Pokemon Crystal
PBF Pokemon. Liczy się zabawa, a nie wygrana :3

Wyprawy - Tajemnica Iron Island

Daisy7 - 2016-04-17, 16:45
Temat postu: Tajemnica Iron Island
~ Tajemnica Iron Island ~

Badacz Serafin: Witajcie! Dostałem informacje, z których wynika, że na Iron Island grupka turystów widziała nietypowego Riolu. To właśnie on jest celem tej wyprawy. W drogę!


Jesteście już na miejscu. Iron Island mieści się niedaleko Sinnoh i jak widać, większość jej obszaru zajmuje potężna góra. Odnalazłszy wejście do jej wnętrza, udaliście się do środka. Tuneli jest tu tyle, że musicie się rozdzielić, by zbadać je wszystkie. Problem w tym, że bez czegokolwiek, co rozświetli panujący tu mrok, nie ma mowy o dalszej podróży. Jeśli chcesz wziąć udział w eskapadzie, udowodnij, że masz czym oświetlić sobie drogę (wykorzystać możesz do tego wszystko, co posiada przy sobie Twoja postać, łącznie z Pokami).


Każdy, kto chce wziąć udział w wyprawie, musi odpisać w ciągu 72h od godziny dodania tego postu. Wystarczy jeden, krótki post, ale jeśli macie ochotę na fabularne zapoznawanie się z innymi, nikt Wam tego nie broni :) Rzekłabym nawet, że będzie to jak najbardziej na miejscu.

Orange - 2016-04-17, 18:13

Co tu mówić? Mam Fennekina, który zna Ember, starczy?
Vereesa - 2016-04-17, 19:26

W końcu zeszłam z tego przeklętego statku, walka z chorobą morską była jak walka z wiatrakami. Zamiast oddawać resztki śniadania do morza, mogłam oddać się poszukiwaniom, przywitałam się po krótce z nowo przybyłymi i ruszyłam w tunele Iron Island.
-Quilava oświetl nam drogę swoimi płomieniami. - poleciłam pokemonowi, którego wypuściłam z pokeballa. Ogień na jego grzbiecie pasuje jak ulał do tego zadania.

Ginko - 2016-04-17, 20:22

Na wszelki przypadek przyszedłem z moim małym Shiny Eevee, który sam z siebie jest lekkim źródłem światła jak sama nazwa wskazuje, a jeśli to nie wystarczy to wyciągam pokedex i sobie nim oświetlam drogę w miarę możliwości.
Ves - 2016-04-17, 20:40

Fajna przygoda się zapowiada. Riolu? Ich nigdy za wiele! Mam już Lucario, a i jakiś super-specjalny Riolu będzie ciekawy. Więc odpaliłem nałożyłem kask górniczy, zapaliłem na nim lampkę i przy okazji wywołałem mojego Electrika, żeby mi poświecił swoim elektrycznym światełkiem.
Księciu - 2016-04-17, 21:32

- Bu. - Szepnął wysoki i szeroki mężczyzna, lustrując zebranych przed jaskinią. U jego boku lewitował imitujący słońce błyszczący Solrock, biernie przyglądający się wyjącej otchłani jaskini. Oczywiście chłopaka na krok nie opuszczał kryjący się w cieniu Gengar, będący gotowy na każdą zaistniałą ewentualność. Oba pokemony znają ogniste ruchy, więc oświetlenie drogi w jaskini nie będzie problemem.
Powoli, nieśpiesznie, chłopak ruszył w kierunku wejścia do wnętrza Iron Island, rozświetlając drogę przy pomocy Solrocka i jego Ognistym Wirem. W razie konieczności proszę Gengara o zastosowanie Ognistego Ciosu jako pochodni.

Alliana - 2016-04-17, 22:31

Stanąwszy u wejścia do tunelu, przez chwilę wpatrywałam się w ciemność. Kto wie, co się tam czai na nieostrożnych wędrowców? Czułam jednak raczej podekscytowanie niż strach. W końcu stwierdziłam, że nie warto tracić więcej czasu i sięgnęłam po pokeball Dedenne. Elektryczna myszka znała Charge, a gdyby powstające przy tym ataku iskry nie wystarczyły, miała też w zanadrzu Thunder Shock. Oczywiście używanie takich ataków w roli oświetlenia bardzo dalekie było od wygody, ale miałam nadzieję, że jakoś sobie poradzimy. A jeśli nie, to zawsze mogę sięgnąć po pokedex i liczyć na jego mały wyświetlacz.
Gwen Brown - 2016-04-18, 12:53

Usłyszawszy o jakimś nowym pokemonie, a raczej jego nowej barwnej odmianie, zaczęłam rozważać dołączenie do wyprawy. W sumie posiadając już w ekipie Mega Lucario, mały Riolu nie był mi szczególnie potrzebny. Ale za to nadarzała się możliwość przeżycia jakiejś ciekawej przygody. W sumie czemu nie? Przyda się coś nowego, jakaś odskocznia od dnia codziennego.
Uzbrojona w latarkę, dotarłam na miejsce zbiórki. W razie czego część moich podopiecznych znała jakieś "świecące" ataki, czy to ogniste czy elektryczne. To na wypadek gdyby latarka odmówiła posłuszeństwa.
- Cześć wam, Gwen jestem- przywitałam się wesoło z kompanią przed jaskinią.

