Pokemon Crystal
PBF Pokemon. Liczy się zabawa, a nie wygrana :3

MG Dante Aligieri - Brace your Self! Agalp is COMMING!

Dante Aligieri - 2016-02-06, 19:55
Temat postu: Brace your Self! Agalp is COMMING!
A więc tak, dostaliscie zaproszenia do eventu. Tutaj do 10.02.2016 musicie potwierdzić swoją obecność.
Mirajane - 2016-02-06, 19:55

Obecna :D
Allie - 2016-02-06, 20:25

Będę ^^
Viviann Malesci - 2016-02-06, 20:25

Dobra będę Vivi xD
Kail - 2016-02-07, 22:13

I ja przybędę skopać pare parszywych tyłków!
Dante Aligieri - 2016-02-09, 14:29

~Okej, jako że wytrzeźwiałem po lekkim piciu z 7/9 lutego mogę rozpocząć Event.

Zasady, cele etc.


1. Zabawa będzie przebiegać na kształt Przygody. Odpisy fabularne będą pojawiać się co 24h bądź jak odpiszą wszyscy. Posty nie fabularne czyli zapoznanie się etc możecie rzucać cały czas. Przeważnie będę oznaczał kiedy możecie pisać 20 postów na raz a kiedy jeden.

FABUŁA - tak oznaczony post oznacza że piszecie odpowiedź i czekacie aż ja odpowiem
DownTime - Oznacza że macie czas wolny w evencie i możecie pisać, gadać ze sobą rozmawiać etc. będę tam dodawał reakcje otoczenia np Mira i Viv pójdą do sklepu to będę im odpowiadał dzięki czemu Allie i Kail mogą dalej rozmawiać. Zrozumiałe nie?
FABUŁA i DownTime - Rodzaj postu w którym jest tło fabularne ale możecie odpisywać jak w Downtime. Np. Poznacie kogoś, wiec logiczne że możecie o nim rozmawiać. Tutaj mój post pojawi się maksymalnie w ciągu 24h bądź kiedy uznam za stosowne.

2. Czas trwania eventu jest trudny do przewidzenia. Zależy na to jak szybko będziecie szli ku fabule etc. Może trwać dwa tygodnie a może i dwa miesiące. Oczywiście to dzieje się równolegle do przygody. Co to oznacza? Po skończeniu Eventu każdemu z was wplotę ów wydarzenia w przygodę w taki sposób że będziecie pamiętać co robiliście etc.
Jednak, wszystko co zdobędziecie w trakcie eventu, przedmioty, ubrania etc nie istnieją w przygodzie do czasu końca eventu. Wyjątek to LV pokemonów. Zdobędziecie w trakcie zabawy 2 lv? w przygodzie wasz pok ma te dwa lv. Proste prawda?

3. Pewnie chcecie wiedzieć coś o nagrodach? Cóż, nie mogę powiedzieć wiele ale na pewno będzie to opłacalne dla każdego. I osoby która ma słabe poki jak i kogoś kto ma już w miarę silne pokemony.

4. Fabuła, cóż to jakkolwiek będzie miało wpływ na wasze przygody. To co dokonacie, kogo poznacie oraz co zaprezentujecie zaowocuje w przygodzie. Np. Tym że będziecie znani przez jakieś ważne NPC w przygodzie bądź, też odwrotnie ktoś kto by was nie lubił odrazu będzie pałał żądzą pokonania was.

5. Pokemony, cóż macie pełne prawo używania każdego z waszych pokemonów przebywających w KP. Co do łapania pokemonów? Ogólnie jestem przeciwny ale przez całą przygodę każdy z was będzie miał okazje, powtarzam OKAZJE A NIE 100% SZANSY na złapanie jakiegoś pokemona. Jednak NIE JEST TO PEWNE.


----------------------------------------

FABUŁA i DownTime

Zostaliście wybrani na misje o której nic nie wiecie, jedyne co jest pewne to miejsce spotkania. Była to dość spora polana w lesie w okolicach regionu Kanto oraz Jotho. Po spotkaniu się na miejscu każde z was zaczęło się rozglądać, nikt nie mówił że będzie to praca zespołowa. Wasza czwórka nigdy wcześniej się nie spotkała, może kiedyś przelotnie ale to było parę miesięcy temu w Crystal City. Już chleliście zacząć odpytywać się odnośnie tego czy również macie takie same zaproszenia gdy Mira zaczęła czuć niepokój, ktoś a raczej coś spowodowało u niej odczucie niepewności. Podobne zjawisko miało miejsce jakiś czas temu w Oreburghu.... Gdy pojawił się ojciec jej towarzysza Edwarda... Spojrzeliście na niebie a tam ku ziemi leciał chłopak. Gdy "wylądował" na ziemi powstał mocny podmuch powietrza który odrzucił was lekko w tył... Gdy dym opadł niektórzy z was kojarzyli go z spotkania w Crystal City w święta... To był ów dziwny chłopak który niemal z nikim nie rozmawiał i upodobał sobie wchodzenie kominem.
- No proszę... Myślałem że będę sam... A tu niespodzianka... Koordynatorka, hodowczyni, kot oraz zbyt pewny siebie chłopak... - Odparł, cóż na swój sposób było to dla was obrażające... Dostrzegliście również że coś do was leciało, by po chwili wylądować głośno na ziemi i swym rykiem odrzucił dym. Wówczas dostrzegliście Mega Charizarda.... - Spokojnie Bolt, oni są niegroźni... - Dodał... I tak oto staliście w piątkę na polance....

Kail - 2016-02-09, 15:03

Zbliżał się dzień który został wyznaczony na datę spotkania odnośnie tego dziwnego gościa. Jak on się zwał ? Akap? Acap? Ja się chyba nigdy nie nauczę zapamiętywania imion. Taka moja natura. Otoczony swoimi pokemonami dotarłem do tej owianej tajemnicą polany. Znajdowała się ona pomiędzy dwoma regionami, Kanto i Johto. Te dwa ciekawe regiony póki co są dla mnie nie odkrytą zagadką. Na razie. Po zadaniu chętnie zwiedzę oba miejsca. Gdy pojawiłem się na miejscu spotkałem trzy inne osoby które prawdopodobnie również zaakceptowały zaproszenie od tych dziwaków. Przynajmniej nie jestem sam z tym wszystkim.
- Witajcie. Nazywam się Rudeus Greyrat i pochodzę z Aquacorde town.- Po tym jakże kulturalnym przedstawieniu swojej osoby bezceremonialnie usiadłem na trawie i w otoczeniu moich przyjaciół oczekiwałem na dalszy przebieg zdarzeń.

Nie czekałem długo na rozwój wydarzeń. Ledwo usiadłem i przyleciał ten dziwak na Charizardzie. Nie miałem za bardzo ochoty go słuchać ale wyglądało na to że to jakiś nasz przełożony, więc stwierdziłem że zaszczycę go odrobiną swojej uwagi. Niech mu nie będzie za dobrze. Z tego całego jego bełkotu wyłapałem że nazwał mnie zbyt pewnym siebie. No cóż ja na to poradzę że mam taki a nie inny charakter ? Sami mnie zaprosili a teraz narzekają, cóż za brak kultury!

Gdy usłyszałem jak nazywa się jego pokemon to muszę przyznać że trochę śmiechłem. Kto nazywa wielkiego, ziejącego ogniem jaszczura Bolt? Przecież to bardziej pasuje do jakiegoś małego elektrycznego pokemona pokroju mojego Shinxa. Zresztą, nie mój interes.

