Pokemon Crystal Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

 Ogłoszenie 

Przenieśliśmy się na nową domenę! Zapraszamy na...
www.pokemoncrystal.wxv.pl


Ohayo!
Na forum
Dodatkowe
Współpraca
Witaj przyszły mistrzu!

Marzyłeś kiedyś, by zostać trenerem lub koordynatorem Pokemonów? Wybrać niepowtarzalnego startera z którym wyruszysz w prawdziwą podróż. Móc zdobywać nowe stworki, trenować je, by stały się championami. Na Crystalu zapewniamy takie atrakcje! Najpierw wystarczy założyć kartę postaci, a potem wybrać odpowiedniego mistrza gry, który poprowadzi Ci niezapomnianą przygodę. Dodatkowo oferujemy: Fakemony, pokazy, walki z liderami i innymi userami, konkursy z nagrodami, eventy, zagadki itp. Ale to nie wszystko, bowiem możesz także zdecydować się na granie Pokemonem! Warto wspomnieć, że poznasz tu wielu przyjaciół z różnych stron Polski. Zaproś znajomych i pozwól ponieść się na skrzydłach wyobraźni już dziś!
Poradnik:
jak zacząć grę?

Masz jakieś pytania? Pisz na PW do Daisy7.


Nasze forum...

- Powstało 23 marca 2011r.
- Pierwszą domeną był pun, a drugą aaf.
- Umożliwia posiadanie epickich Fakemonów.
- Umożliwia granie jako człowiek lub Pokemon.
- Gościło ponad 350000 odwiedzających oraz 450 osób zarejestrowanych.
Pomogą Ci

Daisy7 , Gwen Brown , Yuki
GG/Skype: D: --- / ania.daisy7, G: 38162565 / ---, Y: 35451075 / Yukiyorin
Profil: Daisy, Gwen, Yuki
Ranga: admin, junior admin, moderator, gracz


Grasz na forum? Daj coś od siebie i sam poprowadź przygody innym!
Poszukujemy nowych mistrzów gier! Zapraszamy chętnych do zgłaszania się : )

Znalezionych wyników: 27
Pokemon Crystal Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Bluebeary

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 23005

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-04-17, 22:57   Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
- Umh... Asheneesa, ciekawe imię. Jestem..ee... Zak. Miło mi poznać. Szczerze powiedziawszy jestem całkowicie zielony w koordynatorskich rzeczach i jestem... no nie do końca przygotowany na jutrzejsze pokazy. Czuję, że zje mnie stres. - Mówię do trenerki, unosząc lekko brew w uczuciu bezradności i beznadziejności sytuacji. - Widziałem urywek walki twojej Yanmy z Duskullem. Ważka była rewelacyjna! - Zachwycam się między swoją wypowiedzią i odpowiedzią dziewczyny.
- Dziękuję za rady. Spróbujmy je wdrożyć w życie - Miranda, zróbmy jeszcze raz lasso z Strzału Siecią i Elektrosieci, zawiruj nią w powietrzu kilka razy, a następnie zestrzel Trującymi Igłami. Zobaczymy co się stanie. - Polecam Wurmple i czekam na efekty, uważnie przyglądając się gąsienicy.
  Temat: Fioletowa Cytadela
Bluebeary

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 2458

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-04-07, 21:10   Temat: Fioletowa Cytadela
Mam do wprowadzenia Shiny Budew na 15 poziomie z safari.
  Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Bluebeary

