Pokemon Crystal
PBF Pokemon. Liczy się zabawa, a nie wygrana :3

Karty Postaci Pokemonów - Luke Carter

Siebusz - 2015-09-13, 22:46
Temat postu: Luke Carter


~ PODSTAWOWE INFORMACJE ~

Imię/imiona: Luke Carter
Płeć: Mężczyzna
Gatunek: Dratini
Data urodzenia (wiek): 25
Towarzysz/towarzyszka:

~ SKAN ~

Poziom: 5
Typ:
Ewolucja: Dratini - Dragonair (30) - Dragonite (55)
Ataki:
- Wrap
- Leer
- Thunder Wave
Umiejętność: Shed Skin - po każdej turze walki istnieje jedna szansa na trzy na wyleczenie się Pokemona ze zmian statusu.
Trzyma:

~ OPIS FABULARNY ~

Opis wyglądu:
Ucieleśnienie kobiecych i dziewczęcych marzeń, które nie mogą oderwać oczu od chodzącej personifikacji męskiej doskonałości. Samym głosem doprowadza niewiasty do orgazmu. Ma ponad 191 centymetrów wzrostu oraz turkusowe oczy. Jego muskulatura jest wyraźna, lecz ze względu na naturalne predyspozycje wygląda genialnie.
Opis charakteru:
Luke raczej nie łamie prawa, no chyba, że robi to dla większego dobra, na przykład uratowania kogoś od grupy bandytów. Zawsze stara się pomagać ludziom w potrzebie, gdy ktoś musi przejść nocą przez las, by dostarczyć jedzenie do domku babci w środku lasu. Zwykle jest wesoły i optymistycznie patrzy na przyszłość.
Historia:
Ojciec należał do świty króla, zajmując stanowisko doradcy. Natomiast matka - niezwykle urodziwa kobieta - nie miała żadnych obowiązków, ale lubiła zajmować się zielarstwem. Szybko nauczyła mnie rozpoznawania i wykorzystywania roślin, jakie występowały na terenie lasu. Nauczyła mnie także sporządzania trucizn i botaniki. Lubiłem z nią chodzić z rana do lasu i pomagać w zbieraniu ziół.
W dzieciństwie byłem dość rozpieszczanym dzieckiem i wbrew pozorom wcale nie cieszyłem się z tego. Moi rodzice byli bardzo dobrze ustawieni, dlatego mieli dużo czasu, aby zadbać o moją edukację. W wieku dziesięciu lat zostałem zapisany na pierwsze lekcje u fechmistrza. Miałem uczyć się szermierki. Nie narzekałem, pierwszy raz miałem styczność z jakąkolwiek bronią. Równolegle z nauką walki mieczem jednoręcznym poznałem zasady posługiwania się sztyletami. Bardzo spodobało mi się to, że sztyletami walczy mi się lżej i łatwo rzuca się nimi we wroga.
Rozpocząłem także naukę strzelania z broni palnej. Tutaj okazało się, że w tej kwestii jestem wybitnie uzdolniony, jakby stworzony do strzelania z broni wyborowej. Szybko osiągnąłem sławę jednego z najlepszych strzelców w królestwie. Z tego tytułu stałem się częstym gościem króla na polowaniach i turniejach. Tropienie zwierzyny było z początku interesujące dla mnie. Ale nie odpowiadało mi zabijanie niewinnych leśnych zwierząt. Wyprawy do lasu męczyły mnie i często starałem się od nich wymigać.
Wkrótce zamieszkaliśmy w dalszej części pałacu i moje zainteresowania skupiły się na sztukach pięknych. Uzyskałem od króla pozwolenie na budowę pracowni rzeźbiarskiej, w której wykonywałem rzeźby przyrody w drewnie. Królowi podobały się moje prace i czasami gościł u mnie, dając mi do zrozumienia, że skoro jestem taki "wrażliwy na sztukę" to może spróbowałbym swojego talentu w malarstwie. Było mi to nawet na rękę. Malowałem głównie krajobrazy pełne dywanów z mchu i kwiatów, trawy lśniące rosą, czy Kryształowe Jezioro o wschodzie słońca.