Fay - 2016-04-18, 16:00

Słysząc o wyprawie, która miała na celu odkrycie nowego pokemona od razu wyruszyłam na miejsce zbiórki. Byłam uzbrojona w latarkę oraz na wypadek, gdyby jej baterie się wyczerpały miałam za towarzyszkę swoją Mega Charizard. Nowy gatunek Riolu był całkiem interesująca opcją, chociaż nie musiałam koniecznie go zdobyć. Rozejrzałam się spokojnie po zebranych osobach.
Allie - 2016-04-19, 13:30

Nie powiem, zapowiadało się ciekawie... Zebrałam się więc w sobie i dołączyłam.
Nathanek - 2016-04-19, 15:54

Cóż, nie powiem, nowa wyspa była dla mnie czymś niezwykle fascynującym, jednak fakt, że unosiła się na wodzie... Miałem jej już po trosze po dziurki w nosie. Kiedy znajdę jakiś stały ląd?
Ale wracając do Iron Island. Postanowiłem się tutaj zaciągnąć, bo podobno można było co nieco zarobić. Nie, żeby przydała mi się kasa, ale może znajdę kiedyś ląd, gdzie będę mógł ją wydać? Poza tym miałem okazję porozmawiać z innymi ludźmi, a to jak dotąd nie zdarzyło się chyba nigdy... W każdym razie nie mogłem zabrać ze sobą Nekro. Ktoś musiał pilnować wyspy.
Tak więc czekałem na... w sumie nie wiadomo co. Naszykowałem latarkę, aby oświetlić sobie drogę, gdy już będziemy mieli wyruszyć.

Did - 2016-04-19, 16:30

- Cześć Gwen! Jestem May! - zawołałam do dziewczyny, wyciągając pokedex, który ma w sobie latarkę, bowiem ma dużo funkcji.
Matryoshka - 2016-04-19, 16:35

Jak mogłoby mnie tu zabraknąć? Poszukiwania jakiegoś mitycznego stworzonka to okazja, której nikt nie może przegapić. Przed przybyciem na wyspę kupiłam wszystkie, niezbędne moim zdaniem rzeczy. Latarkę, złotą linę (za ponad pół tysiąca!), jakieś żarełko dla moich dzielnych kompanów podróży... Nic mnie nie zaskoczy! No może oprócz znajomej czuprynki, którą wyczaiłam już z daleka wśród zebranego tłumu. Co on tu robił?!
Bez namysłu postanowiłam się dość śmiało przywitać, a mianowicie wskoczyłam brunetowi na barana z okrzykiem:
- Chris! Czemu się nie chwaliłeś, że tez jedziesz?

Gwen Brown - 2016-04-19, 17:28

- Miło poznać- odparłam uśmiechając się przyjaźnie do rudowłosej dziewczyny, przedstawiającej się jako May.
Rozglądając się po zgromadzonych zauważyłam, że cześć z nich przyszła w towarzystwie swoich pokemonów. Stwierdziłam, że nie będę gorsza i sięgnąwszy po pokeball, wypuściłam swoją Dragonair. Coś mi się zdaje, że spodoba jej się panująca tu atmosferka tajemniczości.

Lu - 2016-04-19, 19:10

NATHANEK

Kolejne osoby schodziły się do jaskini, a ja coraz bardziej byłem ciekwy ich wszystkich! Jak przeżyli tą katastrofę? Jak sobie radzili? Skąd mają takie niesamowite pokemony?! Bardzo chciałem pokazać to wszystko Bubbie, lecz niestety metraż korytarza jak i brak oczka wodnego nie pozwalał na jej wypuszczenie. Co za szkoda.
- Przepraszam, czy my się znamy? - zapytałem zaskoczony, gdy poczułem na swoich plecach pewien balast. Na początku myślałem, że to jakiś Pokemon, ale po ludzkim głosie rozpoznałem jakąś (najpewniej) kobietę. Dziwni ci ludzie, w taki sposób się witają? Starałem się także pozbyć z pleców intruza. Kto wie, co potrafi zrobić płeć przeciwna. Może wyssie że mnie całe życie, albo przyklei się do mnie na stałe jak Shellder do Sloepoke'a?

