Pokemon Crystal
PBF Pokemon. Liczy się zabawa, a nie wygrana :3

MG Viviann Malesci - ~Przygoda Orange

Viviann Malesci - 2016-01-23, 12:44
Temat postu: ~Przygoda Orange
// bardzo cię przepraszam że musiałeś czekać tak długo! Ale teraz już pójdzie z górki ;)

Kanto. Miasto? Azuria (Cerulean City) dużo tutaj kanałów, jeziorek czy rzek. I nawet fakt, że dookoła leży śnieg to rzeka w kanałach i rzekach nie zamarzła. Niedaleko od ulicy po której się poruszałeś, widać było zamarznięte jezioro a na nim ludzi jeżdżących na łyżwach. Jakiś Dewgong pilnował aby tafla nagle nie pękła, sam ślizgał się po powierzchni ale i też zaobserwowałeś jak używa ataków lodowych aby zapewnić bezpieczeństwo ludziom.
W sumie nic dziwnego, że liderka sali specjalizuje się w typach wodnych. Twój Froakie towarzyszył ci w zimowy wieczór, należało by znaleźć jakieś miejsce na nocleg jeżeli nie chcesz spać pod mostem. A może jednak zrobisz coś innego a dopiero jak się ściemni poszukasz noclegu? Tak czy inaczej nie zastało cię tutaj nic ciekawego, mijałeś kolejnych przechodniów ze swoimi pokemonami.

Orange - 2016-01-24, 21:45

// Dobrze jest. No to zaczynamy!

Szedłem po mieście szukając jakiegoś schronienia na noc. Nagle usłyszałem straszny ryk. Tak, to pewne, byłem naprawdę głodny. Zresztą, nie tylko ja. Froakie też niecierpliwie podskakiwał.
-To co Froakie? Najpierw idziemy kupić Ci trochę karmy? Potem znajdziemy coś dla mnie.
Widząc, że mały się zgadza ruszyłem przed siebie.

// P.S. Widzę, że lubisz smoki i fantastykę (ja też). Zatem, jeśli chcesz to możesz mi jej trochę wprowadzić.

Viviann Malesci - 2016-01-27, 09:51

//spoko coś się wymyśli...aha i pisz nieco bardziej rozwinięte posty ;) Brakuje ci dwóch linijek, jak nie masz pomysłu co jeszcze pisać możesz np. opisać co tw postać czuje i co myśli itd\\

Froakie ślizgał się na okolicznych zamarzniętych kałużach czy drodze, umilajac sobie czas podróży w "nicość" Na wzmiankę o jedzeniuspojrzał na ciebie chyba trochę zdziwiony i pokręcił przecząco głowąco oznaczało, że nie jest głodny. Jednak ty byłeś i to bardzo, na szczęście znalazłeś jakąś mini-restauracje. Szyld nad drzwiami budynku miał napis "Morskiee Wrota" Było to jedyne miejsce które mogło zaoferować ci jakikolwiek posiłek. Froakie chyba poczuł ciepło dochodzące ze środka i ruszył pędem do środka.. Ty też się udałeś do owej restauracji czy prędzej okolicznej knajpy. Wchodząc zdeżyłeś się niespodziewanie z jakąś grupką dzieci pewnie jakaś wycieczka z innego regionu (zaobserwowałeś nieznane ci pokemony tj.Snivy czy Tepig o ile sobie zeskanowałeś) Grupa wymineła cię a ty nareszcie znalazłeś się w środku. Był to klasyczny lokal urządzony w stylu morskiej głębi. Muszle, ryby, ciemne błękity okalające ściany a i tak było tutaj widno dzięki klimatycznym lampą na ścianach. Było tutaj na oko 20 ludzi. Kelnerzy i kelnerki stali przy ladzie i dyskutowali na jakiśtam temat.

Orange - 2016-01-29, 10:42

Mimo, że jakoś nie uśmiechało mi się jeść na jakiegoś Magikarpa (zwłaszcza w obecności moich pokemonów) to wszedłem i spytałem kelnera o menu:
-Dzień dobry. Czy mógłbym prosić o kartę dań? Hmmm. Czy może mi pan doradzić jakieś smaczne, a przede wszystkim tanie danie?-Może i nawet miałem sporo pieniędzy, ale i tak musiałem oszczędzać. (Szczerze mówiąc to nie wiem czy moje oszczędności to dużo czy mało.) Czekając na odpowiedź, patrzyłem co robi Froakie. Ufałem mu i wierzyłem, że nie narozrabia.
Szczerze mówiąc to co robił w tej chwili było słodkie. Czułem wielką radość, że wybrałem akurat jego jako startera.
-Froakie chodź tu na chwilę! Jesteś pewien, że nie jesteś głodny?-widząc, że mały odmawia, westchnąłem.-Trudno, ale jak coś to wystarczy że poprosisz.-uśmiechnąłem się do niego.
Znów poczułem głód, może on nie, ale ja na pewno musiałem coś zjeść. Nie zostało mi nic innego, niż posłuchać co kelner ma do powiedzenia.

//Chciałem spytać, bo czytałem regulamin i pisałaś tam, że za jedzenie dla pokemonów trzeba płacić, więc jak teraz sobie coś zamówię to też będę musiał odjąć sobie trochę pieniędzy z banku?

Viviann Malesci - 2016-02-01, 14:03

//Tak, jak najbardziej\\
W karcie Menu były głównie dana wegetariańskie tj. paleta warzyw w trzech szosach, hot-dog z tofu, naleśniki z różnymi smakami, rozmaite makarony, sałatki, owoce moża czy nawet jakieś dania mięsne. Raczej mało prawdopodobne aby kotleciki, nugetsy czy owoce moża to były pokemony. Raczej zmodyfikowane mięso pewnie wytwarzane w jakichś laboratoriach kuchennych czy coś. Froakie był pewny że nienjest głodny i usiadł z tobą przy stoliku. Kelner podszedł do ciebie i zapytał czy może odebrać zamówe. Kiedy coś zamówiłeś (albo i nie) nagle ktoś się do ciebie przysiadł, jakaś dziewczyna która miała ciemniejszą od twojej cerę, czarne i proste włosy oraz towarzysza- Tangela. Trawiasty pokemon wyglądający jak chodzący kłębek lian, przytulił zaskoczonego Froakiego a potem pok skoczył na swoją trenerkę. Dziewczyna zdjęła misiowatego pokemoma i spojrzała na ciebie swoimi zielonymi oczami, które pięknie odznaczały się na jej ciemnej cerze - Skądś cię znam...nie zwiałeś może z domu?

Orange - 2016-02-03, 17:09

Nie zamówiłem nic. Potem kupię składniki i sam coś ugotuję.
-Nie? Żeby uciec z domu, trzeba go najpierw mieć, racja?-jej pytanie trochę zbiło mnie z tropu.Może miewałem zaniki pamięci, ale nie było nikogo, kto by mi o tym powiedział.
-W każdym razie, jestem Orange, choć raczej nic Ci to nie mówi, a jak ty masz na imię?
Czekając na odpowiedź, spojrzałem na Froakiego. Chyba jeszcze się nie otrząsnął po tym, jakże niespodziewanym, powitaniu. Wziąłem go na ręce i spytałem:
-Co tam mały? Wszystko dobrze? Pewnie nieco się zdziwiłeś.
Ciekawiło mnie, czemu Tangela tak zareagowała widząc Froakiego?
Może one coś wiedzą na temat mojego dzieciństwa? W każdym razie, ja nic nie pamiętałem. Tak wiele pytań, a żadnych odpowiedzi.
-Froakie? A może Ty je poznajesz?-mówiłem jak najciszej by nie zrobić im przykrości.

//Przepraszam że nie odpisywałem. Miałem takie problemy z połączeniem z internetem, że
nawet nieobecności nie mogłem sobie wpisać. Na szczęście jest już lepiej.

Viviann Malesci - 2016-02-06, 18:30

Dziewczyna zaśmiała się i prawie spadła z siedzenia, Tangela też... Widać było, że ta parka chyba jest z jednego worka. Szybko jednak i pokemon i dziewczyna uspokoili się a ona powiedziała - Jestem Nina ale przyjaciele mówią na mnie Śmiechajka a to jest Tangela ale raczej mówię na nią Misiek bo uwielbia się przytulać. Do każdego, jak już zauważyłeś- i tu mrugnęła porozumiewaczo do twojego pokemona. Tangela z kolei wskoczyła Ninie na ramię i zaczęła się przytulać do jej szyi i włosów. Froakie otrzepał się i wzruszył ramionami, że nie poznaje tych tutaj.
Dziewczyna tylko się wyszczerzyła i zaczęła dalej pytania - Orange to ty jesteś co z domu dziecka skoro tak gadasz? A nie wiem może widziałam twojego klona hehe- znowu sie zaśmiała - Wiesz przejdę od razu do tego co chcę, słuchaj szukam jakichś rekrutów do drużyny ratunkowej w Kanto... Zainteresowany?

Orange - 2016-02-07, 11:54

-Cóż, najpierw odpowiem na pierwsze pytanie: Tak jestem z domu dziecka. Co do drugiego... Na wstępie się zgadzam, ale prosiłbym Cię o dokładniejsze informacje na temat twej propozycji.
W końcu nie wiedziałem nawet na czym ma to polegać racja? Jest wiele rodzajów pomocy: leczenie ich jak w Centrum Pokemon, dokarmianie głodnych pokemonów jak to robi wiele osób, albo pomoc taka, jaką ofiarują Pokemon Rangerzy (nie jestem pewien jak się to odmienia) i chyba z tym mi się najbardziej kojarzyło.
-A tak w ogóle to jesteś pewna, że to mnie widziałaś? Wiesz jest wiele ludzi, którzy są podobni do siebie, a ja chyba niczym się nie wyróżniam?- Mówiłem prawdę. Szczerze mówiąc to zwykle staram się nie wyróżniać. Po prostu nie sądzę żeby było to potrzebne. W końcu, co to daje? Chwilową, nie zawsze dobrą sławę.
-W zasadzie to jak mam się do Was zwracać?
Naprawdę, nie wiedziałem. W zasadzie, oprócz Froakiego, prawie nigdy z nikim nie rozmawiałem.