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 23005

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-04-03, 17:38   Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Och.
To naprawdę wyszło. Dodać do tego więcej efektów, trochę brokatu i psychicznych zdolności, których moje pokemony nie posiadają i będzie klawo. W prezentacji występuje jeden pokemon? Umh, w takim razie muszę zmienić plany, o czym informuję drużynę. Skoro tylko jeden stworek może się zaprezentować, mój wybór pada na Wumrple, która ma większą ilość ruchów, z których można coś sklecić. Przepraszam Modnisia i obiecuje mu, że prędzej czy później będzie gwiazdą na pokazowych deskach całego turnieju w Hoenn - teraz jednak musimy myśleć "na szybko", by zdobyć jakiekolwiek punkty na jutrzejszych pokazach.
Polecam Mirandzie, ażeby wystrzeliła nad siebie Elektrosieć i złapała ją Strzałem Nicią, a następnie zaczęła nią obracać w powietrzu. Niby nic, ale może gdy zobaczę to lasso w powietrzu przyjdzie mi coś do głowy.
  Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Bluebeary

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 23005

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-03-31, 00:06   Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Jak opowiedzieć komuś nie mając o tym zielonego pojęcia?
- Wydaje mi się, że Pokazy Pokemonów polegają na pokazaniu prawdziwego piękna, a nie tylko siły fizycznej podczas potyczek między koordynatorami. - Wypaliłem, nie będąc pewien sensu moich słów. Okej, okej, zastanówmy się co moje stworki potrafią - elektryczna sieć, trochę lepkich sieci i igieł, drapanie, zwijanie się w kłębek i przezorność.
- Na pewno do naszego przedstawienia użyjemy twoich ruchów, Mirando, a naszą gwiazdą będzie Modniś. Wiesz, myślę, że będziesz czuł się doskonale na scenie będąc na językach całej widowni. -Zwracam się do wiewióra, ponownie zachodząc w głowę co mógłbym wymyślić z takich ataków. Jeżeli robacza sieć przewodzi ciepło, równie dobrze powinna przewodzić prąd - tutaj można by uzyskać jakiś ciekawy, rozświetlony atak z połączenia String Shot i Electroweb. Modniś może wybić się w górę korzystając ze swojego ogona, a następnie z gracją może wykonać kilka salt przy użyciu Defence Curl. Zaczynam powoli łączyć fakty.
- A gdybyśmy spróbowali utworzyć serpentynę z twojej sieci i wykorzystalibyśmy ją jak na baletowych pokazach, gdzie naszą baleriną byłby Modniś? Co o tym sądzisz Jacuś? - Zwracam się do misia, szukając cienia aprobaty. - Miri, wystrzel nić w taki sposób, ażeby Modniś ją złapał. Spróbuj tą nicią wykonywać spirale w powietrzu w miarę szybko, ażeby nitka nie opadła na ziemie. Zobaczymy jak to wygląda i ewentualnie pomyślimy o czymś innym. - Zupełnie nie wiem co robię i jak to wyjdzie, ale może ten sposób zadziała.
  Temat: 27.03.206 - 09.04.2016
Bluebeary

Odpowiedzi: 185
Wyświetleń: 29407

PostForum: Safari Zone   Wysłany: 2016-03-27, 16:54   Temat: 27.03.206 - 09.04.2016
Wchodzę do strefy.
Z początku nie za bardzo wiem, gdzie się kierować, jednak widząc przed sobą chłopaka biegnącego w kierunku polany również tam ruszam. W sumie poszukuję błyszczącej Budew, którą tam powinienem znaleźć.
  Temat: Kasa
Bluebeary

Odpowiedzi: 174
Wyświetleń: 37492

PostForum: Safari Zone   Wysłany: 2016-03-27, 16:45   Temat: Kasa
Kupuję wejściówkę. ;)
  Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Bluebeary