Viviann Malesci - 2016-02-09, 17:13

Jak zawsze mi towarzyszyła Larvesta. Moja najlepsza przyjaciółka siedziała mi na ramieniu i chyba lekko przysypiała, co miała lepszego do roboty. Ja natomiast zastanawiałam się w co się wpakowałam czy tam pakuję, cholera wie co się dzieje a ja stałam cała spięta. Byłam pewna że to jakiś ciulaty podstęp, może od jakiegoś durnego zespołu. Koniec świata? Jak zobaczę to uwierzę, zabiję każdego jak się okaże że to podstęp. Kojarzyłam jedną dziewczynę i z miłym uśmiechem podeszłam do niej i podałam jej rękę w geście przywitania - Cześć, Mira czy coś takiego? Byłyśmy razem w Crystal City na święta co nie? Słuchaj, trzymajmy się razem co ty na to?- W tym momencie przyleciał... ktoś. Jego i Mega Charizarda obrzuciłam tylko wzrokiem "i kill you" Mój charmander też kiedyś taki będzie... wspaniale to wygląda. Jednak czułam wewnętrzną wściekłość do tego tutaj, nie chodzi o to co powiedział ale... o coś. Moja Larvesta w tym momencie się obudziła i cała nastroszona fuknęła na wszystkich tutaj zgromadzonych. Poklepałam ją po główce i spojrzałam na Mirę - Wiesz o co chodzi?
Allie - 2016-02-09, 21:01

Po kilkukrotnym zgubieniu się, wracaniu, nawracaniu i kręceniu się w kółko, dotarłam wreszcie do celu, którym była duża polana w lesie. Super. Podrapałam Unę za uchem, by uspokoić strzygącą uszami lisiczkę.
- Hej wszystkim - przywitałam się, może lekko nieśmiało, ale cóż, byłam nowa w towarzystwie. Rozglądnęłam się, a na słowa tamtego chłopaka, zmarszczyłam brwi.- Sam we wszechświecie nie jesteś, mogłeś się domyślić - odmruknęłam pod nosem. Nie spodobał mi się tamten chłopak, zwłaszcza ten lekceważący ton. No, ale jak będziemy musieli współpracować, to... No to chyba będzie ciężko. No i "Koniec Świata" brzmi poważnie, więc...

Kail - 2016-02-09, 21:21

Kompletnie zaskoczony reakcją tej dość specyficznie ubranej kobiety przez chwilę pozostawałem oniemiały. Czy ta drobna kobieta odebrała moje przedstawienie jako próbę obrazy? Naprawdę nie mogę tego pojąć jak odrobina elementarnej kultury jaką nie wątpliwie jest próba przedstawienia się może wywoływać tak antagonistyczną reakcje. Chyba nigdy nie zrozumiem kobiet. Przecież ja nawet nie starałem się być niegrzeczny ! Co nie zmienia tego że oczywiście mogę taki być. Tylko nie widzę aktualnie potrzeby. Jako że przyjdzie mi spędzić w tym towarzystwie trochę czasu muszę postarać się naprostować tą pokrętną sytuacje.
- Wybacz młoda damo ale nie rozumiem twojego oburzenia. To że staram się być kulturalny i przedstawić się ogółowi w miarę przystępny sposób nie oznacza wcale że uważam się za pępek wszechświata. Oczywiście nie zaprzeczam że mogło by mieć to swoje plusy lecz nie jest to moim celem. Proszę więc żebyś nie próbowała dokonać nadinterpretacji moich słów i zaakceptowała to jako wyraz kultury. Wyjaśniam to wszystko w nadziei na owocną współpracę w przyszłości- Uff jaki monolog. Mam nadzieje że to co powiedziałem rozwieje wszelkie wątpliwości jakie zatlić się mogły w umyśle tej Kobiety. Ja naprawdę nie staram się być niekulturalnym. Było by nie ciekawie gdybyśmy przez osobiste zatargi i animozje zrujnowali świat.

Allie - 2016-02-09, 21:50

Popatrzyłam na chłopaka spode łba i wyszczerzyłam się.
- Allie jestem. I ja nie o Tobie, ale o tym od Charizarda - wskazałam na "latającego" chłopaka i jego smoczka.- A Tobie jak na imię? I może wiesz o co chodzi z tym "Końcem Wszchświata"? - zamachałam rękami, bagatelizując dramatyzm.

Kail - 2016-02-09, 21:55

- A to wybacz. Co złego to nie ja.- Wyraźnie zdziwiony przebiegiem konwersacji postanowiłem oddalić się delikatnie od Allie
Mirajane - 2016-02-09, 21:56

Jako iż mój zmysł orientacji w terenie nie był dobry więc używając Pokenavu dotarłam do celu po jakimś czasie. Spotkałam tam jedną znajomą osóbkę. Towarzyszyła jaj Larvesta. Na moim ramieniu był Charmander a obok mnie dreptała Absol. -Hej. No pewnie. Pamiętam cię. Jeśli dobrze pamiętam to masz na imię Vivian. Kiedy spojrzałam na chłopaka i nazwał mnie kotem spojrzałam na niego wilkiem. To, że mam kocie uszka nie oznacza, ze jestem kotem. Ogona i wąsów nie mam. Po chwili jednak odpuściłam sobie złoszczenie się bo tylko sobie nerwy zepsuję. Spojrzałam jeszcze na chłopaka i dziewczynę. Ją chyba też widziałam na świętach.
-Dobra to o co chodzi z tym Agaplem, a raczej Plagą?

Dante Aligieri - 2016-02-09, 22:04

FABUŁA i DOWNTIME

Chłopak spojrzał na was z pogardą, zwłaszcza na Kaliego - Chłopcze, gdybyś widział to co ja tez byś taki był - Gdy to mówił Mira złapała się za głowę, za wami pojawiły się od tak drzwi a z nich wyszedł mężczyzna, na oko miał 35 lat. To co zdziwiło was oboje to że miecz chłopaka jak i ów mężczyzny nagle same z siebie zaczęły płonąć. - Wystarczy - Odrzekł - Mirajane Wright, Rudeus Greyrat, Allie Moneya, Viviann Malesci... Witajcie, mówcie mi Blade Jestem założycielem oraz przywódcą Inkwizycji od ponad 3500 tysiąca lat. - Odparł, każdemu z was poza Mirze opadła szczęka. Dziewczyna raz spotkała się z ów facetem ale źle wspominała to zajście. Mężczyzna spojrzał na Dantego - Cóż, a więc moja słabsza kopia z Ziemi-42 również przybyła na wezwanie. Idealnie - Odparł, Dante słysząc to a dokładniej słowo "słabsza kopia" już chciał wyciągnąć miecz lecz coś go powstrzymało.. Chyba świadomość ze to źle się skończy - Zapewne macie jakieś pytania, śmiało pytajcie

Mirajane - 2016-02-09, 22:10

Kiedy zobaczyłam założyciela inkwizycji poczułam lekkie ciarki i przed oczami zobaczyłam to co się działo owego dnia. I jeszcze ta ich moc... Za dużo jak na jedno miejsce... "Słabsza kopia"? To mnie już zdziwiło, ale w sumie mogą istnieć światy alternatywne więc możliwe, ze to inny założyciel inkwizycji z innej rzeczywistości. -Są pytania. Są inne światy skoro mówisz o słabszej kopi i o co chodzi z tą całą Plagą. Tak przeczytałam imię naszego przeciwnika od tyłu. Odezwałam się kiedy Blade skończył mówić.
Kail - 2016-02-09, 22:23

Okeeej... Drzwi znikąd, rozumiem że zdrowy rozsądek powinien w tym momencie wsiąść sobie urlop. Zdecydowanie nie podoba mi się mi się to jak ten pierwszy się do mnie zwraca. Jest dziwny, pewnie kolejny co nauczył się czytać w myślach. Powinienem się już do nich przyzwyczaić. Ten cały Eno czy Reno opowiadał mi o szefie inkwizycji.
- Mam tylko takie jedno pytanie. Skoro pieścicie się z tym Alpakiem już od kilku tysięcy lat to nie wpadliście na żaden pomysł jak go uwięzić ? Skoro odradza się co x lat to po co go ciągle zabijać ? Zamknąć go w jakimś pojemniku i niech gnije pod waszą pieczą.- Dzięki rozmowie z Reno wiedziałem co nieco o konflikcie pomiędzy Aklapem a Inkwizycją. Dlatego wydawał mi się ten konflikt bardzo nie logicznie rozwiązywany
- I jak niby my, szaraczki, mamy zabić tego wielkiego złego z którym sobie Wy o potężni nie radzicie- Rzuciłem na koniec z przekąsem w głosie

Dante Aligieri - 2016-02-10, 17:48

Fabuła i DownTime

- Były próby zamknięcia go. To nie jest proste jak masz nad soba złego Boga - Odparł po czym odwrócił się - Dante, Agalp z twojego świata połączył się z naszym... Uważajcie - Dodał znikając za drzwiami które po chwili się rozpłynęły. Gdy ów mężczyzna znikł ostrze Dantego przestało płonąć. - Dobra, co umiecie? - Zapytał czekając na wasze odpowiedzi. Bolt patrzył się na was nieco gniewnie, zwłaszcza na Zorue oraz Kaliego. - Jak pewnie widzicie ja mam tego bydlaka z tyłu oraz cóż moce. A wy? Umiecie coś specjalnego?

