Moje postanowienie na ten rok to chociaż raz pójść na siłownię(ale na szczęście mam na to cały rok) i mieć chociaż raz 100% frekwencje w drugim półroczu szkolnym.
Opis wyglądu:
Pierwsze co rzuca się w oczy to wściekło czerwone włosy sięgające chłopakowi do pasa. Przeważnie związane w koński ogon, ale nie zawsze. Drugim charakterystycznym punktem jego twarzy są zielone oczu, które gryzą się z kolorem fryzury. Całość dopełnia lekko zadarty no i wąskie usta wykrzywione w uśmiechu.
Co do samej budowy ciała to jet dość wysoki bo ma niecałe 1,88 metra. Do tego jest w miarę szczupły i posiada jakieś tam mięśnie na rękach i brzuchu. Jego wizerunek psuje jedynie jego ubiór, który widać że jest stary i znoszony. Najważniejsze jest to że na klatce piersiowej posiada obcisłą bluzkę odsłaniającą mięśnie brzucha. Na to ma tylko biały płaszcz o żółtych akcentach. Dziwne że nie jest mu zimno. Jako spodnie ma na sobie standardowe bojówki w odcieniu szarości. Wszystko posiada jakieś przetarcia i dziury, a płaszcz jest u samego dołu porozrywany. Jedyne co w jego ubraniach jest całe to czerwone buty za kostkę i brązowe rękawiczki.
Opis charakteru:
Chłopak niegdyś buntowniczy i skłonny to bójek teraz zachowuje się jakby to nie był on. Rozsądny i myślący nad swoimi czynami. Stara się zadowolić jak najwięcej osób, ale dalej priorytetem jest on. Odkąd zdecydował się zostać trenerem stał się innym człowiekiem i wyszło mu to na dobrze.
Dalej jednak nie znosi gdy inni z niego szydzą i kpią i może to ich kosztować kilka zębów, czy też złamany nos. Stara się jednak ograniczyć siłę nawet wobec przeciwnika i woli to załatwić po przez pojedynek pokemonów.
Bardzo ceni sobie przyjaźń i towarzystwo innych osób, a szczególnie płci żeńskiej. Tajemnicom nie jest że chłopak uwielbia ich towarzystwo i bardzo lubi podrywać dziewczyny i nawet kilka mocnych liści nie zniechęciło go do tego.
Historia: -Zatrzymaj się! Nigdzie nie idziesz! Wracaj! -Po domu rozszedł się krzyk mamy która starała się doprowadzić brata do porządku. Nie rozumiałem jej. Aishi jest już dorosły i może robić co chce, a ona dalej traktuje go jak jakieś dziecko. Miałem już tego dość, tym bardziej że mi już nawet zakazuje z ni rozmawiać.
-Zabraniam ci wychodzić! -Ponowny krzyk i trzaśnięcie drzwiami. Aishi już zapewne jest na dworze i wsiada na swój motor, aby następnie pojechać do swojej bandy. Znowu ściągną kasę z kilku ludzi, kilku kolejnych pobiją i potem wszystko wydadzą w jakimś klubie go-go. I co ja tak tu będę siedział i czekał nie wiadomo na co?
-Wychodzę -Odrzekłem cicho w pustą przestrzeń pokoju i wyszedłem na zewnątrz przez okno. Tak jak myślałem...motor brata znikł i widać ślady dwukołowca. Mi pozostało pójść pieszo.
-Masakra -Westchnąłem i ruszyłem ku centrum miasta. Droga nie była długo i już po dwudziestu minutach byłem w mieście. od razu skierowałem się do magazynów, gdzie też braciszek miał miejsce spotkań, ale w pewnym momencie coś oderwało mnie od własnych myśli. Był to głos pełny bólu, a zarazem nienawiści. Niezauważenie spojrzałem do jednej z bocznych uliczek i ujrzałem coś strasznego. Banda kilku facetów biła mojego starszego brata, który nawet się nie bronił. Natychmiast uciekłem do domu. Wiadomość o jego śmierci przyszła dwa dni później. Przez następny miesiąc nie opuszczałem swoich czterech ścian z świadomością że to z mojej winy zmarł. Gdybym kogoś tam zawołał to może by dalej oddychał i teraz razem byśmy chodzili po mieście, ale teraz to już nie możliwe.