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 23005

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-03-27, 16:04   Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
W końcu dałem sobie to, czego potrzebowałem od dawna. Spokój, treściwe jedzenie i sen, dający wypoczynek. Mógłbym pospać dłużej i niesamowicie czułem łóżkową grawitacje podczas opuszczania dającej ciepło pierzynki, ale wiem, że czeka mnie dzisiaj praca, do której zupełnie nie wiem jak się zabrać. Nigdy nie praktykowałem walk pokemonów, nie przyglądałem się pokazom, chociaż te uważam za o wiele lepsze rozwiązanie niż pojedynki mające na celu jedynie zadanie bólu tym istotom i pokonanie rywala kosztem ich zdrowia. Krzywię się na samą myśl o trenerach wykorzystujących swoje pokemony jako maszyny do walk, które nie mają własnych uczuć ani myśli. Przygryzam walkę i wywracam oczami, a następnie podnoszę się z łóżka powoli nadal odczuwając ból siniaków w kończynach i zaczynam się ubierać.
    Jeżeli czuję głód, wyjmuje z siatki z zakupami oba udka z kurczaka i pałaszuje je w pokoju, posilając się i popijam je kilkoma łykami wody mineralnej.
    Jeżeli głodu nie czuje lub jeżeli już zjadłem, przepakowuje się - do plecaka chowam zawartość siatki z zakupami. Gdy skończę porządkować swoje rzeczy, wychodzę z pokoju, który zamykam na klucz i ruszam na plac trenerski.


Okej - mam niecały dzień, żeby przygotować coś na pokazy. Przedstawienie i walki. Dwa pokemony. Cudownie. Wypuszczam z kul całą moją załogę i przyglądam się każdemu z nich. Pani Robak zna trochę ataków, jest żywiołowa i nie lubi się nudzić. Modniś na bank będzie czuł się jak ryba w wodzie na pokazach. Jacusiowi daje kamyczki do zabawy. Też zna trochę ruchów, jednak nie wydają mi się zbytnio przydatne i efektowne na pokazy.
- Okej. Miranda i Modniś będą brali udział w pokazach. Będziesz im kibicował, Jacuś? - Pytam misia, rzucając jeno okiem w jego stronę, nie oczekując prawdziwej odpowiedzi. Nie chcę, żeby czuł się odtrącony, dlatego co chwilę zaczepiam go słówkami.
Szczerze powiedziawszy brakuje mi pomysłu co mógłbym zrobić. Rozglądam się po trenerach i koordynatorach ćwiczących na placyku swoje pokemony szukając inspiracji, jednocześnie myśląc co by tu zrobić. Zupełnie nie mam doświadczenia w takich sprawach.
  Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Bluebeary

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 23005

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-03-24, 21:53   Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Mam wrażenie, że nie jestem tu mile widziany - w miejscu, które wydawać by się mogło przystanią i ostoją dla potrzebujących trenerów i pokemonów - a kim innym byłem dla Joy jak nie osobą szkolącą swoje pokemony? Wzburzyła się we mnie nieco krew, będąc świadkiem nieco lekceważącej czy wywołującej wstręt reakcji u kobiety, jednak momentalnie zostaję oświecony przez samego siebie w czym tkwi problem, dlatego nic nie mówię i ewentualne uwagi zachowuje dla siebie, porządkując całą sytuację w myślach jako tą "wstydliwą". Mimo zrozumienia zachowania różowowłosej jest mi z tym źle, dlatego nie przedłużam pogawędki - którą zresztą siostra zakończyła powrotem do swoich obowiązków. Za wszystkie rady dziękuję, obdarowując kobietę ciepłym uśmiechem. Odbieram swoje pociechy - ich kule wsypuje do kieszeni spodni, oddalając się od kontuaru.
Obładowany zakupami, zmęczony ale spokojniejszy niż wcześniej kieruję się do przydzielonego mi pokoju. Zamykając drzwi na klucz od środka biorę głęboki oddech przez nos, po czym ze świstem wypuszczam powietrze.

