Pokemon Crystal
PBF Pokemon. Liczy się zabawa, a nie wygrana :3

Safari Zone - 06.12.2015 - 12.12.2015

Gwen Brown - 2015-12-06, 09:45
Temat postu: 06.12.2015 - 12.12.2015
06.12.2015 - 12.12.2015
Strefa 3


Stworki w tym regionie nie są aż tak ufne jak w Strefie 1. Ich rodzice zazwyczaj zostali wyrwani ze swojego naturalnego środowiska w innym regionie i przetransportowani tutaj, o co zapewne mają żal. Na szczęście dobra opieka sprawiła, że pokemony są przyjazne.

Spotkać tutaj można:
Osoby posiadające startera z regionu Kanto:
Pokemony z Unova/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Johto:
Pokemony z Kanto/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Hoenn:
Pokemony z Johto/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Sinnoh:
Pokemony z Hoenn/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z regionu Unova:
Pokemony z Sinnoh/Kalos z listy często spotykanych.
Osoby posiadające startera z Kalos:
Pokemony z Unova z listy często spotykanych.

Lista pokemonów często spotykanych.

Dante Aligieri - 2015-12-10, 16:50

Po wejściu rozejrzałem się ostrożnie, wiedziałem że nie które starsze pokemony mogą mieć ludziom wciąż za złe że je tu sprowadzono. Kroczyłem powoli przed siebie z myślą że spotkam coś godnego uwagi. Po drodze podgwizdywałem sobie by nie zanudzić się jednocześnie na śmierć. Trawa, trawa, trawa... Ehh znając moje szczęście jedyne co spotkam to jakis robaczek...
Gwen Brown - 2015-12-10, 17:38

Dante Aligieri Może nie. Spotykasz samiczkę Dedenne na 12lvl
Dante Aligieri - 2015-12-10, 17:59

- Jaka ty jesteś mała i urocza! Niestety za urocza. Moja opinia została by wręcz zmiażdżona gdybym cię złapał - Odparłem delikatnie ją głaszcząc i dając jej trochę karmy którą wziąłem z kasy - Może kiedy ktoś inny się tobą zainteresuje maleńka - Odparłem kierując się dalej ku nieznanym ziemią. Kątem oka spojrzałem tylko czy pokemon jest zadowolony oraz czy nic jej nie zagraża, wówczas ruszyłem dalej. Kierowałem się nieco bardziej w głąb strefy z nadzieją że znajdę tam coś pasującego do mojego charakteru.
Gwen Brown - 2015-12-10, 18:50

Dante Aligieri To może Dwebble? Samiec na 10lvl
Dante Aligieri - 2015-12-10, 19:00

- Hej mały - odparłem kucając przy nim - Fajny jesteś, baa nawet Headcrab by cię polubił ale cóż, nie jesteś tym kogo szukam. Może kiedyś po ciebie wrócę - Odrzekłem przybijając mu żółwika i dając trochę karmy. Gdy wstałem spojrzałem na niego po czym skierowałem się nieco dalej. Po chwili stanąłem i odwróciłem się by sprawdzić czy nic mu nie jest. Następnie ruszyłem dalej wiedząc że Headcrab nie będzie zadowolony że zostawiam w tyle pokemona Kamiennego. Cóż, przeżyje jego wściekłość. Tym razem skierowałem się bardziej w kierunku drzew. Może tam spotkam coś interesującego. Rozglądałem się uważnie oraz jednocześnie zacząłem się skradać nie chciałem w razie czego nabawić się guza od jakiegoś szarżującego pokemona oraz nie chciałem wystraszyć potencjalnych pokemonów mogących mnie zainteresować.
Gwen Brown - 2015-12-10, 19:06

Dante Aligieri A tam napatoczył się zwierz "bujający skrzydłami" w postaci samczyka Fletchlinga na 15lvl
Dante Aligieri - 2015-12-10, 19:15

Odskoczyłem na bok kucając efektownie i odsuwając się w takiej pozycji nieco w tył - Bingo - Odparłem spoglądając na poke-ptaka. To był właśnie mój cel. Spojrzałem na niego delikatnie po czym wyjąłem z kieszenie nieco karmy i położyłem na ziemi sam odsuwając się na bezpieczną pozycje - Hej mały, spokojnie nie bój się. Nie chce ci zrobić krzywdy. Nazywam się Dante, to dla ciebie - Powiedziałem do poke-ptaka wskazując mu karmę a sam stałem, a raczej kucałem nieco dalej od niego. Nie chciałem go spłoszyć gdyż był by on dla mnie bardzo ważny. Mniej więcej właśnie po niego znalazłem się w tej strefie i nie chciałem przegapić takiej okazji - Spokojnie Fletchling, nie jestem twoim wrogiem - Mówiłem spokojnie, tak by ptaszek nie czuł ani presji ani zagrożenia.
Mirajane - 2015-12-10, 22:44

Wchodzę do strefy podekscytowana. Pierwszy raz jestem na strefie Safari. Rozglądam sie po okolicy szybko i ruszam przed siebie pewna siebie. Jestem uśmiechnięta od ucha do ucha i uważnie lustruje wzrokiem okolicę. Miałam nadzieję, ze znajdę pokemona, który będzie do mnie pasował albo będzie silny. W każdym razie musze liczyć póki co na swoje zezowate szczęście.
Gwen Brown - 2015-12-11, 10:18

Dante Aligieri Rudzik nieco się spłoszył tymi twoimi początkowymi skokami. Ale po dłuższej chwili nieco zespokojniał i nawet popatrzył na ciebie zaciekawiony. Karmy jak na razie nie ruszył, ale nie jest powiedziane, że tego nie zrobi...