Viviann Malesci - 2016-02-07, 17:44

Nina wzruszyła ramionami - Nina mi mów a jej Tangela- zaczęła wtulać się w duszącą ją Tangelę. Dziewczyna wyglądała jakby tutaj była ale jej oczy były nieobecne, zupełnie jakby była gdzieś tam w górze na chmurze z wielorybami. Niemniej była w stanie ci odpowiedzieć - Drużyna Ratunkowa Pokemonów w Kanto. Co tutaj dużo tłumaczyć, po prostu przechodzisz wraz ze swoimi pokemonami szkolenie na ratownika pokemonów. Potem jest egzamin i jak go zdasz wraz z pokemonami, to zostajecie przydzieleni do odpowiedniej drużyny i witamy! Masz zapewnione darmowe jedzenie, nocleg i partnera. Jak nie ma wezwania to trenujecie, co 6 miesięcy jesteście wysyłani na dodatkowe szkolenia a co roku zdajecie sprawdzian na wyższy stopień strażnika. Masz jeszcze jakieś pytania?- Froakie słuchał Niny a jego oczy dosłownie świeciły, spojrzał na ciebie wyczekująco jakby błagając abyś się zgodził. Jemu chyba wizja bycia ratownikiem bardzo się podobała, jednak to do ciebie zależy decyzja. Nina jakby widząc twoje niezdecydowanie dodała jeszcze - Oczywiście nie myśl sobie, że to jakieś wojsko. Mamy fajny i duży ośrodek oraz opcję bycia ratownikiem pokemonów ALBO ludzi. Jak wolisz ale żeby ratować ludzi musisz mieć pokemony o wspólnym typie np. wodnym ale nie musi być jako główny typ-
Orange - 2016-02-07, 19:27

-Co ty na to Froakie?-spytałem mojego pokemona.
-Zatem, Nina, zgadzam się, ale mam jeden warunek: Będę mógł dalej prowadzić, a w zasadzie zacząć prowadzić swoje badania i obserwacje na temat pokemonów. Oczywiście mówiąc badania, mam na myśli nie takie jakie wykonują lekarze, a bardziej sprawdzanie ich zachowania, sposobów ewolucji i zmian w ich wyglądzie na przestrzeni lat... Przepraszam, zapewne Was zanudziłem tym swoim bełkotem. Czasami mi się to zdarza. Dlatego właśnie wolę pracować z pokemonami, a nie lubię też ograniczeń jak w tym przypadku jeden typ, więc od razu mogę stwierdzić, że jeśli zdam egzamin to będę wolał pomagać pokemonom.-Nagle zdałem sobie sprawę, że nie spytałem swojego pokemona.
-A co ty sądzisz mały? Kogo wolisz ratować? Ludzi, czy pokemony?
Nie wiadomo dlaczego, ale nagle poczułem niepokój. Może się mi tylko zdawało, a może nie. Lepiej spytam o to swojego pokemona, Froakie raczej też by wyczuł gdyby coś było nie tak. W każdym razie w tej chwili się denerwowałem. Może to dlatego?

Viviann Malesci - 2016-02-08, 18:16

Pracodawczyni (xD) wysłuchała twojego warunku, zastanawiając się dłuższą chwilę nad tym co jej powiedziałeś. Chyba tego się nie spodziewała, nie wiedziała chyba co o tym sądzić. Froakie spojrzał na ciebie i chwilę się zastanowił, po czym pokazał na Tangelę co najpewniej znaczyło, że chciałby ratować pokemony. Poza tym twój pokemon aż cały dygotał z radości na myśl, że mógłby być kimś tak ważnym dla całego zespołu no i że ty mógłbyś być ważny razem z nim... zapewne dużo myśli kłębiło się teraz w żabiej głowie. Nina w końcu powiedziała - No dobrze, przedyskutuję tę sprawę z innymi ale myślę że nie będzie problemu. To jak, powiesz dlaczego zwiałeś?- wtedy kelner przyniósł jakąś rybę z warzywami dla Niny oraz specjalną poke-karmę dla Tangeli. Dziewczyna i pokemon zaczęli zajadać a twój towarzysz chyba się rozmyślił i pokazał na swój brzuch z głupim uśmiechem.
Orange - 2016-02-09, 12:43

Cóż ja nie miałem takiego parcia na szkło, jak mój pokemon, ale przynajmniej mogłem być pomocny.
-Co Froakie? Jednak jesteś głodny, co? Czekaj, skończymy rozmowę i Ci coś przygotuję. A co do Twojego pytania, głównym powodem było to, czego tyczy się moja poprzednia prośba. Tam nie miałem odpowiednich warunków. W dodatku najlepiej jest prowadzić obserwacje w terenie. I ostatni powód: ja i Froakie nie umiemy zbyt długo usiedzieć w miejscu. Dlatego podróżujemy z miasta do miasta, prawda mały?-spytałem swojego pokemona. Już myślałem co by tu mu "ugotować". Najpewniej znów zrobię coś w rodzaju sałatki z poke-karmą i jagodami. Co można zrobić? Genialnym kucharzem nie byłem.
-Nina, chciałem jeszcze Cię spytać czym ty się zajmujesz w Drużynie Ratunkowej Pokemonów w Kanto?-ciekawiło mnie czy była to oficjalna nazwa, czy tylko opis czym się zajmują.Nagle zdając sobie sprawę, że moje pytanie mogło być niegrzeczne czy coś w tym stylu, szybko dodałem:
-Oczywiście, jeśli nie chcesz odpowiadać to nie musisz.

Viviann Malesci - 2016-02-17, 11:10

Nina już chciała ci odpowiedzieć gdy jej Tangela ponownie sie do niej przytuliła, czego chyba dziewczyna tym razem sie nie spodziewała. Skutek był taki, że dziewczyna spadła z krzesła razem ze swoim pokemonem. Nim zdążyłeś zareagować ona z powrotem siedziała i zaczęła odpowiadać na zadane jej wcześniej pytania - Słuchaj to nie działa tak że oni chodzą tylko do pożarów, tamci ściągają pokemony z drzew a ci kopią doły przeciwpożarowe bo tylko to należy do ich obowiązków. Nie. Tłumacze jeszcze raz. Każdy ma stopień zaawansowania i w zależności od stopnia powołuje sie odpowiednie zespoły. Przykładowo masz stopień J czyli najniższy a ja stopień 4 czyli prawie najwyższy i pojawia się wezwanie ze wybuchł pożar w fabryce. W tedy idzie mój team i twój tyle że twoja drużyna zajmuje się dopilnowaniem ewakuacji a mój zespół gasi pożar a ci z najwyższym stopniem wchodzą do środka i ratują kogo się da- w zależności od stopnia i wyszkolenia każdy w jakiejś akcji coś robi. Oczywiście DRK ma wiele grup z różnymi stopniami i jeżeli jest wezwanie to nie idzie cały ośrodek a wybrane przez szefostwo teamy. Rozumiesz? Aha i nie martw się o jedzenie, wszystko jest w DRK pod nosem więc... decyzja? -
Zakończyła to pytaniem, chyba chce abyś ostatecznie podjął decyzję czy w to wchodzisz czy nie.

Orange - 2016-02-18, 16:54

- Rozumiem, a decyzji nie zmieniam. Biorę tą robotę! Tak z ciekawości: Stopień J to skrót od słowa Junior?
No to co Froakie? Chyba zaczyna się nowy etap w naszym życiu? Cóż Nina my już musimy iść. Muszę jeszcze poszukać czegoś do jedzenia dla Froakiego i jakiegoś noclegu. Gdzie zatem mógłbym was jutro lub kiedy już zostanie podjęta decyzja na mój temat, znaleźć?
Mówiąć to zacząłem zbierać się do wyjścia. Późno było. Ciężko będzie o nocleg. Może prześpią się, jak to się mawia "pod mostem"? Czasami im się to zdarzało, choć woleli raczej np. drzewa od mostów. Westchnąłem cicho.
-Chodź Froakie.-Powiedziałem kierując się do wyjścia.
Ciekawiło mnie gdzie znajduje się ośrodek DRK? Trochę korciło mnie również, by spytać o zapłatę, ale nie chciałem być chciwy. Wychodząc, jeszcze raz omiotłem wzrokiem miasto. Miałem rację. Wszystko było zamknięte.
-Dobra Froakie co powiesz na to, by przespać się pod tym drzewem?-Spróbowałem się uśmiechnąć.-Wybacz, znowu zapomniałem kupić jakiś namiot czy coś w tym rodzaju. Chodź, masz moją kurtkę jako koc. Spójrz na niebo, ładna noc, nieprawdaż?

Viviann Malesci - 2016-02-23, 15:56

Kobieta wyszczerzyła się - No tak, dokładnie to od słowa Junior. Ej a ty gdzie?- krzyknęła i wybiegła za tobą z restauracji. Złapała cię za ramię nim jeszcze zniknąłeś jej z oczu - Idź się przespać do Centrum Pokemonów, jest jakieś 200 metrów stąd wystarczy że pójdziesz prosto. Przyjdę tam jutro o punkt 9:00 okej?- Froakie pokiwał głową aby iść do CP przecież tam jest otwarte 24/7 tam więc się udałeś. Nina pożegnała się z tobą i poszła w przeciwną stronę. Było późno, może około 22 jak nic, po krótkiej wędrówce prosto ulicą zauważyłeś owe Centrum Pokemonów. W środku siostra Joy dała ci klucz do jednoosobowego pokoju z miejscem do spania dla pokemonów. Położyłeś się i zasnąłeś. Twój sen jednak przerwał Froakie gdzieś w środku nocy, obudziłeś się i zauważyłeś jak twój pokemon wychodzi ukradkiem przez okno na pole do treningu. Na zegarze była 5:20 rano, słońce nie miało jeszcze okazji wędrować w górę po niebie. Kiedy zajrzałeś za okno ujrzałeś jak twój pokemon chyba próbuje nauczyć się nowego ruchu. Zaczynał lekko świecić, jakby taka aura a potem biegł do przodu jednak nic poza tym. Zrezygnowana żabka westchnęła i położyła się na ziemi, patrząc na niebo i nie zdając sobie sprawy że tutaj jesteś.
Orange - 2016-02-23, 18:02

-Co tam Froakie? Czego próbujesz się nauczyć? Od jak dawna tak wychodzisz po nocach?- Spytałem go udając złość, ale po chwili wybuchnąłem śmiechem.- Ale naprawdę mały, dlaczego mi nic nie powiedziałeś? Przecież mi możesz zaufać, mogłem Ci pomóc.-cieszył mnie jego Dalej! Dasz sobie radę. Chodź spróbujmy razem!- Wykrzyknąłem półgłosem. (Cóż, w końcu nadal była noc!) Zdałem sobie sprawę, że nawet nie wiem co mam robić, w końcu mały nawet mi nie powiedział (W zasadzie jak miałby to zrobić?) jakiego ruchu się mały chce nauczyć.
-Zatem Froakie, co ja mam robić?- Może po tym co będzie robił dam radę zrozumieć o jaki ruch chodzi?- Właśnie! Czy może zacząłeś dzisiaj, ze względu na to, że możliwe, iż niedługo zdobędziemy niedługo nową pracę?
Cóż trudno było się dziwić. Ja też byłem podekscytowany, ale w przeciwieństwie do małego, jedyne co ja mogłem robić, np. podczas walk, to wydawać mu komendy. "Nie!" pomyślałem "Od teraz będę pomagał moim pokemonom, we wszystkim, w czym mej pomocy będą potrzebowały!"
-Dobra Froakie! Zaczynajmy!