Rozglądam się po pokoju, zostawiam swoje rzeczy na krześle/fotelu - o ile taki mebel tu występuje i niezwłocznie kieruję się do łazienki, w której mogę skorzystać z prysznica. Rozbieram się i z nieoczekiwanym dla siebie pośpiechem wskakuję pod natrysk, chcąc zmyć z siebie brud i wspomnienia wywołujące obrzydzenie. Mam cichą nadzieję, że są tutaj darmowe próbki z których mógłbym skorzystać - jeżeli takowych nie ma, zadowalam się wodą, dokładnie myjąc wszystkie części ciała. Odkręcam wodę, czekając na ciepło płynące z rur. Po tak długim czasie to nieopisana rozkosz czuć coś więcej niż chłód. Każdy receptor czuciowy chłonie przyjemny gorąc. Czuję, że moim ciałem wstrząsa dreszcz przyjemności, a z gardła wydobywa się przyjemny i przeciągły pomruk. Po udanej kąpieli wycieram się w ręcznik (o ile takowy jest) i rzucam okiem na siebie w lustrze. Jak bardzo się zmieniłem? Ile schudłem? Czy rodzice poznają mnie jak wrócę do domu? Kręcę głową opuszczając łazienkę.
Będąc suchym ubieram się w znalezione i podarowane mi ubrania i wychodzę z pokoju, idąc na śniadanie. Kurczak będzie moim obiadem, a reszta prowiantu przyda się na dalszą drogę. To, że żyję, że mam gdzie teraz się podziać i za co mogę przetrwać, to dzięki Alice. Gdzie ona teraz jest? Czy uciekła? Chciałbym się z nią skontaktować. Może zostawiła gdzieś jakieś wskazówki, które moje bystre oko znajdzie? Będąc w pokoju wypuszczam moich podopiecznych - Panią Robak, Modnisia i Jacusia, któremu daję jego kamyczki, wcześniej wyjęte z kieszeni spodni. Przedstawiam się nieznanej mi dwójce, tłumaczę kim jestem i oferuję siebie w celu przeżycia niezapomnianej przygody. Jestem opanowany, łagodny i miły. Pragnę wzbudzić zaufanie stworków. Razem z trójką maluchów kieruję się do jadalni na posiłek, pilnując jednocześnie, by wszyscy dobrze się zachowywali i nie robili "siary".
Na stołówce na śniadaniu z trudem hamuje się, ażeby nie połknąć wszystkiego łapczywie i nie zjeść za dużo. Biorę co jest i zjadam to bez marudzenia na smak czy konsystencje. Powoli, dając ożyć swojemu żołądkowi, jem do momentu kiedy poczuję się pełny. Cały czas na przemiennie myślę o Alice i rodzicach. Zadzwonię do nich kiedy się obudzę. Oczywiście karmię stworki - jeżeli Jacuś będzie potrzebował mojej pomocy to karmię go łyżeczką, ażeby nikt ode mnie z drużyny nie czuł się głodny. Jeżeli nie przydarzy mi się żadna przygoda przy śniadaniu, swoje kroki kieruję ku siostrze Joy, którą przepraszam, że musiała mnie widzieć w takim stanie w jakim tu dotarłem - pytam ją, czy nie posiada jakiegoś budzika, ażebym mógł wstać za osiem godzin; mój organizm jest wykończony i z pewnością mógłbym przespać więcej, ale nie mam na tyle czasu - muszę przygotować się do pokazów i chciałbym jeszcze zadzwonić do rodziców. Jeżeli kobieta nie posiada takiego urządzenia, zwracam się do niej z prośbą o obudzenie mnie o 15 - ażeby ją przekonać próbuję użyć siły perswazji i uroku osobistego. Jeżeli się zgodzi dziękuję wraz z lekkim skinieniem głowy, jeżeli odmówi - no cóż, będę musiał się zdać na pokemony albo na własny organizm.
Tak czy inaczej po rozmowie z Joy wraz z moimi podopiecznymi, których wycofuję do kul, idę do pokoju i padam na łóżko oddając się Morfeuszowi w jego objęcia. Niech sen będzie dla mnie łaskawy.
  Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Bluebeary