-Dłużej nie wytrzymam -Stwierdziłem smutno i zacząłem się pakować, aby jak najszybciej uciec z domu i zapomnieć o tym wszystkim. Niestety moje starania nakrył pijany ojciec i po tym jak mnie pobił nie miałem już sił gdziekolwiek iść.
-I po co ja mam żyć? -Westchnąłem obolały i zasnąłem.
Minęły dwa lata od kiedy to brat zamknął swe oczy na zawsze i teraz jestem w jego wieku gdy to się stało. Być dorosłym nie jest wcale tak dobrze. Muszę teraz pracować na to aby utrzymać moją przeklętą rodzinę, ale koniec z tym. Już nigdy więcej nie będę im posłuszny!
Tak właśnie się tutaj znalazłem. Pod jakimś mostem bez pieniędzy i nie mam co ze sobą zrobić. Pozostało mi już kilka ostatnich monet na jedzenie, ale muszę dać z siebie wszystko. Nie mogę się poddać dla brata.
-Co chcesz mały? -Spojrzałem krzywo na coś podobnego do psa o długiej sierści. Zaczął skakać wokół mnie, a potem jeszcze polizał mnie po twarzy. Może jeśli nie będę zwracał na niego uwagi to sobie pójdzie? Nie mam pieniędzy, aby przygarnąć jakieś zwierzę.
-To twój pokemon? -Zapytał jakiś starszy pan patrząc na psa, który już od dwóch tygodni za mną idzie. -Pokemon? Nie, on po prostu idzie za mną. -Uśmiechnąłem się do staruszka i już miałem odejść gdy ten położył mi rękę na ramieniu. -A więc masz bardzo dużo szczęścia bo to Zorua. Bardzo silny pokemon, który wybrał właśnie ciebie.
[b]-Chyba wiesz już wszystko. -Odrzekł staruszka zajadając się jabłkiem. Ostatni rok spędziłem w jego mieszkaniu i uczyłem się od niego o życiu pokemonow i jak to jest być trenerem. teraz już jestem pewny że to jest właśnie to co chce robić przez większość życia. Chce zostać trenerem i podróżować tak samo jak robiłem to od ucieczki z rodzinnych stron.
Rodzina:
Alys [mama] - Kobioeta w wieku 40 lat nie pracująca. Jedyne co robi to zajmuje się domem, a gdy ma wolny czas to pije z mężem. Uwielbia krzyczeć na innych i nie znosi szczęśliwych ludzi.
Din [tata] - Rasowy pijak, który albo wlewa w siebie alkohol, albo bije każdego kto mu wpadnie pod rękę. Nie raz przekonała się o tym jego rodzina. Dawniej był trener, ale ukrywa to w tajemnicy.
Pokemony:
Zorua Imię: Zor
Poziom: 5
Typ: Ewolucja: Zorua (30lvl) -> Zoroark
Ataki:atch, Leer, Pursuit
Charakter i historia: Zorua to dziecko. Najchętniej to by tylko się bawiło czy to z kimś czy samemu. Lubi jednak walki i nie ma problemu aby go do tego nakłonić. Ma jednak swoje niepisane zasady, a dokładnie to nie zje niczego innego oprócz karmy pokemonów, a także jeśli chce się bawić to trzeba mu poświęcić chwilę uwagi, a jeśli nie to się focha i nici ze współpracy.
Co do jego historii to nie jest ona długa, albowiem narodził się krótko przed poznaniem czerwonowłosego chłopaka. Przez dwa miesiące żył przy matce, ale pewnego dnia miał za zadanie iść samemu po jedzenie i pech chciał że się zgubił. Musiał jeść co popadnie, aby przeżyć, aż w końcu odnalazł człowieka, który mógł mu pomóc. Ten niestety go ignorował, ale dzięki jakiemuś staruszkowi jego życie stało się rajem w niebie. Zawsze ma co jeść i gdy chce się z kimś bawić to to robi.
Umiejętność:
Illusion - Sprawia, że Pokemon przyjmuje wygląd ostatniego Pokemona w drużynie. Umiejętność przestaje działać po przyjęciu ciosu od przeciwnika.
Trzyma: brak
Design by Did, Yuki & Daisy7.Only for Pokemon Crystal
Wszystkie prawa zastrzeżone./All rights reserved. Copyright 2014 by Daisy7.
Pokemon Crystal launched 2011-03-23.