Viviann Malesci - 2016-02-23, 18:20

Froakie chyba się zdziwił kiedy cię ujrzał, ba nawet troszkę się wystraszył bo odskoczył niczym rażony prądem. Na twoje pytanie westchnął cicho ~Froo...kie, kie...~ Intuicja podpowiedziała ci, że raczej ćwiczy ten ruch od dawna ale coś mu nie idzie. Kiedy tak zaproponowałeś mu swoją pomoc, żabka przez chwilę kombinowała jakby cię tutaj wykorzystać. Po chwili twój starter stanowczo popchnął cię do tyłu i kazał kucnąć, sam odsunął się od ciebie na dobre 5-6 metrów i skupił się. Ponownie jego ciało otoczyła lekka aura a on sam wybił się mocno od ziemi i ruszył w twoją stronę. Zdawało ci się, że momentalnie przyspieszył ale aura ponownie zgasła i Froakie wpadł na ciebie tylko z lekkim impetem i tak cię przewracając. Kiedy tak wstawałeś zauważyłeś że przed tobą (no dobra, 5 metrów od ciebie) stoi dziki pokemon. Ekans tak dokładniej i chyba ma ochotę na walkę, bowiem bez ostrzeżenia zaatakował trucizną a twój pokemon rzucił w atak swoją pianką. Froakie spojrzał na ciebie pytająco co robić, wycofać się czy raczej walczyć? Z drugiej strony będzie to dobry, wczesny trening.
Orange - 2016-02-23, 21:22

//Przepraszam, czytałem wiadomość, ale nie miałem pomysłu... i internetu. ;-)

No, tak! Teraz było oczywiste, że chodziło o Quick Attack!
- Froakie, obiecuję Ci, że w ciągu najbliższego tygodnia nauczysz się tego ataku.- Teraz Przejdźmy do walki.- Dobra Froakie, zaczynamy! Najpierw użyj Growl, najlepiej parę razy, niech trochę słąbiej nas atakuje, a następnie używaj Bubble, to typ Trujący, więc raczej powinniśmy się trzymać od niego z daleka. Zatem unikaj dotykania go. Może sprawdzimy jego prędkość i spostrzegawczość? Biegaj i chowaj się, atakuj z zaskoczenia. Właśnie! Co do biegania, to staraj się używać Quick Attack- to będzie wspaniały trening. Czyli na początek: 2 razy Growl, Qucik Attack by się przemieścić 2 razy Bubble, a potem gdzieś się schowaj, sam najlepiej wiesz gdzie.- Wiedziałem, że mówię mu bardzo dużo i go rozpraszam, ale dobra taktyka to klucz do sukcesu, a nie mogliśmy jej omówić przed bitwą, no bo jak?
-Dasz radę! Wierzę w ciebie, pamiętaj, że możesz go dotykać, tylko musisz uważać by on Ciebie nie zaatakował, gdyż może Cię otruć! (Chodzi o status Poison- mówię dla pewności.)
Naprawdę byłem pewien, że mały da radę. Żałowałem, że nie możemy użyć jednego z naszych nowo wymyślonych podwójnych ataków*, ale to był typ trujący, więc to by nic nie pomogło.

//*Na razie nie będę zdradzał o co chodzi, sama się dowiesz podczas Pokazu Pokemonów Wodno-Lodowych, w którym, tak jak ty, biorę udział.

Viviann Malesci - 2016-02-24, 11:08

Froakie przyjął bojową postawę i zaczął od użycia Growl, dość mocnego skrzeku który miał osłabić obronę Ekansa i tak się też stało. Podwójny atak zadziałał ale wąż okazał się strasznie szybki i w mgnieniu oka użył Glare co sparaliżowało twojego pokemona. Cóż, nie spodziewał się tego więc nie mógł na razie nic zrobić a dziki pokemon to wykorzystał i użył Wrap przez co już ocucony starter nie mógł się poruszyć. Quick Attack jak nie działał tak i teraz nie pomógł, Froakie był coraz mocniej ściskany ale udało mu się użyć Boubble i wydostać się z morderczego uścisku. Kiedy Ekans zaatakował Poison Sting żabka wyskoczyła wysoko w górę i skuteczni się skryła. Z ukrycia którym okazał się pobliski krzak za twoimi plecami wyleciał kolejny atak Boubble jednak tutaj wąż wykazał się nie tyle szybkością co zwinnością. Wyminął wszystkie bąbelki ale twój pokemon się schował. Teraz zauważyłeś, że siedzi na drzewie ale Ekans go nie widzi bo rozgląda się dookoła sycząc z zastanowieniem. Teraz Froakie czekał na twoje polecenie a ty działaj szybko, bo prędzej czy później wąż się zorientuje gdzie jest twój pokemon.

Froakie- 90%
Ekans- 95%

Orange - 2016-02-24, 18:35

- Froakie! Zmieniamy taktykę! Jest szybki? To niech Cię goni. Wykorzystuj teren! Jest szybki w pozimie, ale nie skacze tak wysoko jak ty! Spróbuj go gdzieś zagonić!- Wiedziałem, że dużych szans nie mamy na ziemi uznałem, że powinniśmy się przenieść tam gdzie Froakiemu będzie najlepiej- w wodzie. Teren gdzie Froakie mógłby dużo skakać też byłby dobry, ale w końcu to rzeka lub jezioro to doskonałe miejsce dla wodnego pokemona.
-Mam nowy pomysł, mały! Poszukajmy jakiegoś zbiornika wodnego! Tam będziesz miał największą przewagę!
Nagle przypomniałem sobie o tym, że Nina miała przyjść o punkt dziewiąta rano. Szybko nabazgrałem wiadomość na kartce papieru:
Droga Nino!
Ja i Froakie prowadzimy poranny trening. Powinniśmy być nad najbliższym jeziorem albo rzeką. Jeśli nas nie znajdziesz lub po prostu będziesz wolała zaczekać itp. To powinniśmy niedługo wrócić. Proszę nie gniewaj się, że nas nie ma.
Pozdrawiam,
Orange.

I zostawiłem ją u Siostry Joy z prośbą by ją przekazała Ninie.
-Dobra, Froakie! Idziemy!

Viviann Malesci - 2016-02-24, 19:15

Było koło 6-6:30 kiedy siostra Joy wyszła akurat na pole bitwy wraz z Audino, gdzie walczył twój starter z wężem. Zdziwiła się chyba troszkę ale pewnie chciała sprawdzić co się dzieje, normalny trening więc miała już sobie pójść kiedy wręczyłeś jej list - Oczywiście że jej przekażę- W międzyczasie ty skupiłeś się ponownie na walce. Froakie starał się unikać Wrap i Poison String od Ekansa ale ten dorównywał mu szybkością i zwinnością. Z racji iż żabka nie dostała poleceń użycia ataków, cała ta bieganina polegała na odwróceniu uwagi węża. Biegłeś za nimi aż dotarliście do okolicznego jeziorka z dużymi liliami wodnymi. Froakie bez wachania skoczył na nie a... Ekans popłynął po powierzchni wody za nim. Chyba się tego nie spodziewał i czekał na twoje polecenia, unikając przed jego czarnym Acid. Niestety czekałeś za długo i trucizna trafiła za trzecim razem Froakiego pomimo, że ten chciał się obronić Bubble.

Froakie- 85% + zatrucie (1 tura)
Ekans- 95%

Orange - 2016-02-24, 22:03

Froakie używaj na zmianę Bubble i Toxic Spikes! Jedno będzie zadawało obrażenia Ekansowi, a dzięki twojej zdolności Protean, nie dość, że będziesz mu zadawał więcej obrażeń, to jeszcze przy użyciu Toxic Spikes będziesz zdobywał mniej obrażeń od Ekansa i będziesz odporny na truciznę!- Miałem nadzieję, że to pomoże. Nie miałem zbytnio więcej pomysłów.- I pamiętaj by dalej używać Growl! Ekans jest silniejszy, więc musimy postawić na wytrzymałość! Musimy też mieć nadzieję, że twój atak Bubble obniży również jego szybkość!
Myślałem co jeszcze mogę zrobić. Nagle mnie olśniło!
- Froakie! Oprócz tego poprzedniego, chowaj się też pod wodą, a kiedy Ekans znajdzie się nad tobą, zaatakuj go Bubble! Najlepiej połącz to z taktyką, o której wcześniej Ci mówiłem!
Wymyśliłem jeszcze parę strategi, lecz uznałem, że lepiej będzie najpierw wypróbować to. Miałem nadzieję, że Froakie da radę. Sądziłem, że taki Ekans przydałby mi się w drużynie, a skoro znał Acid to musiałby być już dosyć silnym pokemonem.