Ves - 2016-04-20, 11:31

Zeusa postanowiłem odwołać do pokeballa - ale ktoś inny dołączy do zabawy!
- Nikita, Polaris! - wykrzyknąłem wyrzucając przed siebie 2 pokeballe, z których wyskoczył wąż i mała myszka, czyli Arbok i Dedenne. Mała szybka wskoczyła mi na główkę, natomiast Arbok najwyraźniej zajęty był "oglądaniem" innych ludzi i pokemonów.
- Ej, Nikita, coś cię gryzie? Tyle ludzi, huh? Cóż, jesteśmy na wyprawie! Póki co mam ze sobą latarkę, jak będzie za ciemno to użyjesz Fire Fang. A ty, Polaris, jesteś elektryczną myszką i masz zatrzęsienie ataków elektrycznych, więc i ty się przydasz do oświetlania - pogłaskałem oba pokemony. Niedawno je poznałem, chcę, żeby czuły się dobrze w mojej drużynie. Zaraz... Uhh. Nie przywitałem się. Może poznam nowych przyjaciół?
- Hej, właśnie. Ja jestem Ves! Miło mi - zwróciłem się do wszystkich ludzi.

Gwen Brown - 2016-04-20, 11:48

- Siemanko!- zawołałam do nowego przybysza.
Zauważyłam, że Perła popatruje na Arboka, należącego do chłopaka. Pogładziłam ją po głowie.
- Chodźmy się przywitać- szepnęłam do niej i potem obie przeszłam się w stronę Vesa.
- Cześć, my się chyba jeszcze nie poznaliśmy, co? Jestem Gwen, a to Perła, moja starterka- przedstawiłam nas obie.

Koori - 2016-04-20, 13:53

No i dobra, my też się zabierzemy, a co! Zwłaszcza, że Riolu byłby cennym dodatkiem do drużyny...
- Fae, mamy przewagę nad ciemnością - patrzę na ogonek Charmeleona z dumą - A jak to będzie za mało, to i tak damy sobie radę, nie? A skoro Iron Island... Przeciwnicy będą pewnie typu stalowego. Damy radę - rozglądam się po innych uczestnikach wyprawy
- Cześć wam, Sara jestem, a to mój starter, Fae - macham ludziom i staję gdzieś gdzie mnie będzie średnio widać. Po co robić zamieszanie, i tak nas sporo...
Uff, zdążyłam! :D

WarMachine - 2016-04-20, 14:10

A więc tak.. Po chwili przychodzę na to miejsce i ucieszyło mnie, że znalazłam się tutaj na czas. Rozglądam się po wszystkich z uwagą, chociaż nie za wiele tu ludzi... Skierowałam swoje kroki finalnie w stronę dziewczyny na uboczu. (Koori)
Pokemon cały czas był obok mnie, moja Ponyta.

Koori - 2016-04-20, 14:15

Sięgnęłam dłonią do plecaka. Sporo tam było śmieci, ale mieliśmy też coś, co może się przydać. Mianowicie... Latarkę! I to z bateriami... Jeszcze nieużywana, oby działała... Spojrzałam na kopytkującego do nas ognistego konika i dziewczynę obok niego. Wyglądała dość... oryginalnie
- Cześć - rzuciłam nieco nieśmiało na powitanie wkładając baterie i sprawdzając latarkę

WarMachine - 2016-04-20, 14:18

- Cześć! Jak widzę ktoś też nie chce się pchać do tamtego tłoku? - spytałam się dziewczyny krótko i rozejrzałam wokół.
Spojrzałam na jej ognistego pokemona i pogładziłam swojego konika po łebku.
- Co powiesz na współpracę? To będzie chyba bezpieczne sobie pomóc a potem w razie czego jakoś się dogadamy - wzruszyłam ramionami.
Jestem tu w sumie głównie dla rozrywki, więc jako tako nie muszę zdobyć nie wiadomo czego.

Koori - 2016-04-20, 14:23

Spojrzałam na nich. Wyglądali na zgraną parę
- Hej, jasne. Czemu nie? Jestem Sara. A to Fae - rzuciłam, przedstawiając siebie i Charmeleona. Bo w sumie czemu nie? Zawsze w kupie raźniej, ale trójka to już tłok...

