Jak to dobrze być spadkobiercą wspaniałego trenera, który rezygnując z kariery przekazuje ci część swoich podopiecznych. To ogromne wyróżnienie, honor i w sumie też uśmiech losu. Spojrzałem na nieszczęsne dziewczyny... miałem teraz kilka opcji. Pierwsza, przepłynąć i zostawić je za sobą, dzięki czemu wysunąłbym zię na prowadzenie, albo zabrać je ze sobą. W grupie zawsze bezpieczniej, a na pokemonach też nie zależy mi aż tak bardzo. Czego właściwie chcę?
Sięgnąłem do kieszeni po czym wyjąłem z niej jeden z pokeballi, mając nadzieję, że nie nie będzie wstydliwej pomyłki wypuściłem zeń pokemona. Oby to był Lapras, jeśli nie to próbuję do skutku. Następnie wchodzę na skorupę ukochanego pokemona i z nieszczęśliwym westchnieniem wydobywam z siebie głos.
- Wsiadacie?
To było oczywiście bardziej pytanie retoryczne, ale kto to tam może wiedzieć jaką decyzję podejmą te dwie, nieznajome persony.
Wszystko to było bardzo interesujące, ale nie ma co się rozwodzić nad takimi drobiazgami nie wnoszącymi nic do fabuły. Czym prędzej rozgościłem się na skraju całej hordy nieznajomych ludzi, znalazłem w miarę ustronne miejsce, w którym można spokojnie poobserwować mieszaninę najróżniejszych postaci. "Ciekawe obiekty badań... obserwacji..." chyba nie ładnie tak myśleć o innych przedstawicielach swojego gatunku? Mniejsza, po dłuższej chwili tej jakże leniwej rozrywki postanowiłem w końcu zająć się zacieśnianiem więzi z moim pokemonem. Wypuściłem go z kuli po czym okrążyłem go wpatrując się weń niezbyt stosownie.
- Witaj Magnemite. Jestem Ginko.
Przywitałem się niedbale z pokemonem, acz starałem się wykrzesać z siebie najbardziej przyjazny ton jaki potrafiłem. W końcu zależało mi na zdobyciu przyjaźni pokemona, z którym mam przeżyć całą swoją edukację. Poza tym, zawsze intrygowały mnie te stworki, choćby to jak się żywią, rozmnażają itd. Wyciągnąłem podręczną encyklopedię pokemon i zagłębiłem się w jej treść.
Na początku poproszę Sableya, bo fajnie pasuje ten gatunek do mojej postaci, później Eevee, bo to pozwoli w miarę szybko Lefaona zrobić, a później Zubat? ale to jeszcze się ustali czy w ogóle będzie i Lapras. No chyba, że fabularnie inaczej podpasuje.
Na wszelki przypadek przyszedłem z moim małym Shiny Eevee, który sam z siebie jest lekkim źródłem światła jak sama nazwa wskazuje, a jeśli to nie wystarczy to wyciągam pokedex i sobie nim oświetlam drogę w miarę możliwości.
Całość organizacji nastąpiła dość szybko, dzięki czemu miałem jeszcze sporo czasu na różne inne zajęcia. Aby wydobyć z tych kilku godzin wolności tyle ile tylko się da opracowałem szybki plan. Czym prędzej zapakowałem do skrzyni pieniądze i zamknąłem ją na klucz po czym uszyłem w kierunku drzwi. W końcu nigdy nie wiadomo kto będzie moim współlokatorem. Zostawienie wszystkiego na wierzchu albo branie takie gotówki ze sobą bez potrzeb to czysta głupota.
- No to czas na zwiedzanie.
Rzekłem radośnie sam do siebie po czym ruszyłem w kierunku głównego placu. Postanowiłem jak najszybciej zwiedzić cały kompleks żeby nie błądzić w przyszłości w bezsensownym poszukiwaniu poszczególnych sal, biblioteki itp. Rozglądałem się uważnie starając się dokładnie zapamiętać rozmieszczenie każdego ważniejszego obiektu. Poza tym, ciekawe kiedy będą miały miejsce zajęcia na temat pokemonów... może będzie coś na geografii... To będzie dobry czas, pełen wolności i spokoju. Spacery... jedna z najlepszych rozrywek jakich doświadczyłem. Do teraz pamiętam te stada Ponyt, które hodował jeden z naszych sąsiadów. Ciekawe co przyniesie dzień.