Viviann Malesci - 2016-02-25, 00:28

To był twój as w rękawie, specjalna umiejętność Froakiego jako tako dała mu przewagę nad Ekansem ale też niespecjalnie. Kiedy zaatakował Bubble wąż po prostu zanurkował i szybko się wynóżył na powierzchnię wody, nie powiodło mu się jednak unikniecie Toxic Spikes. Nie zatruło go to ale przynajmniej jako tako trochę go poturbowało. Starter wskoczył do wody i zaczął atakować ponownie bąbalkami, ogon Ekansa zaczął świecić na fioletowo i uderzył nim na chybił trafił w Froakiego. Niestety trafił i pokemon wyleciał w górę co wykorzystał Ekans i ponownie użył Wrap. Twój pokemon desperacko chciał użyć niedziałającego dalej quick attack jednak po nieudanej próbie zastosował Growl. Ekans go puścił a Froakie wylądował zgrabnie w wodzie. Ekans wczołgał się na liść nieco oszołomiony oraz zmęczony. Zasyczał wściekle, wręcz zaryczał i... zaczął świecić. Jego kształty wyraźnie się zmieniały i po chwili zamiast małego węża, pojawił się dorodny Arbok z pełnią sił i jeszcze bardziej wściekły na ciebie i Froakiego który naprawdę mocno się zdziwił.



Froakie- 75%
Arbok- 100% (obniżona celność i szybkość)

Orange - 2016-02-25, 18:48

Moja pierwsza myśl: Dlaczego muszę mieć takiego pecha! Ale potem uznałem, że to może być też dla nas szansa...
- Froakie, chodź do mnie! Mam pomysł! Zatem mały nie bierz do siebie moich słów, wcale tak nie sądzę. Trochę mu się po podlizujemy, co ty na to? Złapiemy go podstępem? Wtedy będziecie mogli razem trenować codziennie!
No, to zaczynamy!
-Arbok! Poddajemy się! Jesteśmy zbyt słabi wobec takiego silnego i mądrego pokemona jak Ty! Natomiast mam dla Ciebie propozycję! Mógłbyś się do nas przyłączyć, a wtedy byśmy wspólnie walczyli przeciw niezwykle potężnymi pokemonami i ich trenerami, ale z kimś takim jak ty pewnie nie mogą się mierzyć! W dodatku wtedy mógłbyś zawalczyć z kimś równym sobie! Oprócz tego zapewnimy Ci pożywienie! Oczywiście jestem pewien, że sam też sobie znajdujesz go tyle ile chcesz, ale pomyśl zawsze mogą nadejść gorsze dni, możesz już nie najadać się w pełni możesz nawet głodować!
Wiedziałem co nieco o manipulacji, zastosowałem kilka ze znanych jej technik-najczarniejszy scenariusz, pochwała, oraz zwrot po imieniu. Znałem ich jeszcze parę, ale nie chciałem przesadzać.
-Zatem jaka jest twoja decyzja? Musisz wybrać teraz, bo nie wiem kiedy znajdziemy się tu po raz kolejny!- Mówiąc to, wyciągnąłem Pokeballa w jego stronę.

Viviann Malesci - 2016-02-26, 21:19

Froakie wrócił do ciebie ale na twój pomysł zareagował nijak, może jednak wolał po prostu bić się do upadłego? Ekans zatrzymał się na jednym z liści na wodzie i zmierzył cię zeźlonym wzrokiem. Na twoje słowa wcale się nie uspokoił, po prostu zaatakował ciebie trucizną tak szybko że nie miałeś szans na obronę. Na szczęście Froakie pozostał czujny i odpowiedział mu Bubble które nie dość że zbiły atak to jeszcze trafił węża. Pokemon wpadł do wody a Froakie przestał cię słuchać, po prostu wskoczył do wody za Arbokiem i tam go atakował. Trujący pokemon wyskoczył po chwili z wody już nie taki cwany i pewny siebie. Za nim wyskoczył Froakie i zbombardował go Toxic Spikes oraz Growl i już nie było tak wesoło - Froakie!- krzyknął do ciebie i do węża. Najwyraźniej nici z twojego planu i musicie dalej walczyć!

Froake- 75%
Arbok- 50%

Orange - 2016-02-27, 19:41

// Przy okazji - zgłosiłem się u Ciebie do Poke-Przygody.

Wtedy przypomniałem sobie, że Froakie jakiś czas temu, nauczył się nowego ruchu.
-Froakie, użyj Mind Reader, i przewidź następny ruch Arboka! Używaj go jak najczęściej! Teraz użyjemy następującego schematu:
1. Mind Reader!- Będziesz wiedział co zrobi Arbok.
2. Unik lub obrona!- Jeśli ma zamiar zaatakować. Gdyby nie miał takiego zamiaru-przejdź do ataku!
3. Atak!- O ile jesteś bezpieczny. Jeśli nie-wróć do uników!
4. W wolnej chwili postaraj się znów znaleźć jakieś miejsce do ukrycia!
Uznałem, że to dobry pomysł, jak na razie najlepsza moja taktyka. W każdym razie była to jedyna rzecz jaka nam została... Nie miałem więcej pomysłów, oprócz ewentualnych modyfikacji tego planu. Może w końcu się uda? Miałem nadzieję, że tak.
-Pamiętaj też, że to nie musi być standardowy atak! Możesz użyć naszej "Toksycznej Bańki", wiesz o co chodzi - Toxic Spikes i Bubble, możesz ich użyć jako ataku, lub zająć go jakąś animacją, np. nim samym! Możesz użyć też Frąbelków (dla pewności- tak nazywa się ta "pianka" na jego szyi) lub nawet zwyczajnie obrzucić go kamieniami! Dasz radę!- Szczerze wierzyłem w to co mówię. Byłem pewien, że dobra taktyka to klucz do sukcesu - problem w tym, że jeszcze nie byłem mistrzem strategii, ale ćwiczyłem.

Viviann Malesci - 2016-02-29, 11:40

Froakie słysząc twoją pewność w głosie zaczął gonić węża aż miło patrzeć. Twoja technika okazała się dobra, może nie skuteczna w 100% ale zawsze coś. Połączenie Toxic Spikes i Bubble zaskoczyło bardzo Arboka ale on się nie poddał, po trafieniu odpowiedział Wrap twojemu pokemonowi a Froakie zaczął w uścisku węża mamrotać coś po swojemu. Należy wspomnieć ze Arbok jest wielkim pokemonem i nawet jeżeli oberwal to nadal był szybki i nie da sobą pomiatać. Froakie starał się uwolnić stosując Bubble ale dziki pokemon się tego spodziewał i twój starter ma teraz poważne problemy jeżeli się nie uwolni! A oby dwa pokemony wyraźnie są zmęczone. Jakby tego było mało zauważyłeś zatrucie Froakiego, Arbok pewnie miał taką specjalną umiejętność Poison Body .

Froakie - 40% (zatrucie)
Arbok -45%

Orange - 2016-02-29, 16:21

Widząc zatrucie mojego pokemona, krzyknąłem:
-Froakie! Użyj Toxic Spikes by wyleczyć się z zatrucia i najlepiej rzuć mu je w oczy, zobaczymy czy to podziała! Jeśli nie, spróbuj wyskoczyć wysoko lub nie wiem, zakopać się pod ziemią?!-Naprawdę kończyły mi się pomysły. Co mogłem zrobić? Musiałem mieć nadzieję, że albo to podziała, albo Froakie coś wymyśli.
Sprawdziłem godzinę, bo nie wiedziałem ile jeszcze czasu nam zostało.
-Co mogę zrobić? Jaką taktykę wymyślić?-Mamrotałem do siebie. Trochę żałowałem, że nie złapałem na razie żadnych innych pokemonów, bo Froakiemu przydałaby się pomoc, ale cóż, co zrobić? Jedyne co mogłem zrobić, to odwrócić uwagę Arboka. Pytanie było jedno: Jak? Miałem pomysł. Nie chciał słuchać pochwał, to niech słyszy naganę.
-Ekans! To znaczy Arbok! Wybacz, ale jakoś ciężko mi uwierzyć, że ewoluowałeś! W końcu, żeby to się udało, trzeba być silnym, prawda? Zatem sądzę, że rozumiesz. Sądziłem, że mimo wszystko będziesz dla nas jakimś wyzwaniem, ale cóż człowiekiem jestem i błędy popełniam, choć może nie tak duże jak ty? Oczywiście, wybacz mi, jeśli jesteś zbyt głupi by zrozumieć to co mówię, co? Cóż trudno, nie będę się zniżał do twojego poziomu inteligencji. Choć, szczerze mówiąc- zadziwiasz mnie, bo jak coś takiego jak ty w ogóle mogło tu przetrwać? Po prostu tego nie pojmą najtęższe umysły, prawda?

Viviann Malesci - 2016-02-29, 22:20

//trzymam kciuki abyś został MG bo mamy kryzys xD//

Froakie tak jak chciałeś użył ze 100% skutecznością Toxic Spikes i Arbok ponownie go puścił bo to go zabolało i to bardzo. Nie uszkodził sobie oczu ale i tak był coraz bardziej wściekły, twoje obelgi skutecznie go zdezorientowały i jeszcze bardziej wkurzyły. Rzucił się na ciebie co jednak Froakie wykorzystał doskonale i zaczął ponownie bombardować go atakami, rozumiejąc doskonale że tak mu pomagasz. Widziałeś uśmiech zadowolenia na jego pyszczku a kiedy wykonał unik i atak Arbok już ledwo zipał. Froakie wtedy zaczął przybierać jakąś jasną poświatę i... tak! Nareszcie udało mu się użyć Quick Attakc! Pokemon odleciał na sąsiednie drzewo i już pewnie miałyby się pojawić
"X" na jego oczach ale on... a niech to znowu się podniósł! Froakie nie czekał i już szykował się do ostatniego ataku kiedy ni stąd ni zowąd nadleciał atak Razor Leaf. Arbok padł nieprzytomny i niezdolny do walki. Odwróciłeś się w stronę skąd dobiegł atak i zobaczyłeś jak nad jeziorkiem stoi sobie taki oto Bayleef, uśmiechnięty od ucha do ucha i gadający coś do siebie. Froakie chyba się zdziwił bo popatrzył pytająco na ciebie. Co to za pokemon?



