Pokemon Crystal
PBF Pokemon. Liczy się zabawa, a nie wygrana :3

Safari Zone - 28.02.2016 - 05.03.2016

Gwen Brown - 2016-02-28, 09:09
Temat postu: 28.02.2016 - 05.03.2016
28.02.2016 - 05.03.2016
Strefa 5


Pokemony w Strefie 5 są zdecydowanie rzadsze, a co za tym idzie, dużo bardziej płochliwe - ich gatunek nigdy nie miał aż tak ogromnej styczności z ludźmi jak pokemony w strefach poprzednich. Wyrwane ze swoich naturalnych środowisk, wulkanów, głębin oceanu i najgęstszych dżungli, zostały przetransportowane tutaj.

Spotkać tutaj można:
Osoby posiadające startera z regionu Kanto:
Pokemony z Kanto/Kalos z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Johto:
Pokemony z Johto/Kalos z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Hoenn:
Pokemony z Hoenn/Kalos z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Sinnoh:
Pokemony z Sinnoh/Kalos z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Unova:
Pokemony z Unova/Kalos z listy rzadziej spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Kalos:
Pokemony z Kalos/Kanto z listy rzadziej spotykanych.

Rzadzniej spotykane

Rin'Nero - 2016-02-28, 09:31

W tej strefie Rin była bardziej wybredna. Lubiła wiele pokemonów ale to nie znaczyło, że chciała złapać każdego z nich. Tym razem jej celem był growlithe. Tak, tylko ten ognisty piesek. Dlatego też jeśli takiego nie znajdzie to poszuka innych stworków dopiero w kolejnej, szóstej strefie.
Dziewczyna udała się ku północno-wschodnim trawom. Coś wręcz ciągnęło ją w tamtą stronę. Czy był to jednak pokemon? Zobaczymy...

Gwen Brown - 2016-02-28, 11:21

Rin'Nero Na razie widzisz samicę Espurra na 10lvl
Rin'Nero - 2016-02-28, 11:51

Espurr to naprawdę urocze stworzonko. Rin złapała się za policzki. Słodziak! Jednak nie tego szukała. Po chwili wpatrywania się w pokemona ruszyła dalej. Cel był ten sam - ognisty piesio. Cały czas szła w obranym sobie kilka chwil temu kierunku. Miała nadzieję, że tutejsze pokemony nie są AŻ tak płochliwe jak mówili. Trenerka uważnie się po drodze rozglądała w poszukiwaniu wymarzonego pokemona.
Viviann Malesci - 2016-02-28, 13:20

Kurde że też przegapiłam poprzednie otwarte safarii, no trudno człowiek zabiegany to czasami dużo traci. Oczywiście priorytetem tutaj było złapanie Karrablasta albo Shelmeta, jednak cholernie mnie kusiło aby dorwać też Hawluchę- nigdy nie miałam typu walczącego w swojej drużynie a by się to w sumie przydało. Tak czy inaczej ruszam przed siebie.
Tify - 2016-02-28, 17:11

Przeszedł do kolejnej strefy, podziwiając pracę jaką strażnicy i twórcy włożyli w to miejsce. Upewnili się że każdy rodzaj pokemonów będzie się tu czuł jak najlepiej. Wysiłek i pasja tych ludzi stworzyła cudowny rezerwat, dający schronienie tak wielu gatunkom. Ciężko tego nie docenić. Teraz ludzie tacy jak on mieli okazję zaopiekować się nimi. Cudowny pomysł.

Ruszył przed siebie, wiedząc że tym razem ma znacznie więcej czasu - więc nie ma potrzeby sie spieszyć. Kira dreptała wesoło obok niego i oboje ruszyli przed siebie, gotowi na kolejne spotkania.

Gwen Brown - 2016-02-28, 18:28

Rin'Nero Po chwili z pobliskiej kępy trawy wychylił się samczyk Parasa na 8lvl

Viviann Malesci Na razie nadziałaś się na samicę Vullaby na 9lvl

Tify Co powiesz na samicę Clefairy na 6lvl?

Tify - 2016-02-28, 18:31

- Co za uroczę stworzenie...
Pomyślał, mijając Clefairy. Zostawił jej trochę karmy i ruszył dalej. Nie było to do końca to czego szukał, aczkolwiek był to dobry znak. Skoro jest tu jeden pokemon, najprawdopodobniej jest ich w okolicy więcej. Może trafił na właściwą okolicę do swoich poszukiwań?