Mirajane - 2016-02-10, 17:55

-Mam kilka pokemonów oraz moce. niestety nie umiem nad nimi władać. Widać tylko jak mały ładunek elektryczny przeskoczył po mojej dłoni. -Za długo historia by gadać, ale uszka dostałam razem z tymi mocami i nie jestem kotem. Dodałam na koniec. I skoro dwie plagi się połączyły to nie oznacza nic dobrego. I zauważyłam, że Zorua i kali raczej nie są już lubieni przez owego chłopaka. Pogłaskałam Shive i Chaosa czekając na to co powiedzą inni.
Viviann Malesci - 2016-02-10, 18:02

Spojrzałam na nowo przybyłych i musiałam sobie usiąść pod drzewem, byłam tak wkurzona na całe towarzystwo... ale oni pierdolą - Aha czyli nie idzie go złapać ani unicestwić. Ta, bardzo to realne- prychnęłam a moja Larvesta wypuszczała ,również zła, ze swoich rogów stróżki ognia. Zaśmiałam się pod nosem na pytanie nieznajomego i prychnęłam mu - Jesteś jakimś dziwakiem, ty i twój "kolega" Skąd jesteście, skoro tutaj tylko pokemony mają prawo mieć jakieś specjalne umiejętności?- Cała ta sytuacja wyglądała na mocny przekręt, zaraz zadzwonię gdzie trzeba i zobaczymy czy będą tacy cwani. Może zadzwonię do ojca aby zdziałał coś ze swoim Zespołem Plazma? Dlaczego by nie! Musiałam ochłonąć, po prostu chyba sobie daruję siedzenie tutaj i zajmę się swoim życiem. Ci dwaj wraz z tym Agalpem wyleźli pewnie z jakiegoś laboratorium jak zmutowane szczury. Przewróciłam oczami i dodałam pod nosem - Jesteśmy normalnymi ludźmi i wątpię aby mieliśmy "moce" chyba, że ktoś z nas połknął radioaktywne śmieci- A potem spojrzałam na Mirę. Rzuciłam jej mocno zdziwione spojrzenie jakby właśnie zasugerowała, że potrafi połknąć tir - Że co?- spytałam z niedowierzeniem.
Kail - 2016-02-10, 18:51

-A więc tak, oprócz niesamowitej skromnosci, ciętego języka i umiejętności punktowania głupoty to jestem całkiem miły. Wspominałem że nie lubie meksykańskiego żarcia ? Mój zespół jest kompletnie niezbalansowany a moje pokemony pokrywają się typami przez co moje możliwości manewru taktycznego są wąskie. Tak czy siak jestem fajny.- Mało przejąłem się wywodem Dantego. Zdążyłem się już przyzwyczaić że wszyscy dookoła mogą czytać w moich myślach. Całkiem przyjemnie jest być normalnym wśród dziwaków.
-Ludzie lubią połykać różne rzeczy ale żeby radioaktywne śmiecie? Daaamn, ktoś tu ma na prawdę osobliwy jadłospis- Rzuciłem po czym wróciłem do bycia niesamowitym sobą kompletnie ignorując gniewne spojrzenie jaszczura

Mirajane - 2016-02-10, 18:52

-Za długo by gadać Viv. Kiedyś ci powiem co i jak, ale nie czas teraz na to, ale z całej naszej grupy raczej tylko ja mam moce no chyba, że jeszcze nasza dwójka coś potrafi. Spojrzałam na nich i jeszcze raz zademonstrowałam Vivian lekkie ładunki elektryczne. -Jednak radzę się do mnie nie zbliżać kiedy jestem wkurzona bo mogę porazić.Ostrzegłam na wszelki wypadek. Wolałam by wiedzieli i Kail mnie wkurzył stwierdzeniem "jestem fajny". Jakbym tylko umiała kontrolować moje pioruny... -Narcyz. rzuciłam do niego.
Allie - 2016-02-10, 19:07

- Em, o ile mi wiadomo to nie, mam jeszcze przy sobie dwa Pokemony, oprócz Zorui, ale o niczym innym mi nie wiadomo... - zmarszczyłam brwi. Ta cała sprawa wydawała się mocno nienormalna i szczerze nie wiedziałam. Uśmiechnęłam się pod nosem na komentarz Miry. Chłopak zdecydowanie przesadzał z samouwielbieniem.
Viviann Malesci - 2016-02-10, 19:46

Podeszłam do Miry i lekko westchnęłam - No dobra, spróbuję to jakoś przetrawić- rzuciłam jej spojrzenie typu "nie trawię tylko.." i wskazałam lekko głową na obecnych tutaj chłopaków. Może dziewczyny z dziewczynami a faceci z facetami, ja osobiście nie potrafię dobrze dogadać się z 99% facetów na tym świecie. Tamten z tej poke-policji był tym 1% normalnych facetów. Machnęłam ręką w stronę Allie aby do nas podeszła i nie stała tak z boku - O ile to coś da, ja mam dość dużo pokemonów. Larvesta jest moim najważniejszym pokemonem, prócz tego mam jeszcze Sevipera, Swablu, Carvanhę, Fletchlinga, Charmandera, Arona, Zoruę, Venipede i Joltika- No cóż, moja drużyna była dość pokaźna z czego dwa pokemony należały do hodowli a jeden był... raczej niezbyt dobrym materiałem na walkę.
Allie - 2016-02-10, 19:54

Uśmiechnęłam się i podeszłam do dwójki dziewczyn, szczęśliwa, że mnie zaprosiły. Miło z ich strony. Pokiwałam głową, nie ukrywając, że team Viv zrobił na mnie wrażenie.
- Łał, naprawdę nieźle. Ja mam, prócz Uny - wskazałam moją Zoruę.- Mam jeszcze Dratini i Chegrina. Dość niewielki zbiór, ale jestem koodrynatorką od niedawna - przyznałam.- A ty Mira? Czym możesz się pochwalić? - spytałam. Byłam ciekawa co dziewczyna ma w zanadrzu, oczywiście poza miotaniem piorunami, co według mnie, było zajefajne.

Mirajane - 2016-02-10, 20:15

Uśmiechnęłam się lekko do Viv i Allie. -Cóż... Chaos i Shiva to tylko dwa pokemony, które są zawsze poza pokeballem. Charmander to mój starter, a Absola dostałam od mojego towarzysza, którego niestety teraz nie ma. Mam jeszcze Mankey'a o imieniu Neoras, Fletchling o imieniu Kuro... Nie jest to dużo Powiedziałam do nich.
Viviann Malesci - 2016-02-10, 20:25

Aha czyli co z dziewczyn mam najwięcej pokemonów? Hehe, no chyba tak. Wzruszyłam ramionami i powiedziałam do moich (chyba) koleżanek - Ja tam nie nadaję imion pokemonom, uważam że to głupie i tyle. Mają przecież swoje nazwy więc po co dodatkowo nazywać np. Jolteona... "Iskierka" albo Swablu "Cloud"- Przybliżyłam się do dziewczyn tak, aby tylko one mnie słyszały - Chociażby taki Mega Charizard... po kiego dawać mu takie dziwaczne imię Bolt? Błagam, przecież Charizard to wspaniałe słowo, budzące lekką grozę, podziw i przywodzące na myśl silnego pokemona- Dobrze, że mogłam wyrazić swoją opinię. Chyba byłam nieliczną osobą na całym świecie która nie daje imion pokemonom. No dobra, niby miały w kartotekach wpisane imiona ale nie mówiłam na Swablu "Cloud" bo po co?
Mirajane - 2016-02-10, 20:28

Trochę posmutniałam słysząc słowa Vivian, ale każdy ma prawo do własnego zdania. -Cóż... Moim zdaniem dawanie imion jest dobre. Dzięki temu budujesz jeszcze lepszą więź z pokemonem, ale to tylko moja opinia. Nie chciałam się kłócić tylko spokojnie wyrazić zdanie. Zastnawiałam się co na ten temat powie Allie albo chłopak narcyz.
Dante Aligieri - 2016-02-11, 02:19