WarMachine - 2016-04-20, 14:33

- Nova a mój Ponyta to Storm - podaje jej zadowolona rękę.
Orange - 2016-04-20, 15:19

Zobaczyłem, że wszyscy się ze sobą witają, więc uznałem, że też mogę kogoś poznać. Zauważyłem niewielką grupkę (Ves i Gwen) i podszedłem. W międzyczasie wypuściłem Frogadiera i Noibata. Pierwszego, bo przedstawić dobrze byłoby i startera i nie lubi siedzieć w Pokeballu, a umiętność echolokacji Noibata też może się okazać tu przydatna.
- Hej, jestem Orange, a to moje Pokemony: mój starter Frogadier, Fennekin i Noibat, dalej mali, przywitajcie się.- Powiedziałem, widząc ich niepewność. - Jakoś nie znam się na nadawaniu imion. W grupie zawsze raźniej, nieprawdaż? - Zwróciłem się spowrotem do, mam nadzieję, nowych przyjaciół.

Daisy7 - 2016-04-20, 16:45


Dzięki oświetleniu z latarek, pokedexów czy ataków Waszych stworków prawie wszyscy przeszliście przez tunele (niestety Allie nie zakwalifikowała się dalej, ponieważ nie napisała, jak radzi sobie z ciemnością). Co więcej, okazało się, że łączą się one ze sobą, dlatego znów trafiliście na siebie, tworząc następujące grupki:
Grupa 1: Koori, WarMachine, Ginko
Znajdujecie się w jaskini wypełnionej krystalicznie czystą, lecz także lodowatą wodą. Musicie przeprawić się przez jezioro, by dotrzeć na drugi koniec komnaty. Na pocieszenie dodam, że nie pływają tu żadne niebezpieczne Poki (w sumie przyjacielskich czy neutralnie nastawionych też nie ma). Podsumowując, musicie wymyślić, jak poradzić sobie z tym zadaniem.
Grupa 2: Nathanek, Matryoshka, Alliana
Znajdujecie się w jaskini pełnej Zubatów, które póki co śpią przywieszone do góry nogami do ściany, ale wystarczy głośniejszy krok, by zbudzić te Pokemony o niezwykle wyostrzonym zmyśle słuchu. Co gorsza, na podłożu leżą gdzieniegdzie kruche kości, a stanięcie na taką na bank wywoła chrupot. Podsumowując, musicie wymyślić, jak poradzić sobie z tym zadaniem (najlepiej nie budząc przy tym Zubatów).
Grupa 3: Vereesa, Fay, Księciu
Znajdujecie się w jaskini, gdzie śpi parka agresywnych Onixów. Zawalają one znaczną część komnaty, więc nie da się po prostu przejść bokiem czy środkiem, bo prędzej czy później wpadnie się na fragment ciała kamiennej bestii. Podsumowując, musicie wymyślić, jak poradzić sobie z tym zadaniem, (najlepiej nie budząc przy tym Onixów).
Grupa 4: Gwen Brown, Did, Ves, Orange
Znajdujecie się w jaskini, z której wyjścia strzeże stary mędrzec Sashimi. Dalej przepuści tylko tych, którzy wykażą się ponadprzeciętną inteligencją poprzez rozwiązanie jego zagadek:
1) Jam Pokemon jedyny na świecie, wielobarwny niczym feniks i często mylony z tym mitycznym stworzeniem. Czasem zdarza mi się pozostawić po sobie tęczę nad terenem, który przeleciałem.
2) Poke-kotów istnieje wiele, ale tylko mój gatunek jest tak łasy na wszelakie bogactwa, zwłaszcza lśniące monety. W końcu nie bez powodu jedną z nich mam na czole.
3) Jestem tym, którego stworzyli Rocketsi, posługując się przy tym DNA małej, różowej istoty.
4) Okropnie irytuje mnie, kiedy ludzie zasypiają po usłyszeniu mojego śpiewu. Wtedy często marzę im markerem po twarzach w ramach zemsty.
Podsumowując, każdy z grupy wybiera sobie jedną zagadkę, której nie rozwiązał jeszcze nikt przed nim i odpowiada na nią w tym wątku.

Grupy tworzyłam losowo (oprócz osób, które zaczęły bliżej zapoznawać się z innymi, je w ramach nagrody łączyłam razem). Nie martwcie się, jeśli ktoś z Waszej paczki nie odpisze, bowiem tylko on zostanie zdyskwalifikowany, a nie członkowie całej ekipy.
Przypominam, że możecie używać wszystkiego, co posiadają przy sobie Wasze postacie, łącznie z ich Pokemonami.
Oświetlniem już się nie zajmujecie. Tamten etap macie zaliczony, więc teraz skupcie się na nowym :)