Froakie +3 lvl za walkę

Orange - 2016-03-02, 19:18

// Dzięki, też mam taką nadzieję.
Sprawdziłem w Pokedexie co to za pokemon. Bayleef. W zasadzie, czemu nie? Spytałem mojego pokemona:
- Co robimy Froakie? Znów walczymy, czy tym razem zrobimy to dyplomatycznie?
Miałem nadzieję, że Froakie wybierze raczej tą drugą opcję. Nie był chyba w najlepszym stanie, musiał wypocząć. W zasadzie, nie dałem mu do końca wyboru. Zawołałem do Bayleef:
- Witaj! Jestem Orange, a to mój pokemon, Froakie! Widzę, że chcesz się pobawić, co? Dobrze, ale jesteśmy trochę zmęczeni. Co ty na to, byśmy najpierw na chwilę usiedli, odpoczęli i porozmawiali? Ale może najpierw może się przeniesiemy gdzieś indziej?
Mówiąc to ruszyłem w kierunku Centrum Pokemonów. Kto wie? Może Nina na nich już czekała? Ciekawe czy są już spóźnieni. Wtedy przypomniałem sobie o Arboku.
- Zaraz!- Zawołałem i wziąłem Arboka na ręce, nie mogłem go przecież zostawić samego sobie. Trudno, może nas znowu zaatakuje, ale musiałem zaryzykować.- Dobra, możemy iść!- Mówiąc to, ruszyłem przed siebie. Miałem nadzieję, że Nina nie będzie na nas bardzo zła, bo wściekła będzie prawie na pewno.

Viviann Malesci - 2016-03-02, 21:18

Twój pokedex mówi o nim
Cytat:
Bayleef pokemon liść ewoluuje z Chikority. Bayleef uwielbia zabawy i wygłupy nawet podczas bitew. Kiedy liść na głowie tego pokemona jest uniesiony oznacza to dobry humor Bayleef


Froakie zdecydowanie był zmęczony i sam wrócił do swojego pokeballa aby odpocząć a kiedy zagadałeś do niego od razu się zbliżył i zamerdał kuperkiem. Kiedy chciałeś wrócić po Arborka (swoją drogom nie dałbyś rady nieść takiego giganta) ale ktoś właśnie odwoływał go do pokeballa. Przy drzewie stała..
Nina! Nie wyglądała na złą a wręcz przeciwnie wyglądała na bardzo zadowoloną. Spojrzała na Ciebie a potem na Bayleef która teraz jak kotek otarła Ci się głową o nogi i paczała na ciebie dużymi oczami. Nina zaśmiała się i powiedziała - Super zadałeś pierwszy test Orange. Czy ten Bayleff jest twój ? - Wtedy owy pokemon pokiwał przecząco łebkiem - A masz trenera? - dalej kontynuowała Nina pytania a pokemon nadal kiwał głową na "nie" Z kolei na Ciebie patrzył jak na bóstwo.

Orange - 2016-03-02, 21:54

//Chciałem spytać, bo w zasadzie Froakie nie mógł wzrosnąć o 3 poziomy, bo w zasadzie jednak nie był to dziki pokemon. Tak?
Na początku gdy usłyszałem, że zdałem, ucieszyłem się. Jednak gdy dowiedziałem się, że to tylko pierwszy test, spytałem:
- A ile jest tych testów? W zasadzie, to nie wiem czy chcę wiedzieć. Co do Bayleef, to jeszcze nie jest moim pokemonem, ale może będzie?- Tu spojrzałem pytająco na pokemona.- Co ty na to mała? Jeśli chcesz, opowiem Ci o sobie: Zatem jestem Orange, prowadzę badania na temat pokemonów, np. na temat ich ewolucji, zarówno tej przebiegającej szybko, jak i tej na przestrzeni wieków. Niedługo też możliwe, że będziemy, ja i Froakie, się zajmować ratowaniem Pokemonów. Obiecuję Ci także, że jeśli do nas dołączysz, będziesz miała bardzo dużo zabawy. Zatem, co ty na to?
Przypomniałem nagle sobie o tym, że Froakie nic nie wie, że był to sprawdzian. Wyciągnąłem więc Pokeball i go wypuściłem.
- Wiesz co Froakie? Okazało się, że to był tylko test i zdaliśmy go! Ale i tak wspaniale się spisałeś, dzięki drogi druhu.- Mówiąc to, poklepałem Froakiego po głowie.- Zatem Nina, gdzie mamy się udać na następny test? Niestety, ale będziemy musieli zaczekać z tym, aż Froakie odpocznie, ale dobrze się spisał i należy mu się odpoczynek, rozumiesz prawda?

Viviann Malesci - 2016-03-02, 22:47

Bayleef z zainteresowaniem słuchała kim jesteś i co robisz a właściwie masz zamiar robić. Po skończeniu przemowy pokemon z zapałem pokiwał głową ze chce do ciebie dołączyć. Zaczęła skakać dookoła Ciebie a Nina podała Ci pokeballa - No to złap ją. Pójdziemy do siostry Joy która wyleczy Twojego startera i pójdziemy. Przed tobą jeszcze trzy testy ale spoko będą łatwe- No i tak też zrobiliście. Bayleef dała się złapać ale zaraz wyszła i postanowiła iść obok Ciebie. Siostra Joy pomogła Froakiemu wrócić siły a on usiadł sobie na twoim nowym pokemonie. Ta dwójka wyraźnie się polubiła ale Froakie zdawał się być chyba nieco nieśmiały w jej obecności i chyba się rumienił :P
W czasie kiedy podróżowaliście to Nina zapytała się - Lekkie nerwy? Na miejscu poznasz swój team i wybierzesz pokemona-pomocnika aby pasował typowo do Twojego składu. Poznasz nowe osoby z tego co wiem będą tam trzy dziewczyny i dwóch chłopaków chłopaków twoim wieku ale więcej nie zdradzę


//Mógł bo to ogólnie była walka ;)

Orange - 2016-03-03, 18:29

// Zostałem przyjęty! I tak w ogóle - o jaki kryzys chodzi? Co do zdobycia poziomów - mój błąd, pomyliło mi się z walką z innym graczem.

- Czyli będzie nas szóstka? Czy to będzie stała drużyna? Pytam, bo z tego co mówiłaś, to każdy zdaje co jakiś czas sprawdzian, a od tego będzie zależało do jakich spraw będziemy przydzielani, ale nie wszyscy z nas będą pewnie zawsze zdawać, zatem... zatem... zatem nie rozumiem i tyle.
Nie lubiłem przyznawać, że nie mam racji, ale co zrobić? Miałem sporo teorii: na jedną misję wysyłana jest tylko część drużyny, albo drużyna się zmienia, albo jest wysuwana jakaś średnia, czy coś w tym rodzaju. Możliwości było mnóstwo.
- Co tam u was, Froakie, Bayleef? Dobrze się bawicie? Właśnie, Nina, mam do Ciebie małą prośbę: Czy mogłabyś przedstawić mi swoje pokemony? Chyba, że nie chcesz, albo na razie nie możesz, ze względu np. na kolejne testy. Jeszcze jedno pytanie: Ty też zajmujesz się ratowaniem pokemonów, tak? Pytam, bo Arbok to typ Trujący, a Tangela jest Pokemonem trawiastym.
Niezwykle mnie to ciekawiło. Choć, w zasadzie co mnie nie ciekawiło? To było chyba jedno z cięższych dla mnie pytań. Fizyka? Nie. Chemia? Nie. Przedmioty humanistyczne. Chyba tak. To była moja Pięta Achillesowa. To i nawiązywanie kontaktów z ludźmi, nie zawsze mi to wychodziło.

Viviann Malesci - 2016-03-04, 10:22

Nina zaśmiała się i zaraz Ci wszystko wyjaśniła - Wasza szóstka zdaje razem test i wszyscy razem chodzicie na przydzielone wam misje. Jeżeli ktoś nie zdaje to za tydzień idzie zdawać ponownie aż do skutku. Osoba która nie zdała nie chodzi z wami na akcje bo nie ma kwalifikacji tylko uczy się i trenuje. Jak zda dołącza znowu do was- Twoje pokemony wyglądały na zadowlone a Bayleef cały czas gadała z Froakiem. Na twoją prośbę Nina wyciągnęła sześć pomeballi i zanim wypuściła swoje pokemkny dodała - Eka...znaczy się Arbok to nie mój pokemon. To pokemon od koleżanki. Ten pokemon zawsze jest wypuszczany na rekrutów aby zdali lub nie pierwszy test- Podrzuciła balle w górę (z czego jeden to był ultraball) i wyszły z nich pokemkny. Oprócz Tangeli pokazał się jeszcze Servine, Samurott, Sceptile, Mudkip i Floatzel. Każdy z pokemonów miał złotą kamizelkę z cienkiego materiału a swoją drogą Nina też miała na sobie taką kamizelkę. Kiedy tak się przyglądałeś pokemonom zauważyłeś że Sceptile ma na ogonie.... Sceptilionit a Nina właśnie pokazała Ci swój Megastone - Chcesz zobaczyć Mega Ewolucję? Mówiłeś że tam lubisz jakieś obserwacje czy coś co nie?
~ Sceptile! ~ zaryczał jej pokemon jakby nie mógł się doczekać megaewolicji.