Orange - 2016-02-28, 19:28

Tym razem wchodzę bez konkretnego celu. Było tu parę interesujących pokemonów, ale nie miałem żadnego konkretnego planu. Uznałem, że zdam się na los. Co będzie to będzie. Co najwyżej zależało mi na pokemonie typu Fire, Psychic lub Ghost, ale zobaczymy. Jednego byłem pewien-na pewno znajdę tutaj jakiegoś wspaniałego przyjaciela.
Viviann Malesci - 2016-02-28, 19:49

Niestety ten pokemon tak niespecjalnie mnie interesuje. Zostawiam trochę karmy dla niej i idę dalej. Po drodze musiałam obmyślić jakiś wstępny plan przekabacenia pokemona na swoją stronę. Ogólnie mam już 3 plany xd
Rin'Nero - 2016-02-28, 20:26

To nadal nie było to czego szukała. Rin natychmiastowo odwróciła swój wzrok od pokemona i kontynuowała poszukiwania growlithe. A może po prostu już ich nie było? Może zostały już wyłapane. Nie, to niemożliwe. Rin pokiwała głową ze zmieszaną miną. Pewnie po prostu za mało się starała. Ależ ona była niecierpliwa! Oczkami starała się wypatrzeć północno wschodniej trawy która powinna znajdować się gdzieś niedaleko.
Gwen Brown - 2016-02-29, 13:46

Tify To może samiec Mankeya na 10lvl?

Orange Na razie napatoczył się samiec Hawluchy na 8lvl

Viviann Malesci A co to za słodziaszny stwór na twoim avku? *-* A tymczasem widzisz samicę Cottonee na 9lvl

Rin'Nero Najwyraźniej psiak równie uparcie cię unikał ;P Samiec Vulpixa na 11lvl

Viviann Malesci - 2016-02-29, 14:28

● to jest Fru-Sru moje prawdziwe oblicze :D ●

No to piękne stworzonko pewnie by mnie skusiło ale ja stawiam na swoim i w dalszym ciągu szukam Hawluchy albo jakiegos robaczka. Cottonee zostawiam troszku karmy i idę dalej owijając się szczelniej krótką bo pogoda nijaka.

Gwen Brown - 2016-02-29, 15:25

Viviann Malesci W każdym razie sympatyczne to oblicze ;P A tymczasem widzisz samca Duranta na 10lvl
Tify - 2016-02-29, 15:26

- Jesteśmy chyba coraz bliżej, Kira.
Powiedział do Litleo, idąc dalej. Mankey nie był tym czego szukał, ale przynajmniej wiedział już na pewno że jest w dobrze zaludnionej okolicy i ma szansę spotkać to czego szuka.

Gwen Brown - 2016-02-29, 16:16

Tify Cóż, wbrew pozorom Strefa Safari nie była jakąś "bezludną" pustynią ;P Co powiesz na ognistego piesełka w postaci samca Growlithe'a na 10lvl
Tify - 2016-02-29, 16:28

- Jackpot.
Pomyślał, zbliżając się do psiaka.
- Witaj, słodziaku.
Powiedział do niego, wykładając karmę przed nim. Nie jest źle, trafia idealnie w pokemony które chciał. Teraz tylko postarać się i użyć swoich dyplomatycznych umiejętności żeby przekonać go do siebie. Zobaczmy co da się zrobić.
- Mam nadzieję że Cię nie zaskoczyłem...w złym tego słowa znaczeniu.
Uśmiechnął się do niego. Pogłaskałby go z chęcią, ale podejrzewał że te zęby są nie tylko na pokaz...

Orange - 2016-02-29, 16:38

Hawlucha? Nie, jakoś sądziłem, że się nie dogadamy. Zostawiłem mu więc trochę karmy i poszedłem dalej. Już wiedziałem po co tu byłem, i nie zamierzałem szukać czegoś innego.
Viviann Malesci - 2016-02-29, 17:14

Gwen ale Ty mnie kusisz! Viviann stawia jednak na swoim i idzie szukać dalej chociaż temu przystojniakowi zostawia też karmę. Viv ma wątpliwości czy udałoby się jej z nim godagac ani czy w przyszłości nie narobiłby jakiegos bałaganu bałaganu hodowli
Gwen Brown - 2016-02-29, 17:49

Tify Cóż, psiak zdecydowanie nie przejawiał pokojowych zamiarów. Od razu zjeżył się i głośno warknął, odsłaniając przy tym swoje kiełki. Obserwował cię uważnie z groźną miną, a jego wzrok niemalże mógłby zabić. Ale hej- przynajmniej nie uciekł.