Król widząc moje malarskie umiejętności, zażyczył sobie, abym namalował jego portret. Nie sprawiło mi to większej trudności.
Przez przypadek, szukając w skrzyni przyborów malarskich, wśród innych szpargałów, natrafiłem na stary drewniany flet.
Postanowiłem spróbować na nim grać i niebawem zagrałem prostą melodię. Z każdym dniem moje umiejętności w tej dziedzinie wzrastały. Codziennie w zaciszu pracowni grałem na drewnianym flecie, który miał czysty, przyjemny dźwięk. Okazał się magicznym.
Przekonałem się, że "wyczuwał" intencje grającego i zapamiętywał skomponowane melodie. Na królewskich bankietach, król często prosił mnie o zagranie rzewnej piosenki na tym starym instrumencie. Przy okazji prosił, abym opowiadał o swojej pracy czy recytował poezję. A że miałem dźwięczny, miły głos, goście znajdowali przyjemność w słuchaniu moich recytacji. Nie musiałem sięgać po kartkę, jak inni.
Wszystko miałem "zapisane" w pamięci. Ale ciekawe myśli, jakie od czasu do czasu pojawiały się w mojej głowie, wcześniej spisywałem rysikiem w moim notatniku.
Stosowałem się do królewskich zaleceń, starając się być poprawnym krasomówcą. Coraz gorzej czułem się na tych przyjęciach, pomimo że lubiłem tańczyć i śpiewać. Te bale okazywały się dla mnie psychiczną torturą. Ciągłe rozmowy o polityce, pochlebstwa, komplementy, raczej nieszczere, mające charakter pochlebstw, znudziły mnie. Tak naprawdę, to miałem tego dość. Kilkanaście razy dałem się "uwieść" pannom, które tak naprawdę okazały się łatwymi i drętwymi kobietami. Przekonałem się, że często uroda nie idzie w parze z roztropnością czy mądrością. Raz po raz pojawiały się myśli, aby porzucić dotychczasowe życie i udać się przed siebie, nie wracając już więcej do zamku.
W pierwszych dniach wędrówki natknąłem się na klub motocyklowy. Mimo upodobań do ostrego rocka i czarnych ubrań, bardzo przyjemnie spędzałem z nimi czas w całodobowych barach. Pokazali jak poskromić potężne maszyny. Kupiłem jedną z nich, przystąpiłem do ich klubu.
Chciałem odpocząć po kilku miesiącach spędzonych w ciągłym ruchu. Zatrzymałem się w niewielkiej miejscowości. Mój hotel na dwie gwiazdki miał "restaurację" przypominającą szkolną stołówkę. Spotkałem dziewczynę o niebieskich włosach i oczach. Była smutna, trapiło ją wiele problemów i nie chciała się nimi chwalić. Nie była drętwa i płytka, jak dworki. Potrzebowała pocieszenia i męskiej bliskości. Dałem jej to. Zaniepokoiły mnie siniaki na jej ciele, ale nie spytałem o nie. Rankiem każde poszło we własną stronę. Po trzech dotarło do mnie, że zrobiłem błąd. Tak wspaniała dziewczyna nie mogła zostać sama z własnym problemem.
Wróciłem i chcę ją odnaleźć. Dowiedzieć się, kto zrobił jej siniaki na ciele.

Rodzina: Rodzice na dworze w odległym królestwie

~ CIEKAWOSTKI ~

- Zawsze przy sobie nosi nóż i dwa pistolety.

~ EKWIPUNEK ~


- 2x Lum Berry
- 15x Tamato Berry
- 2l wody mineralnej


Daisy7 - 2015-09-14, 07:57

Brak akceptu KP!
Masz zły ekwipunek. Na początku masz przy sobie podstawowe eq, czyli: dwie Lum Berry, piętnaście Tamato Berry i 2l wody mineralnej. Nóż czy pistolety musi wprowadzić Ci MG w przygodzie. Popraw to i zgłoś się jeszcze raz.
Dodatkowo proszę o podanie opisu umiejętności, a nie samej nazwy.

Yuki - 2015-09-14, 18:57

~~ Akcept Karty Postaci ~~


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group