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 23005

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-03-16, 23:49   Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
W końcu dotarłem do pierwszej swojej destynacji, która jest bramą do powrotu do Petalburga, gdzie czekają na mnie rodzice. Och...rodzice. Jak bardzo postarzeli się zmartwieniami i moją nieobecnością? Ile nocy nie przespali zastanawiając się co się ze mną stało..i Ora tak bardzo tęsknie za jej śmiechem, głosem i obecnością. Chciałbym już być w Petalburgu, móc przestać się włóczyć i borykać problemami obecnej chwili. Umh, zdałem sobie sprawę z tego, że rodzice albo gorliwie szukają mnie i mogę uzyskać miano "poszukiwanego" albo jestem uznany za martwego i gdzieś na cmentarzu jest grób bez mojego truchła. Próbuję rozwiać myśli potrząsając głową w lewo i prawo, jednak to powoduje, że kręci mi się w głowie.
Znów czuje zmęczenie i ból. Czuję głód i pragnienie, jednak mój cel nie jest daleko. Dzielnie kroczę powolnym, miarowym marszem zatrzymując się ewentualnie na postój, ażeby odsapnąć i nabrać nieco sił na kolejny odcinek drogi.

    Gdy dojdę już do miasta bez żadnych utrudnień w lesie niemal od razu kieruję się do sklepu, ażeby kupić coś do jedzenia i picia, żeby ujarzmić wycieńczenie - będąc w spożywczym sklepie rozglądam się jedynie za kilkoma bułkami i czymś dobrym do posmarowania oraz dwie dwulitrowe butelki wody mineralnej.
    Gdy zrobię zakupy i zapłacę bez większych komplikacji, swoje kroki kieruje do Centrum Pokemon, gdzie oddaje swoje wszystkie Pokemony na kuracje, rejestruje się na pokazy koordynatorskie, dowiadując się kiedy i gdzie się odbędą, pytam czy jest dostępny telefon by móc zadzwonić do rodziny oraz wynajmuje pokój, ażeby móc na spokojnie zjeść i się przespać, oczekując na pokazy.
  Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Bluebeary

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 23005

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-03-15, 16:15   Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Czuję się bardzo nieswojo z tym, że w sumie porywam te dwa Pokemony z ich naturalnego środowiska, ale dam z siebie wszystko, ażeby Sentret jak i Teddiursa czuli się przy mnie dobrze. Nie spodziewałem się, że mój plan odwrócenia uwagi od kamyczków Teddiursy, żeby go pochwycić zadziała. Zabieram jego kamyczki, które uzbierał i "pozabijał" za pomocą widowiskowej Szarży i chowam je do kieszeni, ażeby oddać mu przy następnej okazji kiedy się zobaczymy.
- Jestem z Ciebie bardzo dumny, Miranda. Nie wiedziałem, że w tak małym ciałku drzemie tak wielka siła. - Mówiąc to do Pani Robakowej biorę ją na ręce, dmucham lekko w nosek, a następnie kładę ponownie na ramieniu i ruszam przed siebie w obranym wcześniej kierunku, mając nadzieje, że dojdę do Slateport. Idę wolno, ażeby nie nadwyrężać swoich stawów i mięśni i nie musieć zażywać tych tabletek, które mogłyby przydać później, w innej sytuacji.
Nucę sobie pod nosem wesołą melodyjkę, ażeby nie trwać w ciszy. Podczas marszu rozglądam się na wszystkie strony, starając się być dobrym obserwatorem. Może znów coś znajdę?
  Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Bluebeary