Gwen Brown - 2016-04-20, 17:23

Takim oto sposobem znalazłam się w czteroosobowej grupce, mieczy innymi z May i Vesem. Fajnie. Naszym zadaniem było rozwiązanie po jednej zagadce od jakiegoś mnicha czy innego mędrca. Przemilczę fakt, co ten gość w ogóle tutaj robił...
- To ja wezmę zagadkę nr.2 o kotach. Odpowiedź brzmi Meowth, tylko on ma coś moneto-podobnego na łebku- odpowiedziałam

Koori - 2016-04-20, 17:43

Spoglądam na wodę, a potem na Novę i trzecią osobę, której nie znam.
- No dobra, ja widzę dwa wyjścia. Albo za pomocą lodowych ataków typu Ice Beam zamrażamy wodę i przechodzimy. Ale tu może być problem, bo lód może być zbyt cienki żeby po nim swobodnie przejść. Opcja druga wziąć i przepłynąć na pokemonach. Lub z ich pomocą. Ale tu znowu... Nova... i Ty... Nie wiem jak masz na imię, wybacz... Macie jakieś wodne pokemony? Ja mam tylko Squirtle'a, on nam zbytnio nie pomoże... - przykucnęłam przy wodzie sprawdzając jej głębokość wzrokiem i latarką, by zobaczyć dno

WarMachine - 2016-04-20, 17:46

- Niestety nie mam żadnego wodnego pokemona, pech chciał że nie udało mi się takiego dotąd złapać - pokręciłam głową i moje spojrzenie też padło na nieznajomego.
No cóż może się coś jednak nam uda o ile mamy albo dużego wodnego pokemona albo faktycznie lodowy atak pomoże... Czekam więc na odpowiedź. Dziewczyna dobrze mówi... W sumie nawet o tym nie pomyślałam na początku.

Did - 2016-04-20, 19:25

- Idiotyczne te zagadki. Żyjesz już tyle lat, a nie umiesz ułożyć ciekawych, intrygujących zagadek. Serio... kto zrobił ciebie strażnikiem tej jaskini? Chyba jakiś kompletnie niedorozwinięty osobnik. Załamałam się nad twoim bezcelowym istnieniem. - westchnęłam. - No cóż, chodzi o Mew Two. - odpowiedziałam na 3 zagadkę. ;3
Gwen Brown - 2016-04-20, 19:43

W sumie jak tak popatrzyłam na tego dziadka, posłuchałam May... i nie trudno przyznać jej rację. Faktycznie, też miałam chęć z rozmachu odpowiedzieć na wszystkie zagadki.
- Ja bym raczej zapytała co taka starowina robi w tak zatraconym miejscu jak to. Ciemno, zimno, reumatyzmu się można nabawić...

Did - 2016-04-20, 19:47

- Nie miałabyś przy sobie może jakiegoś dużego pokemona, Gwen? - spytałam się towarzyszki. - Wiesz, pomoglibyśmy temu staruszkowi... taki duży pokemon poradziłby sobie z nim, co nie? Pewnie domyślasz się o co mi chodzi. Jeden ruch i po kłopocie. - dodałam, kręcąc puklem włosów.
Gwen Brown - 2016-04-20, 19:51

Pacyfikacja staruszka? W sumie skoro żyje w tak parszywym miejscu można by mu oddać tę przysługę i skrócić męki (xD)
- Coś się znajdzie- stwierdziłam wypuszczając... Lugię.
- Shinonome nie miałabyś ochoty na jakiegoś... sucharka?- rzuciłam, zerkając niedbale na staruszka.

Orange - 2016-04-20, 20:14

- Wy tak serio? Tylko po co sobie to utrudniać? Znamy przecież odpowiedzi, więc nie ma po co mu jeszcze bardziej uprzykrzać, i tak już nudne, życie. Dla pewności, więc podam i ja odpowiedź na pierwszą zagadkę. Odpowiedź brzmi Ho-oh. Mam dla ciebie radę natomiast, na przyszłość oczywistości nie podawać w zagadkach się staraj. - Potem zwróciłem się z powrotem do reszty grupy. - Przecież raczej nie jesteśmy tu pierwsi, a to znaczy, że jakiś powód dalszego życia tego starca nadal istnieje. Może i on sam tu nie jest?
Ginko - 2016-04-20, 21:33

Jak to dobrze być spadkobiercą wspaniałego trenera, który rezygnując z kariery przekazuje ci część swoich podopiecznych. To ogromne wyróżnienie, honor i w sumie też uśmiech losu. Spojrzałem na nieszczęsne dziewczyny... miałem teraz kilka opcji. Pierwsza, przepłynąć i zostawić je za sobą, dzięki czemu wysunąłbym zię na prowadzenie, albo zabrać je ze sobą. W grupie zawsze bezpieczniej, a na pokemonach też nie zależy mi aż tak bardzo. Czego właściwie chcę?
Sięgnąłem do kieszeni po czym wyjąłem z niej jeden z pokeballi, mając nadzieję, że nie nie będzie wstydliwej pomyłki wypuściłem zeń pokemona. Oby to był Lapras, jeśli nie to próbuję do skutku. Następnie wchodzę na skorupę ukochanego pokemona i z nieszczęśliwym westchnieniem wydobywam z siebie głos.
- Wsiadacie?
To było oczywiście bardziej pytanie retoryczne, ale kto to tam może wiedzieć jaką decyzję podejmą te dwie, nieznajome persony.

