Pokemon Crystal
PBF Pokemon. Liczy się zabawa, a nie wygrana :3

Safari Zone - 29.11.2015 - 05.12.2015

Gwen Brown - 2015-11-29, 10:35
Temat postu: 29.11.2015 - 05.12.2015
29.11.2015 - 05.12.2015
Strefa 2


Stworki w tym regionie nie są aż tak ufne jak w Strefie 1. Ich rodzice zazwyczaj zostali wyrwani ze swojego naturalnego środowiska w innym regionie i przetransportowani tutaj, o co zapewne mają żal. Na szczęście dobra opieka sprawiła, że pokemony są przyjazne.

W tej Strefie znajdziesz:
Osoby ze Starterem z Kanto:
Pokemony z Johto z listy często spotykanych.
Osoby ze Starerem z Johto:
Pokemony z Hoenn z listy często spotykanych.
Osoby ze Starterem z Hoenn:
Pokemony z Sinnoh z listy często spotykanych.
Osoby ze Starterem z Sinnoh:
Pokemony z Unova z listy często spotykanych.
Osoby ze Starterem z Unova:
Pokemony z Kanto z listy często spotykanych.
Osoby ze Starterem z Kalos:
Pokemony z Hoenn/Kanto z listy często spotykanych.

Lista pokemonów często spotykanych.

Orange - 2015-11-29, 12:48

Zatem, wchodzę marząc o spotkaniu jakiegoś ciekawego pokemona jak Nidoran, Nincada lub Aron, choć chętnie też zobaczę inne Pokemony. Po chwili zdaję sobie sprawę, że to mój pierwszy raz i nie jestem pewien, co robić? Zmierzam,więc do środka strefy uważnie się rozglądając dookoła w poszukiwaniu tych niezwykłych stworzeń.
Gwen Brown - 2015-11-29, 13:08

Orange Na razie widzisz samca Shroomisha na 12lvl
Orange - 2015-11-29, 14:41

Cóż, niestety, ale uznałem, że ani on mi, ani ja temu pokemonowi nie mam nic do zaoferowania, więc odszedłem spokojnie nie przeszkadzając temu stworkowi.Ruszyłem dalej patrząc na drzewa, w krzaki na taflę wody.Raczej nic mi nie zepsuje tego dnia nawet nieudane polowanie, choć oczywiście nie traciłem nadziei na znalezienie czegoś wspaniałego.
Black Lotus - 2015-11-29, 15:08

Bilet, który zakupiłam kilka tygodni temu zaczynał powoli tracić wartość, więc była to ostatnia okazja, żeby przyjść do Stref Safari i zaprzyjaźnić się z kolejnym pokemonem. Tym razem mogłam spotkać tutaj pokemony z regionu Hoenn. Niezbyt wiele o nim wiedziałam, jedynie tyle, że Vivian również z niego pochodzi. Miło będzie dla niej złapać przyjaciela
Gwen Brown - 2015-11-29, 15:21

Orange Tymczasem w podlizu niedużego stawu kręcił się samiec Nidorana na 10lvl

Black Lotus Co powiesz na samca Arona na 11lvl?

Black Lotus - 2015-11-29, 15:31

Srebrny pancerzyk pokemona świecił się w słońcu, więc prawdopodobnie był typu Stalowego. Nie wiedzieć czemu, ale jakoś nie poczułam tego czegoś, gdy go ujrzałam. Ruszyłam dalej, starając się wypatrzeć jakiegoś delikatnego pokemona o tej samej płci do Vivian, która póki co w mojej drużynie była rodzynkiem.
Orange - 2015-11-29, 15:43

Widząc Nidorana bardzo się ucieszyłem. W końcu to na takie pokemony jak on czekałem!
Podszedłem do niego wyciągając karmę. Miałem nadzieję, że uda mi się go namówić po dobroci, bo nie zamierzałem go atakować. Powiedziałem do niego jak najspokojniej:
-Cześć.
Nie mówiłem nic więcej, ponieważ chciałem najpierw zobaczyć jego reakcje. Miałem nadzieję, że mały do mnie dołączy.