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 23005

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-03-15, 02:29   Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
- Umh, nie daj się Miranda! Walcz jak lwica! - Unoszę nieco głos, ekscytując się nieco pojedynkiem swojej podopiecznej. Nie idzie jej źle, ba - zadała swojemu oponentowi spore obrażenia, jednak ten jest równie zaciętym przeciwnikiem, nawet jak na Modnisia.
- Nie pozwól mu się oswobodzić do końca! Podczas gdy ten używa Skulenia, Strzel Nicią w jego przednie i tylne łapki w taki sposób, ażeby nie mógł za bardzo nimi operować; po prostu je sklej. Następnie ponawiamy naszą taktykę - gdy ten będzie bezbronnie leżeć na leśnej ściółce, użyj Elektosieci do końca unieszkodliwiając Sentreta.
Gdy nasz plan się jednak nie powiedzie i nie skleisz i nie obezwładnisz Modnisia, wyprowadź jadowite Pchnięcie prosto w jego brzuszek, samej uważając na jego ewentualne ataki, których staraj się unikać. Dasz radę, Miranda!
- Dopinguję na sam koniec swojego słowotoku, obserwując przebieg walki z uwagą i z zapartym tchem, trzymając pustą poke kulę w dłoniach, gotową do pochwycenia Sentreta - gdy ten będzie niezdolny do walki, rzucam w niego urządzeniem w nadziei, że ten zostanie moim kolejnym Pokemonem.
Oprócz Modnisia moje myśli zaprzątnął mały Teddiursa, wobec którego zrobiło mi się przykro. Taki mały, zbłąkany, kochający swoje kamyczki. Chciałbym mu dać dom. Mały miś nie zwraca jednak uwagi na nic poza jego kolekcją, zatem ani on, ani Miranda nie będzie zainteresowana potyczką. Pod nogami szukam jakiś kamyczek i rzucam mu delikatnie pod nos, ale tak, żeby w niego nie trafić. Z kieszeni wyjmuje jeszcze jedną PokeKulę i maksymalizuje ją niemal natychmiast. Gdy niedźwiadek zainteresuje się nową skałką, rzucam w niego PokeBallem, czekając na reakcję urządzenia. Gdy pochwycenie się powiedzie, minimalizuję kule i wrzucam ją do kieszeni spodni - gdy dojdziemy do miasta zamierzam go na spokojnie poznać i ewentualnie zdiagnozować. Kto wie, może zostanie moim pokazowym partnerem?
  Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Bluebeary

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 23005

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-03-15, 01:08   Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Pokemonowi w sumie się nie dziwie. Słysząc swój głos i wracając wspomnieniami do historii sprzed chwili brzmi ona jak dość kiepski scenariusz do hollywoodzkiego filmu. Wzruszam lekko ramionami, ażeby nie strącić Mirandy i zmieniam tor myśli, ażeby nie czuć się zażenowany sobą.
To nieco upokarzające, ażeby być tak pogardliwie ocenionym przez Pokemona. Źle się z tym czuje, przez co spada mi humor, a ból, który wcześniej jedynie majaczył w oddali w moich kończynach, wracam ze swoją normalną siłą.
Dobrze Zak, skończ myśleć i zacznij działać. Biorę głęboki wdech i wypuszczam powietrze ustami, ażeby uspokoić pędzące po neuronowej autostradzie impulsy. Wytężam wzrok i przyglądam się poszczególnym gatunkom gryzoni i innych, leśnych stworzeń. Niektóre z nich kojarzę z telewizji czy artykułów - jak na przykład "Nie śpię bo gryzie mnie Sentret" wyjęty z popularnego brukowca.
Wyciągam PokeDex i skanuję każdego przedstawiciela gatunku pomniejszym skanem, ażeby rozeznać się co to i jaka jest tego rola w naturze.
Bardzo interesuje mnie wcześniej wspomniany przeze mnie w myślach Sentret oraz wyraźnie pokręcony Pokemon, którego imienia jeszcze nie znam. Podchodzę do jednego z osobników Sentreta błąkających się po leśnych ścieżkach.
- Dobrze Miranda, to twój czas ażeby się wykazać. - Mówię spokojnym tonem głosu, wydając tym samym wyrok na istotkę, Arceusowi ducha winną, nie zdającą sobie z niczego sprawy. - Naszą taktykę zacznijmy od zmniejszenia mobilności naszego oponenta - poślij proszę ku niemu lepki Strzał Nicią; celuj w nogi, ażeby uniemożliwić mu poruszanie się. Kolejnym ruchem z naszej strony będzie Elektrosieć, którą staraj się przytwierdzić oponenta do podłoża. Następnym elementem naszej strategi będzie seria Zatrutych Igieł. - Nie czuję się z tym dobrze; przemoc - wśród ludzi oraz wśród Pokemonów jest dla mnie niepotrzebna i z każdym atakiem jaki Miranda wykonuje na Sentrecie jestem mniej spokojny.
- Pamiętaj proszę o unikach; gdy gryzoń będzie chciał Ci oddać, zrewanżuj się mu bezpośrednim Pchnięciem, używając do tego również swoich jadowitych kolców. Wierzę w Ciebie, Maleńka.. - I zostaje mi jedynie czekać jak ta walka się potoczy.
  Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Bluebeary