Orange Kucyk! Znaczy samiczka Ponyty na 10lvl

Viviann Malesci Jaguź kusiciel xD Tak na marginesie machłam ci obrazek w swoim temacie, możesz krytykować ;P A na razie... Ech! Było blisko! Samiec Deerlinga na 11lvl

Orange - 2016-02-29, 18:09

Dobra! Spróbuję!
Podszedłem do Ponyty wyciągając rękę z karmą.
-Cześć, jestem Orange, a ty?- Zgadywałem, że Ona nie miała imienia.- Tak, Wy pod tym względem macie łatwo. My, ludzie, niepotrzebnie wszystko komplikujemy, prawda? Nie wiem jak ty, ale ja tak sądzę. Dlatego zostawiam swoim pokemonom ich prawdziwe imiona.- Podsunąłem jej jeszcze trochę karmy.- Masz tu jakiś przyjaciół ze swojego gatunku? W tajemnicy wyznam Ci, że ja u siebie nie mam zbyt wielu. Przynajmniej dobrze mi się wiedzie z moimi Pokemonami. Szkoda, że ich tutaj nie ma... Na pewno chętnie by Ciebie poznali.- Uśmiechnąłem się do niej.- Ale ja tu gadam i gadam i Tobie do słowa dojść nie daję. Dalej! Teraz Ty coś o sobie powiedz. Śmiało!

Gwen Brown - 2016-02-29, 18:41

Orange Początkowo Ponyta nieco się spłoszyła. Położyła uszy po sobie i głośno prychając, zaczęła się cofać. Dopiero po twojej pogadance, oraz na widok karmy nieco się uspokoiła. Przechyliła głowę, ciekawie ci się przypatrując i zarżała krótko. Wydawało się, że jeszcze trochę krępuje się, aby podejść bliżej.
Tify - 2016-02-29, 19:02

- Spokojnie, nie zamierzam Ci nic zrobić.
Powiedział, starając się zachować odpowiedni ton głosu. Musiał go jakoś uspokoić, jeśli chciał go złapać. Usiadł powoli na ziemi na przeciw psiaka, obserwując go.
- Nie ma powodu się tak jeżyć...może jednak skusisz się na coś dobrego?
Zapytał i podrzucił kilka poke-chrupek bliżej psiaka. Czas wspiąć się na wyżyny umiejętności dyplomatycznych.

Viviann Malesci - 2016-02-29, 19:04

No fakt ide krytykowac xdd Ale Vivi nadal brnie dalej chociaz zaczelo padac ? No u mnie pada. W trakcie swojej podróży zakłada słuchawki i włącza swoje ulubione muzyczne kawałki. Aha no i oczywiście Deerlingowi zostawia troszku karmy
Gwen Brown - 2016-02-29, 20:09

Tify Piesek nie wydawał się zbyt przekonany. Zjeżył się jeszcze bardziej i z jaszcze większym "nerwem" zaczął warczeć. Może to taki typ zrzędy?

Viviann Malesci I oto jest- samiec Karrablasta na 9lvl!

Orange - 2016-02-29, 21:12

- Spokojnie, Ponyta. Posłuchaj, ja tu położę karmę, byś mogła zjeść spokojnie, a ja poczekam. Co ty na to? Dobrze.- Jak powiedziałem, tak też zrobiłem. Karma teraz leżała na trawie oczekując aż Ponyta ją zje.
-Śmiało!-Zachęciłem ją. Zadziwiało mnie, że moją gadaniną mogłem kogoś do czegoś zachęcić, aniżeli odstraszyć.
-Powiedz mi, lubisz podróżować? Albo może wolisz badania? A jedzenie? Oto niępotrzebnie, akurat pytam, bo to lubi praktycznie każdy, co nie?
Widząc, że zjadła resztę karmy, wyciągnąłem rękę, może tym razem się uda?

Viviann Malesci - 2016-02-29, 21:25

No jest ciekawy stworek do hodowli, ciekawe czy uda mi się go złapać. Ściągam słuchawki i wywalam telefon do torby po czym kucam niedaleko Karrablasta i zagaduję tym moim zachwyconym ale łagodnym głodem - Witaj Karrablast... cudowny jesteś...- i teraz mogłam tak na niego patrzeć i patrzeć. Nic nie poradzę że tak lubię pokemony-robaki.
Tify - 2016-02-29, 21:35

Westchnął i spojrzał Growlithe'owi w oczy. To co chciał zrobić z pewnością nie należało do najmądrzejszych decyzji i zdecydowanie podejmował w życiu lepsze wybory. Strzepnął ręką i jeszcze raz wziął głębszy oddech. Wyciągnął powoli rękę w stronę psiaka, próbując pogłaskać go po główce. Był gotowy na co mogło - i pewnie się wydarzy - zaciskając dyskretnie zęby. Czasami warto zaryzykować. W przypadku gdyby stało się to co mogło się stać, starał się nie okazać niczego po sobie nie ruszając ręką. Jeśli nie stało się, to po prostu pogłaskał go po główce między uszami.
Gwen Brown - 2016-02-29, 21:50

Orange Odsunięcie się to było zdecydowanie dobre posunięcie. Teraz Ponyta mogła spokojnie podejść bliżej, obadać karmę i zacząć jeść. W międzyczasie zerkała na ciebie ukradkiem. Na zadane pytania potrząsała tylko łbem, rżąc po końskiemu, bo i jak inaczej miała ci odpowiedzieć? Wyraźnie jednak dawała do zrozumienia, że jeszcze nie pozwoli się tykać.

