Znalezionych wyników: 210

Łowie

Numer podania #101
Którego pokemona chciałbyś adoptować Jajo Treecko
Dlaczego chcesz go adoptować: Ponieważ, Treecko jest jednym z moich ulubionych pokemonów. Jego ewolucje są ciekawe i dobrze zbilansowane. Moveset którym dysponuje należy do najsilniejszych spośród wszystkich Grass-type Pokemonów
Sposób trenowania: Na początek szybko go wykluje. Na pewno dostanie szanse w walkach i pokazach, zależy od jego usposobienia. Zadbam o niego dokładnie.

Poke-Karta Postaci
Miejsce i czas rozpoczęcia: Obojętne kiedy byle w Lumios City
Cel: Znaleźć sobie miejsce na świecie, Stać się legendą !
Towarzysz?: Brak, Chętnie pozna
Rywal?: Brak, Chętnie pokona
Świat: Tru to thy game! Czyli ludzie istnieją itd
Dodatkowe prośby: Brak

Bum! Idealnie, ten plakat spadł mi z nieba! Chociaż... wróć! Nie spadł bo wisiał! Tak to jest to, czuje że moja błyskotliwa dedukcja jest dziś na najwyższym poziomie. Dobrze wiem co to oznacza. Mniej więcej to że w pierwszej rundzie trafie jakiego Mega Lucario który zamiecie mój zespół pod dywan. Ale hej! Darowanemu turniejowi nie zagląda się w drabinkę nie ? Postanowiłem się zgłosić do tego turnieju. Przynajmniej trochę doświadczenia wpadnie. Przecież nie jestem na jakimś super poziomie żeby aktualnie celować wszędzie w zwycięstwo. Moim towarzyszom też przyda się takie przetarcie. Poczują atmosferę turnieju i zobaczymy co uda się zdziałać. Tak więc udałem się tam gdzie mogę się zapisać na turniej. Jeśli zostanie mi trochę czasu do rozpoczęcia udam się gdzieś przeprowadzić mały trening.

Po zobaczeniu co się dzieje na zewnątrz stwierdziłem że to nie miejsce dla mnie. Wskrzeszenia ? To klimat ewidentnie nie dla mnie. Dante kazał szukać wskazówek więc tym się zajmę. Zanim moje towarzyszki zabrały się za ustalanie wersji postanowiłem wyruszyć przed siebie. Przecież tu gdzieś musi być to wejście. Niech się tam bije, nie zamierzałem nawet kiwnąć palcem żeby mu pomóc. Nawet mi za to nie płacą a my się tak nadwyrężamy. My to znaczy Ja i moje pokemony. Tak więc ręce w kieszenie i do przodu
-Musimy znaleźć jakieś wejście do podziemi, nie słyszeliście nigdy o czymś takim jak ruiny Arceusa maluchy?- Powiedziałem nie zwracając uwagi na to co robi reszta grupy

Jak dają pieniążki to biorę:

50 Linijek u Rokki czyli 250$ moje !

Losujem

~~Droga numer 2~~

Twoja przyjaciółka posłusznie wykonała Refresh. Mimo że pozwoliło jej się to pozbyć się paraliżu to problemem w tym wszystkim było to że w samym czasie mały robak zdążył wykonać Tackle. Skurczybyk wie jak trafiać. Ten cios zachwiał twoją Audino, jednak ta się nie poddała ! Jakie wsparcie i przykład stanowiła by pokojówka która dała się pokonać robakowi. Szybko się pozbierała i wykonała Draining Kiss, dokładnie tak jak to sobie zaplanowałaś. Nie wystarczyło to jednak aby ostudzić zapał małego do walki. Otumaniony dopingiem publiczności i wyraźnie podrażniony tym, że nie wszystko idzie po jego myśli rzucił się w szale bojowym na twoją partnerkę. Przez całe to zamieszanie całkowicie zapomniał o swojej zaplanowanej taktyce i ciągle wywierał presję przy użyciu Tackle. Ze skutecznością póki co jest kiepsko, ale jak trafi to na pewno zaboli.

Audino 85%
Scatterbug 73%\ -1st. Ataku

Po spotkaniu z moimi towarzyszami podszedłem do tych tam stojących przy starym pokedexie. Po wysłuchaniu wiadomości zadałem pytanie
-Czyli co ? Teraz będziemy się bawić w jakichś archeologów? Będziemy szukać pokemona żeby zabić Agrafa ? - Kompletnie zrezygnowany usiadłem na polanie i popatrzyłem na Dantego
- Powiedz tylko że wiesz gdzie mamy iść- Cholera jasna, w co ja się pakuje ?

Moczę wędkę

-Żebym mógł Ci pomóc musisz wyruszyć ze mną. Żeby udać się ze mną w podróż musisz wejść do tej kulki. Ufam, że wiesz co zrobić. Nie będę cie w niej długo trzymał- Powiedziałem po czym wyciągnąłem Safariball

- Mogę Ci pomóc to osiągnąć! Wiadomo, wymaga to wysiłku i podróży. No ale zawsze musi być coś za coś. Ty i ja kontra świat! Co ty na to ? Jak nam sie uda osiągnąć nasze cele to może znajdę ci jakąś samiczkę ? Żebyś no wiesz.... Zrobił sobie potomstwo ?- Tak o zagadałem do malca kontynuując temat ewolucji

Natychmiast się zatrzymuje, tak żeby krabby we mnie wpadł. Chociaż przy takiej prędkości jaką rozwijają kraby to chyba nie zrobi sobie zbyt dużej krzywdy.
- Koniec tego szczypania!- Krzynknąłem
-Chciałbyś zostać Kinglerem kiedyś ?

-Acha ! To tak chcesz się bawić- No nie wytrzymam jak czegoś nie zrobię. Nie będzie mnie tak malec bezkarnie szczypał. Muszę się mu jakoś odwdzięczyć. Już wiem! Za każdym razem jak mnie będzie szczypał będę mu dawał delikatnego prztyczka w te kolce na jego głowie

Odwzajemniłem spojrzenie kraba. W pojedynku na spojrzenia ważna jest wytrzymałość psychiczna! Stłamszę go i wymuszę uległość! O ! To jest plan !. Jeśli dalej szczeka szczypcami to próbuje trafić do nich kawałkiem karmy żeby go rozproszyć