Mirajane Zależy co kto szuka. Co powiesz na samca Venipede na 13lvl?

Dante Aligieri - 2015-12-11, 13:00

- Spokojnie mały, nie jestem wrogiem - Odparłem odkładając na bok Safari Ball - Spokojnie mały, jestem tu w pokojowym celu - Rzekłem wyciągając rękę do ptaszka powoli by go nie speszyć. Wówczas powolutku zacząłem iść do przodu, a może lepiej powiedzieć kucać i dreptać. - Spokojnie Fletchling, nic ci nie grozi - Uspokajałem ptaszka
Gwen Brown - 2015-12-11, 17:48

Dante Aligieri Najwyraźniej Fletchling poczuł się w jakiś sposób zagrożony kiedy tak zbliżałeś się do niego z wyciągniętą ręką. Zaćwierkał ostrzegawczo i nastroszył piórka jednoznacznie dając do zrozumienia, że nie życzy sobie, aby ktoś zakłócał jego przestrzeń osobistą. Najwyraźniej ten maluch potrzebował nieco więcej czasu aby się z tobą oswoić. Może spróbuj go do siebie przekonać jakoś inaczej?
Dante Aligieri - 2015-12-11, 17:52

Wstałem i odsunąłem się trochę. Następnie wziąłem trochę karmy i porozmieszczałem na okolicznych drzewach chcąc tym samym zmusić wróbelka do odrobiny ruchy. Smakołyki zawsze dobre, a gdy można je jeszcze zdobyć nieco trudniej, cóż wówczas smakują najlepiej. Dodatkowo starałem się zachować dystans by ptaszek nie bał się mojej obecności.
Mirajane - 2015-12-11, 22:17

Spojrzałam na robaczka. Po chwili kucnęłam. -Cześć malutki. Spokojnie nie mam złych zamiarów. Nie chciałam go przestraszyć. Wzięłam trochę karmy i wysypałam na ziemię kawałek przede mną. Miałam nadzieję, ze się skusi na karmę. -Głodny? Spytałam spokojnie. Cały czas kucałam by nie przestraszyć go. Nie robiłam też żadnych gwałtownych ruchów. Zależało mi na tym by pokemon wyczuł, że nie mam złych zamiarów wobec niego.
Gwen Brown - 2015-12-11, 22:31

Dante Aligieri Ptaszek nieco się uspokoił. Kilkoma susami zbliżył się do pierwotnie wysypanej karmy i zjadł kilka chrupek. Zerkał też na ciebie zaciekawiony, kiedy rozkładałeś karmę w kilku innych miejscach. Kiedy skończyłeś przechylił zabawnie łebek. Chyba nie zamierzał się stąd ruszać... Śmieszek.

Mirajane Robalek przez dłuższą chwilę pozostawał w trawie, zerkając na ciebie. W końcu, wytuptał stamtąd i z typową dla dzikich stworków ostrożnością, skubnął nieco karmy.

Mirajane - 2015-12-11, 23:55

Patrzyłam jak robaczek naprawdę niepewnie podszedł do karmy. Może mu zasmakuje. usiadłam na trawie po woli by go nie wystraszyć skoro już podszedł. Nogi mi drętwiały. -Spokojnie. Naprawdę nie mam złych zamiarów. Chce się tylko zaprzyjaźnić. Czekałam aż zje karmę by zrobić kolejny krok. Siedziałam na trawie ze stoickim spokojem oraz uśmiechem na twarzy. Nie miałam zamiaru się spieszyć. Skoro już zaczęłam to skończę.
Dante Aligieri - 2015-12-12, 01:41

- A więc taki z ciebie psotnik? Okej, w takim razie możemy się zabawić - Odrzekłem biorąc kilka ziarenek/kawałków/płatków karmy i pokazując mu je. - W takim razie jak mówiłem trochę się zabawimy. Gdy ja rzucę trochę karmy ty spróbujesz ją złapać w dziobek. Zapewniam, nie będzie to łatwe jak się wydaje ale zarazem tobie da możliwość rozprostowania skrzydeł jak i trochę zabawy w "czy będę szybszy niż upadająca karma" - Odparłem po czym rzuciłem pierwszy kawałek, jeśli ptaszek złapał rzuciłem kolejny i tak dalej...
Gwen Brown - 2015-12-12, 10:39

Mirajane Widząc, że nie zamierzasz zrobić mu krzywdy, Venipede wyraźnie się rozluźnił. Skusił się nawet na karmę- co prawda zerkał na ciebie od czasu do czasu, ale nie wydawał się przy tym jakoś wybitnie czujny. Bardziej zaciekawionym tym, co zrobisz teraz.