Viviann Malesci Robalek wydał z siebie przestraszony okrzyk i czym prędzej padł na ziemię. Zaraz, czy on właśnie udaje trupa?

Tify Growlithe najpierw ostrzegawczo kłapnął zębami dosłownie centymetry od twojej dłoni. Widząc jednak, że nie odpuszczasz, najzwyczajniej w świecie cię użarł. Trwało to dosłonie moment. Potem psiak puścił cię i ponownie przybrawszy groźną pozę, warczał na ciebie z ziemi.

Tify - 2016-02-29, 21:56

- Jesteś uparty. Mogę wiedzieć dlaczego? Nic Ci nie zrobiłem, prawda?
Zapytał psiaka, patrząc na niego i unosząc lekko brew. Musiał znaleźć sposób aby dotrzeć do tego psiaka.

Viviann Malesci - 2016-02-29, 22:00

Przewróciłam oczami i zaśmiałam się cicho aby jeszcze bardziej go nie przestraszyć - Nie bój się, wiem że wyglądam jak włochaty czerwony ufoludek ale co zrobić taka jestem. No weź, przecież nic nie robię tak? Tylko ci się przyglądam a ty... uprawiasz jogę? Ja też mogę?- Może uda mi się jak tako żartami podnieść jego pewność siebie? Położyłam się tak jak on ale oczywiście powoli, chrzanić że się ubrudzę nie boję się brudu xD
Cóż, zobaczymy. Najpierw słowa a potem dam mu karmę.

Jake - 2016-03-01, 15:22

Wszedłem do safari spóźniony o kilka dobrych stref tego cyklu. Nie przejmując się jednak, szedłem dumnie przed siebie.
James Toru - 2016-03-01, 18:58

Miałem dzisiaj na celu tylko jednotypowego pokemona, myślę tutaj o Hawluchy i tylko jego będę szukał. Wiem że są tutaj inne jednotypowe ale ten jakoś ten tylko mnie interesował. Zobaczymy gdzie może być, pogoda okropna ale cóż.
Gwen Brown - 2016-03-01, 19:09

Tify: A ten dalej swoje. Cóż, najwyraźniej ten egzemplarz trzeba potraktować mniej pokojowo.

Viviann Malesci Robalek jak na razie uparcie trwał w pozie trupa. Raczej nie zszedł ci na zawał, od czasu do czasu widziałaś jak ukradkiem cię obserwował. Uparciuch ;P

Jake Zależy co pan szukasz ;P Na razie trafił ci się samiec Shinxa na 7lvl. Ale ale- lewek był Shiny!

James Toru Region się zgadzał, ale reszta nie bardzo. Samiec Helioptile'a na 9lvl (W ogóle, na obecnej wejściówce przysługuje ci jeszcze ta strefa- aż sprawdziłam)

Jake - 2016-03-01, 19:15

Shinx? Poke-kociak.. czyżby los pchał mnie w kierunku zostania mistrzem poke-kotów? Najwyraźniej.

Zrobiłem niewielki krok w stronę stworka i przyjrzałem mu się dokładniej.. no nie był to Espurr, chociaż i on jest nie najgorszy.

'Cześć Mały, jak Ci mija dzień?' - uznałem, że krótkie przywitanie powinno wystarczyć. Jeśli nie będzie chciał ze mną mieć nic do czynienia to po prostu ucieknie, z resztą.. jeżeli to jakiś chojrak to lepiej nie trzymać go w drużynie, tylko się malec stresu naje.

Gwen Brown - 2016-03-01, 19:48

Jake Lewek posłał ci zaciekawione spojrzenie. Nie wyglądał na jakiegoś wystraszonego czy coś w tym guście. Nie szykował się też do jakiegoś ataku. Obserwował, od czasu do czasu rytmicznie przerzucając końcówkę ogona z boku na bok.
Viviann Malesci - 2016-03-01, 19:56

Viviann
Kucnęłam bo co będę leżeć na zimnej i wilgotnej ziemi, zastanowiłam się chwilę. Wyciągnęłam karmę i postawiłam papierową torbę niedaleko Karrablasta - No to może coś zjesz abyś naprawdę nie umarł? Widzę że mi się przyglądasz więc chyba masz wątpliwości czy aby na pewno jestem dla ciebie niebezpieczeństwem. A uwierz mi nie jestem, uwielbiam pokemony-robaki jestem istną fanką tego typu-

James
Nie to nie to co mnie interesuje. Zostawiam trochę karmy i idę dalej.