FABUŁA

Dante podszedł do was - Cóż, istnieje pojęcie mocy i zdolności. W praktyce kilka osób uznaje ludzi za "pokemony wyższego stopnia" które poprzez ewolucje opisaną przez Darwina stały się dominującym gatunkiem. Jeśli wczytasz się w opisy niektórych pokemonów dojrzysz sens. Co za tym idzie niektórzy z nas jak Ja czy Mira zdołaliśmy wzmocnić nas samych poprzez "wybudzenie" drzemiącej w nas mocy. Swoją drogą Dante Aligieri, mieszkaniec innego wymiaru wysłany przez Darkai'a do was dla zabawy. - Skwitował, cóż słyszeliście że Darkai ma swoje upodobania i czasem mając zły dzień sprawi by ktoś niewinny cierpiał w wiecznym śnie(Event z 4 generacji pokemonów związany z jego złapaniem) a czasami od tak ingerował w nasz świat "bawiąc" się ofiarami. - Tak czy siak, podzielenie się na grupy niewiele da. Waszym celem jest powstrzymywanie zbuntowanych poke trenerów służących Agalpowi. Niestety jedynie wy możecie z nimi walczyć przez cóż, nadpisanie waszych pokemonów jako jedynych zdolnych do zranienia dajmy na to Pikachu przeciwnika. Nawet jeśli Bolt, a jego imię akurat wiąże się z pewną historią walnie w niego Flamenthowerem to niemal nic albo w ogóle nic nie poczuje. Ja mam inne zadanie, zatrzymywać i chronić was przed tym co nie jest istotą ludzką. Spokojnie, nie mam zamiaru ani komentować waszych sposobów walki ani pokemonów. Dodatkowo wcześniejszy przyjemniaczek uświadamiając mi przez wiadomość taką jak wasza kazał przynieść mi po jednym przedmiocie dla każdego z was. - Odparł wyjmując z bluzy cztery pakunku - To pojedynczy Rare Candy do użycia dla was. Może to nie wiele, ale zawsze jakoś was wspomoże. Dodatkowo mam koordynaty gdzie musimy się udać. Co prawda Agalpa nie zniszczymy ale możemy wspomóc Inkwizycje poprzez znalezienie i zniszczenie mapy do Arceusa. Zapewne każdy z was wie kim jest ów Pokemon nie? - Dodał Dante objaśniając cel waszej misji. Cóż, teraz każdemu z was wydało się jasne czemu właśnie zebrano waszą czwórkę. Jesteście czymś na wzór wsparcia. Jeśli wasza misja się powiedzie zapewne zatrzymacie próbę zniszczenia życia przez ów Agalpa na tyle by znów poszedł gryźć piach - Dodam, że według tego co uzyskałem dodatkowo jest szansa że Arceus sam pojawi się na ów padole łez i dosłownie Zniszczy Agalpa na zawsze, co nie powiem pasowało by mi jak i pewnie każdemu innemu. A i swoją droga Viv, nie jestem aż tak zły. Po dłuższej chwili zyskuje w oczach. Wbrew pozorom nie jestem tępym chamem, po prostu to co widziałem na swojej ziemi cóż, ukształtowało mnie. Wojna, bycie żołnierzem oraz widok śmierci towarzyszy bardzo łatwo może zniszczyć psychikę każdego człowieka. Zapewne kazde z was o tym wie, Ale dobra, koniec o mnie. Z tego co widzę musimy ruszyć w kierunku Mt. Silver. Tam znajduje się pierwsza poszlaka zostawiona przez dawnego Mistrza Pokemonów Red'a. Kojarzycie go może? - Odparł pokazując wam na Bolta który przysiadł byście mogli wejść mu na plecy - Spokojnie, uniesie wasza czwórkę. Ja sobie poradzę. Czeka nasz około godziny do trzech drogi z owego miejsca. Jakieś pytania czy chcecie już ruszać - Odparł, mówił spokojnie zupełnie inaczej niż wówczas na początku. Każde z was w mniejszym lub większym stopniu czuło że pewnie odda życie chcąc ratować wasze.

Mirajane - 2016-02-11, 12:22

Słuchałam uważnie Dantego słuchając każdego słowa i wyłapując każdą informacje. Schowałam też Rare candy do plecaka by nie zgubić. Potem się pewnie przyda. Kiedy skończył schowałam Chamrandera i Absol do pokeballa. -Skoro mamy lecieć to lepiej nie zwlekać. Im dłużej zwlekamy to pewnie Agalp rośnie w siłę, a na to pozwolić nie możemy. Zaczęłam iść w stronę jego Charizarda lekko się bojąc. Ostrożnie weszłam na jego plecy i czekałam na resztę.
Allie - 2016-02-13, 00:16

-Mira mądrze mówi, zbierajmy się. Niestety jesteśmy zbyt słabi by walczyć z Agalpem, zwykli z nas ludzie, ale walki Pokemon, to chyba coś co ogarniamy - sama byłam koordynatorką od niedawna, ale i tak coś już łapałam, a były tu osoby bardziej doświadczone ode mnie, więc chyba powinniśmy dać sobie radę. Od razu wręczyłam też cukierka Unie, po co czekać? Następnie popatrzyłam na Bolta i uprzejmie skinęłam głową w jego stronę, po czym podążyłam za Mirą. Oby mnie ten smok nie zjadł... Ani Zorui tym bardziej.
Kail - 2016-02-14, 08:44

Z chęcią przyjmę ten mały podarek. Zdaje sobie sprawę z tego że jest to próba nawiązania jakieś mniej antagonistycznych relacji z naszą czwórką. Ale kogo to obchodzi ? Rare candy to rare candy nie ważne jak się na to spojrzy. Dante mówił że nas przeniesie tak więc postanowiłem schować wszystkich nielotów z ciężkim sercem do pokeballi i czekałem na dalszy rozwój wydarzeń. Ten cukierek to może być dobra motywacja w walce dla moich towarzyszy
- Bardzo dziękuje za tego cukierka.- Powiedziałem po czym stanąłem obok Dante

Viviann Malesci - 2016-02-14, 14:19

Podałam Larveście otrzymane RC ale Dante tak czy inaczej mocno mnie irytował, chętnie pójdę się pobić z tymi ktosiami od tego Agalpa. Tak z przyjemnością się pobiję, nieważne jaki będzie wynik to dobrze mi zrobi jak i Larveście oraz reszcie mojego zespołu. Potem wzięłam Pokeball od Larvesty i powiedziałam aby tam przeczekała podróż. Potem wskoczyłam na grzbiet Mega Charizarda i pogłaskałam jego łuski/skórę. Patrząc tak na niego z pewnością będę się starała aby mój Charmander też kiedyś był taki potężny.
Dante Aligieri - 2016-02-14, 16:50

FABUŁA

- Dobra, Blot leć! - Odparł Dante, smok sam wówczas wystartował. Wy obejrzeliście się czemu Dante został na ziemi, po chwili on sam wystartował w powietrze niczym ptak i coś ala leciał obok was odbijając się od powietrza - Długa historia, kiedyś opowiem. Nasz cel to jak wcześniej powiedziałem miejsce gdzie ostatni raz widziano Red'a. Prawdopodobnie będzie tam jakiś opór ze strony przeciwników, ale od tego jesteście wy. Wątpię by były tam jakieś stwory wiec wy zbijecie pomagierów ja zajmę się rozpoznaniem terenu. - Odparł, cóż wydawało wam się to logiczne, a droga rzeczywiście była dość szybka, Bolt dodatkowo robił beczki w celu "szalonego" lotu.

Mirajane - 2016-02-14, 16:56

Pokiwałam głową pokazując, ze rozumiem o co chodzi dantemu. jednak beczek się nie spodziewałam. Dobrze, ze jakkolwiek mocno się trzymałam. Plus od czego się mało pazurki :3 Mialam nadzieję, że dam sobie radę z pomagierami. Zaczęłam rozmyślać komu bym mogła dać to rc. Po chwili doszłam do wniosku, że zajmę się tym na miejscu. Teraz tylko dać z siebie wszystko i nie nawalić.
Viviann Malesci - 2016-02-14, 17:00

Wpatrywałam się tak w ziemię pod sobą, pełna zachwytu... Zawsze chciałam latać! Teraz marzyłam tylko aby ta podróż trwała bez końca, miałam wrażenie że nikogo tutaj nie ma a Charizard jest dzikim smokiem który zabrał mnie na przejażdżkę. Wspaniale... dopóki ktoś nie wyrwał mnie z bujania w obłokach a mianowicie głos tego tutaj.. Dobra już nic mnie nie dziwi, naprawdę! Teraz jak wyskoczy przed nami latająca kłoda drzewa która zacznie gadać, nie będę się dziwić. Jednak wyrwało mnie słowo z ust faceta. Odruchowo zacisnęłam mocno dłonie na skórze/łuskach Charizarda i spojrzałam spode łba na resztę i Dantego - Jak to zabić!?- Chwila... nie! Zbijemy, ah! - Tfu dobra nieważne, źle usłyszałam
Allie - 2016-02-17, 13:59