Dante Aligieri Fletchling wydawał się zainteresowany koncepcją zabawy. Ale kiedy podrzuciłeś jedną z chrupek... pierzasty nawet nie drgnął. Chrupka spadła ci na głowę, co wywołało coś na kształt chichotu ze strony rudzika. Spróbowałeś jeszcze raz, ale tym razem ptaszek zwinnie poderwał się do lotu i pochwycił smakołyk. Powtórzyliście to jeszcze kilka razy. Potem Fletchling wylądował na ziemi i czekając na twoje kolejne posunięcie.

Mirajane - 2015-12-12, 12:13

Dałam mu jeszcze z dwa chrupki i trochę bliżej usiadłam. żałowałam, ze nie miałam ze sobą żadnej zabawki. Może wtedy przez zabawę byśmy się za kumplowali. Skoro już pokazał, ze jest ciekawski to muszę go zainteresować czymś. -Jak widzisz nie mam złych zamiarów. Po za tym czy chciałabyś podróżować i zobaczyć więcej terenu niż tylko ten park? Świat jest naprawdę ogromny. Jest w nim mnóstwo innych pokemonów. Więcej niż jesteś w stanie zliczyć. Skusisz się na podróżowanie? Po woli i delikatnie wysunęłam rękę by go pogłaskać.
Gwen Brown - 2015-12-12, 12:36

Mirajane Wygląda na to, że udało ci się go zaciekawić jeszcze bardziej. Venipede zrobił minkę, która jednoznacznie sugerowała, że chętnie posłuchałby czegoś więcej o tym całym podróżowaniu, a może i też o tobie samej.
Mirajane - 2015-12-12, 14:28

Jako iż udało mi się go zaciekawić uśmiechnęłam się. -Skoro tak bardzo chcesz posłuchać to powiem ci, że aktualnie podróżuje z moim przyjacielem Charmanderem i mankeyem. Niestety nie mogłam tutaj z nimi wejść. Nie wiem czy polubił byś się z mankeyem. Ma trudny charakter zaś Charmnader jest bardzo miły i czasami zazdrosny. Podczas podróży mogą stać się rzeczy o których nawet ci się nie śniło. Widziałam pokemony, które były dawniej skamielinami. Mówiłam do niego starając się nadać mojej barwie głosu nutki zachwytu nad światem ludzi i pokemonów. Specjalne powiedziałam o więzi między nimi. Nie chce by w mojej małej rodzinie były bójki.
Gwen Brown - 2015-12-12, 16:06

Mirajane Venipede słuchał cię uważnie. Chyba mu się spodobało, bo wyglądał jakby chciał posłuchać czegoś jeszcze. Hm, w sumie to lepsze niż gdyby był bardziej "wojowniczo" nastawiony, prawda?
Mirajane - 2015-12-12, 17:46

Opowiadam mu jeszcze o legendarnych pokemonach oraz o tym, że tylko nieliczni widzieli je na własne oczy. -Skoro już mnie posłuchałeś to teraz mam jeszcze prośbę. Kładę przed nim ball. -Jeśli zgodzisz się ze mną podróż to wejdź do tej kuli. Spokojnie nie jest to nic strasznego. Kiedy masz trenera wchodzisz do takiej kulki i jesteś cały czas przy nim. Czekałam na jego decyzją. Jak zrezygnuje to trudno. Nie chce używać siły tutaj.
Gwen Brown - 2015-12-12, 18:09

Mirajane Robalek i tym razem posłuchał co tam dla niego przewidziałaś. Aczkolwiek to było za mało. Bo co mu po różnych cudach i dziwach świata poza ogrodzeniem, skoro... nie znał CIEBIE. Tak. Na razie Venipede jeszcze się waha, ale szybko można to zmienić, prawda?
Mirajane - 2015-12-12, 20:20

Zauważyłam to wahanie. -No tak... nie powiedziałam ci o sobie przecież. Jestem trenerką. Podróżuje póki co z dwoma pokemonami. Lubie słuchać muzyki, czytać książki i oczywiście podróżować. Pokemony traktuje jak rodzinę wiec nikogo nie faworyzuję. Staram się być miła i spokojna, ale tez łatwo mnie zdenerwować maluszku. Często też ponoszą mnie emocje oraz i mogę palnąć coś głupiego. no cóż zdarza się. Słowo "maluszek" powiedziałam żartobliwie. Liczyłam na to, ze robaczek nie obrazi się za to.
Gwen Brown - 2015-12-13, 11:02

Mirajane Nie obraził się. Prawdę mówiąc usłyszał wszystko co chciał usłyszeć i dał się pochwycić. Gratuluję. Czekam na skan (bez charakteru i historii), a na kolejne łowy zapraszam od Strefy 5.

Zamykam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group