//kryzys bo 99% MGów nie ma już miejsca a teraz jesteś więc nowi userzy mają gdzie się zapisać :P

Orange - 2016-03-04, 19:19

- Tak, chętnie. To będzie bardzo dobre doświadczenie do moich badań nad ewolucją.- Mówiąc to, od razu otworzyłem plecak i wygrzebałem notatnik oraz długopis. Niezwykle ciekawiło mnie jak to działa? W sensie jaka reakcja zachodzi między pokemonem i tymi dwoma kamieniami? Jak na razie, z tego co się dowiedziałem, Kamień Klucz działał trochę jak pilot, albo właśnie jak klucz. Pewnie stąd jego nazwa. Słyszałem też legendy o tym, że ponoć Rayquaza miała z tym jakiś związek.
-Froakie! Bayleef ty też! Podejdźcie tutaj na chwilę! Chcielibyście zobaczyć jedną z największych tajemnic wszechświata? Jeśli tak, to się pośpieszcie i chodźcie!
Uznałem, że też bym chciał posiadać takiego pokemona, ale do tego długa droga. Jednak mimo wszystko nie poddam się! Nigdy! Zawsze podniosę głowę wysoko, bylebyśmy wraz z moimi pokemonami odkryli wszystkie tajemnice wszechświata! Spokojnie Orange, spokojnie. Czasami ponosiły mnie emocje. Pewnie nie uda mi się, w końcu najtęższe głowy w całym świecie nie dawały rady tego pojąć, ale trudno.
-Zgaduję, że ty i Sceptile dużo razem, więc przeszliście? To znaczy, z tego co mi wiadomo, to żeby Pokemon przeszedł Megaewolucję, musi być zżyty ze swoim trenerem, racja?

Viviann Malesci - 2016-03-05, 18:28

Nina odwołała wszystkie pokemony do balli oprócz oczywiście Sceptila. Twoje pokemony zaraz podeszły i zaczęły wpatrywać się w trawiastego pokemona
- Tak mój Sceptile to mój starter i najważniejszy pokemon. Jest trochę za duży aby ciągle za mną chodzić ale to nie zmienia faktu że jesteśmy ze sobą zżyci co nie Sceptile?- Pokemon ryknął w odpowiedzi i pokazał na swój Sceptilionit a Nina zaśmiała się i odsunęła parę kroków
- Okej, Mega Ewolucja!- dotknęła swojego Megastone i wtedy zaczęło się dziać! Oby dwa kamienie aktywowały się a z nich wyskoczyły jakby nici stworzone z energii i połączyły się, zmieniając kolor na wspólny jasnożółty. Pokemon pokrył się poświatą a ty przez ten blask ledwo co widziałeś jak kształty pokemona Niny się zmieniają. Po chwili uderzyła w ciebie fala energii i pokazał się na krótko znak Mega Ewolucji a ty po chwili zobaczyłeś Mega Sceptila


Nina pogłaskała swojego pokemona po łbie a ten lekko ją "ugryzł" w głowę ale nic jej się nie stało przecież, to takie dziabnięcie pełne miłości xD Poklepała go po szyi i zapytała się ciebie - No i co zaobserwowałeś?

Orange - 2016-03-06, 10:51

- Bardzo Wam dziękuję, to mi się niezwykle przyda, a co do twojego pytania: Co zaobserwowałem? Jak na pierwszą obserwację Megaewolucji, to sądzę, że zobaczyłem wiele. Według mnie do najważniejszych należą: nić łącząca Kamień Klucz i Kamień Megaewolucyjny, to jak pokemon jaśnieje, sądzę, że też może mieć znaczenie, choć tego akurat nie jestem pewien, a przede wszystkim znak Megaewolucji, który z tego co wiem, pojawia się za każdym razem, co najpewniej oznacza pochodzenie wszystkich Megaewolucji z jednego źródła, tak jak głosi legenda, według której to dzięki Rayquazie Pokemony mają taką możliwość, a jednocześnie, ponoć Rayquaza jest jedynym Pokemonem mogącym ewoluować bez Kamienia Megaewolucyjnego. Jeszcze co do tego rozbłysku światła - miałem w pewnym sensie szczęście, że widziałem ewolucję Ekansa w Arboka, bo dzięki temu widzę, że jest to identyczny proces, tylko, że w tym przypadku - krótkotrwały. Oznacza to, że oprócz różnicy przed chwilą przeze mnie wspomnianej, jest to ewolucja prawie taka sama jak przez kamień ewolucyjny.
Może to wszystko było jakąś podpowiedzią? Poczekamy, zobaczymy. Nie sądziłem, że rozwiążę to od tak, ale może kiedyś? Zwróciłem się do moich Pokemonów:
- Co nie, że to było wspaniałe? To co chyba powinniście także podziękować, prawda? Jeśli chcemy sami kiedyś móc czegoś takiego dokonać to musimy ciężko trenować, racja?

Viviann Malesci - 2016-03-07, 19:40

Nina wzruszyła ramionami i odwołała Sceptila kiedy Mega Ewolucja zniknęła a ona ruszyła dalej bez słowa do centru miasta. Na jednym z zegarów ratusza zaobserwowałeś godzinę 10:20 więc w sam raz. Nina zatrzymała się przed jakimś większym budynkiem na obrzeżach centrum miasta, postukała w drzwi. Budynek przypominał taką odosobnioną i lekko zniszczoną kamienicę, jednak po wejściu do środka ukazało się szykowne wejście w klimacie renesansu. Zeszliście schodami w dół będąc oczywiście w środku i znalazłeś się pod ziemią w pomieszczeniu nie większym od domowej piwnicy. Bayleef miała problemy z wejściem więc trzeba było odwołać ją do pokeballa. Nina zapaliła światło i powiedziała - Teraz będziesz miał drugi test również bitwa gdzie będziesz musiał przede wszystkim wykazać się wiedzą na temat ataków, pomysłowością i skutecznie kontratakować. Będziesz tylko ty i przeciwnik a sędzią będę ja- Po tych słowach weszliście przez jedyne tutaj drzwi. Ukazała się zadbana sala z drzewami i krzakami dookoła i już widziałeś swojego przeciwnika a dokładniej przeciwniczka. Dziewczyna o czarnych, krótko ściętych włosach i brązowych oczach. Wystawiła do bitwy.. uwaga, uwaga Frogadiera (23 lvl) a Froakie chyba troszkę się speszył. Nina stanęła na miejscu sędziego - Bitwa kwalifikacyjna między rekrutami Orange a Raven, bitwa dwa na dwa do momentu aż oby dwa pokemony jednej ze stron będą niezdolne do walki. Zaczyna Orange!
Uuu...

Orange - 2016-03-07, 21:04

-Tak jest! Froakie, pierwszą walkę obejrzysz. Już wystarczająco się namęczyłeś. Bayleef, zobaczymy jak ty sobie poradzisz!- Mówiąc to wyrzuciłem Pokeball w górę i patrzyłem jak Bayleef z niego "wyskakuje".- Bayleef, posłuchaj, użyjemy następującego schematu:
1. Synthesis lub Refresh! Jeśli będziesz miała niewiele sił albo w jakimś nieciekawym stanie, użyj tych ruchów!
2. Atak! Razor Leaf albo innych ataków by to on zyskał trochę obrażeń!
3. Uniki i kryjówka! Dzięki temu będziesz mógł uniknąć korzystania z pierwszego punktu!
Mówiłem na tyle głośno by Bayleef mnie usłyszała, ale mój przeciwnik już nie, przynajmniej miałem taką nadzieję. Już obmyślałem i dla niej jakiś atak łączony Miałem już parę pomysłów, zobaczymy czy podziałają.
-Bayleef! Posłuchaj użyj następujących ataków: Otocz się Razor Leaf, a na nich rozpyl Poison Powder,a następnie zaatakuj wroga Tackle!
Miałem nadzieję, że przeciwnik nie zmieni pokemona na np. typ ognisty lub lodowy, ale na to nic nie poradzę, trudno.
-Okej Bayleef! Mam nadzieję, że jesteś gotowa by to zrobić!

Viviann Malesci - 2016-03-08, 13:20

Froakaie wyraźnie odetchnął że nie musi walczyć teraz, przecież ostatnią walkę stoczył niecałe 3h temu. Wprawdzie siostra Joy pomogła mu odzyskać siły no ale. Wracając do walki , ogólnie Bayleef radziła sobie dobrze ale Frogadier był za szybki dla niej. Atakował Water Pulse, Quick Attack a jego uniki były bardzo szybkie. Bayleef kiedy usłyszała twoją propozycję trochę się zdziwiła ale spróbowała. Udało jej się otoczyć liśćmi i Poison Power jednak wszystko to się rozsypało kiedy jeszcze miała do tego dołożyć trzecie posunięcie. Frogadier to wykorzystał i zaatakował Dig połączony z Toxic na co Bayleef nie potrafiła zareagować i oberwala atakiem na który jest mocno podatna. Wpadła w zarośla a Frogadier już szykował się aby po raz kolejny zaatakować ją Dig. Na szczęście Bayleef nie została zatruta.

Bayleef 70%
Frogadier 75%

Orange - 2016-03-11, 11:05

// Tak się składa, że atak Dig właśnie jest niezbyt efektywny wobec Bayleef.
-Bayleef! Za każdym razem, gdy Frogadier zaatakuje Cię Dig, użyj Counter, żeby zadać mu dwa razy więcej obrażeń! Najlepiej atakuj go tuż po tym jak w Ciebie trafi, będzie mu ciężej uniknąć twoich ataków. Poprzedniej taktyki też możesz używać, ale tym razem jako tarczy! Jeśli poczujesz się słabo - użyj Synthesis! Natomiast w przypadku gdybyś została sparaliżowana, otruta, albo coś w tym rodzaju, to powinnaś użyć ruchu Refresh.
Ta bitwa nie była łatwa ani dla Bayleef, ani dla mnie. Choć dla niej raczej była cięższa. W zasadzie - nic dziwnego, w końcu to ona walczyła, a ja tylko myślałem i mówiłem.
- Froakie? Co o tym sądzisz? Zamierzasz walczyć po naszej wygranej, albo ewentualnie przegranej z Frogadierem, czy damy szansę Goomy'iemu? Dalej Bayleef, dasz radę! Pamiętaj też, że nie musisz walczyć w sposób standardowy, używaj otoczenia, np. używaj Razor Leaf by ściąć drzewa i przeszkodzić, Frogadierowi w ataku! Zobaczysz, że się uda! Postaraj się, żeby Frogadier też nie mógł łatwo do Ciebie dotrzeć!