Jake - 2016-03-01, 20:25

'No witaj królu złoty' - powiedziałem do malucha, jednak szybko zorientowałem się, że nawiązanie do króla zwierząt.. może lepiej mu to sam wytłumaczę.
'Chodziło to to, że jesteś złoty, co uważam za bardzo interesujące.. wyglądasz dostojnie maluchu! No i że jesteś królem zwierząt, jako lwiątko.' - moje tłumaczenia były dziwnie nieudolnie i.. delikatnie niezdarne.

Tify - 2016-03-01, 20:27

Złych decyzji życiowych, ciąg dalszy. Westchnął cicho i poprawił rękaw. Był przywiązany do tej ręki, więc miał nadzieję że jej nie straci. Spojrzał Growlithe'owi w oczy i spróbował go złapać go za kark, szybkim ruchem. Jeśli się nie udało, próbował szybko złapać go za kark drugą ręką. Pora się potarzać po ziemi i spróbować złapać tego słodkiego gamonia.
Orange - 2016-03-02, 19:54

-Posłuchaj, Ponyta. Raz uderz kopytem o ziemię na nie, a dwa razy na tak, okej? Zatem pierwsze pytanie: Smakuje Ci? Jeśli tak to masz tu jeszcze trochę- Mówiąc to, podrzuciłem jej garstkę karmy.- Jedz, jedz, wyjdzie Ci na zdrowie. Masz wspaniałą grzywę. Ciekawi mnie też jak szybko potrafisz biegać. Sądzisz, że więcej 10 kilometrów na godzinę? Powiedz mi czy lubisz to? W sensie bieganie? A bitwy, pomoc innym? - Zaśmiałem się.- Przepraszam, po prostu to co powiedziałem zabrzmiało dla mnie jak słaba reklama telewizyjna. Wiesz co to telewizja? Zapewne nie. Telewizja, to takie urządzenie, na które transmitowany, czyli jakby przekazywany, jest obraz różnych rzeczy, np. jakichś ważnych ogłoszeń.
Gwen Brown - 2016-03-02, 21:16

Viviann Malesci Robalek dopiero po baaaardzo dłuższej chwili jednym szybkim rucham łapki porwał jeden z chrupków i z równie niesamowitą prędkością spałaszował go. A potem znowu leżał jak ten trup. No, przynajmniej nie uciekał ;P

James: Pokemon, którego szukałeś znalazł się praktycznie sam. A był to samiec Hawluchy na 10lvl, który z impetem na ciebie spadł.

Jake Lewek uśmiechnął się na swój koci sposób, wyraźnie zadowolony z tego co usłyszał.

Tify To skończyło się szybko, bo widząc co się święci w trakcie szarpaniny, Growlithe jakimś karkołomnym ruchem wyrwał się z twego uścisku i moment później zniknął w krzakach. Niestety, to byłoby na tyle. Może w kolejnej strefie los będzie łaskawszy. (Kolejne łowy od Strefy 6)

Orange Ponyta wydawała się zaciekawiona twoją koncepcją pytań i odpowiedzi. Na pierwsze pytanie odpowiedziała "tak". Pytanie o prędkość z początku przemilczała, nie bardzo wiedząc, o co chodzi, ale potem nieśmiało odpowiedziała na "tak". W sumie na większość odpowiadała twierdząco, dopóki nie poruszyłeś kwestii telewizji. Tutaj wyraźnie się zdziwiła co ty od niej chcesz i stuknęła kopytem na "nie". Poza tym wyraźnie zaciekawiło ją twoje późniejsze wyjaśnienie odnośnie tej kwestii.

Viviann Malesci - 2016-03-02, 21:50

Viviann
Jestem do dupy xd Jedyne co mogłam zrobić to wyciągnąć szkicownik i narysować go - Okej skoro juz Leżysz to narysuje Cię jakbyś jednak miał zamiar uciec olej? - No i tak parę różnych póz a potem narysowałam Eskavaliera i pokazałam to Karrablastowi - Chciałbyś ewoluować Eskavaliera?