Super, czyli misja w stylu przyjść, zatłuc i wyjść. Będzie ciekawie. Złapałam Zoruę mocno, by nie spadła i skupiłam się na locie Charizarda. Boże, jakie to niesamowite uczucie, latać. Taki czaruś to ma dobrze, może tak kiedy chce. Gdyby nie Zorua, rozłożyłabym ręce, ale nie chciałam jej puścić, nie chciałam by zwiało mi ją z kolan, a sama przecież nie znosi siedzieć w pokeballu. Skinęłam głową na znak, że dosłyszałam słowa Dantego, po czym wychyliłam się trochę by popatrzeć w dół.
Dante Aligieri - 2016-02-18, 17:14

FABUŁA

~ Wyjaśnienie, teraz będziecie mieli walkę z przeciwnikami. Samodzielnie wybieracie z kim chcecie walczyć. Jeśli ktoś nie odpisze walka jest zaczynana i ma on wówczas cóż, większe wyzwanie

- BOLT! UNIK! - Wrzasnął Dante, smok momentalnie odleciał w bok. Na górze widzieliście cztery osoby i kogoś zakapturzonego. Dostrzegliście że na jego płaszczu był znak taki jak miał wcześniej spotkany jegomość tylko że w pełni przegniły... - Słuchajcie, ja zajmę się tym... Zbuntowanym Inkwizytorem wy macie trenerów. Pokażcie że walki pokemon to coś w czym jesteście dobrzy - Odparł Dante który stał w powietrzu obok was. Bolt zaczął pikować w dół, sam chłopak będący waszym powiedźmy opiekunem zaczął lecieć w dół wyjmując swoje ostrze - SPAL SWOICH WROGÓW! REI KISHU! - Wrzasnął, każde z was lekko się zdziwiło gdy jego ostrze zmieniło formę na ogromny przerośnięty miecz. Mira już kiedyś to widziała, wiedziała że nie oznacza to nic dobrego - Jigoku no surasshu! - Wrzasnął i ogromna Fala płomieni poleciała w ów zakapturzonego. On zablokował to ręką. Po chwili wylądowaliście, przed wami stało czterech trenerów. To co rzuciło wam się w oczy to ich oczy... Były krwisto czarne, byli to młoda dziewczyna(16 lat), Rudy(21), Typowa laseczka z IQ 60(19) oraz umięśniony kozak(22).

Dante spojrzał na przeciwnika - Kim jesteś - Spytał, widzieliście jak ostrze dosłownie płonie, postać tylko lekko się zasmiała - Mów mi... Korn

Viviann Malesci - 2016-02-18, 19:17

Wow coś zaczęło się dziać! A ja już zacierałam rączki aby z kimś zawalczyć, po prostu tak mnie jakoś napadło aby komuś sprać porządnie tyłek! Albo chociaż spróbować! Tak, samo ostrze robiło jako takie wrażenie ale... eh, legendarne pokemony (niektóre) też potrafiły zmieniać formę no i wow. Tak czy inaczej jak zobaczyliśmy przeciwników, ja już sobie wybrałam przeciwnika płci przeciwnej o rudych włosach i wskazałam na niego paluchem (Rudego) - Ej ty! Zmierzymy się!- i nawet nie czekając na jego decyzję wybrałam pokemona - Larvesta spalimy go- Rudy vs Ruda xD
Mirajane - 2016-02-18, 21:42

Szybko sie pokazali. Czułam w powietrzu moc i to naprawdę sporą. To ostrze zawsze będzie mnie przerażać. Tyle ognia to moze spalić nas popiół, ale przeciwnik od tak to zablokował. Byłam w szoku. Coś czuję, ze ostra walka będzie w powietrzu. Kiedy byłam na ziemi spojrzałam prosto w oczy kobiecie, która ma cycki, ale inteligencji już nie. -Hej ty! Walczmy! Tu i teraz. Powiedziałam kierując w jej stronę pokeball, który był w mojej prawej ręce. Miałam nadzieję, ze Shiva poradzi sobie w walce. Po chwili wypuściłam ją i dałam jej na szybko RC.
Kail - 2016-02-22, 18:43

A więc mój wybór sprowadzał się do jednego. Kobieta czy mężczyzna? W ciemno biorę kobietę. Szesnaście lat? Ciekawe czy ma choć trochę oleju w głowie. Do walki jako pierwszego wypuściłem Noibata
- Gratulacje ! Dałaś się opętać. Wyczyn na poziomie, nie ma co- Spróbowałem zacząć od małej prowokacji. Mam nadzieje że dobrze trafiłem z wyborem i dostałem najmniejszy problem. Bo w gruncie rzeczy to ja leeeniwy jestem.
- Nie martw się Pal! Damy sobie rade !

Dante Aligieri - 2016-02-23, 19:08

Fabuła

Mira - Twoja rywalka spojrzała na ciebie - Boże co za bezguście! Ta czapka o boże jak tak można wyglądać! Shield Dust! Pokaż jej co to styl! - Odparła wypuszcaając ducha

Viv - - ha! Zniszczyć Rudego to coś! Sceptile! - Odparł pokazując swojego potężnego pokemona

Kail - Phi, Gówno widziałeś i w dupie byłeś! Larvesta! - Odparła wypuszczajac pokemona

Mirajane - 2016-02-23, 22:19

-Kurczę... Niedobrze. Shiva wracaj. Kuro się zajmie tym duchem. Pogłaskałam wilczycę jak wróciła do mnie i wypuściłam Fletchlinga. -Od razu dwa razy Agility Kuro. Potem Peck. Zacznij latać wokół niego i co jakiś czas użyj peck. Nie zapomnij o Growl. Quick attack użyjemy w dośc niecodzienny sposób. Użyj Quick attack to uników i zbliżenia się do przeciwnika. Zawsze kiedy będziesz blisko niego użyj Peck. Żałowałam, zę Shiva nie zna żadnych ataków typu mrok, ale cóż... Może w następnej walce będzie lepiej i przeciwnik nie będzie miał pokemona ducha.
Viviann Malesci - 2016-02-24, 13:58

Pokiwałam głową na boki w grymasie przedrzeźniania Rudego. Kątem oka wyłapałam inną, obcą Larvestę która byłą przeciwnikiem tego chłopaka. Jiii :3 ślicz ala ja się muszę tutaj skupić na swoim przeciwniku. Przeskanowałam jego pokemona szybko, coś mi tak niespecjalnie świta skąd on się wziął... O kurczę, to jest najwyższa forma Treecko i na dodatek znana jest jego Mega forma. Całkiem fajny, mamy przewagę i to dwutypową! Nie zawsze wygrywają z przewagą typów ale jeżeli zastosuję swoją taktykę to być może wygramy!
- Larvesta na dzień dobry poczęstuj Sceptile swoim Ember. Czas na unik, postaraj się go wykonać zwinnie a następnie użyj Double Team i zaatakuj jego bok Flame Charge przy okazji zwiększymy sobie twoją szybkość. Potem kontratakuj Ember aby zbić jego atak i wykorzystaj powstały dym i użyj String Shot aby to on był wolniejszy. Dasz radę jesteś moim najważniejszym pokemonem i wierzę w ciebie!

Kail - 2016-02-24, 14:44

A więc koleżanka stawia na ordynarność. Jeśli chce tak grać to proszę bardzo
-U Ciebie w dupie jeszcze nie byłem. Zostaw numer po walce to zobaczymy co da się zrobić- Rzuciłem wyraźnie lekceważąc zachowanie i styl bycia tej małej dziewczynki. Całkowicie inaczej postanowiłem postąpić z jej pokemonem. Laravesta to naprawdę niebezpieczny pokemon nawet na niskim poziomie. Jego umiejętność bywa naprawdę problematyczna w walkach.
-Pal! Rozpocznij od szybkiego Supersonic. Następnie użyj screech żeby obniżyć jego obronę. To powinno sprawić że walka będzie łatwiejsza niż się wydaje. Po tym wszystkim użyj Tackle i Leech Life. Pamiętaj żeby kontakt był krótki bo może mieć umiejętność Flame body! Poza atakiem Tackle staraj się utrzymywać go na dystans!

Allie - 2016-02-28, 18:46

Super, ja to mam refleks i został mi... jakiś koksu. Genialnie. Popatrzyłam na Zoruę i posłałam jej pokrzepiający uśmiech.
- Dawaj malutka, poradzimy sobie - rzuciłam, wysyłając ją do walki, po czym skierowałam swój wzrok na faceta.- Ej ty, przerośnięty! Co powiesz na malutki sparring?