Viviann Malesci - 2016-03-11, 23:19

Trzeba było przyznać Froagadier był szybki jednak Bayleef miała przewagę typów, jednak nie samymi typami wygrywa się bitwy. Dziewczyna wyglądała na pewną siebie, jej pokemon tak samo wiedział co robić. Mieli bardzo zgrane ruchy i można było im pozazdrościć tego zgrania a Bayleff to taki duży zauropod który niezbyt dobrze cię zna. Kiedy kazałeś użyć Synthesis nic się nie stało, jak niby skoro do tego potrzebne jest słońce a wy jesteście pod ziemią! Jedyne co się stało to atak Water Pulse od Frogadiera który jednak nie zastosował Dig. Odskakiwał szybko od oponenta tak jak kazała mu Raven no ale ty przygotowałeś już Counter które odbiło atak. Oczywiście na żabie nie zrobiło to większego wrażenia, przynajmniej nie tak jak to co stało się chwilę potem. Bayleef użyła Razor Leaf i utworzyła istny łuk z pędzących liści, został wykonany unik przez przeciwnika ale na tym nie koniec. Niektóre z liści poleciały na drzewa (tak jak chciałeś) i te cieńsze zostały przecięte. Parę drzew obaliło się na pole bitwy i Frogadier został przygnieciony przez jedno z nich i za nic nie mógł się wydostać. Użycie ataku przez niego było teraz niewykonalne, jedyne co zrobił to zaatakował Smokescreen i twój pokemon nic nie widział. W sumie ty też, jedyne co zarejestrowałeś to głos Raven - Frogadier powrót..na razie. Teraz twoja kolej pokaż tej Bayleef!- Kiedy dym opadł ujrzałeś Vileplume (26 lvl) Robi się coraz trudniej... A Nina chyba nieźle się bawi oglądając tę walkę. Froakie jakby co pokiwał głową że jakby co on może zawalczyć .

Bayleef- 55%
Vileplume- 100%

Orange - 2016-03-12, 12:27

Dobra Froakie, próbujemy? Bayleef, powrót! - Mówiąc to, wyciągnąłem Pokeball'a i odwołałem ją.- Posłuchaj Froakie, jeżeli wiesz, że nie uda Ci się uniknąć jej ataku, to użyj Toxic Spikes, by zminimalizować obrażenia! Pamiętaj też, by wykorzystywać wszystkie poznane dotąd taktyki! Między innymi, używaj Mind Reader do przewidzenia następnych ataków i jak ich uniknąć, Quick Atak używaj zarówno do przemieszczania się, jaki i do ataku, natomiast Bubble - kiedy atakujesz z dystansu! Używaj także Growl by osłabić Vileplume! Możesz też obronić się lub ją zaatakować, a w każdym razie spowolnić przy pomocy Frąbelków z twojej szyi! Możesz też łączyć ataki na różne sposoby, np. użyć tej poprzedniej kombinacji, którą wykorzystaliśmy przeciw Arbokowi! Teraz co do Ciebie Bayleef, masz tutaj Super Potion.
Cóż, miałem nadzieję, że to wszystko podziała. Chciałem dostać się do drużyny, a widziałem też zapał w oczach Froakiego związany z tą pracą. Żal mi jednak było wiedzieć, że jeśli wygramy, to najpewniej zamiast nas Raven się nie dostanie, mimo że miała talent do bitew, a jej pokemony także dobrze sobie radziły.

Viviann Malesci - 2016-03-14, 12:26

No tak Raven zapewne niepokój że może przegrać ukrywa pod swoim poker facem, czasami patrzyła jednak jak zabójca na ciebie i twoje pokemony. Froakie przygotował się na atak który był dość trudny do uniknięcia. Mianowicie przeciwnik rozpylił Poison Powder i twój starter przez chwilę nie wiedział co zrobić. Na szczęście umiejętność Froakiego zadziałała i nie został on otruty, jednak to nie przeszkadzało aby przeciwnik wyprowadził szybki atak- Flash. Akurat jak Froakie miał zamiar użyć Toxic Spikes a ten go tak brzydko oślepił. Twój pokemon nie wiedział co się dzieje po oberwaniu atakiem a ty sam miałeś przez chwilę ciemno przed oczami. Froakie spróbował Quick Attack ale nie trafił, miał niestety nieco obniżoną celność co przeciwnik wykorzystał i zaatakował Mega Drain. Froakie oberwał i nadszedł czas aby on zaatakował, tak jak mówiłeś Buble które uderzyły w Vileplume a ten odpowiedział Hidden Power. Froakie przewidział to dzięki Mind Reader i udało mu się uskoczyć przed atakiem. No to tyle, kolejny raz musisz wymyślić taktykę. W tym momencie odezwała się Nina - Mam radę dla was. Raven, ty działasz zbyt impulsywnie przez co twój pokemon czasami nie wie o co ci chodzi chociaż widać że jesteś z nim zżyta. Orange twoja taktyka zdaje się być chaotyczna, widziałam że Froakie też czasem nie wie co ma pierwsze zrobić bo tu mówisz o tym a potem o tym. Sprecyzuj jaki ma użyć ruch jaki pierwszy, potem drugi a dopiero na końcu możesz dodać aby np. bronił się Frombelkami. Oczywiście to jest tylko moja obserwacja i rada, nie musicie z niej korzystać. Wznawiam bitwę

Froakie 70%
Vileplume 85%

Orange - 2016-03-14, 21:07

-Dobra Froakie. Tym razem podam Ci instrukcje w odpowiedniej kolejności!
1. Najpierw zaatakuj! Użyj Quick Attack z bliska, a Buble z daleka!
2. Użyj Mind Reader i przewidź jego następny ruch!
3. Użyj Growl i osłab ataki przeciwnika!
4. Uniknij ataków przeciwnika, albo użyj Frąbelków lub innych ataków do obrony!
5. Dobierz sprzyjający Ci teren!
6. A teraz powtórz całą operację!
Zdałem sobie sprawę, że z pierwszych liter każdego z punktów w pewnym sensie powstało słowo nuda, tylko że przez 3 "u": "NUUUDA". Cóż, jeśli to pomoże Froakiemu w zapamiętaniu, to czemu nie?
-Froakie! Zapamiętaj to sobie: N-U-U-U-D-A, Nuda, jak gdy coś jest nudne, możesz to sobie tak kojarzyć! Nawet z tym co mówię, bo pewnie to też jest strasznie nudzące! Może to Ci pomoże przy zapamiętaniu tej strategi!
Nie wątpiłem, że Froakie ma genialną pamięć, ale skojarzenia, w każdym razie mnie, zawsze pomagały. Na przykład, gdy kończę czytać chwilowo książkę, to od bardzo dawna zawsze układałem sobie proste równanie z którego wynikiem kojarzyłem sobie numer strony. W każdym razie miałem nadzieję, że rada Niny pomożę, bo sytuacja chyba nie zapowiadała się zbyt ciekawie. Cóż, co się dziwić? Było bardzo duże prawdopodobieństwo, że Raven się do jakoś tego przygotowywała, a my to co? Najpierw walczymy z Arbokiem, potem Bayleef do nas dołącza, leczymy Froakiego i stajemy sobie na polu bitwy. Potem wystawiamy do walki pokemona, którego praktycznie nie znamy i myślimy sobie: "Hmmm... Jestem pewien, że jak podam jej parę ataków bez składu i składu, to wygramy bez ruszenia palcem!". Niestety, to nie przeszło. Szanse mieliśmy niewielkie, sądzę, że jakieś 45% szans na powodzenie, ale dobra, nie przejmujmy się procentami, walczmy!

Viviann Malesci - 2016-03-20, 21:54

//no i kolejna strona!

Froakie ni jak skomentował twoją taktykę "NUUUDA" po prostu zaatakował pierwszy tak jak chciałeś Quick Attack i tym samym trafił, Vileplume jednak już wstaje i używa ponownie Flash co jeszcze bardziej zmniejsza celność twojego startera. Niedługo potem dwa ataki- Bubble i Mega Drain zderzyły się przez co żaden z pokemonów nie odniósł obrażeń. Kolejny ruch Froakiego pozwolił mu uniknąć kolejnego Mega Drain i ponownie zaatakował Quick Attack ale znowu spudłował i oberwał Energy Ballem od przeciwnika. Trawiaste ataki coraz bardziej tratowały twojego pokemona, on jednak zdołał ukryć się za paroma obiektami na polu bitwy. Kiedy pokemon Raven szykował się do uderzenia Mega Drain wtedy.. Froakie użył Dig! Nowy atak! Uderzył znienacka spod ziemi i oddał całą swoją siłę w tym uderzeniu. Przeciwnik odleciał na sąsiednią ścianę i punkty życia waszych pokemonów wyrównały się

Froakie 50%
Vileplume 50%

Orange - 2016-03-25, 19:36

- Dobrze Froakie! Mam kolejny pomysł! Teraz postaraj się go zmylić, używając Dig, a następnie pod ziemią użyj Frąbelków i Toxic Spikes, by uformować swoją podobiznę. Potem, używaj Pound i Growl, by ukazać swoją pozycję i by Vileplume pomyślał, że stamtąd zaatakujesz! Kolejnym twoim ruchem będzie użycie Water Pulse, by wystrzelić swoją podobiznę spod ziemi. Na koniec zaatakuj go od tyłu łącząc ataki Lick i Quick Attack! Będzie to taki podwójny blef!
Ciekawiło mnie, jak sobie Vileplume z tym poradzi? Może nawet te Toxic Spikes z podróbki Froakiego go pokłuje? Jeśli nie, to przynajmniej mam nadzieję, że ten Pokemon się zdezorientuje przez te ataki Froakiego. O to, że moja żaba sobie poradzi, to się niezbyt martwiłem. Postarałem się tymczasem nawiązać rozmowę, gdyż jak na razie sądzę, że Raven miała do nas dosyć chłodne stosunki. Jednak jak wszyscy wiedzą, że jeszcze się taki nie urodził, co to by każdemu dogodził. Lecz ja się od lat staram dogodzić jak największej liczbie osób, choć nie zawsze wychodziło.