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 23005

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-03-14, 23:42   Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
- Przepraszam. - Zacząłem, zwracając swoją twarz ku pyszczkowi Mirandy. - Nie chciałem pozbawiać Cię atrakcji w postaci walki, ale widzisz... jestem w trakcie ucieczki do domu. Bardzo zły człowiek więził mnie w piwnicach swojej posiadłości przez kilka tygodni i dziś, dzięki pewnej osobie udało mi się uciec.
Po prostu przestraszyłem się, że ewentualna potyczka z tamtym ptaszyskiem zajmie nam dłuższą chwilę i ktoś, kto ewentualnie śledzi moje kroki, mógłby mnie wytropić.
- Tłumaczę powoli, zwalniając tempo chodu, powoli odczuwając wracający ból do mięśni, stawów i tkanek, a także dlatego, żeby nie płoszyć tutejszych stworzeń w ich naturalnym środowisku.
Czekam na jakąś reakcję Mirandy w międzyczasie rozglądając się po tutejszej faunie. Jeżeli Pani Robak chce powalczyć nie mogę jej tego zabronić, ba, powinienem ją w tym wspierać. Wzrokiem staram się wyszukać odpowiedniego przeciwnika, który po ewentualnej potyczce mógłby zasilić moją drużynę. Myślę, że Pokemony o normalnym typie będą dobrymi przeciwnikami dla mojej małej diwy. Przypominając sobie o jej zapale wciąż nie mogę wyjść z zachwytu i podziwu.
W sumie cieszę się, że nie ma tu innego człowieka. Znów mogę spuścić z siebie ciśnienie i odsączyć nieco adrenaliny ze swoich żył, chociaż pozostaje czujny, ażeby nie wpaść w tarapaty przez swoją nieuwagę.
  Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Bluebeary

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 23005

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-03-14, 22:37   Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Zapomniałem się. Ta cała radość i ekscytacja nowo poznanym i zdobytym Pokemonem sprawiła, że niemal zapomniałem dlaczego tak naprawdę jestem w tym lesie. Poczułem brak czasu i oddech mojego kata na karku. Jednakże, nie jestem teraz sam i mam niewielkie szanse ażeby móc się obronić, czego najlepszym przykładem jest wyczucie i perfekcyjny strzał Pani Robak w sondę jaką był Murkrow.
Jeszcze powiedziawszy, jestem bardzo zaskoczony jej temperamentem - jeszcze przed chwilą mała piszczała niczym mała dziewczynka, a teraz walczy jak lwica w mojej lub swojej obronie. Uniesione brwi i otwarte usta rysują na mojej twarze zdziwienie, jednak i to prędko znika. Na emocje będzie czas później - teraz wymagam od siebie skupienia.
- Ślicznotko, użyj jeszcze raz Elektrycznej Sieci i zostaw go tu tak splątanego. Nie mamy czasu na pojedynek. - Poleciłem bojowniczce, a następnie wziąłem ją z powrotem na ramię i ruszyłem w wydaje mi się dobry kierunek na wschód od rosnącego mchu na pniach drzew. Dopóki splątanie mnie nie dopadnie, nie zażywam medykamentów. Idę szybkim, miarowym krokiem.
- Bądź czujna. Mogę nazywać Cię Miranda? - Mówię półszeptem.
  Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Bluebeary