Koori - 2016-04-20, 21:38

Spoglądam zaciekawiona na Laprasa i podchodzę, najpierw delikatnie gładząc go po łebku
- Wspaniały pokemon. Chętnie skorzystam z zaproszenia, dziękuję. Jestem Sara, a Ty? - pytam, wchodząc ostrożnie na skorupę pokemona

WarMachine - 2016-04-20, 21:40

- A ja jestem Nova jak coś, dzięki - powiedziałam do chłopaka i po chwili wspinam się po skorupie pokemona.
Pogładziłam go po szyi.
- Liczę uniesiesz nas - powiedziałam.

Ves - 2016-04-20, 21:53

Już zdążyli odpowiedzieć zanim nawet spróbowałem. Ok, przynajmniej to mamy z głowy. A oni chcą mieć z głowy jeszcze tego... starca? Cóż, ja nie wnikam. Nie dość że się męczy sam w tej jaskini szukając ludzi z ponadprzeciętną- czyli praktycznie znikomą inteligencją. Sam pewnie nie jest mądrzejszy...
- Eh, ja się pod to nie podpisuję - zwróciłem się do towarzyszy próbujących zakończyć męki dziadzia - jak coś to mam jeszcze kilka pokemonów.

Orange - 2016-04-20, 22:06

No, nareszcie ktoś mnie rozumie! I my się nie męczymy teraz i ewentualnie później, a starcowi też nic się nie dzieje, czyli dobrze dla wszystkich. Skinąłem głową by pokazać, że sądzę tak samo.
Księciu - 2016-04-20, 22:12

Ugh.
- Jeżeli nie da się przejść ani obok, ani przez środek trzeba spróbować przelecieć nad nimi. Solrock jak i Gengar znają Levitate, więc nie sądzę, ażeby był problem z przedostaniem się nad śpiącymi olbrzymami. - Mówię szeptem do pozostałej dwójki, czekając na ich sugestie i pomysły.

Matryoshka - 2016-04-20, 23:10

- Weź nie świruj. - rzuciłam z uśmiechem, gdyż w pierwszej chwili byłam pewna, że chłopak sobie żartuje. Prawda była jednak nieco inna i kiedy w końcu ją sobie uświadomiłam... Nieco zrzedła mi mina. Oczywiście zeskoczyłam z jego pleców. Przecież nie rzucam się na pierwszego, lepszego chłopaka, nie? Zazwyczaj.
- Wybacz, pomyliłam Cię z... Takim jednym. - Wymamrotałam równie zdezorientowana co on, ale cóż... Pierwszy raz spotykam faceta tak podobnego do mojego przyszłego męża.

On wiedział, a ja wiedziałam, że on wie - przez całą drogę podejrzliwie się na niego gapiłam. Ostatecznie nawet udało mi się z nim zostać w grupie! No nie ma opcji. Muszą być bliźniakami. Teraz jednak mieliśmy chyba poważniejszy problem. Rany bosko, co tu robić? Zerknęłam pierw na klona Chrisa, potem na nieznajomą.
- Przebiegnijmy na partyzanta. - Powiedziałam niemalże bezgłośnie.

Lu - 2016-04-20, 23:19

NATHANEK

Taaaaaaak... to wcale nie było dziwne. Dziewczyna rzuca się na mnie, a potem stwierdza, że pomyliła mnie z kimś innym. Skoro nie wahała się wskoczyć mi na plecy, musiałem być trochę więcej niż podobny do jej znajomego. Jakieś pozytywy z tej niezręcznej sytuacji? Miała dobry gust do chłopaków, skoro byli podobni do mnie.