Gwen Brown - 2015-11-29, 16:56

Black Lotus To może samiczka Taillow na 9lvl?

Orange No, żeby mały zechciał do ciebie dołaczyć musiałeś wzbudzić w nim zaufanie. Na razie mały spojrzał na ciebie z mieszaniną lęku i zaciekawienia. Poruszył noskiem, a więc karma nie uszła jego uwadze. Nie mniej JESZCZE nie odważył się podejść bliżej. Nie uciekł też, więc mogłeś śmiało kontynuować bajerowanie go :)

Black Lotus - 2015-11-29, 17:05

Taillow wydawała się być nieco lepszą partnerką od Arona, jednak wciąż to nie było to. Myślałam o pewnym humanoidalnym pokemonie, który z wyglądy przypominał nieco szmacianą laleczkę...
Gwen Brown - 2015-11-29, 17:30

Black Lotus Samiczka Ralts na 10lvl?
Orange - 2015-11-29, 19:06

Wiedziałem, że Nidoran sam z siebie do mnie nie dołączy.
-Spokojnie, mały mi możesz zaufać-powiedziałem wyciągając rękę i rzucając mu odrobinę karmy.-Pewnie jesteś głodny.-powiedziałem widząc jego reakcję na widok karmy.
Czekałem, aż stworek podejdzie i zacznie jeść.

Black Lotus - 2015-11-29, 19:14

Jak to mówią, do trzech razy sztuka i... tym razem się to idealnie sprawdziło. Podeszłam bliżej pokemona, który wyglądem przypominał niewielką, szmacianą laleczkę i przykucnęłam przy niej.
- Witaj Ralts, nazywam się Haru. Chcesz może się ze mną pobawić? - zapytałam stworka, na mojej twarzy malował się łagodny uśmiech.

Gwen Brown - 2015-11-29, 20:08

Orange Nidoran z początku był troszkę niepewny, ale w końcu podszedł do karmy, którą mu rzuciłeś. Obwąchał ją dokładnie i kiedy uznał, że aby na pewno nic mu nie grozi zaczął jeść.

Black Lotus Ralts posłała ci zaciekawione spojrzenie. To znaczy w teorii. W praktyce praktycznie nie widać było jej ocząt spod specyficznej "grzywki". Jedno było pewne- mała wyraziła jakieś zainteresowanie.

Orange - 2015-11-29, 20:39

-Tak.Dobrze,mały.Smakuje Ci?-Pytałem go chcąc nawiązać jakiś bliższy kontakt.-Może chcesz jeszcze trochę?-Powiedziałem wyciągając rękę.-Tak w ogóle to też jesteś tu sam? Oczywiście nie musisz mi mówić, jeśli nie chcesz.-Miałem nadzieję, że trochę lepiej poznam tego stworka.-Jeśli chcesz to możemy w coś potem zagrać.Właśnie! Zapomniałem się przedstawić.-Uderzyłem się w czoło, wydawało mi się, że stworek ma niezły ubaw patrząc jak się wygłupiam.Wciąż wyciągając rękę z karmą powiedziałem:
-Ja jestem Orange.A ty?

Black Lotus - 2015-11-29, 23:21

- Co powiesz na zabawę w berka? - zaproponowałam stworkowi. - Raczej w takim miejscu jak to nie mamy dużo możliwości na inne zabawy.
Jeśli Ralts się zgodzi na tą zabawę, to dotykam ją delikatnie, po czym odbiegam od niej na kilka metrów. Staram się przed nią uciekać, jednak jednocześnie staram się dawać jej lekkie fory, żeby nie czuła się przegrana z powodu swojej budowy.

Gwen Brown - 2015-11-30, 09:37

Orange: Cóż, rozmowa niestety musiała nieco bardziej przypominać monolog, z tej prostej przyczyny, że język pokemonów ciężko było zrozumieć dla ludzi. Nidoran coś tam popiskiwał w odpowiedzi, ale jakoś bez większego przekonania.