James
WOW tego się nie spodziewałem! Obrocilem się tak aby widzieć na leżąco
pokemona i zapytałem - Hawlucha nic Ci nie jest? Co się stało? - Nie byłem Y...jeny pokemony to wielka zagadka jak więc mam się gnieac? Może on ćwiczył jakks atak? - Cwiczysz jakiś atak?

Orange - 2016-03-02, 22:01

Co? Zaciekawił Cię temat gadającego pudełka z ruchomymi obrazkami? Wiesz, jeśli byś z nami wyruszyła w podróż, chętnie bym Ci je pokazał, a także inne takie cuda. Na razie mogę pokazać Ci tylko to.- Mówiąc to wyciągnąłem Pokeball.- To nazywa się Pokeball. Wystarczy, że go dotkniesz, a będzie to oznaczało zgodę na przyłączenie się do naszej drużyny. W dodatku, jeśli nie będziesz chciała, albo będziesz, ale się zmęczysz, to będziesz mogła wejść do środka i odpocząć. Nieprawdopodobne, racja? Masz może jakieś pytania? Jeśli nie, to ja mam jedno: Zgadzasz się?
Jake - 2016-03-02, 22:04

'Pewnie nie wiele czasu spędzasz na zabawie z ludźmi? Może masz ochotę się poganiać?' - chwila spędzona na zabawie na pewno nie zaszkodzi ani mi, ani jemu.
'Może Glameow do nas dołączy?' - zapytałem i jeśli Shinx zgodził się, wszyscy w trójkę zaczęliśmy ganiać się w berka.

Gwen Brown - 2016-03-03, 15:43

Viviann Malesci Robal był uparty, ale w końcu musiał dać za wygraną, kiedy przez cały ten czas nie zrobiłaś nic niepokojącego. W międzyczasie zjadł sobie trochę karmy. Rzucił też okiem na rysunek, a na postawione pytanie aż oczka mu się zaświeciły i pokiwał łebkiem.

James: Hawlucha wstał jakby zupełnie nic się nie stało, otrzepał się i... dopiero cię zauważył. Wyraźnie nie spodziewał się twojej obecności i od razu przybrał pozę bojową, jakby spodziewał się ataku.

Orange Zasypana gradem pytań Ponyta poczuła się lekko zdezorientowana. Ale ostatecznie przystałą na propozycję i dsła się pochwycić. Gratuluję, czekam na skan (bez charakteru i historii) i zapraszam na Strefę 8 :)

Jake Nie trzeba było go długo namawiać, wszak każdy małoletni pokemon dałby się pokroić za solidną zabawę. Lewek ganiał, aż migło było patrzeć. A kiedy już żadne z was nie mogło się już ruszać z wysiłku, położył się na ziemi tuż obok ciebie, pomrukując z zadowolenia.

Viviann Malesci - 2016-03-03, 17:16

No w sumie mu się nie dziwię że chciałby ewoluować ale mimo to uśmiechnęłam się i zaproponaowałam - Wieesz.... bardzo chętnie pomogłabym Ci ewoluować ale może najpierw coś o sobie powiem?


James
Usiadłem aby pokazać że nie mam zamiaru go atakować - Nie mam zamkaru Cię atakować nie mam szans w starciu z takim wojownikiem jak Ty...To co dlaczego na mnie wylądowałeś? - O rany nigdy nie widzialem takiego pokemona....świetny

Jake - 2016-03-03, 19:23

Po dobrej zabawie każdemu należał się odpoczynek, więc posadziłem swój tyłek na trawie i wziąłem kilka głębszych wdechów. Spodziewałem się, że Glameow zbliży się do mnie, więc pogłaskałem go energicznie po grzbiecie i brzuszku, jeśli obrócił się na plecy.
'Odmówisz sobie przyjemności?' zapytałem wesoło Shinxa, proponując mu małe drapanie po futerku.

Gwen Brown - 2016-03-03, 19:26

Viviann Malesci Robalek i tym razem się zgodził. A zatem czas na autoreklamę ;P

James: Hawlucha fuknął coś w odpowiedzi, najwyraźniej nie miał ochoty opowiadać o genezie jego "upadku". Przypatrywał ci się uważnie, najpewniej ciekawy jak skończy się to niecodzienne spotkanie.