Dziękuję za spadek Yuki :* Oferta z wanną wciąż aktualna :* Proszę o nie usuwanie jeszcze kp, bo nie mam chwilkowo czasu na dorzucenie tych pokemonów do swojego boxu czy coś. Ale w niedzielę wieczorem wszystkie już będą obiecuję <3
Tyle wolnego czasu... wypadałoby go wykorzystać do granic możliwości... Po krótkim namyśle postanowiłem jednak nie szarżować zanadto i przygotować sobie tak zwaną "bazę wypadową". Sięgnąłem po kufer, który zostawiłem tutaj zaraz po przyjeździe. Niestety rzeczywistość zweryfikowała moje oczekiwania względem rzeczywistości i błyskawicznie zdałem sobie sprawę, ze nie jestem nawet po części tak silny jak woźnica i nie uniosę całości pakunku. W takim wypadku otworzyłem wieko i zacząłem wkładać ubrania do szafek itd. Na koniec pozostało nieco wyrafinowanych klamotów zwanych potocznie ozdobami, które błyskawicznie znalazły swoje miejsce w pokoju. Teraz, gdy cała zawartość kufra była poza nim, mogłem go przenieść do stóp łoża. Złożyłem wewnątrz zdjęcie rodzinne i kilka innych drobiazgów, na które nie miałem ochoty patrzeć po czym położyłem się na łóżko i zacząłem przeglądać liczne kartki, które otrzymałem na wstępie edukacji. W pierwszej kolejności sprawdziłem, jakie zajęcia i w jakich godzinach czekają mnie jutrzejszego dnia, aby móc przygotować torbę na jutro.W końcu im więcej takich rzeczy się zrobi dziś, tym dłużej będzie można pospać jutro.
Link do KP:KLIK! Imię i nazwisko: Ginko Avensis
Kraina, miasto: Jakaś tam wymyślona
Starter: Magnemite już w karcie
Data rozpoczęcia przygody: 02.09.1865
Cel/e: Obecnie brak
Towarzysz: Obecnie brak
Rywal: Obecnie rak
Dodatkowy ekwipunek*: Brak
Sceny 18+? wszystko jedno, z nas dwóch to ty będziesz po tym bardziej poszkodowany na umyśle :P
Fakemony? Ulubione typy? Brak
Znienawidzone typy? Brak
Ulubione 10 Pokemonów: Charizard, Magnemite, Pangaroo, Kabutops, Venomotch, Torterra, Nidoking, Dusclops, Swinub, Lapras
Czego oczekujesz od gry: Oczekuję przyjemnej spokojnej gry
Ewentualne prośby*: Brak
Inne uwagi*: Brak
Poziom: 6
Typ: Ewolucja: Grimer (lvl38) -> Muk
Ataki: Pound, Poison Gas, Harden.
Charakter i historia: Wiadomo, każdy Grimer wygląda tak samo, jednak nie każdy ma taki sam skład chemiczny. W przypadku Mannie, estry zawarte w jego ciele wydzielają dość... przyjemny zapach, kojarzący się mocno z truskawkami. Oprócz tej wyjątkowej cechy, Grimer jest również łasuchem, podobnie jak Gulpin, z którą się wyścigują kto więcej śmieci zje. Ewidentnie ta dwójka ma się ku sobie.
Umiejętność: Stench-Przy kontakcie fizycznym istnieje 10% szansy na to, że przeciwnik stchórzy. Dodatkowo, jeśli Pokemon jest na pierwszym miejscu w drużynie, szansa na spotkanie dzikiego Pokemona maleje o 50%.
Trzyma:
Oddish Imię: Ernie
Poziom: 6
Typ: Ewolucja: Oddish (21lvl) -> Gloom (Leaf Stone/Sun Stone) -> Vileplume/Bellosom
Ataki: Absorb, Sweet Scent, Razor Leaf. Charakter i historia: Oddish wydaje być zwykłym, niewinnym roślinnym pokemonem. Jest nieco nieśmiała i niezbyt wierzy we własne siły, boi się samotności oraz denerwuje podczas walki. Ale to tylko pozory. W nocy, gdy niemożliwe jest przeprowadzanie fotosyntezy wygłodzona Oddish przeistacza się w groźnego kanibala, który potajemnie podgryza śpiące pokemony, by uzupełnić w ten makabryczny brakujące składniki odżywcze.
Umiejętność: Chlorophyll - Kiedy podczas walki świeci słońce, szybkość Pokemona podwaja się. Wraca do normy, gdy pogoda się zmienia.
Trzyma:
Venonat Imię: Verona
Poziom: 7
Typ: Ewolucja: Venonat (31lvl) -> Venomoth
Ataki: Tackle, Disable, Foresight, Supersonic, Agility. Charakter i historia: Prawdopodobnie Venonant jest tylko zwykłym przedstawicielem swojego gatunku cierpiącym na zaburzenia osobowości. Nie przeszkadza jej to jednak myśleć o sobie jako o boskim wysłanniku wielkiego Arceusa, który niesie światu nową wiarę. Jej celem jest niesienie Słowa boga innym stworzeniom świata przez co zawsze pcha się między pokemony i ludzi, by głosić im swoją ewangelię, rzekomo pochodzącą od samego Arceusa, ale która równie dobrze może być wytworem chorego umysłu. Żyje w ubóstwie i wiecznym poście, odmawiając sobie wszelkich wygód. Wierzy, że przeznaczona jest jej męczeńska śmierć przez to zawsze desperacko rzuca się w wir walki, by polec w obronie swego boga.
Umiejętność: Tinted Lens - Podwaja siłę ataków, które są mało efektywne na przeciwnika
Trzyma:
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.