Odpowiedzi: 38
Wyświetleń: 23005

PostForum: MG Jake   Wysłany: 2016-03-14, 16:40   Temat: Gdy utopia zamienia się w koszmar.
Jadowity Pokemon, który wydaje się tak potulny i uroczy jakby nie mógł skrzywdzić nawet muchy. Unoszę kąciki ust ku górze, od dawna ciesząc się z czegokolwiek. Sam widok gąsieniczki zalewa moje serce miodem, a jej radość i ekscytacja mną jeszcze bardziej mnie rozczula.
- Może chciałabyś wyruszyć ze mną w świat, Maleńka? Jesteś tak słodka i powabna, że chciałbym pokazać Ci więcej świata. Myślę, że chciałabyś zobaczyć coś więcej niż tylko ten leśny krajobraz, a ja obiecuję dbać o Ciebie i strzec ode złego. - Pytam czerwonej robaczycy, chuchając jeszcze raz w jej mordkę i czekając na jej odpowiedź. W międzyczasie grzebie po kieszeni i wyciągam kulę, którą maksymalizuję i podkładam jej pod nosek. Mam cichą nadzieję, że będzie mi ona towarzyszyć, szczególnie, że docierając do miasta mam wziąć udział w pokazach. Cóż, Wurmple nie dysponuje wieloma ruchami, ale z pewnością coś uda nam się wymyślić, ażeby zadowolić publikę i nas samych.

    Jeżeli robaczyca się zgodzi i wpadnie do pokekuli jak śliwka w kompot wypuszczam ją i kładę na swoim ramieniu. Wiem, mogę nie pachnąć zbyt dobrze, jednak towarzystwo przyda mi się, ażeby nie zwariować, a może jej nie będzie to zbytnio przeszkadzać.

    Jeżeli się nie zgodzi, cóż - próbuję dalej przekonywać ją do wspólnych planów.


Mam iść na wschód. Świetnie, gdzie jest wschód? Rozglądam się w jedną i drugą stronę i jestem kompletnie zdezorientowany. Pytam małą Wurmple niezależnie od tego czy dołącza do mnie czy nie czy zna może orientacje w lesie i czy wie jak iść na wschód.
 
Strona 1 z 2
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xandblue created by spleen modified v0.2 by warna

| | Darmowe fora | Reklama

Daisy7 (administrator)
ania.daisy7

Gwen Brown (administrator)
38162565

Yuki (grafik)
35451075
Yukiyorin

Did (grafik)
44021735
Otaku helper
www.OtakuHelper.pl - Nie buforuj! Pobieraj!

WAW Pokemon

Yousei

SNM
SnM

PokeSerwis

Hentai Island

Dragon Ball Alternate World
Dragon Ball Alternate World

Tin Tower

Darkest Night

Czarodzieje

Mystic Falls
Mystic Falls

Wishmaker

Undertale

Digimon Quartz

Poke Tail

Jadore Dior

Spesogenesis

Horizon

Seven Kingdoms

Bangarang

Dysharmonia

Arcadias

Deireadh

SPQR

Dzikie Psy

Uru'bean

Lords of Brevort

Death City

Black Butler
BlackButler

Hogwart Dream
HogwartDream

Zombie is coming

FT Path Magician

Wolvex

Phantasmagoria

Ninja Clan Wars

Wilki 94

Mortis

Wishtown

Valoran
Valoran

Fairy Tail New Generation

Antyris

Hoshi Fusion

Spectrofobia

X-Men RPG

The Avengers

Virus

Riverdale High School

Marudersi

Bottled Stars

Death City

Draco Dormiens

Ninja Gaiden
Ninja Gaiden PBF

Epoka Nordlingów

Pokemon Eternal

Era Bleacha

Król Lew PBF
Król Lew



Design by Did, Yuki & Daisy7. Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.