/Przy okazji masz już założoną przygodę :)


Jake: Nie odmówił, i mrucząc rozkosznie pozwalał ci drapać się po brzuszku. Wygląda na to, że w gruncie rzeczy wszystkie koty są takie same ;P

Viviann Malesci - 2016-03-03, 20:26

Viviann
No tak nie ma to jak dobra reklama 0 No to tak na imię mi Viviann i jak już wcześniej wspominałam uwielbiam pokemony z robaczym typem. Lubię rysować i grać na gitarze a poza tym jak większość trenerów podróżuję po calutkim świecie chociaż na razie zwiedziłam tylko Unovę gdzie mieszkam oraz Kalos i zawsze towarzyszy mi moja Larvesta. W drużynie z pokemonów-robaków mam też Venipede, Joltika, Venonata i Scatterbuga tak więc to dość liczna gromadka. Moim wielkim marzeniem jest założenie hodowli pokemonów z robaczym typem takim jak ty... I do tego dążę a jak już swój cel spełnię to będę starała przystać do ligi Unovy. No to tyle, już wszystko o mnie wiesz- Wyciągnęłam safariballa - Naprawdę chętnie pomogę ci ewoluować a jeżeli byś chciał to uczestniczyłbyś też w bitwach. Jeżeli chcesz się przyłączyć to tutaj jest safariball naciśnij ten przycisk a będziemy razem podróżować. Nie zabraknie ci u mnie niczego

James
Przyjrzałem mu się uważnie i zamyśliłem się na chwilę - Widzę chyba drobne podobieństwo między nami ale jakoś nie potrafię tego nazwać. Ja też nie mówię o pierdołach, jak coś robić to od razu i skutecznie a może chciałbyś się jakoś ze mną zmierzyć? Wiesz, ty w powietrzu polecisz a ja pobiegnę bo naprawdę cholernie mnie ciekawi szybkość i..- złapałem się za głowę nieco zakłopotany - Dobra już mówię o co mi chodzi, chce po prostu abyś nie myślał że jestem jakimś debilem. Lubię sport i ćwiczę jak najczęściej a wyścig z takim pokemonem byłby zawsze dobrym mini-treningiem - On się na mnie tak gapi tymi swoimi paczałami. Nie potrafię opisać tego co czuję. Zachwyt, podziw... więcej! Zmurowało mnie ten pokemon ma sobie coś!

Jake - 2016-03-04, 00:17

Pieszczotom zdawało się nie być końca, jednak mój czas w tej strefie rzeczywiście do wspomnianego końca zbliżał się nieubłaganie. Po kilku minutach, wyprostowałem się więc i uśmiechnąłem do Shinxa.
'Pysiaku, na nas będzie już czas. Zjedz coś jeszcze, nie chciałbym, żeby taki uroczy pokemon jak Ty chodził głodny. Bardzo dobrze spędziłem tutaj czas, a to tylko i wyłącznie twoja zasługa.' - uśmiechnąłem się szeroko, po czym wyciągnąłem miskę i podałem mu jedzenie.

Gwen Brown - 2016-03-04, 16:49

Viviann Malesci I wtedy zadziała się rzecz niezwykle niespodziewana. Robalek posłuchał co masz do powiedzenia, a potem wstał i jakby nigdy nic pognał w krzaki. Taa, to byłoby na tyle, niestety. Trudno, może uda ci się w kolejnej strefie?

James: Pokemon posłuchał twojej propozycji i jakby spojrzał na ciebie łaskawiej. Pokiwał głową, co odebrałeś jako zgodę na wyścig. Ustawiliście się obok siebie, a ty głośno odliczyłeś do 3. Wystartowaliście jednocześnie, a Hawlucha błyskawicznie wzbił się w powietrze. Nie zdziwiło cię więc, że dotarł pierwszy do ustalonej wcześniej mety. Ale to nie był koniec. Teraz to on rzucił ci wyzwanie. Ustawił się w pozie bojowej i dość wymownie dał do zrozumienia, że chce cię wypróbować w czymś bardziej siłowym niż zwykły bieg.

Jake Lewek posłał ci pytające spojrzenie, nie bardzo rozumiejąc o czym ty prawisz. A karmę zjadł, nie musiałeś powtarzać zaproszenia.

James Toru - 2016-03-04, 19:17

Taki sprint zawsze spoko i nawet niespecjalnie się zmachałem, co dla mnie nowością nie było przecież często ćwiczę. Spojrzałem na Hawluche i pokiwalem głową na zgodę
- No dobra postaram się wyprowadzić jakiś cios
Wprawdzie nigdy nie trenowałem karate czy jujitsu albo innych kung-fu walk ale dlaczego by nie spróbować ? Postanowiłem szybko kucnąć i spróbować podciąć mu nogi jak Jeki Chan to robił w tych filmach

Jake - 2016-03-04, 19:36

'Chodzi mi o to, że muszę wyruszać w dalszą podróż. Bardzo miło spędziliśmy razem dzień.. może to zbyt śmiałe z mojej strony, ale..' zatrzymałem się na chwilę i wziąłem głęboki wdech.
'Może chciałbyś dołączyć się do mnie i Glameowa? Razem wybrać się w wędrówkę po Johto, po świecie. Razem ze mną i Glameowem mógłbyś brać udział w pokazach, które mają na celu pokazanie piękno i spryt pokemona, których tobie na prawdę nie brakuje!
Jednak jest to w pełni twoja decyzja, nie chcę Cię do niczego zmuszać. Na pewno przeżyłeś w swoim życiu wiele, zbyt wiele złego na tak młode istnienie. W tej strefie jest więcej spokoju, więc nie bój się mi odmówić.'
- pozwoliłem mu zdecydować, było to uważałem w porządku.