Black Lotus Ralts zachichotała i zaraz pognała za tobą, próbując cię "złapać". Ganialiście się tak dobrych kilka minut, a mała miała wyraźną uciechę. W pewnym momencie mała zatrzymała się i wskazała ci coś łapką. Był to mały ślimaczek o żółtawej muszelce, sunący leniwie pośród trawy.

Orange - 2015-11-30, 14:51

Widząc jego starania uznałem, że musimy wymyślić jakiś język złożony z hmm... i tu właśnie problem, z czego? Słowa, nie.Rysunki?Nie.Gesty? Tak, nadają się doskonale, tylko jak go ich nauczyć? Właśnie!Miałem już pomysł.Spytałem go:
-Nidoran, a może zagramy w lustrzane odbicie?Ta gra polega na tym, że ja coś robię a ty po mnie powtarzasz, a potem jest zamiana i to ja powtarzam po tobie.Co ty na to?-podałem mu trochę więcej karmy.
Miałem nadzieję, że mały zagra, bo dałbym radę go tak nauczyć paru gestów.Wstałem czekając na jego decyzję.

Gwen Brown - 2015-11-30, 15:25

Orange Propozycja zabawy? Nidoran wydawał się zachwycony. Można by rzec, że od razu zrobił się weselszy i bardziej skory do współpracy. Czekał na twoje pierwsze wskazówki.
Orange - 2015-11-30, 15:49

Widząc jego chęć do gry, szybko wymyśliłem jakieś gesty, a potem powiedziałem mu:
Dobrze,Nidoran przyglądaj się uważnie.-następnie pokazałem mu następującą sekwencję ruchów:
•Podniosłem lewą rękę.
•Podniosłem prawą rękę.
•Kiwnąłem głową.
•Opuściłem ręcę.
-Dobra, teraz powtórz, na pewno Ci się uda.

Gwen Brown - 2015-11-30, 16:01

Orange Nidoran patrzył uważnie i bez większych problemów powtórzył całą sekwencję. Musiałeś przyznać, że wyglądał dość zabawnie, kiedy stanął na tylnych nóżkach, aby kolejno podnosić przednie łapki.
Orange - 2015-11-30, 16:13

Racja, wyglądał uroczo. Uznałem, że Nidoran ma bardzo dobrą pamięć, a przy okazji nauczył się gestu, które pragnę by używał do zwracania na siebie mojej uwagi.
Cóż teraz była jego kolej więc mogłem go tylko zachęcić do pokazania mi jakichś ruchów:
-Dalej!Teraz twoja kolej.-bardzo mnie ciekawiło, co mały pokaże.

Gwen Brown - 2015-11-30, 16:35

Orange Maluch zastanowił się chwilę, aż w końcu pokazał następującą kombinację: uniósł lewą łapkę, kiwnął łebkiem i podskoczył. Cała zabawa musiała mu się bardzo podobać, bo wprost nie mógł się doczekać kiedy powtórzysz jego ruchy.
Orange - 2015-11-30, 16:53

Powtórzyłem jego ruchy,ale lekko zachwiałem się po skoku, bo nie miałem aż tak dobrej koordynacji jak Nidoran.Uznałem, że będzie to oznaczało zgodę.
-Dobra,teraz moja kolej.
Teraz wymyśliłem układ gestów oznaczający dezaprobatę:
•Kucnąłem.
•Podniosłem prawą rękę.
•Pokręciłem głową.
Pomyślałem: "Sądzę, że potrzeba go jeszcze tylko nauczyć gestu "nie wiem" i gestu mającego na celu pokazać mi coś bardzo ważnego, np. jakieś szczegóły, to nam się później bardzo przyda." Zdałem sobie sprawę, że Nidoran patrzy na mnie wyczekująco.
-A! Przepraszam, zamyśliłem się. Możesz pokazywać. Jeszcze raz przepraszam.
Miałem nadzieję, że mały mi wybaczy.