Przez całą drogę ignorowałem jej podejrzliwe spojrzenia. Czego ona mogłaby chcieć? Miałem nawet zapytać, dlaczego się tak na mnie patrzy, jednak przed nami - a właściwie nad - był poważniejszy problem. Jakieś nietoperki wisiały sobie głowami w dół tuż nad nami. Trochę straszne... Lepiej byłoby ich nie budzić, kto wie, jak mogłyby zareagować. Z tym chyba zgadzaliśmy się wszyscy, nawet nie potrzebując komunikacji głosowej. Przystałem na propozycję błękitnowłosej, ponieważ sam nie miałem lepszych pomysłów. Wprawdzie mógłbym kazać Bubbie Splashem powgniatać te stworzenia w sufit, ale mogłoby to grozić zawaleniem się całej jaskini, a tego oczywiście byśmy nie chcieli.
- Nathan - uznałem, że teraz jest NAJLEPSZY moment na przedstawienie się. Bo czemu by nie? Chciałbym wiedzieć, jak nazywa się osoba, która w pierwszym odruchu skacze mi na plecy, ot co. Naciągnąłem kaptur na głowę i przygotowałem się do biegu.

Matryoshka - 2016-04-20, 23:30

- Oh, Vailee! - Odpowiedziałam bardziej podekscytowana, niż planowałam. Czy to był zły moment? A skąd! Właśnie dlatego wyciągnęłam też łapę do nieznajomej. Prawdę mówiąc miałam cichą nadzieję, że ktoś z nas wpadnie na lepszy pomysł, ale skoro Nathanielek na to przystał, to... Musiał być to genialny plan!
- Słuchaj... -Zwróciłam się do chłopaka, ale ostatecznie zrezygnowałam. Zagadki tajemniczej rodziny zostawię na rozwikłanie po maratonie. Jeszcze się okaże, że są trojaczkami! Pewnie padłabym plackiem z wrażenia i tak została. Machnęłam dłonią i przygotowałam się do biegu.
3...
2...
1...
I długa!

Lu - 2016-04-20, 23:41

NATHANEK

Pozostało nam coś innego do zrobienia, jak przebiegnięcie tego odcinka z nadzieją, że te małe wampiry nie wyssą z nas krwi? Chyba nie! Dlatego też pociągnąłem za sobą drugą dziewczynę, która była z nami w grupie, a której imienia nie poznałem. Szkoda, żeby została się w tyle, w grupie chyba raźniej, przynajmniej dla mnie. Towarzystwo dwóch dziewczyn zdecydowanie mi odpowiadało!

Alliana - 2016-04-21, 08:34

Na początku trochę się zagapiłam - gdy grzebałam w kieszeni w poszukiwaniu jednego z moich pokeballi, pozostała dwójka zdążyła wystartować. Nie namyślając się wiele, popędziłam za nimi. Właściwą kulkę na szczęście zdążyłam znaleźć i teraz ściskałam ją w dłoni, zerkając często na sklepienie. Jeśli zobaczę, że nietoperze zaczynają się budzić, wypuszczę mojego Laprasa i polecę mu użyć Sing, żeby ponownie je uśpić.
Vereesa - 2016-04-21, 11:27

Spojrzałam na tę dwójką z którą zostałam sparowana. Uśmiechnęłam się szeroko i przytuliłam kolejno chłopaka i dziewczynę przy okazji przedstawiając się z imienia.
-Jestem Creda, miło mi was poznać! Szkoda, że poznajemy się w takich warunkach.. no, ale nie ma tego złego. Widząc te Onixy mamy trzy wyjścia, możemy je pokonać w walce, zająć czymś albo liczyć na to, że się nie obudzą i przy użyciu połączeń ataków jakoś je ominąć? Mój Heracross mógłby nas wziąć na grzbiet i przenieść gdybyśmy natknęli się na ogon onixa blokujący przejście? -

Księciu - 2016-04-21, 11:55

- Och, racja. Jestem Harley. Zupełnie zapomniałem o manierach. - Zwróciłem się do Credy, odwzajemniając przytulasa. - Cóż, przy zaatakowaniu ich lub przy spróbowaniu użycia na nich jakiegoś ruchu kamienne węże mogłyby się obudzić, a co za tym idzie, mogłaby się zatrząść cała jaskinia. I moglibyśmy umrzeć. A po co, a na co to komu?
Jeżeli jest jakaś szczelina pomiędzy śpiącą dwójką, tak jak wspomniałem, można by nad nimi "przelecieć". Jeżeli nie macie latających pokemonów to służę pomocą.
- Odpowiadam dziewczynie, która włączyła się w konwersacje. Sympatyczna jest. Dostałem free huga. <3

Vereesa - 2016-04-21, 12:35

-Miło mi Cię poznać Harley. - odparłam uśmiechając się uroczo. Miał rację, walka z takimi kolosami w jaskini może ryzykować zawaleniem, a to nie przyspieszy naszych poszukiwań.
-Spróbujmy poradzić sobie z tym po cichu, dopiero rozpoczęłam podróż i moja drużyna jest dość niewielka, bardzo dziękuję za propozycję pomocy! Chętnie z niej skorzystam. Widzę, że masz Solrock, jest bardzo słodka! - spojrzałam na dziewczynę, która na razie stała cicho, a potem na Harleya. -No to jak, ruszamy? Aron, wspomóż nas swoją wiedzą o jaskiniach i znajdź słabe punkty byśmy nie spadli w przepaść. - poprosiłam pokemona. Bezpieczeństwo przede wszystkim.