Dante Aligieri - 2016-02-28, 19:55

Fabuła

Mira - Wasze pokemony zaczęły walczyć, cóż nie było łatwe spotkanie. Pokemon przeciwnika Co prawda oberwał ale jednocześnie zadał twojemu poke ptakowi obrażenia na tyle powazne że cóż, ciężko będzie mu z tego wyjść. Aczkolwiek widziałaś jakieś szansę na wygraną, niestety czułaś się osłabiona i przed oczami coś ci migało... Wina Dantego....

Ty - 60%
Rywal 60%

Viv - Larv widząc twoją pewność Larvesta z łatwością dawała radę gnoić Sceptile aż miło patrzeć, przeciwnik zaczął się denerwować, gdy Sceptile zrobił odskok w tył dostrzegłaś coś na jego ogonie... CHolera! MEGASTONE! - MEGAEVOLUTION! - Wrzasnął a larvesta została lekko oślepiona i przed wami stał.. Mega Sceptile

Ty 70%
Rywal 60%

Kail - Twój pokemon zaczął walkę lecz Larvesta Protect i zatrzymała twoje osłabiające ataki. Wóczas szybko przeszła do ofensywy dosłownie kopiując ataki Larv Viv, cóż sprytne posunięcie.... Twoj Pokemon mocno zapiszczał gdyż nie spodziewał się tego. Trenerka spojrzała na ciebie z góry - Coś mówiłeś? Wybacz nie słyszałam bo ktoś zbyt dobrze cię zagłusza

Ty 60%
Rywal 80%

Allie - Twoja Zorua wyszła a rywal lekko zaczął się śmiać i wypuścił Ghastliego


Dante zaczął walczyć z przeciwnikiem odpierając jego ataki - No proszę Aligieri jednak masz coś w sobie jak twój odpowiednik ale to za mało... - Po czym strzelił w niebo a przed Dante wylądowała zielona kometa która uformowała się w - Infernal?! - Odparł odskakując w tył i wyciągając ostrze - Chcesz tak się bawić?! BANKAI!

Mirajane - 2016-02-28, 21:35

Złapałam się za głowę i starałam się jakkolwiek kontaktować mimo iż była za dużo mocy magicznej w otoczeniu. -Kuro... Dajemy z siebie wszystko. Leć na nią Quick attack. Dzięki temu unikniesz ataku i uderz w niego peck jak będziesz blisko. Najmocniej jak umiesz. Użyj też growl by obniżyć mu atak. Następnie kilka razy Agility i Peck. Zacznij latać najszybciej jak możesz i co jakiś czas Peck. Postaraj się latać chaotycznie tak by nie mogła wiedzieć jak polecisz i byś unikał jej ataków.
Viviann Malesci - 2016-02-28, 21:56

Kurwa wiedziałam, po prostu wiedziałam ! Zawsze może być gorzej....zawsze. Spojrzałam na Larveste i usmiechnelam się pewnie do niej i z tą samą pewnością w głosie powiedziałam - Larvesta przecież on nie ma z tobą szans! Wierzę w ciebie! Atakuj najpierw Fire Blast a jak zauważysz że będzie chciał wyskoczyć w górę to wyceluj właśnie w tamtą stronę atak. Do uników stosuj Double team ale i też swoją szybosc. Potraktuj go Flame Charge i teraz tak; jak będzie chciał w ciebie czymś rzucić albo potraktować swoim ogonem złap to w swoją String Shot i odrzuc a zaraz potem uzyj Signal Beam oraz Psychic i rzuć nim wedle upodobania....
Allie - 2016-03-02, 19:19

Brr, nie znoszę walczyć z Pokemonami typu Duch, to prawdziwa masakra. Trudno, trzeba grać kartami jakimi się ma.
- Naprzód Zorua, pokaż na co Cię stać. Zacznij od Dark Pulse, celuj prosto w tego duszka. Nie dopuść go do siebie, bądź w nieustannym ruchu, na pewno nie pozwól by Cię polizał. Potem uderz kulami w podłoże, by wzbudzić chmury pyłu. Jeśli Cię zakryją, zajdź go od tyłu i zaatakuj Aeriel Ace. Nie zapomnij o unikach - dodałam. Skomplikowana ta strategia nie była, ale ja sama nie miałam zbyt szerokich możliwości.

Dante Aligieri - 2016-03-03, 20:15

Fabuła

Mira - Jakoś wam to szło, ale cóż przeciwnik nie miał zamiaru się poddać ale jednocześnie widać było że trochę oba pokemony sa już zmęczone. Dodajmy fakt że pokemon rywala zaczął coraz mniej unikać ataków.

Ty - 40%
Rywal 30%

Viv - Twój pokemon widząc Mega evo lekko się cofnął, cóż kto by się nie cofnął? Pokemon rywala mimo tego że miał mniejsza przewagę typów niż ty to cóż... Zwiększenie jego mocy mocno wspomogło i dawało mu to też lepsze statystyki.

Ty 50%
Rywal 50%

Kail - Twój pokemon nie wiedział co ma robić, w efekcie zaczał obrywać coraz bardziej

Ty 40%
Rywal 70%

Allie - Wasza walka się rozpoczęła, co prawda nie był to jakoś tak wymagający przeciwnik ale mimo to twoja Zorua nie byla jeszcze aż tak wprawiona w walce. Co prawda twoje ataki dają radę to jednak jest to w cholerę wyrównana walka.

Ty 70%
On 70%

Dym opadł a Dante stał w wyższej formie miecza. Przeciwnik spojrzał na niego - No no, nieźle ale to zama... - Nie zdążył powiedzieć gdyż Został nabity na ogromne ostrze Dantego -Jigoku no surasshu - Odparł wówczas ciało przeciwnika dosłownie się rozerwało a jego krew całkowicie was pokropiła... Cóż brutalnie ale sprawnie...

Viviann Malesci - 2016-03-03, 22:27

No ta mega-ewo jest super i w ogóle ale czy to zmienia fakt, że ja wierzę w Larvestę? Czy w ogóle ktoś śmie tak mówić że nie wierzę w naszą więź i współpracę? Jak ktoś taki jest to niech tu przyjdzie a porozmawiam sobie z nim. Totalnie nie zwracałam uwagi na resztę skupiałam się tylko na przeciwniku. Spojrzałam na Mega Sceptile'a i rzuciłam mu taki wzrok, jakbym to ja była drapieżnikiem a on ofiarą i zaraz się na niego rzucę - Larvesta robimy kombinację. Użyj Ember wyceluj w górę a potem kontroluj płomienie za pomocą Psychic i stwórz parę mniejszych pasm płomieni którymi po kolei zaatakujesz przeciwnika. Użyłaś parę razy flame charge więc jesteś szybka a więc skocznie unikaj jego ataków a jego trawiaste ataki potraktuj Ember aby je spalić. Namieszaj mu i użyj Signal Beam oraz Calm Mind. Spróbuj zakończyć to potężnym Overheat połączonym z Flamethrower ta potężna mieszanka powinna mu porządnie podpalić tyłek
Mirajane - 2016-03-04, 09:55

Zerkałam co jakiś czas na Dantego. Nie powiem by deszcz krwi był przyjemny, ale zawsze mogło być gorzej więc nie narzekałam. Lekko się tylko skrzywiłam. -Wspaniale Kuro. Agility robi swoje. Zacznij machać szybko skrzydłami by wzbić w powietrze trochę piasku. Utrudnimy mu widoczność. Kiedy już tak się stanie uderz w ducha Peckiem używając do szybkiego ataku do przybliżenia się. W połączeniu z Agility będziesz przy nim w sekundę. Wtedy seria Peck na niego. Postaraj się utrzymać Peck do czasu aż nie padnie.
Kail - 2016-03-05, 19:34

Ehh ta małolata to jednak lubi sprawiać problemy. Takich nie lubię najbardziej. Nie dało by się tak bez walki ? Jak mus to mus!
-Słuchaj Pal! Wiem że jesteśmy w kiepskim położeniu. Ale spokojnie. Damy radę. Przeciwnik jest jak najbardziej do pokonania. Na początku użyj Screech. Jak uda się obniżyć jego obronę to będzie dobrze. Następnie użyj Tackle. Zanim zdąży otrząsnąć się po uderzeniu użyj Supersonic aby go ogłuszyć. W razie potrzeby wal z Leech Life żeby się podleczyć.