Viviann Malesci - 2016-03-30, 12:51

//Sory ze tak długo. O jeden atak za duzo dużo twoim poście\\

Froakie nie był pewien czy wcielenie Twojego planu w życie będzie dobrym pomysłem ale...zrobił to. Użył Dig i zaczął formować pod ziemią swoją podobiznę ale robił to za długo. Wykorzystał to Vileplume i w dziurę która zrobił Froakie wstrzelil swoje Mega Drain które brutalnie wyrzucilo żabkę spod ziemi. Uratował się Toxic Spikes które trafiły ale nie zrobiły wrażenia na przeciwniku. Froakiemu trochę pomyliły się ataki i użył od razu Quick Attack wałach dodatkowo Bubble ale Vileplume użył Flash i nie trafił. W ogóle szansa że teraz Froakie trafi jest bardzo niska.... Kolejne ataki pudlowaly a twój starter obrywal coraz mocniej. W pewnym momencie przewrócił się ale nie był jeszcze znokautowany. Chociaż widziałeś że przeciwnik już szykuje się do użycia Energy Ball aby zakończyć te akcje. Możliwe że Froakie potrzebuje twojego dopingu czy coś tam...A może jest po prostu za słaby na takiego przeciwnika??

Froakie - 30% mocno obnizona celność
Vileplume - 40%

Orange - 2016-04-05, 21:12

Za słaby? To chyba żart, uwagi nie wart. Co do dopingowania, może takie są jego zapotrzebowania? W każdym razie, mogło się przydać, i wygraną nam wydać.
- Froakie, spokojnie, dasz radę! Wychodziliśmy z gorszych opresji! Postaraj się teraz utrzymywać jak największą odległość i używaj przede wszystkim Water Pulse i Mind Reader! Gdyby Vileplume użył jakiegoś ataku typu Spore, zakryj usta i nos Frąbelkami! Postaraj się też nadal unikać wszystkich jego ataków! Tak sobie myślę, że mógłbyś także spróbować stworzyć coś w rodzaju wodnego zwierciadła, by Vileplume przy użyciu Flash sam miał osłabioną celność, ale zrób to tylko, jeśli będziesz miał pewność, że nic Ci nie grozi oraz że się to przyda! Mam pomysł, możesz też użyć Dig i postarać się wykopać pod nim dziurę, a potem zawalić ziemię pod jego stopami! Dalej mały, uda Ci się!

// Co do pierwszych zdań, nie wiem co mnie naszło z tymi rymami. Jeśli chodzi o zbyt dużą liczbę ataków w poprzednim poście, to przepraszam, na początku zauważyłem, że było ich zbyt dużo, ale najwyraźniej jeden mi umknął.

Viviann Malesci - 2016-04-05, 22:01

//troszkę za duże te gify ale olać to xD//

Froakie z trudem się podniósł, nawet trochę się zatoczył kiedy już wstał. Spojrzał na ciebie jednak z przemiłym uśmiechem a potem... zaczął świecić! Jego sylwetka rosła i rosła a on sam zmieniając się wyskoczył w górę w stronę swojego rywala. Kiedy opadł przy nim nie był już Froakiem a... Frogadierem!


Twój starter ewoluował! Wyglądał niesamowicie, był dumny i pewny siebie a przeciwników mocno zamurowało. Bayleef wyskoczyła z pokeballa i zapiszczała wesoło najprawdopodobniej gratulując koledze ewolucji

Frogadier ruszył do ataku, wszystko tym razem poszło doskonale i każdy atak trafił i powiódł się. Twój pokemon był teraz strasznie szybki i Vileplume z trudem za nim nadążał. Raz tylko trafił Mega Drain a zawalenie ziemi za pomocą Dig okazało się świetnym pomysłem. Ewolucja usunęła też przykry efekt Flash i po chwili Vileplume padł niezdolny do walki
- Vileplume jest niezdolny do walki, bitwę wygrywa Frogadier!
Twój starter wrócił do ciebie i dumnie wypiął pierś przed siebie



+2 lvl za walkę i ewolucja!
Dopisz sobie do charakteru startera tak:

[ Po ewolucji we Frogadiera jego nieśmiałość zniknęła całkowicie, teraz to pewny siebie pokemon który nie zawaha się walczyć nawet przeciwko dwóm przeciwnikom. Czasami nie słucha Orange ale tylko wtedy, jeżeli uzna że jego plan ma małe szanse wypalić. Poza tym jest bardzo przywiązany do trenera i niespecjalnie ma ochotę siedzieć w pokeballu. Póki c jego celem jest w pełni wyewoluować. ]

Orange - 2016-04-08, 18:27

Byłem niezwykle szczęśliwy, że Froakie ewoluował we Frogadiera. Dzięki temu wszystko, np. ta bitwa, a zwłaszcza jej wygrana, powinny być o wiele prostsze. Podobno Frogadier potrafił poruszać się z zawrotną prędkością, a przy tym był bardzo zwinny i potrafił strasznie wysoko skakać.
-Gratulacje Froakie, to jest Frogadier! Wybacz, muszę się do tego przyzwyczaić, w każdym razie, brawo! Teraz tak: Czy dasz radę, a jeśli tak, to czy chcesz dalej walczyć? Chyba, że teraz damy wykazać się Bayleef? Jak uważasz? I ty Bayleef? -
- Powiedziałem zwracając się do niej.

Viviann Malesci - 2016-04-10, 23:00

Przeciwniczka wystawiła pokemona- Frogadiera a kiedy twój pokemon ujrzał tego samego pokemona od razu przygotował się do walki. Chociaż był już nieco zmęczony wyraźnie dał ci znać że on chce dalej walczyć. Bayleef spojrzała wymownie w górę i usiadła sobie na zadzie gdzieś za tobą aby nie przeszkadzać, obserwowała przeciwnika. Raven zaczęła wydawać polecenia swojemu Frogadierowi
- Zaatakuj go Dig a potem wykonaj unik w powietrzu stosując Smokescreen aby twój przeciwnik nic nie widział! Następnie Smack Down! Pamiętaj o unikach i wal w niego Dark Pulse!

Orange - 2016-04-13, 22:32

- Dobrze Frogadier! Zatem teraz tak:
1. Kiedy przeciwnik zaatakuje Dig, po arenie rozrzuć Toxic Spikes, zwłaszcza tam gdzie stoisz! Frogadier pod ziemią ni nie widzi, więc nie będzie sobie zdawał z tego sprawy.
2. Gdy Frogadier użyje Smokescreen, sam niewiele będzie mógł zobaczyć. Zejdź wtedy pod ziemię (użyj Dig) i zaatakuj go!
3. Pod ziemią możesz także zebrać dużo Toxic Spikes, które przy pomocy Water Pulse wystrzelisz spod ziemi!
4. W momencie, gdy Frogadier będzie w jakiś sposób zdezorientowany, oszołomiony (nie chodzi o status, chyba, że by się nadarzył takowy) złap go przy pomocy ataku Lick i rzuć nim jak najszybciej. Tylko rób to właśnie gdy są jak najmniejsze szanse, że Cię w danym momencie zaatakuje!
5. Używaj Mind Reader, by poznać jego kolejne ruchy!
- Uda Ci się Frogadier, do boju!
- Ciekawe, jak Frogadier da radę z takim samym Pokemonem, tylko że silniejszym? Cóż, jak na razie patrząc na taktykę Raven, była to głównie tak zwana strategia typu "Tank", czyli po prostu brutalny atak i tyle, tylko Smokescreen nie do końca pasowało, interesujące, bo Frogadier bardziej nadaje się do strategii związanych z jego prędkością, a nie nadawał się chyba na ten typ walki.

Ves - 2016-04-18, 21:52

//pierwszy odpis, yaaay! XD
Jezu, zauważyłem że raz opis walki wychodzi mi świetnie, a raz okropnie. Chyba ten właśnie jest okropny, przepraszam =~="

Frogadier rozrzucił toksyczne kolce po arenie, oczekując wyskoczenia przeciwnika spod ziemi. Żaba wyskoczyła, a twój pokemon ledwo uskoczył od ataku. Przeciwnik zranił się kolcami. Drugi Frogadier użył Smokescreen, natomiast ty miałeś już plan, który zadziałał. Twój pokemon ukrył się pod ziemią, zostawiając za sobą Toxic Spikes. Frogadier wyskoczył i uderzył przeciwnika, po czym wystrzelił Water Pulse'm w dziurę w której był, przez co wiele kolców poszybowało w górę wyrzucone przez wodę. Frogadier Raven uniknął każdego z pocisków, jednak był zbyt zajęty omijaniem i nie zauważył, gdy twoja żaba chwyciła go Lick'iem i porządnie nim rąbnęła. Przeciwniczka zauważyła to, jak bardzo przykładasz się do swoich taktyk, więc i ona postanowiła poskładać kilka ruchów. Twój pokemon użył Mind Reader i przygotował się nad nadchodzącą falę ciosów.
- Frogadier, użyj Quick Attack by się do niego zbliżyć, unikaj jego ataków i zaatakuj Lick gdy nie będzie w stanie cię uderzyć! Potem wystrzel Bubble i przyśpiesz je Water Pulse'm! Na koniec wykończ go Acrobatics!

Frogadier Orange 30%
Frogadier Raven 60%

Orange - 2016-04-19, 21:00

// Chciałem tylko zauważyć, że Toxic Spikes powinny zatruć Frogadiera.

O nie! Nikt nie będzie mi tu wykańczał Pokemona! Niech tu nie myśli sobie, że nie dam radę ich jakże prostej do ominięcia taktyce, która w dodatku jest a jakże podobna do mojej! (Lick? Zgaduję, że też ma go użyć do złapania Frogadiera?)
- Frogadier, posłuchaj! Tym razem zrobimy tak:
1. Jako, że Frogadier został zatruty, postaraj się skupić na unikach! Używaj do nich Quick Attack!
2. Użyj Frąbelków i nałóż je na łapę, a potem dodaj do tego Toxic Spikes! Jeśli Cię zaatakuje Lick, ukłuj go nimi!
3. Używaj Dig, by się ukryć, a następnie wyskakuj i atakuj Water Pulse!
4. Używaj Mind Reader i przewiduj, co twój przeciwnik zrobi!
5. Ponownie możesz użyć Toxic Spikes, w ten sam, albo podobny sposób co poprzednio!
6. Korzystaj także z Lick i łap Frogadiera tak jak wcześniej!
7. Spróbuj może też rzucać w niego Frąbelkami by go spowolnić!
- To wszystko, dasz radę mały! Do ataku!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group