Gwen Brown - 2016-03-05, 11:49

James Toru Hawlucha uskoczył, nie dając się podciąć i zaraz wyprowadził mocnego sierpowego, po którym już całkiem wylądowałeś na ziemi. No, przynajmniej nie było to takie bolesne, zważywszy, że do gruntu miałeś blisko ;P Przez chwilę Hawlucha wyprowadzał ciosy, a ty robiłeś ciągle uniki. W końcu jednak trochę się zmachałeś, co wykorzystał pokemon. Hawlucha wyskoczył w powietrze, a potem niczym taki zamaskowany zapaśnik rodem z wrestlingu przydusił cię całym ciężarem swego ciała.

Jake Lewek zastanowił się nad twoją propozycją. Ale nie zastanawiał się długo, czas spędzony wspólnie bardzo przypadł mu do gustu, dlatego praktycznie od razu wstał i podszedł do ciebie, ocierając się o twoją nogę. Uznając to za "tak", pochwyciłeś go w Safariballa. Gratuluję, czekam na skan (bez charakteru i historii), a na kolejne łowy zapraszam w strefie 8.

James Toru - 2016-03-05, 17:59

Geween :D

Nie miałem szans w starciu z takim zawodowcem, równie dobrze mrówka mogłaby się rzucić na słonia xD Troszkę stęknąłem kiedy pokemon mnie przygniótł ale po prostu też się zaśmiałem. Mnie wszystko śmieszyło a to wyglądało jak początek dobrego żartu :D Poczekałem aż ze mnie zejdzie albo sam postarałem się go z siebie ściągnąć. No chyba że nic z tego więc powiedziałem - To było doskonałe Hawlucha! Masz w sobie taki power ! Nie miałem z tobą szans a twoje ruchy są takie dumne, każdy kto cię ogląda w akcji dostaje pewnie zachwytu... Wow.. Oczywiście że nie miałem z tobą szans- Otrzepałem się jak byłem już wolny i usiadłem aby złapać powietrze w płuca - Mógłbym się od ciebie sporo nauczyć naprawdę jesteś mistrzem- I mówiłem to oczywiście pełen zachwytu i oczywiście szacunkiem w głosie. Jak nie podziwiać i nie szanować takiego pokemona?
- Nigdy się nie poddawać i dążyć do celu co nie? Hej a może bym coś powiedział więcej o sobie? Tak żebyś wiedział z kim masz od czynienia? Chyba że dalej się siłujemy co też jest jakimś rozwiązaniem!

Gwen Brown - 2016-03-05, 18:35

Jaaa xD

James Toru Istotnie, Hawlucha w końcu z ciebie zlazł. Jednak kiedy chciałeś mu coś powiedzieć o sobie, wyciągnął tylko przed siebie swoją łapkę, jakby nakazywał ci milczenie. Najwyraźniej po tym sprawdzianie wiedział już wszystko o czym chciał wiedzieć. Popatrzył też na ciebie wyczekująco. Czy ten skubaniec wie, że przyszwendałeś się tu, aby pochwycić jakiegoś stworka (w domyśle jego)? Możliwe, możliwe...

James Toru - 2016-03-05, 23:04

Mimowolnie się wyszczerzyłem i wyciągnąłem safariballa - No to skoro nie muszę robić reklamy siebie samego, może się do mnie przyłączysz? Na pewno będę poświęcać ci mój czas a i sądzę że w ballu nie siedział byś cały czas tylko podróżował ze mną. Pomógłbym ci się stawać coraz silniejszy a ty może byś mnie nauczył jak walczyć co? - Och plis niech się do mnie przyłączy. Ten pokemon jest genialny, oczywiście najlepsza będzie dla mnie moja Treecko ale Hawlucha idzie na równi z nią!
Gwen Brown - 2016-03-06, 10:20

James Toru O dziwo Hawlucha nie wahał się ani chwili. Najwyraźniej chciał opuścić to miejsce za wszelką cenę. Tak czy inaczej dał się pochwycić. Gratuluję, czekam na skan, a na kolejne łowy zapraszam w Strefie 8 :)

Zamykam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group