Allie - 2016-03-05, 23:49

- Dawaj Zorua, weź się w garść! dasz radę rozwalić tego głupiego Gaslty'ego, wierzę w Ciebie! - zakrzyknęłam, jednocześnie krzywiąc się gdy chłopak przebił mieczem tego drugiego. Szybko odwróciłam wzrok, woląc na to nie patrzeć. Bo widok był... Zacisnęłam powieki i, choć trochę bledsza niż wcześniej, skupiłam się na walce. Przecież nie byłam jakąś damulką, mdlejącą na widok skaleczenia, dam radę. Chyba.- Dobra, spróbuj się do niego zbliżyć przy pomocy Fake Tears, po prostu podejdź i zrób maślane oczy. Gdy się zdekoncentruje, zaatakuj Aeriel Ace, po czym odbiegnij prędko odskocz i wystrzel dwa Dark Pulse, w krótkim odstępie czasu. Staraj się zmieniać pozycję i ostrzeliwywać go Dark Pulse ile tylko możesz, cały czas trzymając go na dystans.
Dante Aligieri - 2016-03-08, 21:55

Fabuła

Mira - Twój pokemon po chwili zadał ostateczne obrażenia i udało ci się pokonać przeciwnika.

+2lv

Viv - Oba pokemony padły na ziemię w pełni pokonane.

+ 1,5LV

Kail - Pokemon odzyskał kontrolę nad walką, ale było ciężko. Przez chwilę wcześniejszego zawahania mocno straciliście w walce i nie było to pewne czy zdołacie odrobić straty z taką znaczącą przewagą u przeciwnika.

Ty 15%
Rywal 50%

Allie - Twój pokemon nie miał zamiaru się tak łatwo poddać. Atakował zaciekle co na pewno znacznie ułatwiło ci sytuację, ale jednocześnie nie należało do jednych z najłatwiejszych na świecie rzeczy. Gastly używał często Sucker Punch i atakował przed Zoruą co dawało się jakkolwiek we znaki.

Ty 45 %
On 35%


Dante Nagle pojawił się za dwoma pokonanymi trenerami. Ci chcieli od razu go zaatakować lecz on szybko złapał ich za ręce skrzydłami. Wówczas rzucił nimi o ziemię z takim impetem że zemdlali. Sam podszedł do nieprzytomnego Sceptile i wyrwał z jego naszyjnika MegaStona po czym zmiażdżył w ręku. To samo uczynił z kamieniem w zegarku trenera ów pokemona.

Mirajane - 2016-03-08, 22:31

Ucieszyłam się po podbiegłam do Kuro. Wzięłam go na ręce mimo iż był mały. -Brawo Kuro. Dałeś temu okropnemu duchowi popalić. Pochwaliłam go. Spojrzałam na resztę, która jeszcze walczyła. Mogłabym pomóc, ale z drugiej strony mogli by być źli, że nie pozwalam im mieć honorowej walki. Cieszyłam się, ze Dante zniszczył mega Stone bo one by mogły być naprawdę niebezpieczne.
Viviann Malesci - 2016-03-08, 22:44

Super Larvesta go pokonała, powoli do niej podeszłam ale kiedy padła i ona podbieglam do niej jak szalona i wzięłam ją na ręce. Czy ktoś się dziwi mojemu zachowaniu? Jak tak to zaraz sobie z nim pogadam - Oh Larvesta byłaś genialna musisz teraz odpocząć w swoim pokeballu. Wiem że tego nie lubisz ale tutaj nie ma w okolicy Centrum Pokemonów- Po chwili zniknęła a ja usunęłam się z pola walki jak najdalej.
Kail - 2016-03-09, 22:09

Nie zastanawiając się ani sekundy dłużej wyciągam Sitrus berry z kieszeni i karmie nią Noibata. To powinno przywrócić małemu jakieś 25% zdrowia.
- Spokojnie mały ! Masz Zoom Lens. Będziesz trafiał nawet jeśli tego nie chcesz ! Supersonic, Następnie Screech i cały czas Tackle ! Presja, Agresja, Dokładność ! Dasz Rade !

Allie - 2016-03-13, 22:06

- Zorua, teraz albo nigdy! - krzyknęłam, zaciskając pięści.- Kontynnuj natarcie Dark Pulse, w przerwach użyj Fake Tears, po czym Aeriel Ace. Następnie oddal się i dalej atakuj Dark Pulse! Uda Ci się niewiele Ci zostało do końca! - dopinguje ją. Musi na się udać. Dante na nas liczy.
Dante Aligieri - 2016-03-20, 22:57

Fabuła i DownTime

Udało wam się do końca pokonać rywali

Kaili 1,5LV
Alie 2LV

Dante po pokonaniu przez was pozostałej dwójki zrobił im to samo czyli rzucił o ziemię. Sam wylądował i schował ostrze, a raczej zarzucił je na plecy. Wówczas spojrzał na okolicę - Dobra, rozejrzyjcie się. Gdzieś na tej górze musi znajdować się znak, symbol cokolwiek pozostawione przez Red'a. Jak znajdziecie jakiś szczegół dajcie znać - Po czym zajął się szukaniem, w sumie nie wiecie czego. Symbol, znak to mało mówi a ów lokacja jest dość spora, co prawda to szczyt góry ale mozna powiedzieć że była wielkości małego miasteczka, w sumie dość śmieszne na swój sposób.

Mirajane - 2016-03-20, 23:01

Kiwnęłam głową dając znać, że rozumiem i postanowiłam się porozglądać po okolicy z Shivą. Tak więc ruszyłam na prawo od reszty grupy by przeszukać kawałek terenu na którym nie byliśmy. - Uważnie patrz na okolicę Shiva. Jak coś zauważysz to szczekaj. Mogłam nie używać Kuro. Może wypatrzył by znak z powietrza... Powiedziałam do wilczycy i rozglądam się uważnie chodząc po terenie.
Allie - 2016-03-23, 13:14

Schowałam Zoruę do pokeballa, na pewno była zmęczona po walce i sama zajęłam się poszukiwaniem tego dziwnego znaku. Zaczełam przetrząsać ziemię, ale po chwili coś mnie tknęło i się wyprostowałam.
- A w sumie po co my go szukamy? W sensie łapie, ratowanie świata, ale co ten znak robi? WOlę się upewnić, by jeszcze czegoś nie zniszczyć czy coś... - mruknęłam, patrzą na Mirę i Vivianne. - A wy wiecie?

Viviann Malesci - 2016-03-23, 19:18

Spojrzałam na Allie i wzruszyłam ramionami - Nie wiem... to jak szukanie igły w stogu siana. W końcu się znajdzie- kciuk do góry. Przywołałam moją Fletchinder oraz Swablu-ninje
- Fletchinder, Swablu musimy znaleźć jakiś znak, problem w tym że nikt nie wie jak on wygląda ani gdzie jest. Proszę cię abyś wypatrywała czegoś dziwnego z powietrza dobrze?- Pokemony coś tam powiedziały i polecialy a ja zaczęłam szukać. Zasięg jakichś 100 metrów dookoła, starałam się obchodzić każde drzewo, sprawdzałam każdy krzak i kamień bo to musiało gdzieś być. Jak znak to na pewno nie będzie pasował do ekosystemu. Wyciągnęłam lornetkę i zaczęłam przez nie szukać owego znaku. Nawet liście przeczesywałam wzrokiem a w szkicowniku zrobiłam sobie spis gzie już byłam.

Kail - 2016-03-24, 18:13

Po wylądowaniu i wysłuchaniu poleceń dziwnego jegomościa postanowiłem wypuścić wszystkie pokemony i przekazać im zadanie.
-Uwaga przyjaciele! Otrzymaliśmy zadanie polegające na przeszukiwaniu terenu tego wzniesienia! Zarządzam więc operacje "Scouting"! Dobierzcie się w pary! Pal i Kobe idą w kierunku zachodnim! Mike i D'Angelo biorą wschód! Sapphire Północ a ja i Ayato bierzemy południe. Szukamy dziwnych rzeczy, znaków lub miejsc nie pasujących do krajobrazu! Pod żadnym pozorem nie angażować się w pojedynki! Obszar poszukiwań 50 metrów od tego miejsca! Spotykamy się tu za 15 minut!- Wydałem polecenie swoim towarzyszom aby przeczesywali teren, zależy nam na czasie więc dlatego postanowiłem pogrupować swoich podopiecznych. Teren nie wyglądał jakoś specjalnie niebezpiecznie więc miejmy nadzieje że dobrze zrobiłem.