Black Lotus - 2015-11-30, 16:57

Ralts miała wyraźną uciechę z naszej zabawy. Ja również cieszyłam się, że trafiłam na takiego otwartego pokemon, którym ona była. W pewnym momencie Ralts wskazało na coś, czym okazał się być nie wielki robaczek sunący leniwie po trawie.
- Co tutaj robisz tak sam maluszku? - spytałam ślimaczka, myśląc, że to pokemon, jednak jak podeszłam bliżej okazało się, że moje założenie było błędne.

Gwen Brown - 2015-11-30, 17:02

Orange Nidoran i tym razem powtórzył wszystkie ruchy. Zadowolony wymyślił kolejną kombinację, którą tak jak poprzednio udało ci się powtórzyć.

Black Lotus No cóż, może lepiej by było dla wszystkich, gdyby ów ślimaczek nigdy nie został zauważony. W ułamku sekundy zdarzyły się dwie rzeczy, które wprawiły cię w niemały szok i przerażenie. Słodziutka Ralts w jednej chwili wybuchnęła makabrycznym śmiechem, a w następnej zmiażdżyła ślimaczka mocnym uderzeniem. Nie przestając zanosić się śmiechem, dosłownie rozsmarowała bogu ducha winnego zwierzaka. Na koniec tej małej masakry utkwiła w tobie nieco szalone spojrzenie. Taa, pokemony psychiczne chyba faktycznie mają coś z psychiką... Przynajmniej niektóre.

Orange - 2015-11-30, 17:44

Uznałem, że tym razem nauczę go dwóch gestów na raz.
-Nidoran, teraz uważaj, bo będzie trudne zadanie, więc podzielę je na dwie części:
* ("Nie wiem?")Część 1:
•Uniosłem wysoko głowę i przechyliłem ją.
•Rozłożyłem ręce (na boki).
•Pochyliłem się.
*(Wskazanie np. przedmiotu.)Część 2:
•Podskoczyłem.
•Uniosłem rękę.
•Wskazałem nią na pobliskie drzewo.
-Okej, powtórz kiedy będziesz gotowy.

Black Lotus - 2015-11-30, 20:04

Ralts okazała się być... specyficzna. Bardzo specyficzna. Nie będę mówiła, że zrobiło mi się jakoś niesamowicie żal z powodu zgniecionego przez nią ślimaka, jednak nie umknęło mojej uwadze, jaką miała wtedy "uciechę".
- Ralts, nie wolno krzywdzić innych! - zganiłam pokemona. - Atak jest usprawiedliwiony jedynie w obronie. Nie możesz tak bezsensownie krzywdzić innych.

Gwen Brown - 2015-11-30, 20:35

Orange Nidoran kolejno powtórzył wszystko. Sam wymyślił jeszcze jedną kombinację. Potem usiadł, wyraźnie dając ci do zrozumienia, że na razie nie chce się już bawić.

Black Lotus Minka Ralts przechodziła całkiem zróżnicowane przemiany. Z czystego szaleństwa w zdziwienie, potem lekką irytację aż w końcu... mała wybuchnęła płaczem. Ot tak, po prostu. Zanosiła się takim szlochem, jakbyś właśnie ukatrupiła jej matkę... Albo kogoś innego dla niej ważnego... Opcjonalnie zabrała kanapkę... W każdym razie płakała bardzo! Widać, że "bezproblemowy" pokemon to to nie jest. Ale przynajmniej nie można się przy niej nudzić, no nie? ;P

Black Lotus - 2015-11-30, 23:28

- Spokojnie Ralts. Nie chciałam na ciebie krzyczeć. - odparłam do pokemona. - Po prostu wyrządzanie krzywdy innym jest złe. Zamiast tego powinno nieść się dobro.
Ralts na pewno była specyficznym typem pokemona. Jej zmienny nastrój mógł być problematyczny, ale na pewno nie będzie z nią nudno :"D

