głównie lecznicą dla pokemonów, jednak mimo wszystko czułeś się wzięty pod profesjonalną opiekę.
- Wychodzi na to, że nie doszło do wstrząśnienia mózgu, co jest plusem. - skomentowała siostra Joy, patrząc na wykonany kilkanaście minut wcześniej rentgen. - Jednak ten siniak na prawdę wygląda źle. Przez najbliższe dnie powinieneś się nazbyt nie forsować. Brat powinien się tobą należycie zaopiekować.
Brat? Jaki brat? Czyżby kobieta miała na myśli Wiktora? Po chwili okazało się, że tak się jej przedstawił sam chłopak. Jednak czemu to zrobił?
- Pójdę poszukać jakiejś maści, żeby złagodzić ból i wykonam ci opatrunek, dobrze? - odparła kobieta z ciepłem w głosie, po czym opuściła pomieszczenie.
- I jak tam stary, wszystko w porządku? - spytał ciebie Wiktor, wślizgnąwszy się przez otwarte drzwi. - Wybacz te małe kłamstewko, ale nie chciałem mieć żadnych kłopotów. To raczej nieco dziwne, że osiemnastolatek przyprowadza poobijanego nastolatka do lecznicy, nie uważasz?
Mogę powiedzieć tylko jedno - TO JEST OSOM!!!
Czytałem twoją historię jak jakieś opowiadanie, cudowną opowieść. Mam nadzieję, że uda mi się poprowadzić ją dalej, z twoją pomocą oczywiście. Czuj się przyjęta c:
Formularz #98 Allie z prośbą o Swinuba został przyjęty.
~ Dodaj sobie pokemona do KP
~ Odejmij za niego 1.250$
Kod:
[img]http://www.serebii.net/itemdex/sprites/pokeball.png[/img]#220[color=Brown][b]Swinub[/b][/color] [img]http://gpxplus.net/files/images/badge/male.gif[/img]
[i]Ciepły Nos [/i]
[img]http://www.pkparaiso.com/imagenes/xy/sprites/animados/swinub.gif[/img][img]http://www.pkparaiso.com/imagenes/xy/sprites/animados-espalda/swinub.gif[/img]
[b]Poziom: [/b] 7
[b]Typ: [/b]
[img]http://www.serebii.net/pokedex-bw/type/ice.gif[/img] [img]http://www.serebii.net/pokedex-bw/type/ground.gif[/img]
[b]Ewolucja: [/b][u]Swinub[/u] (33 lvl) -> Piloswine (poznać Ancient Power)- Mamoswine
[b]Ataki: [/b]
Tackle, Odor Sleuth, Mud Sport, Bulldoze
[b]Charakter i historia: [/b] Ciepły Nos, jest dosyć ciekawski i często nadpobudliwy. Jednak, gdy jest od niego to wymagane potrafi pohamować swoją ciekawość. Jedyną osobą, którą się słucha jest jego przyjaciel Ciekawy Świata. Teraz gdy stracił tego przyjaciela i został adoptowany niezbyt ufa nowemu trenerowi, może z czasem ulegnie to zmianie...
[b]Umiejętności: [/b] [i]Thick Fat[/i] - Osłabia o połowę siłę ataków typu ognistego i lodowego.
[b]Trzyma: [/b] Jeszcze nic
Formularz #100 Gwen Brown z prośbą o Sunflorę został przyjęty.
~ Dodaj sobie pokemona do KP
~ Odejmij za niego 3.000$
Kod:
[color=#777CB3][b]Sunflora[/b][/color][img]http://gpxplus.net/files/images/badge/male.gif[/img]
[b]Imię: [/b]Seedy
[img]http://www.serebii.net/xy/pokemon/192.png[/img]
[b]Poziom: [/b]57
[b]Typ: [/b] [img]http://www.virtuadopt.com/images/content/poke_types/Grass.png[/img]
[b]Ewolucja: [/b]Squirtle (16lvl) -> Wartortle (36lvl) -> [u]Blastoise[/u]
[b]Ataki: [/b]Flower Shield | Absorb | Pound | Growth | Ingrain | Grass Whistle | Mega Drain | Leech Seed | Razor Leaf | Worry Seed | Giga Drain | Bullet Seed | Petal Dance | Natural Gift | Solar Beam | Double-Edge | Sunny Day | Leaf Storm | Petal Blizzard | Morning Sun (EM) | Slugde Bomb (TM) | Swagger (TM) | Double Team (TM)
[b]Charakter i historia: [/b]Mei otrzymała Seedy'ego w ramach wymiany z pewną podróżującą trenerką. Ten maluch jest dość humorzastym Pokemonem, Istny nastolatek po prostu. Rzadko kiedy słucha się trenerki, ale ma pewne dwie słabości - wzbogaconą w dobre minerały wodę oraz naturalny nawóz dla roślin. Zrobi wszystko, by dostać te dwie rzeczy.
[b]Umiejętności: [/b][u]Deszczowa regeneracja (Rain Dish)[/u] - Kiedy podczas walki pada deszcz, HP Pokemona co turę odnawia się o 1/16 wartości maksymalnej.
[b]Trzyma:[/b] ---
Formularz #101 Kaila z prośbą o Jajko Treecko został przyjęty.
~ Dodaj sobie jajo do KP
~ Odejmij za niego 2.000$
Zapłaciliśmy za obiad po połowie, pomimo tego że to ja właściwie zapraszałam Rina do restauracji, po czym wyruszyliśmy na Drogę 36, która okazała się też prowadzić do Union Cave, jaskinia zaś była bezpośrednim połączeniem do Violet. Jednak my już tam byliśmy i raczej nie mieliśmy żadnych powodów, aby tak wracać.
- Myślę nad jakimś nowym pokemonem, najlepiej walczącym, aby poradzić sobie z Whitney, kiedy wyzwę ją drugi raz. - odpowiadam chłopakowi na zadane przez niego pytanie. - Konkretnie nie wiem, czemu szukam, ale sądzę, że po prostu poznam, że to ten pokemon, jak tylko go zobaczę.
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.