Gwen Brown - 2016-04-21, 15:07

Westchnęłam.
- Jeny, zachowujecie się jakbym naszczuła ją na tego dziadka i kazała jej go roznieść na tych wszystkich kamieniach. Już nawet pożartować nie można- stwierdziłam przewracając oczami.
Podeszłam do Lugii i poklepałam ją po szyi.
- Nie przejmuj się, kochana. Nie znają się- szepnęłam do niej.

Orange - 2016-04-21, 15:34

- Cóż, właśnie o to chodzi, że jeszcze do końca nie znamy Was. Nie wiemy zatem, do jakich tematów podchodzicie poważnie, a do jakich nie. W każdym razie, teraz już raczej nie powinno być takich sporów. Tak w ogóle, twoja Lugia posiada jakieś imię? Wspaniałe stworzenie, co nie, gromado? - Zwróciłem się do moich Pokemonów.
Fay - 2016-04-21, 15:39

-Jestem Fay.- Przywitałam się szeptem z pozostała dwójką. -Wydaje mi się, ze pomysł z przelotem to dobry pomysł. Chociaż trzeba brać ten poprawkę na to, że któryś z olbrzymów może się obudzić. Kluczem jest to by jak najszybciej przemieścić się na koniec jaskini. Mogę użyczyć mojego Charizarda oraz Salamence.- Powiedziałam. -Ewentualnie gdyby się któryś z potworów obudził można by spróbować go albo z powrotem uśpić albo uwięzić w jakimś ataku na przykład przy pomocy Fire Spin lub Whirpool.- Dodałam.
Did - 2016-04-21, 19:15

- Jesteście strasznie sztywni... - załamałam się. - Jak chcecie, to możecie sobie iść, nikt was nie trzyma tu na siłę. - dodałam.
Orange - 2016-04-21, 19:51

- Cóż, ja już wytłumaczyłem, skąd to nieporozumienie, a wracać tym bardziej mi nie warto.
Księciu - 2016-04-21, 21:37

- Miło was poznać, dziewczyny. - Zacząłem swoją wypowiedź lekkim skinieniem głowy, słuchając następnie planu cichszej dziewczyny. W międzyczasie wpadłem na kolejny pomysł, idąc za ideą dziewczyny.
- Yvonne, zapraszam. - Szepnąłem, wyjmując kolejną kulę z torby. Mała, burzowa Swablu zaćwierkała wesoło i osiadła na ramieniu Credy, skubiąc przy tym jej kosmyk włosów.
- Proponuję zrobić tak. Gengar przeniesie Credę, Charizard - oczywiście za twoją zgodą Fay - przeniesie mnie, a Salamance Ciebie. Solrock będzie nam służył jako latarka, a Swablu, która zna ruch Śpiewania, w razie wypadku uśpi węże, coby nie zrobiły tu zamieszania. - Proponuję, uśmiechając się pogodnie.

Vereesa - 2016-04-22, 12:56

-Świetnie! Mój Quilava może użyć Smokescreen w razie gdyby coś poszło nie tak, łatwiej będzie nam uciec. - powiedziałam i pomiziałam delikatnie Swablu. -Hej piękna - rzuciłam do ptaszka z szerokim uśmiechem. Byliśmy już chyba gotowi do drogi, więc mogliśmy ruszać!
Ves - 2016-04-22, 14:54

- Ja nie jestem zabawny? Ja? - zacząłem się głośno śmiać - Toż to ja żem jeszcze zaproponował pomoc moich pokemonów! To wy widocznie nie słuchaliście się mojej wypowiedzi. No dobra, co teraz robimy?
Fay - 2016-04-22, 15:26

-Okey.- Odpowiedziałam na słowa swoich towarzyszy i wypuściłam Mega Charizard oraz Salamence. Weszłam na grzbiet Roweny, a Miki kazałam zachowywać się grzecznie, gdy będziemy w powietrzu. -Gotowi?- Spytałam się spokojnie i popatrzyłam na śpiące węże. Nawet jeśli się obudzą to raczej minie kilka chwil zanim zorientują się, że ktoś z nimi jest w tej jaskini.
Księciu - 2016-04-22, 18:36

Dosiadłem ognistego pokemona dziewczyny i skinąłem jej głową, że jestem gotowy na podróż. Zleciłem również Gengarowi, coby zabrał dziewczynę w objęcia i przeniósł ją w docelowe miejsce.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group