#YOLO #TakTrochęTsundere #NieMaCoPisać #JutroNa9

Orange - 2015-12-01, 18:24

-Dobrze, Nidoran możemy trochę odpocząć.-powiedziałem, a potem wytłumaczyłem stworkowi czego właśnie mały się nauczył (prostego języka złożonego z gestów.)-Teraz możemy się łatwiej porozumiewać, co ty na to?
Gwen Brown - 2015-12-02, 22:01

Black Lotus: Troszkę to trwało, ale Ralts w reszcie się uspokoiła. Ba- znowu zrobiła się taka potulna i milutka jak na początku waszego spotkania. Ale to chyba lepsze niż jej "tryb psychola" xD

Orange Nidoranowi spodobało się, że w tak prosty sposób może przesyłać ci dość jasne wiadomości. Teraz siedział zadowolony czekając na dalsze niespodzianki z twojej strony.

Black Lotus - 2015-12-02, 23:29

W sumie nie miałam pojęcia, ile jeszcze razy Ralts będzie zmieniała twoje zachowanie, więc postanowiłem wykorzystać sytuację, póki jest w tym miarę normalnym stanie.
- Ralts, co byś powiedziała na to, żeby do mnie dołączyć, co? - pytam się jej. - Zapoznałabyś się z moimi przyjaciółmi. Na pewno byście się zaprzyjaźnili. - na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech, który dodatkowo miał przekonać stworka do pójścia ze mną.

Orange - 2015-12-03, 15:47

-Nidoran to może dla treningu nowej umiętności spróbujesz pokazać co chcesz teraz zrobić?-uznałem, że po czynności wybranej przez pokemona, spytam go o dołączenie do mej drużyny.
Gwen Brown - 2015-12-03, 16:48

Black Lotus A Ralts na to jak na lato. Pozostało więc zrobić tylko jedno...

Orange Ale Nidoran nie kwapił się szczególnie do dalszej aktywności. Ziewnął i po prostu się położył plackiem na ziemi (ale nie śpi- tylko leży sobie).

Orange - 2015-12-03, 17:43

Dobrze,Nidoran, mam jeszcze tylko jedno pytanie.-Powiedziałem wyciągając Pokeballa (Nie pamiętałem nazwy tego konkretnego rodzaju balli.)-Czy ty... chciałbyś do mnie dołączyć w podróży?-spytałem nieśmiało.
Orange - 2015-12-03, 17:44

Dobrze,Nidoran, mam jeszcze tylko jedno pytanie.-Powiedziałem wyciągając Pokeballa (Nie pamiętałem nazwy tego konkretnego rodzaju balli.)-Czy ty... chciałbyś do mnie dołączyć w podróży?-spytałem nieśmiało.
Gwen Brown - 2015-12-03, 18:36

Orange Nidoran nieśmiało pokiwał łebkiem. Aczkolwiek chyba nie bardzo wiedział co ma teraz zrobić i do czego właściwie służy ta śmieszna kulka, którą mu pokazujesz.
Black Lotus - 2015-12-03, 18:41

Jako że Ralts się zgodziła, to wyjmuję jedyny posiadany przeze mnie SafariBall i delikatnie dotykam nim delikatne ciałko pokemona.
Gwen Brown - 2015-12-03, 20:13

Black Lotus A Ralts dała się złapać. Gratuluję, na kolejne łowy zapraszam od Strefy 5 :)
Orange - 2015-12-03, 21:40

-Nidoran, to jest Pokeball, to coś takiego jak twój własny, przenośny dom, w którym możesz odpoczywać nie musisz za mną chodzić, kiedy się zmęczysz.Wystarczy tylko, że go dotkniesz, co ty na to?-Miałem nadzieję, że mały do mnie dołączy pomimo tego dziwnego urządzenia podstawionego mu pod nos.
Gwen Brown - 2015-12-04, 16:30

Orange Teraz maluch wiedział już co i jak, więc zaraz dotknął noskiem przycisk na Safariballu i dał się pochwycić. Gratuluję. Czekam na skan (bez charakteru i historii), a na kolejne łowy zapraszam od Strefy 5 :)
Gwen Brown - 2015-12-06, 09:43

Zamykam

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group