Mirajane - 2016-03-25, 09:45

Popatrzyłam na Allie. -Po prostu musimy to znaleźć. Jak coś nie pasuje tutaj albo zobaczymy coś dziwnego to od razu musimy się zakomunikować. Jesli coś znajdę wyślę do was Shivę. Pogłaskałam przy tym wilczycę. -Za pewne znajdzie was i jakoś poinformuje was gdzie jestem więc z mojej strony jesteśmy w kontakcie. Ruszam dalej szukając.
Allie - 2016-03-28, 23:20

Westchnęłam, ale skinęłam głową. Po prostu wolałam wiedzieć co robię, żeby potem nie było, że jakoś namieszałam i, no nie wiem, aktywuję jakoś pułapkę. Wyjęłam pozostałe trzy pokeballe i wypuściłam z nich moich przyjaciół.
- Witam wszystkich! Dzisiaj szukam... no czegoś dziwnego, w każdym razie niecodziennego! Ginny, Gniew, Dramat rozdzielcie się i jeśli zauważycie cokolwiek niecodziennego, zaraz mnie o tym powiadomcie, jasne? - liczyłam, że wszyscy szybko skupią się na tym by mi pomóc i chętnie podejdą do swojego zadania.

Dante Aligieri - 2016-03-31, 11:34

Event

Po szukaniu w pewnym momencie Allie znalazła coś na wzór kamiennej tabliczki, jednak gdy ją przetarła okazało się że jest to przestażały Pokedex. Wygląda jak z przed dwudziestu, trzydziestu lat. Cóż, możliwe że to właśnie to. Po chwili Dante spojrzał i uśmiechnął się - Dobra robota Alle - Odparł wyjmując i wypuszczając Steelixa - Steel, Harden - Odparł a sam coś kliknął na ów Dexie a na ów pokemonie pojawił się obraz wyświetlany z ów pokedexa po czym widzieliście Reda - Pamiętnik, wpis 2324. Odnalazłem ślady nowej legendy. Nie wiem jak można ją nazwać ale mieszkańcy tej krainy zwanej Sinnoh mówią na niego Arceus. Według moich informacji trzeba odnaleźć świątynie - Po czym wpis się skończył

Kail - 2016-04-01, 17:08

Po spotkaniu z moimi towarzyszami podszedłem do tych tam stojących przy starym pokedexie. Po wysłuchaniu wiadomości zadałem pytanie
-Czyli co ? Teraz będziemy się bawić w jakichś archeologów? Będziemy szukać pokemona żeby zabić Agrafa ? - Kompletnie zrezygnowany usiadłem na polanie i popatrzyłem na Dantego
- Powiedz tylko że wiesz gdzie mamy iść- Cholera jasna, w co ja się pakuje ?

Mirajane - 2016-04-01, 22:09

Przyszłam do grupy i obejrzałam wpis. Ciekawe. Nie spodziewałam się takiego. -Agalpa. Poprawiłam Kaila. Denerwowało mnie to, ze cały czas bue oamieta imienia naszego przeciwnika. -No to w takim razie...trzeba ruszać poszuklać świątyni Arceusa tak?
Allie - 2016-04-02, 02:38

-YYY dzięki - powiedziałam, choć nie miałam pojęcia co zrobiłam. Spraw stała się trochę jaśniejsza gdy Dante uruchomił to nagranie. - Chyba jest dość stare... Przecież o Arceusie wiemy już całkiem sporo... No i ten pokedex najnowszy nie jest...
Viviann Malesci - 2016-04-02, 22:15

Podeszłam do Dantego i spojrzałam na owy przedmiot. Trochę się wystraszyłam jam wypuścił Steelixa bo to wielkie bydle no ale to tylko tak na sekundę serce mi skoczylo do gardła. O co chodzi ? Nie mam pojęcia
Nawet ten cały wpis nie wydawał mi się jakoś specjalnie ekscytujący. O Arceusie było coś tam wiadomo więc. .. - Co robimy? - pytanie było skierowane do każdego ...

Dante Aligieri - 2016-04-02, 22:31

Fabuła

- Udamy się do Sinnoh, ale nie mam zamiaru marnować czasu - Odparł po czym wyjął z kieszeni kostkę i rzucił wam pod nogi. Gdy ów coś wybuchło pojawiliście się nad ziemią przy jeziorze Męstwa. Spadaliście ale wówczas Charizard złapał was a Dante Mirajane i Allie. Po chwili byliście przy jeziorze - Musimy dostać się do jednego ze znanych podziemi legend. - Odrzekł a Charizard zaczął przenosić was do jaskini na środku jeziora. Gdy byliście przy wejściu Dante spojrzał w niebo... - O nie... Bolt, Powrót - odrzekł cofając smoka i rzucając wam Pokedex - Macie iść i znaleźć wskazówki! - Po czym spojrzał w niebo. Tam nagle otworzyła się coś jakby czarna strefa i w jej "objęciach" stanęło 10 postaci
- Dante Aligieri... Myślałeś że zabiłeś nas? Wybacz, ale Agalp nas wskrzesił i wzmocnił... Zginiesz tak jak ty zabijałeś nas pokolei - Odrzekł jeden z nich i gdy ów przestrzeń znikła zanim wbiegliscie do środka zobaczliście jak Dante aktywuje znowu Bankai - Espada....

    Mirajane - 2016-04-03, 22:32

    Wszystko się działo za szybko, ze aż ciężko było potem nagle zrozumieć co jest grane. Złapałam pokedeks, który rzucił Dante. Po tym 10 pojstaci się pojawiło. Czułam, że są mocni i nie mają dobrych zamiarów co do Dantego. -Dasz sobie z nimi radę Dante? zapytałam lekko zaniepokojona sytuacją i ich słowami. Po czym spojrzałam na grupę. -Lepiej ruszać. Nie możemy tracić czasu.
    Viviann Malesci - 2016-04-04, 08:52

    Odwołałam Swablu i Fletchinder no i tak jak Mira, też uważam że działo się wszystko za szybko. Dante strasznie szpanował swoimi "mocami" co mnie wkurzalo. Kiedy spadaliśmy to ja tylko zamknęłam oczy a serce waliło mi jak oszalałe. Charizard nas złapał a ja poklepałam go po szyi w podzięce. Fajny lot. No tak, oczywiście znowu Dante nie powiedział czego dokładnie mamy szukać ale już pół biedy z tym. Oczywiście pojawiła się jakaś szajka a Dante biegnie sam. On kontra 10 osób które Agalp wskrzesił. I wskrzesi ponownie. Podeszłam do Miry i spojrzałam na Pokedex...szczerze? Zgłupiałam
    - Mira co teraz? Mamy użyć Pokedexu aby coś odnaleźć ale co???
    Uh.... .-.

    Kail - 2016-04-04, 23:19

    Po zobaczeniu co się dzieje na zewnątrz stwierdziłem że to nie miejsce dla mnie. Wskrzeszenia ? To klimat ewidentnie nie dla mnie. Dante kazał szukać wskazówek więc tym się zajmę. Zanim moje towarzyszki zabrały się za ustalanie wersji postanowiłem wyruszyć przed siebie. Przecież tu gdzieś musi być to wejście. Niech się tam bije, nie zamierzałem nawet kiwnąć palcem żeby mu pomóc. Nawet mi za to nie płacą a my się tak nadwyrężamy. My to znaczy Ja i moje pokemony. Tak więc ręce w kieszenie i do przodu
    -Musimy znaleźć jakieś wejście do podziemi, nie słyszeliście nigdy o czymś takim jak ruiny Arceusa maluchy?- Powiedziałem nie zwracając uwagi na to co robi reszta grupy

    Allie - 2016-04-11, 20:37

    Brr, jaskinie. Stanowczo preferuję otwartą przestrzeń, ale skoro trzeba. Wyjęłam pokeballa z Charmanderem i wypuściłam. Skoro to była jaskinia, to najpewniej będzie tam ciemno i zero oświetlenia, więc lepiej dmuchać na zimno.
    - Wyskakuj Gniew! - wypuściłam malucha.- Proszę, mógłbyś swoim płomykiem oświetlić nam drogę? - popatrzyłam następnie na pozostałych, też nie za bardzo mając pomysł jak wyszukać cokolwiek. Podeszłam, wzięłam pokedex do ręki i nakierowałam go na wejście do jaskini i wymówiłam jasno i wyraźnie "Ruiny Arceusa". Cokolwiek się stało i tak nie miałam zamiaru tutaj zostać, a wnioskując po tym jak Dante rozprawił się z wcześniejszym przeciwnikiem, nie za bardzo się o niego bałam. - Lepiej się ruszmy, nie chcę oberwać od tych pseudo-zombie - zaproponowałam, ruszając przed siebie.


    Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group